temat stary jak świat.czyli jak oduczyć maluszka spania przy piwersi.:)

[aniasz78]

witam wszystkie mamusie dzieciaczków dla których pierś jest wszystkim smoczkiem, przytulankom, jedzonkiem i poduszeczką..i nie ważne ze do tej piersi przyczepiona jest mama potrzebuję rady-moja córeczka Lenka ma teraz 8 miesięcy od początku miała problemy ze spaniem bo albo zasypiała tylko podczas bujania w nosidełku albo w wózku albo na rękach(tak, tak wiem ze odezwie się wiele głosów ze sami ją tego nauczyliśmy..ale każda młoda mama chyba przyzna ze jeżeli dziecko mało spi to rodzice robią wszystko by tylko zasnęło..) Spała krotko po 15-30 minut.
Teraz jest niewiele lepiej zasypia około 21.00 ale tylko przy piersi na dodatek nie cierpi swojego łózeczka nie nauczyliśmy ja tam spac. SPi od urodzenia ze mną na łóżku- co jest wygodne bo wciaż karmie piersią) żeby było śmiesznie ja muszę cały czas przy niej być bo musi czuć ze jestem i ze ma pierś w buzi - jak smoczek. Wiem z e to niezdrowa sytuacja bo powinna umieć zasnać sama... ale wszelkie próby dawania jej smoka kocyka pieluszki kończą się rykiem. Metoda odkładania chyba nie wchodzi w grę bo Lenka ryczy jakby ja ze skóry obdzierali. Proszę o jakieś rady

[_dAria86]

czescja jestem mama 8miesięcznej zuzki i mam podobne a nieraz takie same problemy jak ty.2dni temu tez pisałam z prosba o porade,jedna mama wysłała mi urywek książki-o tym jak nauczyc dziecko samo zasypiac co miało pomóc w tym ze juz nie bedzie trzeba wstawac do niego i cyckowac. wszystko przeczytałam z nadzieją ze problem bedzie rozwiązany ale niestety okazałao sie ze opisana w urywku metoda to metoda ferbera-dla mnie bardzo drastyczna .chodzi o to ze masz odkładac dziecko do łóżeczka nawet jesli jest rozbudzone, wychodzic z pokoju i poczekac 1minute-nawet jesli strasznie płacze-nastepnie wejsc pogladzic po buzce,znowu wyjsc i wydłuzyc czas czekania o kolejną minute........robic tak dopóki nie zasnie. i w zasadzie to nie wiem czy by to pomogło w tym zeby w nocy nie budziła sie. ale jest cos czego jeszcze nie wypróbowałam ale od dzisiejszego dnia to wprowadzam...
i juz widze skutki bo zuzka spała w dzień 2 razy po 70minut!!!!!to dla mnie szok bo tak to spała po20minut-jak by ktoś nad nią stał i budził ja równo po20min. trzymam sie twardo tego co postanowiłam rano-wprowadzam regularność co do przebiegu dnia. o okreslonej godz. zuzka je i dzie lulu.

[_dAria86]

co do nocnego cyckowania i spania razem tez próbuje dzisiaj czegos nowego.postarm sie koło 30 minut przed zasnięciem dac zuzce butelke z kaszą(nigdy tego nie robiłam) po kaszy jesli bedzie chciął to dam jej jeszcze cyca.pózniej bajeczka,pzrytulanki i ululam ją. zobczymy może bedzie syta i przespi noc w swoim łóżeczku

[aniasz78]

czesc coś te nasze córunie chyba się zmówiły ja tez słyszałam o tej metodzie ferbera o tym odkładaniu ale u mnie to nie zda egzaminu- ja nie mogę patrzeć i słuchać jak moja Lenka płacze. Nie bede tak tresować dziecka.Wiem ze to działabo moja znajoma tak nauczyła dziecko spac.Ale ja sie na to nie piszę.Mam super ksiazke pt "uśnij wreszcie" i tam tez tak fajnie i mądrze opisują jak nauczyc spac -jedna to tez metoda opierająca sie na odkładaniu.Bardzo mądrze facet pisze ze dziecko mamy nauczyc spac podobnie jak uczymy je np jesc , ze dziecko musi okreslony zerspół czynnosci kojarzyc ze spaniem - kąpiel, jedzonko, chwilka zabawy, przytulanie i spac. I najwazniejsze zeby dziecko nauczc spac z czyms co przy nim zawsze bedzie jak sie w nocy przebudzi(kocy, pieluszka, maskotka smoczek cokolwiek) wtedy bedzie czulo sie bezpiecznie bo z tym czyms zasneło i jak sie obudzi to ta rzecz wciaż przy nim bedzie. Niestety moja Lena bardzo mocno powiazała moją pierś z zasypianiem cyc=spię. Nie ma cyca=nie śpie. I tu powinna wkroczyc znów metoda odkładania.. ale jak mówie dla mnie to za drastyczne i tak tkwię w martwym punkcie w roli smoczka. Co do staego rytmu dnia- ja juz od jakiegos czasu staram sie w miare regularnie dzien planowac.Wstajemy np o 7-8 bawimy sie potem pierś jako papu i smoczek no i usypiam ( wożę w wózku-niedługo bedą koleiny w podłodze albo biegam i bujam w nosidełku)inaczej za nic nie usnie - bedzie płakać marudzic ale sama z siebie nie uśnie nigdy. potem wstaje gdzies po 30 min. dostaje deserek i pierś bo z reguły zawsze chce znów sie bawimy , jak jest znośna pogoda to idziemy na spacer( i tu znów problem bo Lena w wózku na siedząco wytrzymuje 10-15 min potem spaceruje na rekach-wazy 8 kg + ubranie +pchanie wózka -uwierz mi wracam z takiego spaceru zlana potem))po spacerku w domu znów usypiam chyba ze zasnie na spacerze. W kazdym badź razie druga drzemka jest miedzy 13-14. Potem bawimy sie i je obiadek 15-16(ciezko mi dawac posiłki typu deserek czy obiad w stałych porach bo Lenka wciaż ma tego cyca na żądanie i je kiedy chce) potem zaczyna marudzic ale oczywiscie nie zasnie wiec bawimy sie do 18 potem drzemka jakies 20 min. O 19 kąpiel i potem kaszka troszke sie bawimy al e delikatnie baraszkujemy w łózku. No i ja sie kąpie i kłade sie z Leną ona chwyta pierś-smoczek w jej mniemaniu i zasypia po swojemu aja leze obok i czekam. Jak tylko sie rusze jest płacz. Zasypia budzi sie po 15 min znów szuka piersi (jak nie daje to wyje) znów zasyia na 15 min i tak kilkakrotnie a zkoło 23 zasypia tak na 2-3 godz. No i tak wyglada nasz dzień ja mam wieczory całkowicie wyciete z życiorysu. O byciu z mężem to juz w ogóle nie ma mowy
Ja kaszke daje Lence od 2 miesiecy przed snem ale to nie zmienia faktu ze musi zasnać z cycem w buzi. Ja wiem ze to ewidentnie moja wina bo ja ją tego nauczyłam jakos nieśwaidomie .Ona tak skojarzyła spanie i tak spi...Kwesia oduczenia ją tego to chyba tylko takie drastyczne metody ale ja nie mam na to sił..Moj mąż mówi ze jak skoncze karmic piersią to to sie zmieni i bedziemy mogli ją uczyc spac w łózczku samodzielnie a jako z enie bedzie jadła juz piersi to ją to tak mocno nie bedzie raniło...no nie wiem.Moze?
Mam nadzieje ze chociaz tobie sie uda małą Zuzie nauczyc spanka bez piersi. Zycze powodzenia. Pisz prosze o efektach. Pozdrawiam

[_dAria86]

czesc!!!!!!!a może dasz jej gumową pierś -taki zarcik na dobry wieczór!!co do tej regularnosci to staram sie mniej wiecej o tej samej porze klasc spac zuzke,dawac amu.skutkuje!!!zuzka spi 2 razy dziennie-pierwszy raz 50minut-drugi90minut!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!wczoraj na wieczór dałam jej kaszki!!!!!oj dużo zjadła i w nocy obudziła sie tylko 2razy. ale niestety póżniej już nie chciała spac w swoim łóżeczku .wiec mąż spał znowu w drugiej sypialni ;(.współczuje ci bardzo ja nie mam problemu z usypianiem zuzki-bo albo ją lulam albo troche dam piersi i mała śpi!!nie wiem jak ci pomóc!!popytam mamy,troche starszych ciotek może one mają jakies stare metody zeby zaradzic cyckomani Lenki,całujheny