rządy dzieci - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-05-13, 11:46   #1
adatoja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 4

rządy dzieci


Witam! Piszę własnie reportaż o możliwej, zbliżającej się pajdokracji. Konkretniej chodzi o to, że w dzisiajszych czasach dzieci mają coraz więcej do powiedzenia, a nawet rządzą rodzicami. Rodzice zaś pozwalają na zbyt wiele. I co z tych dzieciaków wyrośnie? W zwiazku z tym mam wielką prośbę, czy możecie mi napisac (krotko) co o tym sądzicie? to znaczy, co Waszym zdaniem jest powodem tego, że dzieciom coraz więcej wolno, że rodzice pobłażają i jakie mogą być tego konsekwencje? A może zupełnie się z tym nie zgadzacie?
adatoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 12:02   #2
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: rządy dzieci

Cytat:
Napisane przez adatoja Pokaż wiadomość
Witam! Piszę własnie reportaż o możliwej, zbliżającej się pajdokracji. Konkretniej chodzi o to, że w dzisiajszych czasach dzieci mają coraz więcej do powiedzenia, a nawet rządzą rodzicami. Rodzice zaś pozwalają na zbyt wiele. I co z tych dzieciaków wyrośnie? W zwiazku z tym mam wielką prośbę, czy możecie mi napisac (krotko) co o tym sądzicie? to znaczy, co Waszym zdaniem jest powodem tego, że dzieciom coraz więcej wolno, że rodzice pobłażają i jakie mogą być tego konsekwencje? A może zupełnie się z tym nie zgadzacie?
No dramat, dzieci mają coś do powiedzenia!... Przecież do 18-tki powinny znać swoje miejsce w szeregu i nie odzywać się, nie mieć możliwości wyboru ani swojego zdania!!! A jak im czasami rodzice na to pozwolą, to na pewno wyrosną z nich roszczeniowi egoiści.
A tak poważnie to zupełnie nie zgadzam się z tezą zawartą w poście, ale chyba nie mam aż tyle czasu, żeby to wyjaśniać, zważywszy na ton tej wypowiedzi.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 12:05   #3
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: rządy dzieci

Ja się zgadzam o tyle, że znam dzieci, którym rodzice pozwalają na wszystko, którym kupują wszystko, dzieci rozpieszczone, roszczeniowe, odzywające się do siebie i do rodziców tak, że włos się jeży.
A skąd to? lenistwo rodziców, potrzeba świętego spokoju (jak kupi kolejnego laptopa to dziecko da spokój) i tak dalej. no i gonienie za kasą, albo - niestety - po prostu praca od rana do nocy za marne grosze, by przeżyć :/ wówczas nie ma czasu na wychowywanie, a tylko od biedy hodowanie.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 12:22   #4
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
Dot.: rządy dzieci

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46432575]No dramat, dzieci mają coś do powiedzenia!... Przecież do 18-tki powinny znać swoje miejsce w szeregu i nie odzywać się, nie mieć możliwości wyboru ani swojego zdania!!! A jak im czasami rodzice na to pozwolą, to na pewno wyrosną z nich roszczeniowi egoiści.
A tak poważnie to zupełnie nie zgadzam się z tezą zawartą w poście, ale chyba nie mam aż tyle czasu, żeby to wyjaśniać, zważywszy na ton tej wypowiedzi.[/QUOTE]
W pełni się zgadzam. Dzieci zawsze miały coś do powiedzenia, bo zawsze miały uczucia czy odczucia, o których chciały komunikować. Tylko kiedyś dziecko to nie był człowiek do rozmowy, jego argumenty nie były istotne. Takie podejście dziś reprezentuje wielu rodziców czy dziadków.


Trzeba rozgraniczyć - słuchanie dzieci, szanowanie ich uczuć i zdania, bez wykorzystywania pozycji rodzica jako ,,zawsze mającego rację" czy ich rządzenie w domu (jak napisała szajajba). To drugie to wynik złego wychowania lub jego braku.

Rozgranicz autorko - o czym chcesz rozmawiać.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 12:40   #5
adatoja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 4
Dot.: rządy dzieci

Bardzo dziękuję za wypowiedzi.

Doprecyzuję: idę w kierunku tego drugiego aspektu "rządzenia w domu" i gdziekolwiek indziej. W swojej pracy mam do czynienia z rodzicami i ich dziećmi i wielokrotnie obserwuję sytuacje, w której dziecko nic sobie nie robi z uwag i zakazów rodzica. A kiedy sama próbuję z dzieckiem rozmawiać, zaraz zjawia się rodzic i sytuacja wyglada mniej więcej tak:
- Proszę tego nie dotykać.
- Ale my tylko zrobimy sobie zdjęcie.
- Proszę nie robić zdjęć, to antyki.
- Ale ja szybko zrobię, nic się nie stanie, ona potrzebuje do szkoły.

Albo inna sytuacja:
- Proszę odejść od rekwizytu.
- Martusia jeszcze nigdy nie widziała kołowrotka z wrzecionem.
- Można patrzeć z daleka.
- Ale ona już pewnie nie będzie miała okazji dotknąć wrzeciona jak Śpiąca Królewna.

A jeśli uda mi sie rozmawiac tylko z dzieckiem, bez rodzicielskiego adwokata, często słyszę "mama mi pozwoliła" i moje prośby i zakazy nic nie znaczą.

To właśnie pociągnęło mnie do myślenia nad dzisiejszym wychowaniem...
adatoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 12:44   #6
bernikula
Zakorzenienie
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 308
Dot.: rządy dzieci

Cytat:
Napisane przez adatoja Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuję za wypowiedzi.

Doprecyzuję: idę w kierunku tego drugiego aspektu "rządzenia w domu" i gdziekolwiek indziej. W swojej pracy mam do czynienia z rodzicami i ich dziećmi i wielokrotnie obserwuję sytuacje, w której dziecko nic sobie nie robi z uwag i zakazów rodzica. A kiedy sama próbuję z dzieckiem rozmawiać, zaraz zjawia się rodzic i sytuacja wyglada mniej więcej tak:
- Proszę tego nie dotykać.
- Ale my tylko zrobimy sobie zdjęcie.
- Proszę nie robić zdjęć, to antyki.
- Ale ja szybko zrobię, nic się nie stanie, ona potrzebuje do szkoły.

Albo inna sytuacja:
- Proszę odejść od rekwizytu.
- Martusia jeszcze nigdy nie widziała kołowrotka z wrzecionem.
- Można patrzeć z daleka.
- Ale ona już pewnie nie będzie miała okazji dotknąć wrzeciona jak Śpiąca Królewna.

A jeśli uda mi sie rozmawiac tylko z dzieckiem, bez rodzicielskiego adwokata, często słyszę "mama mi pozwoliła" i moje prośby i zakazy nic nie znaczą.

To właśnie pociągnęło mnie do myślenia nad dzisiejszym wychowaniem...
Czuć Twoją irytację i zdenerwowanie, może wynikające z nierozumienia dzieci. A masz swoje czy pytasz tylko z perspektywy pracy?
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 12:49   #7
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
Dot.: rządy dzieci

Cytat:
Napisane przez adatoja Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuję za wypowiedzi.

Doprecyzuję: idę w kierunku tego drugiego aspektu "rządzenia w domu" i gdziekolwiek indziej. W swojej pracy mam do czynienia z rodzicami i ich dziećmi i wielokrotnie obserwuję sytuacje, w której dziecko nic sobie nie robi z uwag i zakazów rodzica. A kiedy sama próbuję z dzieckiem rozmawiać, zaraz zjawia się rodzic i sytuacja wyglada mniej więcej tak:
- Proszę tego nie dotykać.
- Ale my tylko zrobimy sobie zdjęcie.
- Proszę nie robić zdjęć, to antyki.
- Ale ja szybko zrobię, nic się nie stanie, ona potrzebuje do szkoły.

Albo inna sytuacja:
- Proszę odejść od rekwizytu.
- Martusia jeszcze nigdy nie widziała kołowrotka z wrzecionem.
- Można patrzeć z daleka.
- Ale ona już pewnie nie będzie miała okazji dotknąć wrzeciona jak Śpiąca Królewna.

A jeśli uda mi sie rozmawiac tylko z dzieckiem, bez rodzicielskiego adwokata, często słyszę "mama mi pozwoliła" i moje prośby i zakazy nic nie znaczą.

To właśnie pociągnęło mnie do myślenia nad dzisiejszym wychowaniem...
Popatrz na przedstawione przez Ciebie sytuacje - To rodzice nie respektowali zasad obowiązujących w tym miejscu i powinni ponieść (przewidziane?) konsekwencje . Dziecko uczy się przez naśladowanie. Kogo? Rodzica. Potem kolegów. Jeśli widzi, że rodzic nie respektuje zasad przyjętych np w muzeum - jak można dziwić się ich dzieciom? Kto ma ich nauczyć norm społecznych? Jeśli nie wyniosą ich z domu, przed nimi długa i trudna droga edukacji Współczuję takim dzieciom

Choć z drugiej strony - byliśmy kiedyś w Zamku Królewskim na zajęciach przeznaczonych dla dzieci 3-6 lat i czuć było wyraźne nieprzygotowanie organizatorów do zajmowania się tą grupą wiekową. Dzieci były ruchliwe, ale to wynikało z zaciekawienia wszystkim co zobaczyły - dawne lalki, instrumenty muzyczne, nie roznosiły muzeum, ale były zainteresowane.
Panie, które stały na straży eksponatów, nerwowo strofowały rodziców, którzy w tłumie słuchającym opowieści, nawet niechcący dotknęli sznura, który chronił eksponat. Było tak nerwowo, że głównie to zapamiętałam z tej wycieczki
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!

Edytowane przez Ineczka33
Czas edycji: 2014-05-13 o 12:58
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 12:57   #8
adatoja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 4
Dot.: rządy dzieci

Cytat:
Napisane przez bernikula Pokaż wiadomość
Czuć Twoją irytację i zdenerwowanie, może wynikające z nierozumienia dzieci. A masz swoje czy pytasz tylko z perspektywy pracy?
Nie mam swoich, pytam tylko z perspektywy pracy. Biorąc za przykład swoje dzieciństwo, nie wyobrażam sobie, żebym mogła powiedzieć do mamy "nie", kiedy zwracała mi uwagę na złe zachowanie. Rzeczywiście jestem zirytowana takimi sytuacjami jakie przedstawiłam wyżej, ale to nie tylko moja opinia. Dlatego właśnie postanowiłam napisać reportaż i szukam różnych zdań na ten temat.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Popatrz na przedstawione przez Ciebie sytuacje - To rodzice nie respektowali zasad obowiązujących w tym miejscu i powinni ponieść (przewidziane?) konsekwencje . Dziecko uczy się przez naśladowanie. Kogo? Rodzica. Potem kolegów. Jeśli widzi, że rodzic nie respektuje zasad przyjętych np w muzeum - jak można dziwić się ich dzieciom? Kto ma ich nauczyć norm społecznych? Jeśli nie wyniosą ich z domu, przed nimi długa i trudna droga edukacji Współczuję takim dzieciom
Tak też myślałam, że to nie dzieci są winne, one przecież żyją tak jak nauczą ich rodzice i społeczeństwo. Wiec czy ta pobłażliwość dla dziecka wynika z tego, ze rodzic chce dla swojej pociechy jak najlepiej, nawet, jeżeli łąmie zasady i zachowuje się źle, wobec innych? Czy po prostu z egoizmu? Dlaczego Waszym zdaniem rodzice są teraz inni?
adatoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 13:23   #9
dzinek
Wtajemniczenie
 
Avatar dzinek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: gdzie oczy poniosa
Wiadomości: 2 635
Dot.: rządy dzieci

Sa inni bo wczesniej mieli ogolnie nalozone nakazy wszyscy ludzie czy dorosli czy dzieci. Taka byla norma spoleczna.

Niestety to sie zmienilo, swiadomosc w tym wzgledzie sie zmienila.
Niestety nie poszlo to w parze ze zwiekszonym mysleniem na temat; jaki chce byc i jak chce wychowac swoje dziecko.
Po prostu wczesniej panswto ''myslalo'' za ludzi a teraz ludzie powolutku sie ucza jak myslec sami za siebie, z ronym skutkiem.

Nie chwale bylego systemu bo uwazam ze nie byl dobry, ale obecna sytuacja ociera sie o skrajny biegun. A tu jak wszedzie jest potrzebny balans, i uzywanie mozgu.

Nie wiem czy zrozumiale napisalam dla wiekszosci ale mysle ze autorka watku zrozumie o co mi chodzi
__________________
I'm looking for a husband...

Zyje tym co czuje, z zycia biore to co mi smakuje,
szukam i znajduje, nie doluje kiedy mi brakuje

dzinek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 13:25   #10
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
Dot.: rządy dzieci

Cytat:
Napisane przez adatoja Pokaż wiadomość
Biorąc za przykład swoje dzieciństwo, nie wyobrażam sobie, żebym mogła powiedzieć do mamy "nie", kiedy zwracała mi uwagę na złe zachowanie.
Nie mogłaś powiedzieć mamie NIE? Współczuję, bo NIE to ważny etap w rozwoju dziecka

Cytat:
Napisane przez adatoja Pokaż wiadomość
Dlaczego Waszym zdaniem rodzice są teraz inni?
Inni niż kto? To pytanie do tamtych rodziców. Ja nie znam odpowiedzi, bo moje dzieci mają ramy, w których funkcjonują, jeśli syn roznosił by muzeum, zagrażając antycznym wazom i nie miał by zamiaru przestać - po prostu byśmy przerwali zwiedzanie. Jak inaczej miała bym zareagować? Klapsem? Karą? Dziecko ma swój temperament i tego nie zmienię. Mogę narzucić ramy, w których powinien funkcjonować.

Dziecko nie składa się z samego ''zachowania". Jest cała masa powodów i przyczyn, dlaczego dzieci postępują tak a nie inaczej. ,,Zachowanie" to to co widać na zewnątrz, ale dla mnie liczą się też powody. Ale to temat rzeka.

Kiedy moja córka miała 5 lat i wstydziła się bardzo obcych, nawet naszych sąsiadów, nie zmuszałam jej by mówiła im ,,dzień dobry''. I miałam w nosie kindersztubę i opinię niektórych ludzi, którzy uważali, że 5 letnie dziecko MUSI mówić każdemu dzień dobry. Jedno mówi inne się wstydzi. I nie zawstydzałam jej dodatkowo przy ludziach zmuszając do dukania tego wymuszonego dzień dobry. Dziś ma 6 lat i jest coraz lepiej

Jestem przeciwna bezrefleksyjnemu wtłaczaniu dzieci w ramy powinności i nakazów, bo dziecko dziś ślepo posłuszne wobec nas, to jutro nastolatek bezwolny wobec presji rówieśników, a pojutrze dorosły, nie umiejący się przeciwstawić przemocy np. w małżeństwie…
Jestem za prawem dziecka do głośnego wypowiadania swojego zdania czy opinii, nawet jeśli będzie inna niż nasza, rodziców. To zaprocentuje w przyszłości.

Polecam ciekawy artykuł:
http://dziecisawazne.pl/problemowa-g...cznych-dzieci/

I twoje przykłady dotyczą ,,niegrzecznych" dorosłych a nie dzieci
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!

Edytowane przez Ineczka33
Czas edycji: 2014-05-13 o 13:28
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 13:33   #11
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 739
Dot.: rządy dzieci

Cytat:
Napisane przez adatoja Pokaż wiadomość

To właśnie pociągnęło mnie do myślenia nad dzisiejszym wychowaniem...
Gdyby ta pani byla bez dziecka, ciekawe jak zareagowalaby na Twoja prosbe o nierobienie zdjecia. Podejrzewam, ze tak samo. Bo takie zasady wyniosla z domu, ale nie dzisiaj, tylko jak byla dzieckiem.
Ja ze swojego dziecinstwa tez pamietam kolegow i kolezanki, ktorzy "np. kradli kwiatki z klombow, wyzywali bezdomnych albo bili kota dla zabawy bo im mama pozwala". I to mnostwo.

Dzis duzo mowi sie o wychowaniu. Sa media. Zjawiska staja sie przejaskrawione, zwlaszcza te negatywne. Kiedys byly tylko opowiadania z ust do ust. Nie zauwazylam duzej roznicy miedzy moim dziecinstwem a dniem dzisiejszym na niekorzysc w tym wzgledzie, przynajmniej wsrod dzieci, z ktorymi mam stycznosc. Daje glowe, moze ja strace, ze oprocz dwojki dzieci, ktore opisalas byla czesc tych, na ktore nie zwrocilas uwagi.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2014-05-13 o 13:40
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 13:37   #12
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: rządy dzieci

Przede wszystkim pytanie o jakim wieku dzieci mówimy? Bo inaczej się zachowują maluchy a inaczej kilkulatki czy wczesne nastolatki. Trudno pohamować ciekawość roczniaka, 2 czy 3 latka, bo takie dziecko uczy się świata poprzez oglądanie, dotykanie, że tak powiem bardzo organoleptycznie nabywa wiedzę Kilkulatkowi wystarczy opowieść o czymś i tego działaniu, mniejsze dziecko chce to zobaczyć, dotknąć, sprawdzić jak działa.

Ogólnie odnosząc się do tematu roszczeniowa postawa dzieci wynika z tego, że rodzice mają dla nich mało czasu i ten brak czasu rekompensują przedmiotami. To sprawia, że dzieci nie umieją się bawić tylko ciągle oczekują zapewnienia nowych atrakcji. Brak atrakcji powoduje znudzenie a konsekwencją nudy u dziecka jest zawsze niepożądane zachowanie bo nic tak nie przykuwa uwagi jak bycie "niegrzecznym". Dziecko, któremu rodzic poświęca dużo czasu jest grzeczniejsze - to wynika z moich obserwacji osobistych
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 13:43   #13
bernikula
Zakorzenienie
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 308
Dot.: rządy dzieci

[QUOTE=adatoja;46433501]Nie mam swoich, pytam tylko z perspektywy pracy. Biorąc za przykład swoje dzieciństwo, nie wyobrażam sobie, żebym mogła powiedzieć do mamy "nie", kiedy zwracała mi uwagę na złe zachowanie. Rzeczywiście jestem zirytowana takimi sytuacjami jakie przedstawiłam wyżej, ale to nie tylko moja opinia. Dlatego właśnie postanowiłam napisać reportaż i szukam różnych zdań na ten temat.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Tak też myślałam. Podobnie jak Ciebie irytują zachowania dzieci, tak też wielu z nas- rodziców mogą irytować Twoje wypowiedzi na ich temat. Bo wiesz, dzieci nie należy traktować przedmiotowo tylko podmiotowo- to są mali ludzie, którzy właśnie powinni umieć powiedzieć "nie". To kształtuje charakter. Brak asertywności w późniejszym życiu to jedna z najgorszych ludzkich cech. Oczywiście, że są granice w zezwalaniu dzieciom "na wszystko", ale dla nas rodziców ważne jest, by tym młodym ludziom pokazać świat i okazać dużo zrozumienia, bo ich ciekawość jest czasami tak przeogromna, że ciężko je przed czymś powstrzymać. Myślę, że żeby to zrozumieć trzeba mieć po prostu swoje dzieci.
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 13:48   #14
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 297
Dot.: rządy dzieci

Cytat:
Napisane przez adatoja Pokaż wiadomość
Nie mam swoich, pytam tylko z perspektywy pracy. Biorąc za przykład swoje dzieciństwo, nie wyobrażam sobie, żebym mogła powiedzieć do mamy "nie", kiedy zwracała mi uwagę na złe zachowanie. Rzeczywiście jestem zirytowana takimi sytuacjami jakie przedstawiłam wyżej, ale to nie tylko moja opinia. Dlatego właśnie postanowiłam napisać reportaż i szukam różnych zdań na ten temat.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------



Tak też myślałam, że to nie dzieci są winne, one przecież żyją tak jak nauczą ich rodzice i społeczeństwo. Wiec czy ta pobłażliwość dla dziecka wynika z tego, ze rodzic chce dla swojej pociechy jak najlepiej, nawet, jeżeli łąmie zasady i zachowuje się źle, wobec innych? Czy po prostu z egoizmu? Dlaczego Waszym zdaniem rodzice są teraz inni?
Kiedyś tak wychowywano dzieci. W imię zasad "dzieci i ryby głosu nie mają" oraz "co wolno wojewodzie to nie tobie ...". Jak myślisz, jaki dorosły wyrośnie z takiego dziecka? Pewny siebie, kreatywny, odpowiedzialny - czy może raczej nieśmiały, zakompleksiony, bez własnego zdania? Czy nastolatek, któremu nie wolno mówić "nie" odmówi alkoholu czy narkotyków?

Zarówno ślepe posłuszeństwo wymagane od dzieci, jak i brak jakiejkolwiek dyscypliny (nie wiem czy to dobre słowo) jest zły. Dziecko musi wiedzieć, że są pewne rzeczy niedopuszczalne jak i pozwolić samemu ponieść konsekwencje pewnych wyborów. Pytasz o brak wychowania, za przykład dajesz niewychowanych rodziców-tych którzy jako dzieci nie mieli praw, to teraz rządzą tobą, bo im wolno.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Cytat:
Napisane przez adatoja Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuję za wypowiedzi.

Doprecyzuję: idę w kierunku tego drugiego aspektu "rządzenia w domu" i gdziekolwiek indziej. W swojej pracy mam do czynienia z rodzicami i ich dziećmi i wielokrotnie obserwuję sytuacje, w której dziecko nic sobie nie robi z uwag i zakazów rodzica. A kiedy sama próbuję z dzieckiem rozmawiać, zaraz zjawia się rodzic i sytuacja wyglada mniej więcej tak:
- Proszę tego nie dotykać.
- Ale my tylko zrobimy sobie zdjęcie.
- Proszę nie robić zdjęć, to antyki.
- Ale ja szybko zrobię, nic się nie stanie, ona potrzebuje do szkoły.

Albo inna sytuacja:
- Proszę odejść od rekwizytu.
- Martusia jeszcze nigdy nie widziała kołowrotka z wrzecionem.
- Można patrzeć z daleka.
- Ale ona już pewnie nie będzie miała okazji dotknąć wrzeciona jak Śpiąca Królewna.

A jeśli uda mi sie rozmawiac tylko z dzieckiem, bez rodzicielskiego adwokata, często słyszę "mama mi pozwoliła" i moje prośby i zakazy nic nie znaczą.

To właśnie pociągnęło mnie do myślenia nad dzisiejszym wychowaniem...
Przecież tutaj nie dziecko rządzi tylko rodzic, który ma w nosie zasady. Nie piszesz nic o dziecku wrzeszczącym "mamo chcę".
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 14:41   #15
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
Dot.: rządy dzieci

Jak dziecko "wychowują" ciągle nowe (z reguły bzdetne) zabawki, gry komputerowe, telewizja to potem mamy tzw. niegrzeczne dzieci, które "rządzą" - czyli zwykle chcą po prostu na siebie zwrócić uwagę.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 15:16   #16
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
Dot.: rządy dzieci

Cytat:
Napisane przez bernikula Pokaż wiadomość
Tak też myślałam. Podobnie jak Ciebie irytują zachowania dzieci, tak też wielu z nas- rodziców mogą irytować Twoje wypowiedzi na ich temat. Bo wiesz, dzieci nie należy traktować przedmiotowo tylko podmiotowo- to są mali ludzie, którzy właśnie powinni umieć powiedzieć "nie". To kształtuje charakter. Brak asertywności w późniejszym życiu to jedna z najgorszych ludzkich cech. Oczywiście, że są granice w zezwalaniu dzieciom "na wszystko", ale dla nas rodziców ważne jest, by tym młodym ludziom pokazać świat i okazać dużo zrozumienia, bo ich ciekawość jest czasami tak przeogromna, że ciężko je przed czymś powstrzymać. Myślę, że żeby to zrozumieć trzeba mieć po prostu swoje dzieci.
Brawo Bernikula!!
Podzielam w całej rozciągłości i dodam, że sama zostałam wychowana dokładnie w ten sposób.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 15:24   #17
adatoja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 4
Dot.: rządy dzieci

Bardzo dziękuję za wypowiedzi, wszystko co przeczytałam dało mi dużo do myślenia. Wybieram się teraz na rozmowę z psychologiem i socjologiem, zebrać informacje również z naukowego punktu widzenia.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za dyskusję
adatoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 16:57   #18
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 739
Dot.: rządy dzieci

Cytat:
Napisane przez adatoja Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuję za wypowiedzi, wszystko co przeczytałam dało mi dużo do myślenia. Wybieram się teraz na rozmowę z psychologiem i socjologiem, zebrać informacje również z naukowego punktu widzenia.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za dyskusję
Fajnie, ze szukasz opinii i nie chcesz pisac jednostronnego reportazu opartego tylko na swoich obserwacjach Dzis rzadkosc. Chetnie przeczytam Twoje wnioski, jesli bedziesz chciala sie podzielic
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-13, 17:17   #19
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: rządy dzieci

Cytat:
Napisane przez adatoja Pokaż wiadomość
Nie mam swoich, pytam tylko z perspektywy pracy. Biorąc za przykład swoje dzieciństwo, nie wyobrażam sobie, żebym mogła powiedzieć do mamy "nie"
Dlaczego? Nie wiem o jakimś kiedyś mówisz,ale ja mam 30 lat i spokojnie mogłam powiedzieć mamie 'nie'. Nie widzę w tym nic złego,dziecko to też człowiek.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-14, 10:56   #20
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: rządy dzieci

Adatoja już rozumiem, o co Ci chodzi. Jednak uważam tak, jak dziewczyny - w tym wypadku problem tkwi w rodzicach, nie w dzieciach.

Gdybym miała dziecko na etapie ciekawskiego, wciskającego wszędzie rączki, to zwyczajnie wzięłabym je w inne miejsce niż muzeum, gdzie wiem, że będzie dwie godziny chodzić i tylko oglądać, bez możliwości dotknięcia tego, co je interesuje. Dzieci tak poznają świat, a ograniczanie im tej możliwości zabija w nich tę chęć poznania, która później przeradza się w pasję.

A odnośnie dziecka, uważam, że trzeba traktować je jako równorzędnego partnera, a nie kogoś gorszego, bo mniejszego, bo nie rozumie. Dziecko okaże wiele wdzięczności, gdy będzie się je respektowało i szanowało jego zdanie.
Nie jest to żaden wymysł współczesności, pisał już o tym Janusz Korczak, bardzo mądry człowiek.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-14 10:56:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.