w oczekiwaniu na ten moment... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-10, 20:11   #1
serek_wiejski
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 37
Angry

w oczekiwaniu na ten moment...


Mam 24 lata, stałego partnera i jako taką pracę. W czym problem? Wciąż mieszkam z rodzicami... Jestem już w takim wieku, kiedy człowiek chciałby się usamodzielnić, zamieszkać z partnerem i cieszyć się chwilami we dwoje. Nie ukrywam, liczę na jakąś małą radę zakładając ten wątek? Słowo otuchy?
Mieszkam z rodzicami, siostrą i jej córeczką. W domu ciągle głośno, trudno jest się nawet wyciszyć, nie mówiąc już o tym, żeby spokojnioe z kimś porozmawiać przez telefon. Moi rodzice mają zupełnie inne zwyczaje niż ja, zimą strach wywietrzyć pokój bo "ciepło ucieka, powiesić cokolwiek na grzejniku żeby szybciej wyschło, itp. Frustruje mnie taki stan rzeczy. Moja sytaucja finansowa nie pozwala mi na wyprowadzkę. Pracuję na umowie śmieciowej przedłużanej co kilka miesięcy, zarabiam nieco więcej niż najniższa krajowa, studiuję zaocznie razem z partnerem. Studia pochłaniają lwią część mojej pensji... Codziennie szukam sposobu jak zarobić trochę kasy, żeby w końcu zamieszkać tylko we dwójkę, szukam ogłoszeń ale nie ma nic lepiej płatnego Pomijając już to, że jest to najlepszy bilogicznie czas na dziecko, ale w takiej sytuacji w ogóle nie ma o tym mowy...
serek_wiejski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 20:29   #2
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez serek_wiejski Pokaż wiadomość
Mam 24 lata, stałego partnera i jako taką pracę. W czym problem? Wciąż mieszkam z rodzicami... Jestem już w takim wieku, kiedy człowiek chciałby się usamodzielnić, zamieszkać z partnerem i cieszyć się chwilami we dwoje. Nie ukrywam, liczę na jakąś małą radę zakładając ten wątek? Słowo otuchy?
Mieszkam z rodzicami, siostrą i jej córeczką. W domu ciągle głośno, trudno jest się nawet wyciszyć, nie mówiąc już o tym, żeby spokojnioe z kimś porozmawiać przez telefon. Moi rodzice mają zupełnie inne zwyczaje niż ja, zimą strach wywietrzyć pokój bo "ciepło ucieka, powiesić cokolwiek na grzejniku żeby szybciej wyschło, itp. Frustruje mnie taki stan rzeczy. Moja sytaucja finansowa nie pozwala mi na wyprowadzkę. Pracuję na umowie śmieciowej przedłużanej co kilka miesięcy, zarabiam nieco więcej niż najniższa krajowa, studiuję zaocznie razem z partnerem. Studia pochłaniają lwią część mojej pensji... Codziennie szukam sposobu jak zarobić trochę kasy, żeby w końcu zamieszkać tylko we dwójkę, szukam ogłoszeń ale nie ma nic lepiej płatnego Pomijając już to, że jest to najlepszy bilogicznie czas na dziecko, ale w takiej sytuacji w ogóle nie ma o tym mowy...
Przeliczyłaś ile kosztowałyby cię opłaty za mieszkanie po wyprowadzce od rodziców?
Co twój partner na temat wspólnego mieszkania?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 20:37   #3
tablanka88
Zadomowienie
 
Avatar tablanka88
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 516
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

a co twój chłopak na to wszystko? on pracuje?
__________________
"You've got something I need,
In this world full of people there’s one killing me
And if we only die once I wanna die with you"

Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post75739756
tablanka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 20:40   #4
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Według mnie by wam starczyło na zamieszkanie we dwoje ale zależy na jakiej stopie jesteś w stanie żyć. Minimalna krajowa to 1380 (tak ? ), 500 na studia to zostaje Ci miesięcznie 880. Ja wydaję stówę tygodniowo na jedzenie to 480 zostaje Ci na opłacenie swojej części pokoju a drugą część dorzucałby TŻ
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014


Edytowane przez Ilsa Lund
Czas edycji: 2014-02-10 o 20:41
Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 20:51   #5
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
Według mnie by wam starczyło na zamieszkanie we dwoje ale zależy na jakiej stopie jesteś w stanie żyć. Minimalna krajowa to 1380 (tak ? ), 500 na studia to zostaje Ci miesięcznie 880. Ja wydaję stówę tygodniowo na jedzenie to 480 zostaje Ci na opłacenie swojej części pokoju a drugą część dorzucałby TŻ
A bilety, doładowanie do telefonu, chemia, kosmetyki, jakiś ciuch i odkładanie czegoś na wypadek np. choroby, utraty pracy? Wtedy co, do mamusi i tatusia? O oszczędnościach też trzeba pomyśleć, żeby mieć jako taką stabilizację, a nie życie od wypłaty do wypłaty, z tego część na chlebie i wodzie albo za pożyczone pieniądze.
Jasne, można na maxa ograniczać, żyć jak mnich, ale w imię czego? Miłości? Niezależności?

Też bym chciała zamieszkać z chłopakiem, ale nie chcę żyć odmawiając sobie czegoś i martwiąc się, co będzie, jak mi nie przedłużą umowy czy będę musiała wydać kilka stów na lekarzy i wykup recepty.

Ja bym się na razie skupiła na oszczędzaniu, kasa na start i czarną godzinę zawsze się przyda, w międzyczasie dokształcała się w miarę możliwości i szukała lepszej pracy. Skoro nie możesz znaleźć jej tutaj, rozważ wyjazd do innego miasta czy za granicę. No i przede wszystkim pogadaj z chłopakiem, omówcie możliwe opcje, policzcie, ile mniej więcej kasy potrzebujecie, żeby się utrzymać, ile chcecie odłożyć na start itp.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 20:51   #6
serek_wiejski
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 37
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Przeliczyłaś ile kosztowałyby cię opłaty za mieszkanie po wyprowadzce od rodziców?
Co twój partner na temat wspólnego mieszkania?
Mamy z partnerem takie samo zdanie na ten tema, oboje już mamy dosyć jeżdżenia od domu do domu, ale też jesteśmy świadomi, że nie jesteśmy w stanie utrzymać się sami.
Cytat:
Napisane przez tablanka88 Pokaż wiadomość
a co twój chłopak na to wszystko? on pracuje?
Tak, pracuje i studiuje zaocznie. Niestety nie zarabia wiele więcej niż ja.

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
Według mnie by wam starczyło na zamieszkanie we dwoje ale zależy na jakiej stopie jesteś w stanie żyć. Minimalna krajowa to 1380 (tak ? ), 500 na studia to zostaje Ci miesięcznie 880. Ja wydaję stówę tygodniowo na jedzenie to 480 zostaje Ci na opłacenie swojej części pokoju a drugą część dorzucałby TŻ
Na jakiej stopie? Normalnej, na takiej jak teraz, nie wyobrażam sobie żyć zastanawiając się za co kupić jedzenie na następną połowę miesiąca. A mój partner bardzo dużo je

Studia to nie tylko czesne, niestety uczymy się w innym mieście, dlatego dochodzą do tego wydatki związane z dojazdami, noclegiem... Moja wypłata starcza na opłacenie moich studiów, wyjazdy na zjazd 3 razy w miesiącu + zalanie samochodu, zostaje mi ok 200 zł na nieprzewidziane rzeczy...
Swojej części pokoju ? Ja myślę o zamieszkaniu jak normalna rodzina, a nie dzielenie mieszkania jak studenci.
serek_wiejski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:03   #7
vouvray
Zadomowienie
 
Avatar vouvray
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Ile wam jeszcze tego studiowania zostało?
Nie myśleliście wyjechać gdzieś do pracy zagranicznej, np. na rok, dwa?
Ja widzę w tym takie plusy, że nauczysz się biegle języka, a pieniądze, które zarobisz będziesz mogła przeznaczyć na kursy drugiego języka, bądź jakiś programów specjalistycznych. Zmierzam do tego, że będziesz atrakcyjniejsza dla pracodawcy i łatwiej będzie znaleźć bardziej dochodową pracę w Polsce, a po powrocie do kraju będziecie mieli oszczędności na jakiś czas (przeznaczony na poszukiwanie pracy).
vouvray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-10, 21:04   #8
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
A bilety, doładowanie do telefonu, chemia, kosmetyki, jakiś ciuch i odkładanie czegoś na wypadek np. choroby, utraty pracy? Wtedy co, do mamusi i tatusia? O oszczędnościach też trzeba pomyśleć, żeby mieć jako taką stabilizację, a nie życie od wypłaty do wypłaty, z tego część na chlebie i wodzie albo za pożyczone pieniądze.
Jasne, można na maxa ograniczać, żyć jak mnich, ale w imię czego? Miłości? Niezależności?
No niestety samodzielność kosztuje Ja na szczęście do końca studiów mieszkanie mam opłacane przez rodziców a na całą resztę - jedzenie, ewentualne leki, randki, ciuchy, bilety, telefon itd. zamykam się w 650.
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:13   #9
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Och jak ja Cię rozumiem
O niczym w tym momencie już tak bardzo nie marzę, jak o "pójściu na swoje", ale jak na razie jest to dla mnie tylko nierealna wizja przyszłości.... Studiuję dziennie, dlatego jedyne na co mogę sobie pozwolić to dorabianie na 1/2 etatu w pracy, która pozwala mi łączyć dojazdy na uczelnię (dojazdy 70km w jedną stronę), a kokosów tam nigdy nie zarobię, choćbym i na 2 etaty pracowała Co prawda mam stypendium rektora, co łącznie daje mi jakieś 750zł miesięcznie.
Mój TŻ teraz czeka na wyniki egzaminu, po którym będzie (miejmy nadzieję...) mógł podjąć normalną pracę, na razie też dochody ma nikłe, renta rodzinna + prace dorywcze.

W moim życiu przyszedł taki moment, że mieszkanie z rodzicami po prostu mnie frustruje. O ile kiedyś powiedziałabym, że "nie wyobrażam sobie jak można chcieć się od rodziców wyprowadzić", o tyle teraz zrobiłabym to nawet jutro, ale nie mogę sobie na to pozwolić.. Do tego dochodzi fakt taki, że rok temu mieszkałam już z TŻ* w mieście, gdzie się uczyliśmy. Teraz wróciliśmy każdy do swojego rodzinnego domu - czyli totalny regres w życiu. Frustrujące.

Ale już najgorsze w tej sytuacji jest to, że nasza sytuacja się nie zmieni ani o jotę, dopóki się nie hajtniemy Dokładnie tak. Rodzina TŻ jest zbyt konserwatywna, by pozwolić nam nawet na nocowanie u siebie nawzajem (!!!), a co dopiero mówić o zamieszkaniu przed ślubem (* i tu tłumaczę: o naszym wspólnym mieszkaniu nie wiedzieli). I ja wiem, że moglibyśmy się zbuntować przeciwko całemu światu, ale w perspektywie odziedziczenia przez mojego TŻ domu po babci totalną głupotą byłoby teraz skłócenie się ze wszystkimi.

A więc pozostaje nam dalej mieszkać w swoich rodzinnych domach jak dzieci pod skrzydłami rodziców, szukać pracy, która pozwoli nam na jako tako ustabilizowane finansowo życie i ślub. Bez tego nic się nie zmieni.

Ja też czuję, że mój zegar tyka. Moja mama miała w moim wieku męża, wybudowany dom, synka i drugie dziecko w drodze. I to mnie tak naprawdę najbardziej frustruje.
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:13   #10
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez serek_wiejski Pokaż wiadomość
Mamy z partnerem takie samo zdanie na ten tema, oboje już mamy dosyć jeżdżenia od domu do domu, ale też jesteśmy świadomi, że nie jesteśmy w stanie utrzymać się sami.

Tak, pracuje i studiuje zaocznie. Niestety nie zarabia wiele więcej niż ja.


Na jakiej stopie? Normalnej, na takiej jak teraz, nie wyobrażam sobie żyć zastanawiając się za co kupić jedzenie na następną połowę miesiąca. A mój partner bardzo dużo je

Studia to nie tylko czesne, niestety uczymy się w innym mieście, dlatego dochodzą do tego wydatki związane z dojazdami, noclegiem... Moja wypłata starcza na opłacenie moich studiów, wyjazdy na zjazd 3 razy w miesiącu + zalanie samochodu, zostaje mi ok 200 zł na nieprzewidziane rzeczy...
Swojej części pokoju ? Ja myślę o zamieszkaniu jak normalna rodzina, a nie dzielenie mieszkania jak studenci.
Semestr to ok 2 tys zł tak?

Moim zdaniem są jakieś raty na zaocznych czy nie?
Na każdy zjazd też się nie opłaca jeździć no chyba, że to są jakieś obowiązkowe ćwiczenia gdzie sprawdzana jest obecność, bo jak same wykłady to naprawdę mało kto na każdych bywa.

Lepiej dzielić mieszkanie jak studenci niż tłuc się z rodzicami, bo mieszkając z rodzicami zawsze jakiś % kasy zostawiasz w domu. Jedzenie? we dwójkę taniej jedzenie wychodzi niż jakbyś miała jeść sama w domu u rodziców. Samochód zamienić na bus/autobus (koszty drastycznie spadną).

Oczywiście piszę to odnośnie waszej ciszy i spokoju, bo to chyba o to chodzi? Niestety chcąc się wyprowadzi to coś się straci.. kasę ale za to jesteście SAMI (ew. lokatorzy inni). Sami na siebie robicie nikt wam nie hałasuje.
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:18   #11
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45086485]Co prawda mam stypendium rektora, co łącznie daje mi jakieś 750zł miesięcznie. [/QUOTE]
O właśnie, warto się postarać Na zaocznych również są stypendia, u mnie są dwa progi 500 i 360 zł i mam ten niższy
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-10, 21:20   #12
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Ja mam 350zł.
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:24   #13
serek_wiejski
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 37
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45086485]Och jak ja Cię rozumiem
O niczym w tym momencie już tak bardzo nie marzę, jak o "pójściu na swoje", ale jak na razie jest to dla mnie tylko nierealna wizja przyszłości.... Studiuję dziennie, dlatego jedyne na co mogę sobie pozwolić to dorabianie na 1/2 etatu w pracy, która pozwala mi łączyć dojazdy na uczelnię (dojazdy 70km w jedną stronę), a kokosów tam nigdy nie zarobię, choćbym i na 2 etaty pracowała Co prawda mam stypendium rektora, co łącznie daje mi jakieś 750zł miesięcznie.
Mój TŻ teraz czeka na wyniki egzaminu, po którym będzie (miejmy nadzieję...) mógł podjąć normalną pracę, na razie też dochody ma nikłe, renta rodzinna + prace dorywcze.

W moim życiu przyszedł taki moment, że mieszkanie z rodzicami po prostu mnie frustruje. O ile kiedyś powiedziałabym, że "nie wyobrażam sobie jak można chcieć się od rodziców wyprowadzić", o tyle teraz zrobiłabym to nawet jutro, ale nie mogę sobie na to pozwolić.. Do tego dochodzi fakt taki, że rok temu mieszkałam już z TŻ* w mieście, gdzie się uczyliśmy. Teraz wróciliśmy każdy do swojego rodzinnego domu - czyli totalny regres w życiu. Frustrujące.

Ale już najgorsze w tej sytuacji jest to, że nasza sytuacja się nie zmieni ani o jotę, dopóki się nie hajtniemy Dokładnie tak. Rodzina TŻ jest zbyt konserwatywna, by pozwolić nam nawet na nocowanie u siebie nawzajem (!!!), a co dopiero mówić o zamieszkaniu przed ślubem (* i tu tłumaczę: o naszym wspólnym mieszkaniu nie wiedzieli). I ja wiem, że moglibyśmy się zbuntować przeciwko całemu światu, ale w perspektywie odziedziczenia przez mojego TŻ domu po babci totalną głupotą byłoby teraz skłócenie się ze wszystkimi.

A więc pozostaje nam dalej mieszkać w swoich rodzinnych domach jak dzieci pod skrzydłami rodziców, szukać pracy, która pozwoli nam na jako tako ustabilizowane finansowo życie i ślub. Bez tego nic się nie zmieni.

Ja też czuję, że mój zegar tyka. Moja mama miała w moim wieku męża, wybudowany dom, synka i drugie dziecko w drodze. I to mnie tak naprawdę najbardziej frustruje.[/QUOTE]

My też mieszkaliśmy razem na studiach dziennych przez 3 lata, po studiach wrócciliśmy do rodzinnego miasta, każdy do swojego domu... To taki krok w tył, który jeszcze bardziej powoduje, że narasta frustacja

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
Semestr to ok 2 tys zł tak?

Moim zdaniem są jakieś raty na zaocznych czy nie?
Na każdy zjazd też się nie opłaca jeździć no chyba, że to są jakieś obowiązkowe ćwiczenia gdzie sprawdzana jest obecność, bo jak same wykłady to naprawdę mało kto na każdych bywa.

Lepiej dzielić mieszkanie jak studenci niż tłuc się z rodzicami, bo mieszkając z rodzicami zawsze jakiś % kasy zostawiasz w domu. Jedzenie? we dwójkę taniej jedzenie wychodzi niż jakbyś miała jeść sama w domu u rodziców. Samochód zamienić na bus/autobus (koszty drastycznie spadną).

Oczywiście piszę to odnośnie waszej ciszy i spokoju, bo to chyba o to chodzi? Niestety chcąc się wyprowadzi to coś się straci.. kasę ale za to jesteście SAMI (ew. lokatorzy inni). Sami na siebie robicie nikt wam nie hałasuje.
Płacę w ratach 400 zł co miesiąc. Niestety na chwilę obecną nawet nie stać mnie aby dołożyć rodzicom do mieszkania także nie jem za swoje...
serek_wiejski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:27   #14
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez serek_wiejski Pokaż wiadomość
My też mieszkaliśmy razem na studiach dziennych przez 3 lata, po studiach wrócciliśmy do rodzinnego miasta, każdy do swojego domu... To taki krok w tył, który jeszcze bardziej powoduje, że narasta frustacja
Ach, piąteczka, wiesz co czuję
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:32   #15
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez serek_wiejski Pokaż wiadomość
Płacę w ratach 400 zł co miesiąc. Niestety na chwilę obecną nawet nie stać mnie aby dołożyć rodzicom do mieszkania także nie jem za swoje...
400 zł studia to na co wydajesz 840 zł? wątpię, że samochód aż tyle pochłania kasy....

razem z tż macie 1680 zł kasy po odjęciu kasy za studia i idzie za to mieszkać razem, mając ciszę i spokój ale za to z zaciśniętym pasem.
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:32   #16
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez serek_wiejski Pokaż wiadomość
My też mieszkaliśmy razem na studiach dziennych przez 3 lata, po studiach wrócciliśmy do rodzinnego miasta, każdy do swojego domu... To taki krok w tył, który jeszcze bardziej powoduje, że narasta frustacja


Płacę w ratach 400 zł co miesiąc. Niestety na chwilę obecną nawet nie stać mnie aby dołożyć rodzicom do mieszkania także nie jem za swoje...
Faktycznie można się zdołować...

Ale powiedz coś więcej, jak chłopak to widzi, macie jakieś plany, myslicie nad wyjazdem i szukaniem pracy gdzieś indziej czy zarobienie i odłożenie większej kasy za granicą?
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:37   #17
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
400 zł studia to na co wydajesz 840 zł? wątpię, że samochód aż tyle pochłania kasy....

razem z tż macie 1680 zł kasy po odjęciu kasy za studia i idzie za to mieszkać razem, mając ciszę i spokój ale za to z zaciśniętym pasem.
W Poznaniu koszt wynajęcia kawalerki to ok 1200 zł plus często do tego opłaty. Zostaje 480 zł. Musiałoby to być naprawdę mocne zaciśnięcie pasa.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:39   #18
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
Faktycznie można się zdołować...

Ale powiedz coś więcej, jak chłopak to widzi, macie jakieś plany, myslicie nad wyjazdem i szukaniem pracy gdzieś indziej czy zarobienie i odłożenie większej kasy za granicą?
Od razu trzeba zaznaczyć, że na 2 mc nie ma co jechać bo razem zarobicie ok 20K zł i to z lekkim wiaterkiem. W waszej sytuacji mając jaką taką pracę to te 1600 zł macie co miesiąc (20K /12 m-cy = 1666 zł). Jadąc na 2 mc tracicie obecne prace i macie 10 mc na znalezienie nowej

No ale lepiej pojechać na co najmniej rok.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Asienka187 Pokaż wiadomość
W Poznaniu koszt wynajęcia kawalerki to ok 1200 zł plus często do tego opłaty. Zostaje 480 zł. Musiałoby to być naprawdę mocne zaciśnięcie pasa.
Po co aż takie luksusy jak kawalerka no fakt 480 zł to samo jedzenie mało będzie...
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:43   #19
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
Po co aż takie luksusy jak kawalerka
Nie wiem w jakim mieście mieszka autorka, ale u mnie w mieście nie funkcjonuje coś takiego jak wynajmowanie pokoju. A już tym bardziej parze. Przynajmniej nigdy się z czymś takim nie spotkałam
To nie jest miasto studenckie, gdzie gros mieszkań na rynku będzie tak naprawdę podzielone na pokoje pod wynajem - tu znaleźć całe mieszkanie pod wynajem to sztuka
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 21:55   #20
serek_wiejski
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 37
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
400 zł studia to na co wydajesz 840 zł? wątpię, że samochód aż tyle pochłania kasy....

razem z tż macie 1680 zł kasy po odjęciu kasy za studia i idzie za to mieszkać razem, mając ciszę i spokój ale za to z zaciśniętym pasem.
Wybacz, ale chyba nie wiesz co mówisz, mieszkasz sam? 400n zł czesne, 250 zł benzyna, 200 zł jeden weekend w szkole. Nie mieszkam w mieście studenckim więc niestety trzeba do szkoły jeszcze dojechać i przenocować.


Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
Faktycznie można się zdołować...

Ale powiedz coś więcej, jak chłopak to widzi, macie jakieś plany, myslicie nad wyjazdem i szukaniem pracy gdzieś indziej czy zarobienie i odłożenie większej kasy za granicą?
Plany mamy, ale wiadomo jak z realizacją, chcielibyśmy wyjechać, ale TŻ jest jedynakiem z chorymi rodzicami... W dodatku pracuje w takiej branży, że bez uprawnień nie da rady, a dopiero jest w trakcie robienia, także zwolnienie z pracy odpada to jak strzał w kolano.

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45087098]Nie wiem w jakim mieście mieszka autorka, ale u mnie w mieście nie funkcjonuje coś takiego jak wynajmowanie pokoju. A już tym bardziej parze. Przynajmniej nigdy się z czymś takim nie spotkałam
To nie jest miasto studenckie, gdzie gros mieszkań na rynku będzie tak naprawdę podzielone na pokoje pod wynajem - tu znaleźć całe mieszkanie pod wynajem to sztuka [/QUOTE]
Nie mieszkam w mieście studenckim, dlatego też nie istnieje u mnie coś takiego jak mieszkanie studenckie. Zresztą o czym my mówimy, wyprowadzić się tylko jako sztuka dla sztuki? A kiedy czas na założenie własnej rodziny, dzieci? W mieszkaniu studenckim? ...
serek_wiejski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 22:03   #21
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez serek_wiejski Pokaż wiadomość
Nie mieszkam w mieście studenckim, dlatego też nie istnieje u mnie coś takiego jak mieszkanie studenckie. Zresztą o czym my mówimy, wyprowadzić się tylko jako sztuka dla sztuki? A kiedy czas na założenie własnej rodziny, dzieci? W mieszkaniu studenckim? ...
O to to. Tu nie chodzi o widzimisię, żeby się wyprowadzić, i móc wreszcie uprawiać niczym nieskrępowany seks bez rodziców za ścianą Nie chodzi o gnieżdżenie się w pokoiku, byle tylko się wyprowadzić, tylko o założenie rodziny. Zamieszkanie razem, planowanie sobie życia, dziecka.
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 22:10   #22
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Wg mnie pozostaje poczekać jeszcze trochę, poszukać lepszej pracy, coś odłożyć i dopiero myśleć o wspólnym mieszkaniu.
My jesteśmy w podobnej sytuacji. Ja 24 lata, Tż 27. Teoretycznie każde z nas mieszka z rodzicami, praktycznie Tż mieszka u mnie.
W zeszłym roku kupiliśmy działkę i na razie spłacamy kredyt za nią. W przyszłości mamy zamiar się wybudować. Często też jesteśmy sfrustrowani tą całą sytuacją, ale doszliśmy do wniosku, że taki układ jest w tej chwili najlepszy. Moi rodzice są bezkonfliktowi, traktują Tż jak własnego syna. Nie ma większych konfliktów, więc tak koczujemy jak to mówi Tż i staramy się odkładać jak najwięcej.
Niestety (albo i stety) nic za darmo, od nikogo nie dostaniemy. Sami musimy sobie zapracować na własny kąt.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 22:13   #23
serek_wiejski
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 37
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45087485]O to to. Tu nie chodzi o widzimisię, żeby się wyprowadzić, i móc wreszcie uprawiać niczym nieskrępowany seks bez rodziców za ścianą Nie chodzi o gnieżdżenie się w pokoiku, byle tylko się wyprowadzić, tylko o założenie rodziny. Zamieszkanie razem, planowanie sobie życia, dziecka.[/QUOTE]
Już zaczęłam myśleć, że pragnę czegoś absurdalnego Ale jednak jestem normalna
serek_wiejski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 22:40   #24
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez Asienka187 Pokaż wiadomość
Wg mnie pozostaje poczekać jeszcze trochę, poszukać lepszej pracy, coś odłożyć i dopiero myśleć o wspólnym mieszkaniu.
My jesteśmy w podobnej sytuacji. Ja 24 lata, Tż 27. Teoretycznie każde z nas mieszka z rodzicami, praktycznie Tż mieszka u mnie.
W zeszłym roku kupiliśmy działkę i na razie spłacamy kredyt za nią. W przyszłości mamy zamiar się wybudować. Często też jesteśmy sfrustrowani tą całą sytuacją, ale doszliśmy do wniosku, że taki układ jest w tej chwili najlepszy. Moi rodzice są bezkonfliktowi, traktują Tż jak własnego syna. Nie ma większych konfliktów, więc tak koczujemy jak to mówi Tż i staramy się odkładać jak najwięcej.
Niestety (albo i stety) nic za darmo, od nikogo nie dostaniemy. Sami musimy sobie zapracować na własny kąt.
Jak ktos chcesie wyniesc to sie wyniesie. Jak nie to bedzie biadolil i czekal az mu z nie a spadnie.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 22:56   #25
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Jak ktos chcesie wyniesc to sie wyniesie. Jak nie to bedzie biadolil i czekal az mu z nie a spadnie.
Zgadzam się.

Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Czasem trzeba z niektórych rzeczy zrezygnować, czy je przełożyć na później. Bywa.

Niektórzy to dostają wszystko od rodziców i jeszcze potrafią narzekać, że im źle. Rozstrzelałabym takich.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 23:30   #26
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Czemu nie zamieszkacie w jakiejs kawalerce w tym miescie do ktorego dojezdzasz na studia i jeszcze oplacasz nocleg?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 23:59   #27
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez serek_wiejski Pokaż wiadomość
Mamy z partnerem takie samo zdanie na ten tema, oboje już mamy dosyć jeżdżenia od domu do domu, ale też jesteśmy świadomi, że nie jesteśmy w stanie utrzymać się sami.

Tak, pracuje i studiuje zaocznie. Niestety nie zarabia wiele więcej niż ja.


Na jakiej stopie? Normalnej, na takiej jak teraz, nie wyobrażam sobie żyć zastanawiając się za co kupić jedzenie na następną połowę miesiąca. A mój partner bardzo dużo je

Studia to nie tylko czesne, niestety uczymy się w innym mieście, dlatego dochodzą do tego wydatki związane z dojazdami, noclegiem... Moja wypłata starcza na opłacenie moich studiów, wyjazdy na zjazd 3 razy w miesiącu + zalanie samochodu, zostaje mi ok 200 zł na nieprzewidziane rzeczy...
Swojej części pokoju ? Ja myślę o zamieszkaniu jak normalna rodzina, a nie dzielenie mieszkania jak studenci.
Aby mieszkać jak normalna rodzina trzeba mieć w tym celu "normalne" dochody, więc albo pozostanie Wam wynajęcie czegoś na spółę z inną parą chociażby albo czekanie przy rodzicach na lepsze czasy i wyższe zarobki.
Argument o najlepszym biologicznym wieku na dzieci trafia chyba do coraz mniejszej ilości par bo aby o tych dzieciach myśleć, to trzeba już mieć jakieś zaplecze, a kto w Waszym wieku je ma...nieliczni niestety.
Myślę, że taki sam problem jak Ty autorko ma całe mnóstwo ludzi w tym wieku.

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2014-02-11 o 00:00
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 11:58   #28
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez serek_wiejski Pokaż wiadomość
Wybacz, ale chyba nie wiesz co mówisz, mieszkasz sam? 400n zł czesne, 250 zł benzyna, 200 zł jeden weekend w szkole. Nie mieszkam w mieście studenckim więc niestety trzeba do szkoły jeszcze dojechać i przenocować.
Twój facet też wydaje tyle co weekend? Przecież gdybyście zamieszkali w mieście, w którym studiujecie - te koszta by odeszły i moglibyście je przeznaczyć na kawalerkę i życie.
Pracujecie w mieście, w którym mieszkacie?
W większym mieście może byłoby łatwiej o pracę, a i lepsza komunikacja miejska, dojazdy pozwoliłaby Ci zaoszczędzić na paliwie.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 12:52   #29
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez serek_wiejski Pokaż wiadomość
Wybacz, ale chyba nie wiesz co mówisz, mieszkasz sam? 400n zł czesne, 250 zł benzyna, 200 zł jeden weekend w szkole. Nie mieszkam w mieście studenckim więc niestety trzeba do szkoły jeszcze dojechać i przenocować.
Ile masz do tej szkoły? Nie ma połączeń prywatnych? Równie dobrze jak już koniecznie chcesz tym samochodem jeździć to możesz brać kogoś ze sobą aby taniej wychodziło (na www i fb są różne takie ogłoszenia).
I nie napisałaś czy zjazdy są obowiązkowe czy nie.
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 13:56   #30
green way
Zadomowienie
 
Avatar green way
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
Dot.: w oczekiwaniu na ten moment...

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
A bilety, doładowanie do telefonu, chemia, kosmetyki, jakiś ciuch i odkładanie czegoś na wypadek np. choroby, utraty pracy? Wtedy co, do mamusi i tatusia? O oszczędnościach też trzeba pomyśleć, żeby mieć jako taką stabilizację, a nie życie od wypłaty do wypłaty, z tego część na chlebie i wodzie albo za pożyczone pieniądze.
Jasne, można na maxa ograniczać, żyć jak mnich, ale w imię czego? Miłości? Niezależności?

Też bym chciała zamieszkać z chłopakiem, ale nie chcę żyć odmawiając sobie czegoś i martwiąc się, co będzie, jak mi nie przedłużą umowy czy będę musiała wydać
kilka stów na lekarzy i wykup recepty.
A teraz, żeby mieć na to wszystko, to niby od kogo ciągniesz jak nie od rodziców? Nie lubisz się umartwiać, poświęcać i żyć w niepewności jutra? No cóż, na pewno nie świadczy to o dorosłości i odpowiedzialności. Można tak i do 50-tki ciągnąć tłumacząc się trudną sytuacją na rynku pracy, brakiem odpowiednich perspektyw, strachem przed chorobą, utratą pracy czy związaniem się z nieodpowiednim partnerem. A rodzice przecież nie wyrzucą z domku ukochanej pociechy, bo jakżesz to by było?! "Dziecko", jak psa na ulicę, na poniewierkę skazać?! Przecież pracują, jak długo się da, dorabiają, wciąż dokładają do utrzymania, a potem emeryturka... przy jednej zupie i druga się ugotuje, a przecież "dziecko" takie wykształcone, wrażliwe, dobre, tylko jakoś szczęścia w życiu nie ma, żeby rozwinąć skrzydła. Więc opiekujmy się nim do śmierci, a potem spadek zostawmy, bo zasłużyło. Bzdura! Oczywiście, że powinnaś się poświęcić dla siebie, życia, miłości, żeby w końcu wziąć życie w swoje ręce i zacząć żyć jak dorosła osoba, a nie "wieczne dziecko" kochających rodziców. Oczywiście, że powinnaś nauczyć się odmawiać sobie przyjemności i oszczędzać na tym, co się da, żeby wyżyć, pokryć opłaty i przestać być w końcu ciężarem dla rodziców, którzy też mają swoje życie i powinni w końcu zacząć nim żyć na własny koszt, a nie z ochłapów, które zostają po opłaceniu wszystkiego za siebie i wygodne dziecko. Jak dla mnie to jest zwykłe żerowanie na rodzinie, które powinno być zakazane przepisami prawa, skoro rodzice nie potrafią odmówić i postawić się sami. To powinno być karalne!
green way jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-13 21:43:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.