Jak dać do zrozumienia facetowi, że nie jestem nim zainteresowana.

[fresholandia]

Witam, miałam problemy w związku, który się rozpadł. Ja mam 20 lat ex 21, ale ten facet ma ze 30 lat (sama nie wiem) i dziecko. Znam go bo to kolega mojego byłego i na imprezach wspólnych no gadaliśmy...bardziej gadałam z jego też już byłą dziewczyną (ona go zdradzała na lewo i prawo) . Gdy on się dowiedział, że nam nie wyszło zaczął do mnie wypisywać. Ja jestem miła i no nie bardzo potrafię po prostu zlać na jakiegokolwiek człowieka. Cały czas chciał się ze mną umówić a to do kina a to na kolacje, cały czas odmawiałam i myślałam, że zrozumie że nie chcę się z nim spotykać. Jako że dzisiaj są walentynki dostałam od niego kwiaty (głupia byłam że je przyjęłam, ale po prostu osłupiałam i nie wiedziałam co mam zrobić). Dał mi kwiaty i powiedział czy bym się z nim jutro nie umówiła...znów mu odmówiłam. A on dalej pisze. Teraz się zastanawiam jak mam mu delikatnie dać do zrozumienia, że nie jestem nim zainteresowana.

[201609102148]

Najlepiej prosto z mostu. Że jest spoko, nic do niego nie masz, ale nie chcesz się z nim spotykać i nie uważasz, żebyście do siebie pasowali.
A jak będzie kręcił "że może jednak" to powiedz, że przeszkadza Ci różnica wieku i dla Ciebie to przeszkoda nie do pokonania. Z tym już nic nie zrobi.
Swoją drogą to dziwne, że jest taki namolny...

[Voytkova]

Moim zdaniem najlepiej wprost ze nie chcesz sie z nim spotykac ani teraz ani pózniej.I to najlepiej jak najszybciej bo jeszcze potem bedzie miał do Ciebie pretensje ze mu jakaś nadzieje dawalas mimo ze tego nie robiłaś.
Mozesz tez,delikatniej,odpisywać mu zdawkowo i rzadko i miec nadzieje ze mu sie znudzi.

[fresholandia]

budzę się rano i wiadomości od niego...i cały czas pisze i dzwoni...ja nie odpisuję ba nawet nie odbieram telefonów to pozniej pisze pogniewałaś się albo coś takiego..ale jak jestem na facebooku to no mimo woli jestem online i on to widzi i pisze i wgl..

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

a jeszcze jak mu to napisze na facebooku to czy to nie bedzie chamskie i dzicinne? czy wypadaloby to powiedziec prosto w oczy...nie znam sie na tych calych relacjach damsko meskich...i powiem szczerze ze nie chcialabym sie spotkac z nim zeby mu to powiedziec

[201609102148]

Napisane przez fresholandia

a jeszcze jak mu to napisze na faceooku to czy to nie bedzie chamskie i dzicinne? czy wypadaloby to powiedziec prosto w oczy...nie znam sie na tych calych relacjach damsko meskich...i powiem szczerze ze nie chcialabym sie spotkac z nim zeby mu to powiedziec

Wcale Ci się nie dziwię, też bym się nie chciała z natrętem widywać. Skoro nie chcesz, to się nie spotykaj. Nic między Wami nie zaszło, sądzę, że nie dałaś mu specjalnie nadziei, nie jesteś mu więc nic winna.
Ukróć temat i tyle. Może być i na facebooku, skoro on do Ciebie pisze, to mu odpisz, wyłóż kawę na ławę i koniec. Jeśli zrobisz to grzecznie, to chamskie nie będzie.
Co innego, gdybyście się rzeczywiście spotykali do jakiegoś czasu, albo byli w związku... Ale Ty z nim nie zrywasz przecież, więc nie wiem, dlaczego miałabyś kończyć znajomość "w cztery oczy", zwłaszcza z takim podejrzanym (jak dla mnie) typem.

[fresholandia]

kurde teraz sobie pluje w twarz ze wzięłam te pieprzone kwiatki...

[Kreatywna Dama]

chyba się nie możesz od niego uwolnić...
może to chamskie, ale na Twoim miejscu napisałabym mu, czy to na fb czy w smsie, że bardzo dziękujesz mu za kwiaty, że jesteś zaskoczona, bo chyba on oczekuje od Ciebie czegoś więcej, ale Ty traktujesz go TYLKO i WYŁĄCZNIE jako kolegę/znajomego. Pożycz powodzenia i pozdrów.
Oficjalna, ale miła wiadomość. I broń Boże już mu nie odpisuj na nic.


Powodzenia

[meginnia]

Napisane przez fresholandia

kurde teraz sobie pluje w twarz ze wzięłam te pieprzone kwiatki...

Daj spokój, nie pomyślałaś i tyle, świat się nie zawalił, to tylko kwiaty Farmakopea dobrze pisze, nawet na facebooku napisz mu że nie szukasz teraz nikogo na dłużej, że chcesz odpocząć od związków, nie masz ochoty na spotkania z facetami i tak dalej. Jak nie załapie subtelnej aluzji - wprost, że za duża różnica wieku, że inny poziom życia (dzieciaty facet) i to Ci zwyczajnie nie odpowiada

Oj znam ten problem... Swego czasu raz umówiłam się z pewnym chłopakiem, spędziliśmy naprawdę średni wieczór, wypisywał do mnie namiętnie.... Nie podziałało nawet 'nic z tego nie będzie' czy 'nie wyobrażam sobie kontynuacji tej znajomości' W odp. otrzymywałam 'ale jak to?' itp rzeczy - pomogło dopiero bezdyskusyjne olewanie każdej wiadomości i smsa, bo gadka zwyczajnie nie miała sensu, jak do słupa - mam nadzieję, że u Ciebie nie będzie takiej potrzeby.

[WhiteCherry]

miałam kiedyś podobną sytuację, tzn. koleś był w moim wieku, studiowaliśmy na tym samym wydziale. Męczył mnie, chodził za mną po wydziale, ciągle namawiał na jakieś wspólne wyjście, robił mi obciach przed znajomymi :d ten typ tak ma, po jakimś czasie dał sobie spokój.

[Pikaczu]

Jestem świeżo po podobnej sytuacji z natrętnym adoratorem. Nie docierało do niego, że nie jestem zainteresowana. Najśmieszniejsze, że deklarował mi swoją obecność przy mnie do końca życia, a nawet na oczy się nie widzieliśmy, bo znaliśmy się tylko przez fb. Przerażał mnie. A jak mu definitywnie dałam kosza, to mnie ze znajomych usunął Nie wiem, do niektórych chyba nie dociera, że można utrzymywać relacja kolega - koleżanka.

Autorko, bądź stanowcza, powinien zrozumieć, że NIE znaczy NIE. A jeśli dalej będzie Cię męczył na facebooku, zawsze możesz zmienić ustawienia czatu i wyłączyć dla niego swoją widoczność i nie odpisywać na wiadomości, albo go zablokować.

[fresholandia]

no tak zrobie i zobaczymy czy poskutkuje

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

o nieee napisal do mnie..."Z kwiatkami trafiłem lubisz tulipanki?" masakra..moglam go potraktowac gazem pieprzowym

[bernikula]

Napisane przez fresholandia

no tak zrobie i zobaczymy czy poskutkuje

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

o nieee napisal do mnie..."Z kwiatkami trafiłem lubisz tulipanki?" masakra..moglam go potraktowac gazem pieprzowym

Myślę, że musisz być bardziej asertywna i powiedzieć mu prosto w twarz, że nie jesteś zainteresowana jego osobą (na fb to raczej infantylne). Inaczej się nie odczepi.

[tamtaglista]

Odpisz mu coś w stylu "trafiłeś, świetnie, że mam takiego kumpla "

[201609102148]

Napisane przez bernikula

Myślę, że musisz być bardziej asertywna i powiedzieć mu prosto w twarz, że nie jesteś zainteresowana jego osobą (na fb to raczej infantylne). Inaczej się nie odczepi.

Ale skoro Autorka tak strasznie nie ma ochoty się z nim spotykać...? Może najpierw spróbowac przez fb, a rozmowę face2face zostawić jako ostateczność

[fresholandia]

kurde to bylo prostsze niz myslalam napisalam mu "tak...ale musze ci powiedziec cos...ze jestes spoko i wgl...ale jako kolega i nie chcialabym abys cos wiecej sobie wyobrazal..po prostu nie jestem teraz gotowa na takie sprawy i mam nadzieje ze sie nie pogniewasz ale po co robic jakies niepotrzebne nadzieje" a on do mnie "Tak Kasiu rozumiem nawet bym nie nalegal, jeżeli ty nie będziesz chciała uszanuje każda Twoją decyzję"

[201609102148]

No i gitara.
Mam tylko nadzieję, że serio odpuści, a nie będzie teraz dobijał się co tydzień z pytaniem, jak się masz, czy już odchorowałaś zerwanie i czy nie jesteś już przypadkiem gotowa na nową znajomość...
Moja współlokatorka tak się wkopała, nic fajnego. :/
Dlatego uważam, że lepiej od razu ucinać temat i nie zostawiać żadnych furtek (nie jestem TERAZ gotowa- oho, ale może będzie gotowa w przyszłości, będę próbował!), bo to nigdy nic nie wiadomo, jak facet taką odprawę odbierze.

[fresholandia]

po prostu nie bede mu odpisywac..i zastanawia mnie jeszcze jak on kurde zdobyl moj adres on mieszka z 15 km ode mnie..i najlepsze jest to ze byl raz ale mnie nie bylo i pozniej przyjechal drugi raz by dac mi te kwiaty..

[tamtaglista]

Na moje sama się wkopałaś pisząc "po prostu nie jestem teraz gotowa " zwróć uwagę na słowo TERAZ. Facetowi najwyraźniej zależy i myśli, że teraz się nie uda, a teraz nie znaczy nigdy, więc będzie walczył.

[ulicznica]

To, że z natury jesteś miła i nie chcesz nikomu robić krzywdy, nie znaczy, że musisz zgadzać się na każdą propozycję.

Miło, ale stanowczo (bez żadnego tłumaczenia się, że "teraz" nie jesteś gotowa) odmawiasz i to powinien być koniec. 3o-latek powinien taki komunikat właściwie odczytać.

[Clemence]

Powiedzieć- proste,inczej jhak widać tego nie załatwisz.
Ja myślę,ze mieć kulturę i być szczerym to o wiele lepszy środek niż wymyślanie tajemnej receptury na to,jak spławić napalonego byka.