Jakim oczekiwaniom musi sprostac facet by kobieta do niego wróciła

[Trueman]

Pytanie skierowuje do dojrzalych jak i mlodszych dziewczyn, kobiet.. drogie Panie co powinien zrobi facet byscie do niego wróciły jeśli nadal go kochacie a macie go dosyc? nie chodzi tu o zadne zdrady, tylko o wieczne zawodzenie kobiety i małe kłamstwa? Tylko od was moge się tego dowiedziec.. wiem ze przepraszaniem, błaganiem i ciaglym pisaniem nic nie zdzialam tylko pogorsze... Prosze o pomoc

[Melanchton]

Napisane przez Trueman

Pytanie skierowuje do dojrzalych jak i mlodszych dziewczyn, kobiet.. drogie Panie co powinien zrobi facet byscie do niego wróciły jeśli nadal go kochacie a macie go dosyc? nie chodzi tu o zadne zdrady, tylko o wieczne zawodzenie kobiety i małe kłamstwa? Tylko od was moge się tego dowiedziec.. wiem ze przepraszaniem, błaganiem i ciaglym pisaniem nic nie zdzialam tylko pogorsze... Prosze o pomoc

Nie wiem, czy chciałabym wrócić do kogoś takiego, bo skoro już zerwałam to znaczy, że zdecydowałam się na poszukanie sobie kogoś, kto by mnie nie okłamywał ani nie zawodził.

Miałeś pewnie n szans i nie wykorzystałeś ich, więc potraktuj to co się stało jako nauczkę na przyszłość i następnej swojej dziewczyny nie zawódź i nie okłamuj. Pozdrawiam.

[Hibiku]

Napisane przez Trueman

Pytanie skierowuje do dojrzalych jak i mlodszych dziewczyn, kobiet.. drogie Panie co powinien zrobi facet byscie do niego wróciły jeśli nadal go kochacie a macie go dosyc? nie chodzi tu o zadne zdrady, tylko o wieczne zawodzenie kobiety i małe kłamstwa? Tylko od was moge się tego dowiedziec.. wiem ze przepraszaniem, błaganiem i ciaglym pisaniem nic nie zdzialam tylko pogorsze... Prosze o pomoc

indywidualne;p

nie ma żadnego wzorca wymagań wszystkich kobiet, ba... większość kobiet prawdopodobnie po prostu nie wróci.
Jedyne co możesz zrobić to przemyśleć co było źle, co jej nie odpowiadało, wyciągnąć wnioski i zastosować się do tego o czym była MIĘDZY WAMI mowa.

[skazana_na_bluesa]

Sa rzeczy, ktorych nie da sie wybaczyc, nawet jak sie kocha.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trueman]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Sa rzeczy, ktorych nie da sie wybaczyc, nawet jak sie kocha.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ok moze inaczej, ona czeka zebym do niej wrocil bo mnie bardzo kocha ale czeka az to naprawie bo sama jest bierna w tym i nic nie zrobi, no wiem to i juz

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Trueman

ok moze inaczej, ona czeka zebym do niej wrocil bo mnie bardzo kocha ale czeka az to naprawie bo sama jest bierna w tym i nic nie zrobi, no wiem to i juz

w takim razie pytanie powinieneś skierować do niej a nie do obcych bab na forum.

[elvegirl]

A jesteś w ogóle w stanie się tak bardzo zmienić ? Przestać kłamać, sprawiać zawód? Wiesz co robiłeś źle, chcesz to naprawić i już masz opracowany plan jak to zrobić?

Bo samo wywalczenie powrotu to pikuś w porównaniu z tym, co będzie dalej.

[madana]

Napisane przez Trueman

ok moze inaczej, ona czeka zebym do niej wrocil bo mnie bardzo kocha ale czeka az to naprawie bo sama jest bierna w tym i nic nie zrobi, no wiem to i juz

- a dlaczego ona ma cokolwiek robić i nagle być teraz aktywna???? Ty nawaliłeś, zawaliłeś związek, Ty - nie ona- kłamałeś, zawodziłeś wielokroć- to Ty, a nie ona: staraj się, pokazuj, że zmieniasz się, że przestajesz łgać, nie zawódź jej.
Piłka jest po Twojej stronie boiska, pokaż, że umiesz grać. Albo nie zawracaj jej głowy.

[iamJenna]

Rozmowa z nią jest najważniejsza. Bądź przy niej. Nie zapewniają ze się zmienisz tylko zmienił się. Czynami pokaz ze się zmieniles i ze ci zależy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trueman]

widze ze niektórzy nie rozumieja kompletnie pytania ja sie pytam czego Ty oczekujesz od faceta jesli chcesz do niego wrocic pod warunkiem ze to on cos zrobi!! facet powinien byc na nowo wyzwaniem rozumiem? zainteresowac czymś ją, żeby ją to gryzło i musiala się ze mną spotkac tak? a propo jak skutecznie doprowadzic do spotkania?

[elvegirl]

Napisane przez Trueman

widze ze niektórzy nie rozumieja kompletnie pytania ja sie pytam czego Ty oczekujesz od faceta jesli chcesz do niego wrocic pod warunkiem ze to on cos zrobi!!

A ja się Ciebie zapytałam czy jesteś w stanie przestać kłamać i sprawiać jej zawód. Bo jeśli nie, to szkoda jej czasu.

Napisane przez Trueman

facet powinien byc na nowo wyzwaniem rozumiem?

Ty nie masz być wyzwaniem, tylko masz przestać kłamać.

Napisane przez Trueman

a propo jak skutecznie doprowadzic do spotkania?

Zaproponować spotkanie, tak najprościej. Ewentualnie zorganizować "przypadkowe" natknięcie się na siebie.

[DouxRebelle]

Gdyby to mnie facet zwodził i okłamywał - nie wróciłabym do niego, nawet, jeśli bym go kochała. Bo skoro zawalił raz - zrobi to i drugi raz.

Jaką masz pewność, że na Ciebie czeka ? Skoro zdecydowała się na rozstanie to musiała sprawę gruntownie przemyśleć

Co do spotkania - najlepiej zaproponować wprost jakieś spotkanie, w miejscu, gdzie będą inni ludzie np. kawiarnia. Gdzie będziecie mogli porozmawiać, ale nie będzie spięcia, że jesteś sam na sam.

[Trueman]

[QUOTE=elvegirl;45303073]A ja się Ciebie zapytałam czy jesteś w stanie przestać kłamać i sprawiać jej zawód. Bo jeśli nie, to szkoda jej czasu.


Ty nie masz być wyzwaniem, tylko masz przestać kłamać.

zapomnialem dodac ze ona to sobie ubzdurala ze klamie, bo nie klamie, ale jesli ktos sie tlumaczy to mozna uznac ze kłamie.. ja poprostu nie wiem jak jej wytumaczyc ze nie klamalem, mam skłamac zeby ja zaspokoic? ona nie lubi nie miec racji

[elvegirl]

Napisane przez Trueman

zapomnialem dodac ze ona to sobie ubzdurala ze klamie, bo nie klamie, ale jesli ktos sie tlumaczy to mozna uznac ze kłamie.. ja poprostu nie wiem jak jej wytumaczyc ze nie klamalem, mam skłamac zeby ja zaspokoic? ona nie lubi nie miec racji

Wiesz co, weź Ty konkretnie opisz sytuację i co z tego wynikło, bo na chwilę obecną to tak pięknie sobie przeczysz, że człowiek traci ochotę na wypowiadanie się w tym wątku.

Jeśli ona oskarżyła Cię o coś, czego nie zrobiłeś i zerwała bez żadnych podstaw, to powinieneś strzelić konkretnego focha i ostatnie na co trzeba mieć ochotę to powrót do osoby, która Ci nie ufa.

[Lexie]

Napisane przez Trueman

widze ze niektórzy nie rozumieja kompletnie pytania ja sie pytam czego Ty oczekujesz od faceta jesli chcesz do niego wrocic pod warunkiem ze to on cos zrobi!! facet powinien byc na nowo wyzwaniem rozumiem? zainteresowac czymś ją, żeby ją to gryzło i musiala się ze mną spotkac tak? a propo jak skutecznie doprowadzic do spotkania?

Bo zadajesz dziwne pytanie. Jak to czego oczekuję od faceta jak chce do niego wrócić pod warunkiem że on to coś zrobi?

No chyba jest oczywiste, że jeśli facet mnie zdradził a ja mimo wszystko chce wrócić, to sama mu mówię czego oczekuję, np że zerwie kontakty z kimś tam i da mi dostęp do komórki
Albo jak facet mnie okłamywał, to ma przestać kłamać a po jakimś czasie może mu znów zaufam.

Jakie znowu "facet ma być wyzwaniem"? Jakie "zainteresować żeby ją to gryzło"? Ty chyba ni ogarniasz, że nie masz zamiaru poderwać dziewczyny znudzonej rutyną, tylko coś schrzaniłeś, coś konkretnego, były jakieś problemow rzeczy i to są rzeczy wymagające pracy, naprawy. A nie jakiś tani podryw by "skutecznie doprowadzić do spotkania".

Jak musisz stosować jakieś sztuczki by ona w ogóle się dała wkręcić w spotkanie, to mam wrażenie, że jej miłość i chęć powrotu do Ciebie to Twoje zaklinanie rzeczywistości i pobożne życzenia.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez elvegirl

Wiesz co, weź Ty konkretnie opisz sytuację i co z tego wynikło, bo na chwilę obecną to tak pięknie sobie przeczysz, że człowiek traci ochotę na wypowiadanie się w tym wątku.

No dokładnie. Zamiast normalnie napisać co się stało, to jakieś takie opisywanie po kawałku, że nie wiadomo o co chodzi

[platekrozy]

Uważam,że nic się nie da zrobić.Od miłości do nienawiści jest bardzo krótka droga. Tylko Tobie może się wydawać,że ona nadal Ciebie kocha.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

[QUOTE=Trueman;45303286]

Napisane przez elvegirl

A ja się Ciebie zapytałam czy jesteś w stanie przestać kłamać i sprawiać jej zawód. Bo jeśli nie, to szkoda jej czasu.


Ty nie masz być wyzwaniem, tylko masz przestać kłamać.

zapomnialem dodac ze ona to sobie ubzdurala ze klamie, bo nie klamie, ale jesli ktos sie tlumaczy to mozna uznac ze kłamie.. ja poprostu nie wiem jak jej wytumaczyc ze nie klamalem, mam skłamac zeby ja zaspokoic? ona nie lubi nie miec racji

Jesli dziewczyna Cie zostawila bo klamales i sprawiales zawod to znaczy ze nie byly to jednorazowe sytuacje. A piszac jeszcze ze cos sobie ubzdurala wcale nie poprawisz swojej sytuacji.
Jesli bylabym w takiej sytuacji jak Twoja dziewczyna to zastanawialabym sie nad powrotem dopiero jakbys sie zmienil. Ale skoro wg Ciebie ona sobie to wymyslila to Ty sie przeciez nie zmienisz na stale

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Viktra]

Napisane przez Trueman

zapomnialem dodac ze ona to sobie ubzdurala ze klamie, bo nie klamie, ale jesli ktos sie tlumaczy to mozna uznac ze kłamie.. ja poprostu nie wiem jak jej wytumaczyc ze nie klamalem, mam skłamac zeby ja zaspokoic? ona nie lubi nie miec racji

Jeśli ma Cie dosyć i skończyła związek z Tobą to nie kocha, proste jak budowa cepa. Nie wiesz jak jej wytłumaczyć, że nie kłamiesz? No biedny jesteś. Teoria, że 'jak ktoś się tłumaczy to znaczy, że kłamie' to chyba tylko dla gimbazy, a nie dorosłego, myślącego człowieka.
Daj żyć dziewczynie, jak będzie chciała to sama sie odezwie, na co osobicie na Twoim miejscu nie czekałabym. A Ty snujesz jakieś teorie spiskowe o byciu 'wzywaniem'

[beznadziejny123]

Albo się kocha albo ma się dość.
Lepiej sobie odpuść, daj sobie parę miesięcy na pracę nad sobą a potem będziesz miał opcję wrócić co nie jest dobrym pomysłem albo znaleźć sobie nową i tam już nie będziesz popełniał wielu błędów.

[mary_poppins]

Napisane przez Trueman

nie chodzi tu o zadne zdrady, tylko o wieczne zawodzenie kobiety i małe kłamstwa?

Napisane przez Trueman

zapomnialem dodac ze ona to sobie ubzdurala ze klamie, bo nie klamie

Zdecyduj się, chłopie, bo ktoś kto określa to co zawalił w związku jako "małe kłamstwa", a potem mówi, że wcale nie kłamie, jest śmieszny. Napisz konkretnie jak było i jakie zarzuty ma dziewczyna w Twoim kierunku, bo na razie się wijesz pomiędzy dwiema wersjami, a żadna nawet nie jest konkretna.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez Viktra

Jeśli ma Cie dosyć i skończyła związek z Tobą to nie kocha, proste jak budowa cepa.

Nieprawda. Miłość nie mija w sekundzie, jak najbardziej można kochać ale mieć po prostu czegoś/kogoś dość i z tego powodu odejść. Czasem czyny są ważniejsze od uczuć i to są takie sytuacje. Co nie zmienia faktu, że poszkodowana strona odchodząc może wciąż mieć jakąś nadzieję na realną zmianę.

[Viktra]

[/COLOR]
Nieprawda. Miłość nie mija w sekundzie, jak najbardziej można kochać ale mieć po prostu czegoś/kogoś dość i z tego powodu odejść. Czasem czyny są ważniejsze od uczuć i to są takie sytuacje. Co nie zmienia faktu, że poszkodowana strona odchodząc może wciąż mieć jakąś nadzieję na realną zmianę.[/QUOTE]

Nie mija, ale skoro decyduję się na rozstanie to znaczy, że chcę zakończyć ten rozdział w życiu i iść dalej. Jeśli nadchodzi kryzys to staramy się rozwiązać problem bez rozstania, a jeśli dochodzi do niego to uważam, że uczucie nie było na tyle mocne, żeby starać się walczyć o naprawienie relacji. Chyba, że dziewczyna traktuje rozstanie jako terapie szokową dla partnera.

Dla mnie logiczny jest fakt, że skoro rozstała się z nim to miłość minęła. Rozstanie jest wynikiem popsucia się relacji w związku, więc to nie w chwili rozstania mija nam miłość tylko jednak wcześniej czujemy, że mamy dosyć

[mary_poppins]

Napisane przez Viktra

Nie mija, ale skoro decyduję się na rozstanie to znaczy, że chcę zakończyć ten rozdział w życiu i iść dalej. Jeśli nadchodzi kryzys to staramy się rozwiązać problem bez rozstania, a jeśli dochodzi do niego to uważam, że uczucie nie było na tyle mocne, żeby starać się walczyć o naprawienie relacji. Chyba, że dziewczyna traktuje rozstanie jako terapie szokową dla partnera.

Starania o naprawienie relacji zaczynają się już długo przed "mieciem" dość. I jak najbardziej uczucie może być mocne, ale czasem po prostu nie ma innego wyjścia niż kierować się rozumem Miłość to nie wszystko - może być, i to silna, ale to nie wystarczy żeby stworzyć dobry związek. Czasem się po prostu nie da. To nie ma nic wspólnego z miłością. Podejrzewam więc, że dziewczyna ma z całego serca dość, a mimo to może wciąż kochać faceta, i to bardzo. Ale jak się widzi, że człowiek się po 10. szansie nie zmienia, to co innego robić niż się rozstać? To trochę śmieszne, jeśli autor jest w takiej sytuacji i chce się bawić w gierki w rodzaju "niech za mną pobiega".

[justynkag10]

Bez przesady! Chcesz wrócić do dziewczyny, a nie wiesz jak to zrobić? Idziesz na łatwiznę i liczysz, że ktoś Cię pokieruje?

[ARAKSJEL]

Napisane przez elvegirl

Wiesz co, weź Ty konkretnie opisz sytuację i co z tego wynikło

Opisz
.

[201607040940]

Żadnym.
Jeżeli zdecydowałam się na rozstanie to nic mnie nie zmusi do powrotu.