|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomo¶ci: 7
|
Problematyczna siostra
Witajcie drogie forumowiczki.
Piszê na forum, poniewa¿ mam problem, który mnie ju¿ zacz±³ przerastaæ. Tak jak w temacie - chodzi o moj± siostrê. Zacznê mo¿e od pocz±tku ja (24 lata), razem z moim T¯ (22 lata) mieszkamy razem od ponad roku z moj± siostr± (22 lata). Pocz±tkowo moja siostra - nazwijmy j± X - nie by³a przychylnie nastawiona do pomys³u aby¶my my we dwoje siê wprowadzili. Ale jako, ¿e mieszkanie nale¿y do moich rodziców, wiêc po wielu rozmowach - wyrazi³a na to zgodê. Pocz±tkowo by³o ok - dogadywali¶my siê we 3, nie by³o wiêkszych spiêæ, oczywi¶cie do pewnego momentu. Po jakim¶ czasie (oko³o 3-4 miesi±ce od naszej wprowadzki) X zaczê³a robiæ jakie¶ problemy, wyk³óca³a siê o byle co, np. dlaczego kto¶ korzysta³ z jej kubka (mimo i¿ ten kubek by³ po u¿yciu umyty i odstawiony na suszarkê), w skrócie zaczê³a siê czepiaæ. Generalnie ma ona charakter do¶æ trudny i ciê¿ki do zniesienia na d³u¿sz± metê do pewnego momentu oboje to znosili¶my, ale teraz sytuacja naprawdê robi siê nieciekawa. X nie pracuje, tylko studiuje (jak sama twierdzi ma "trudny kierunek"), ca³e dnie siedzi u siebie w pokoju i albo ogl±da jakie¶ seriale, albo siê uczy - mi nic do tego. Problem rodzi siê wtedy, gdy trzeba wzi±æ siê za domowe porz±dki - ogarn±æ kuchniê i ³azienkê. Wtedy zaczyna siê wielki problem i jêczenie, ¿e ona nie ma czasu itp. Próbowa³am rozmowy z rodzicami, to niestety niewiele da³o - wynik³a tylko z tego rodzinna k³ótnia, nic wiêcej. Moi rodzice (a szczególnie ojciec) jest ¶lepo zapatrzony na moj± m³odsz± siostrê i, dos³ownie, z³ego s³owa na ni± powiedzieæ nie mo¿na. Z reszt± w kó³ko, jak katarynka, powtarzaj±, ¿e X musi siê uczyæ, ¿e ma trudny materia³ i ¿ebym by³a wyrozumia³a. Mnie po prostu zaczyna mêczyæ ju¿ ta sytuacja, w której to ja, lub T¯ zakasamy rêkawy i zaczynami sprz±taæ, podczas, gdy X nie zamierza palcem kiwn±æ, twierdz±c, ¿e "to nie jej obowi±zek" i "¿e ma ciê¿ki kierunek". Nie czyni ¿adnych starañ by wywi±zywaæ siê z lokatorskich obowi±zków, które na niej tak samo ci±¿± jak na mnie czy na T¯cie. Co wiêcej ma podej¶cie, ¿e je¶li ona czego¶ nie zrobi, to ja to zrobiê. Coraz czê¶ciej odnoszê wra¿enie, ¿e traktuje mnie jak sprz±taczkê lub kogo¶ w tym stylu. Przyk³ady: "Posprz±taj w kuchni; wstaw jutro pranie" itp. Próbowali¶my wzi±æ j± na sposób - sprz±tali¶my tylko po sobie, myli¶my swoje naczynia, jej pozostawiaj±c w zlewie. Na nic siê to zda³o - po tygodniu zgromadzi³a ma³± górê brudnych naczyñ, co te¿ wp³ywa³o na nasz dyskomfort. Czemu to tutaj piszê? Bo mo¿e kto¶ z Was mo¿e udzieliæ mi porady, jak delikatnie i bez k³ótni rozwi±zaæ ten problem? Mo¿e która¶ z Was mia³a lub ma podobny k³opot ze swoim rodzeñstwem i mog³aby podzieliæ siê z³otymi radami? Dodam, ¿e rozmowy z moj± siostr± przeprowadza³am wielokrotnie, mówi³a, ¿e niby rozumie, ale najczê¶ciej poza przytakniêciami nie by³o ¿adnych innych efektów. Edytowane przez Czekoladowy Cukierek Czas edycji: 2014-03-04 o 14:13 |
|
|
|
|
#2 |
|
kobieta za lad±
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomo¶ci: 11 697
|
Dot.: Problematyczna siostra
dlaczego mieszkacie we trójkê??/
moze zacznij traktowaæ siostrê tylko jak wspó³lokatorkê czyli sprz±tanie ,mycie tylko za was dwoje a siostra niech robi co chce?
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---¶wiat siê zatrzyma³ ![]() trzeba dzisiaj nie mieæ czasu |
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomo¶ci: 144
|
Dot.: Problematyczna siostra
Zrób tabelê z przydzielonymi do ka¿dej osoby obowi±zkami domowymi i z dat± ich wykonania.
Potem zrób 'walne zebranie mieszkañców', na którym przedstawisz j± siostrze i wszyscy to podpiszecie- mo¿e siê wydawaæ g³upie w ...uj, ale zawsze to jaki¶ punkt zaczepienia przy dalszych rozmowach z rodzicami w razie nie wywi±zywania siê siostry z obowi±zków domowych. Nie daj siê zbyæ trudnym kierunkiem, przedstaw rodzicom swój punkt widzenia, ale spokojnie, merytorycznie, mo¿esz sobie nawet argumenty wypisaæ na kartce, to pomaga zebraæ my¶li. |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomo¶ci: 22 121
|
Dot.: Problematyczna siostra
Jak sobie pomy¶lê, ze mia³abym mieszkaæ z którym¶ z mojego rodzeñstwa, to mnie blady strach nachodzi.
Wola³abym mieszkaæ z rodzicami. Kocham moje rodzeñstwo, ale ¿yæ z nimi w 1 mieszkaniu bym nie mog³a. Nie mam rad, do bani sytuacja. Najlepiej by by³o z ch³opakiem siê wyprowadziæ "na swoje" o ile tylko da radê finansowo.
__________________
Cava Z salamandr± w d³oni szed³em przez powierzchniê komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#5 | |
|
BAN sta³y
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomo¶ci: 884
|
Dot.: Problematyczna siostra
Cytat:
Bierzesz jej kubek, to siê mog³a wkurzyæ. Je¶li wiesz, ¿e tego sobie nie ¿yczy, to tego nie rób. Ja bym tym kubkiem w Ciebie rzuci³a, serio, nie lubiê równie¿ gdy kto¶ u¿ywa moich rzeczy. A picie z jednego kubka? Fuj. A majtki te¿ po¿yczasz i potem pierzesz, ale przecie¿ nic siê nie sta³o? Czemu posz³a¶ do rodziców? Co z tego, ¿e to ich mieszkanie, skoro oni nie maj± nic do tego jak tam gospodarujecie? Powinna¶ z ni± to od razu za³atwiæ, usi±¶æ i pogadaæ. A teraz siê dziwisz, ¿e polecia³a¶ naskar¿yæ rodzicom na siostrê a ona potulnie nie zaczê³a sprz±taæ tylko w ramach zemsty urz±dzi³a strajk |
|
|
|
|
|
#6 | ||||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomo¶ci: 7
|
Dot.: Problematyczna siostra
Cytat:
Cytat:
Ale spróbujê jeszcze raz rozpisaæ sprawiedliwy podzia³ obowi±zków, a je¶li nie wyjdzie, zacz±æ pertraktacje z rodzicami. Cytat:
Nie daliby¶my rady finansowo.Có¿, dziêkuje wszystkim za odpowiedzi, widzê, ¿e jako takiego wyj¶cia z tej chorej sytuacji nie ma. Metod± prób i b³êdów bêdê walczy³a o jak±¶ lokatorsk± równo¶æ. Cytat:
Edytowane przez Czekoladowy Cukierek Czas edycji: 2014-03-04 o 14:46 |
||||
|
|
|
|
#7 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Niemczech
Wiadomo¶ci: 604
|
Dot.: Problematyczna siostra
Ciê¿ka sytuacja z t± Twoj± rozpieszczon± siostrzyczk±, a jak sobie radzi³a przed wspólnym mieszkaniem? Przecie¿ musia³a co¶ ko³o siebie zrobiæ.
Wys³ane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ---------- Skoro wyprowadzka jest niemo¿liwa trzeba wa³kowaæ swoje a¿ siostra zrozumie ale rodziców nie radzê w to mieszaæ. Musicie same nauczyæ siê dochodziæ do porozumienia. Kto¶ do niej przychodzi? Mo¿e narobiæ jej wstydu, spodziewa siê go¶ci to narobiæ ba³aganu. Wys³ane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#8 | |
|
ReklaMO(D)¿erca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomo¶ci: 9 889
|
Dot.: Problematyczna siostra
Cytat:
id±c do znajomych nosisz ze sob± swój kubek, ¿eby nie by³o "fuj, kto¶ tez z niego pi³" ? |
|
|
|
|
|
#9 | ||
|
BAN sta³y
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomo¶ci: 884
|
Dot.: Problematyczna siostra
Cytat:
Gdyby nie lubi³a tego kubka, to by siê nie siepa³a, a Ty skoro wiesz ze pije z niego zazwyczaj i go wziê³a¶ mimo to - nie dziw siê wiêc, ¿e tak zareagowa³a . Ka¿dy ma swoje dziwactwa i mniejsz± lub wiêksz± granicê prywatno¶ci, trzeba to uszanowaæ ;] ---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomo¶ci: 81
|
Dot.: Problematyczna siostra
Uwa¿am, ¿e Twoja siostra ma racjê. Ona jest studentk±, chce siê skupiæ na sobie, a nie na siedzeniu w garach i sprz±taniu. Szkoda jej na to czasu. Potrzebujê pewnie jednego kubka i nic wiêcej oprócz ¶wiêtego spokoju. Prze¿y³am kiedy¶ to samo ze starsz± siostr±-jej mê¿em i dzieckiem - oni mieli inne priorytety: pranie, sprz±tnie ,zabawy z dzieckiem-ma³o tego, zaczêli mnie w to wci±gaæ.
Sprawa jest prosta: T¯ i Ty zajmijcie siê sob± - swoimi garami, sprz±taniem itd. A siostra studentka sob±. Lepiej mieæ relacje jako wspó³lokatorzy - ka¿dy sobie pierze i nikt o nic nikogo nie prosi. Poza tym to Wy siê wprowadzili¶cie, wiêc tym bardziej zajmijcie siê sob±. Je¶li chodzi o sprz±tnie - jedna sobota Ty, druga ona. Naczynia - chyba macie dwie przegrody w zlewie -jedna wasza, druga jej. Pranie- ka¿dy mo¿e mieæ swój kosz na pranie i praæ kiedy mu siê podoba i kiedy ma na to ochotê. Rzeczy: siostry s± dla niej wa¿ne - nie ruszaæ ! U¿ywajcie swoich kubków. Zmywajcie po sobie. Jak Ci przeszkadza brud- Twój problem-sprz±taj. ( np. w tygodniu, jedna sobota jej, druga Twoja- oczywi¶cie sprz±tnie tzn. kuchnia, ³azienka, korytarz ,a nie wasz pokój i mycie waszych naczyñ czy uk³adanie butów Twojego T¯ ). Wyznaczcie granice -ona nie chce ¿eby¶ by³a jej matk±- wstaw pranie, nie sprz±tasz. Ka¿dy chce prywatno¶ci i indywidualno¶ci. Szanujcie jej prywatno¶æ- wprowadzacie siê i jeszcze biadolicie. Rozumiem ,¿e wy macie inne nawyki, ale ona ma te¿ inne i koniec. Ja teraz mieszkam z T¯ i jego cioci± i nikt nikomu nie mówi kiedy ma sprz±taæ, kiedy zmywaæ i kiedy praæ- takie pro¶by tylko bardziej denerwuj±. Nawet nie mamy grafiku -ka¿dy sprz±ta to co mu przeszkadza- nie ma cioci -ja ogarniam, nie chce mi siê -nikt za mn± nie chodzi tylko sam bierze szczotê. ¯adnych grafików i biadolenia. I jak siê nam mieszka ? Bez problemowo. |
|
|
|
|
#11 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: st±d
Wiadomo¶ci: 36 831
|
Dot.: Problematyczna siostra
Cytat:
![]() I co jest obrzydliwego w piciu z jednego kubka? Jak masz go¶ci, to dajesz im jednorazowe kubki, talerzyki i sztuæce? Bo chyba nie dajesz im swojego kompletu, potem mog³aby¶ przypadkiem zje¶æ obiad na tym samym talerzu, och jakie to straszne. Autorko, siostra jest rozwydrzonym leniem, ciê¿ko tu co¶ doradziæ poza wyprowadzk±. A rozmowa z mam±? |
|
|
|
|
|
#12 | |
|
ReklaMO(D)¿erca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomo¶ci: 9 889
|
Dot.: Problematyczna siostra
Cytat:
nie wiem, czy doczyta³a¶, ale siostra ma ca³kowicie gdzies sprz±tanie. Nawet po sobie nie chce sprz±taæ, bycie studentk± jej nie usprawiedliwia. |
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomo¶ci: 7 346
|
Dot.: Problematyczna siostra
Cytat:
Autorko, z do¶wiadczenia ze wspó³lokatorami wiem, ¿e nic nie ugrasz - zw³aszcza z siostr±, której nie pasuje mieszkanie we trójkê. Najpro¶ciej bêdzie wyprowadziæ siê, a do tego czasu brudne gary wrzucaæ jej do pokoju.
__________________
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomo¶ci: 3 364
|
Dot.: Problematyczna siostra
zgadzam siê z dudipopk± - traktuj siostrê jak wspó³lokatorkê. A swoj± drog±, wtedy gdy powsta³a jej ma³a góra brudnych naczyñ to kto to w koñcu umy³?
ja bym siê nie pierniczy³a z tak±, nie patrzy³abym te¿ na to, ¿e to moja siostra. ka¿dy omywa, sprz±ta po sobie - skoro siê nie umiecie dogadaæ. jeste¶cie doros³e, wiêc rodziców w to nie mieszaj moim zdaniem, bo to wy musicie siê razem nauczyæ ¿yæ. a jak nie to jak znajdziesz pracê szukacie z ch³opakiem nowego lokum. jak wygl±da³o to wszystko kiedy ona sama mieszka³a w tym mieszkaniu? Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2014-03-04 o 15:08 |
|
|
|
|
#15 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: st±d
Wiadomo¶ci: 36 831
|
Dot.: Problematyczna siostra
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
By³ grafik sprz±tania i nie wypali³, przecie¿ autorka pisa³a. Cytat:
Cytat:
Olaboga, ale¿ mi ¿±dania, prywatno¶æ, indywidualno¶æ, szacunek. Dodaj jeszcze co¶ o honorze, zabrzmi bardziej patetycznie. Tu nie chodzi o ¿adn± indywidualno¶æ, tylko o proste sprawy: umycie garów, kibla, wstawienie prania. No ale tu siostra za szczotê nie bierze i w³a¶nie w tym jest problem. |
||||||
|
|
|
|
#16 |
|
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomo¶ci: 79
|
Dot.: Problematyczna siostra
Przepraszam, ale jak dla mnie to Ty jeste¶ problematyczn± siostr±. Wprowadzi³a¶ siê ze swoim T¯ do siostry, która mieszka³a sama, u siebie, mimo i¿ wyra¼nie da³a Wam do zrozumienia, ¿e ten pomys³ bardzo jej siê nie podoba. Do tego u¿ywacie jej rzeczy bez pozwolenia i próbujecie narzucaæ jej swoje zasady utrzymania czysto¶ci (nie oszukujmy siê, dla ka¿dego z nas ba³agan znaczy co¶ innego - jednych dra¿ni samotny, nieumyty widelec w zlewie, inni myj± naczynia raz na tydzieñ).
Ma ochotê siê leniæ - niech siê leni, w koñcu jest u siebie. Pewnie inaczej by to wygl±da³o, gdyby¶cie mieszka³y tam tylko we dwie - mieszkanie rodziców, dwie córki, równy podzia³ praw i obowi±zków. Ale Ty przyprowadzi³a¶ 'obcego' lokatora, na którego obecno¶æ Twoja siostra nie chcia³a siê zgodziæ - wcale jej siê nie dziwiê, ¿e nie ma ochoty przestrzegaæ Waszych zasad. Mam oczywi¶cie nadziejê, ¿e uda Wam siê naprawiæ tê sytuacjê, i wszyscy bêd± zadowoleni . Ale najw³a¶ciwszym rozwi±zaniem wydaje mi siê jednak wyprowadzka.
|
|
|
|
|
#17 |
|
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomo¶ci: 2 570
|
Dot.: Problematyczna siostra
normalnie Twoja siostra to ja
jestem identycznym typem czlowieka. Nie lubie jak ktos mnie zmusza do roboty i nakazuje sprzatac teraz, juz, kiedy ten ktos chce. Od razu wlacza mi sie taki bachor psychiczny. Ja sprzatam kiedy ja chce i nic tego nie zmieni. Dodatkowo, zobacz, uzbierala sie kupka jej brudnych naczyn, brala was na przetrzymanie, wiedziala ze w koncu ktos to posprzata, gdy zacznie to przeszkadzac i nie bedzie to ona. Taki sprytny myk ktory sama stosuje okropnym jestem czlowiekiem, wiem probuje was, brzydko mowiac, wytresowac, nie przeszkadza jej syf (tak jak i mi, lepiej czuje sie w balaganie) i raczej juz jej nie zmienisz, taka mentalnosc
|
|
|
|
|
#18 |
|
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomo¶ci: 6 965
|
Dot.: Problematyczna siostra
No nie. Nie do¶æ, ¿e na w³osowym trochê umieram, gdy Twe loki widzê, to jeszcze tu przysz³a¶ wzbudzaæ zazdro¶æ.
Autorko - traktuj siostrê jak wspó³lokatorkê, po prostu. Nie rób jej prania, nie u¿ywaj jej rzeczy, nie sprz±taj po niej, nie zmywaj za ni±. Gdy Ci mówi "nastaw pranie" - jak reagujesz? Nastawiasz? Ustalcie, ¿e brudne naczynia siostra ma trzymaæ w jednej po³owie zlewu albo u siebie. Ustalcie, ¿e pranie ka¿dy robi swoje. Ustalcie grafik sprz±tania ogólnego - ale nie na dwie osoby, na trzy. Nie powinno byæ tak, ¿e Wy z ch³opakiem sprz±tacie w jeden tydzieñ, ona w drugi. Mieszkacie we trójkê, obowi±zki dzielicie na 3. Gdy siê wprowadzali¶cie, nie ustalili¶cie ¿adnych regu³, obowi±zków, nic? |
|
|
|
|
#19 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 2 089
|
Dot.: Problematyczna siostra
[1=b4809afaa56db6a311327c0 2726ca47fcd5a35f9_61c7b08 22c9cb;45433385]Przepraszam, ale jak dla mnie to Ty jeste¶ problematyczn± siostr±. Wprowadzi³a¶ siê ze swoim T¯ do siostry, która mieszka³a sama, u siebie, mimo i¿ wyra¼nie da³a Wam do zrozumienia, ¿e ten pomys³ bardzo jej siê nie podoba. Do tego u¿ywacie jej rzeczy bez pozwolenia i próbujecie narzucaæ jej swoje zasady utrzymania czysto¶ci (nie oszukujmy siê, dla ka¿dego z nas ba³agan znaczy co¶ innego - jednych dra¿ni samotny, nieumyty widelec w zlewie, inni myj± naczynia raz na tydzieñ).
Ma ochotê siê leniæ - niech siê leni, w koñcu jest u siebie. Pewnie inaczej by to wygl±da³o, gdyby¶cie mieszka³y tam tylko we dwie - mieszkanie rodziców, dwie córki, równy podzia³ praw i obowi±zków. Ale Ty przyprowadzi³a¶ 'obcego' lokatora, na którego obecno¶æ Twoja siostra nie chcia³a siê zgodziæ - wcale jej siê nie dziwiê, ¿e nie ma ochoty przestrzegaæ Waszych zasad. Mam oczywi¶cie nadziejê, ¿e uda Wam siê naprawiæ tê sytuacjê, i wszyscy bêd± zadowoleni . Ale najw³a¶ciwszym rozwi±zaniem wydaje mi siê jednak wyprowadzka.[/QUOTE]Mam podobne zdanie Od pocz±tku nie pasowa³a jej tam wasza obecno¶æ, to sposobami próbuje siê was pozbyæ z mieszkania Mnie by szlag trafi³, gdybym mieszka³a sobie rado¶nie sama w mieszkaniu, a tu nagle zwali³a siê siostra ze swoim ch³opakiem. Pocz±tkowe rozmowy nie da³y rezultatu i musia³a was przyj±æ, wiêc was przetrzymuje. Dodatkowo gdyby kto¶ kaza³ mi co¶ robiæ, zw³aszcza brat, to na z³o¶æ pewnie bym nie robi³a, bo wredota ze mnie ![]() Jak chcecie to walczcie i u¿erajcie siê, ale jak dla mnie albo bêdzie jak teraz albo w koñcu nie wytrzymacie i siê wyprowadzicie. |
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#20 |
|
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomo¶ci: 6 592
|
Dot.: Problematyczna siostra
[1=b4809afaa56db6a311327c0 2726ca47fcd5a35f9_61c7b08 22c9cb;45433385]Przepraszam, ale jak dla mnie to Ty jeste¶ problematyczn± siostr±. Wprowadzi³a¶ siê ze swoim T¯ do siostry, która mieszka³a sama, u siebie, mimo i¿ wyra¼nie da³a Wam do zrozumienia, ¿e ten pomys³ bardzo jej siê nie podoba. Do tego u¿ywacie jej rzeczy bez pozwolenia i próbujecie narzucaæ jej swoje zasady utrzymania czysto¶ci (nie oszukujmy siê, dla ka¿dego z nas ba³agan znaczy co¶ innego - jednych dra¿ni samotny, nieumyty widelec w zlewie, inni myj± naczynia raz na tydzieñ).
Ma ochotê siê leniæ - niech siê leni, w koñcu jest u siebie. Pewnie inaczej by to wygl±da³o, gdyby¶cie mieszka³y tam tylko we dwie - mieszkanie rodziców, dwie córki, równy podzia³ praw i obowi±zków. Ale Ty przyprowadzi³a¶ 'obcego' lokatora, na którego obecno¶æ Twoja siostra nie chcia³a siê zgodziæ - wcale jej siê nie dziwiê, ¿e nie ma ochoty przestrzegaæ Waszych zasad. Mam oczywi¶cie nadziejê, ¿e uda Wam siê naprawiæ tê sytuacjê, i wszyscy bêd± zadowoleni . Ale najw³a¶ciwszym rozwi±zaniem wydaje mi siê jednak wyprowadzka.[/QUOTE]Masz racje. Chociaz siostra autorki nie jest bez winy, no bo jakies zasady mieszkania z innymi ludzmi zobowiazuja, co nie zmienia faktu, ze to autorka przyprowadzila faceta do mieszkania, jej siostra ma prawo czuc sie wkurzona, skrepowana. Wolalabym wynajac gdzies pokoj z obcymi, niz wlasnej siostrze zwalac na glowe towarzystwo mojego TZ. I w druga strone tez bym sobie nie zyczyla, zeby chloptas mojej siostry z nami mieszkal mimo moich sprzeciwow. Tyle wolnych pokoi jest do wynajecia, droga wolna, mozna sobie wic milosne gniazdko. Moze laska jest zwyczajnie skrepowana jego obecnoscia i dlatego jest rozdrazniona. Co do kubkow, to u mnie w domu kazdy mial wlasny i nigdy wojny nie bylo jak np. moja mama powiedziala, ze "to moj kubek, macie go nie ruszac" i tyle. Moj TZ tez mieszkal na roznych stancjach, ma ulubiony kubek i tez sie wkurzal, jak ktos z niego korzystal. Kazdy ma swoje upodobania no i tyle. Mnie np. wkurzalo jak ktos uzywal mojego noza do chleba Wszyscy mieli jakies têpaki, a ja jedyna dobry noz, ktorego ja chcialam uzywac, a nie pozyczac wszystkim charytatywnie. Pozniej ktos go uzyje, noz lezy brudny w zlewie, a ja musze chleb kroic jakims badziewiem.
Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2014-03-04 o 15:47 |
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomo¶ci: 3 157
|
Dot.: Problematyczna siostra
[1=b4809afaa56db6a311327c0 2726ca47fcd5a35f9_61c7b08 22c9cb;45433385]Przepraszam, ale jak dla mnie to Ty jeste¶ problematyczn± siostr±. Wprowadzi³a¶ siê ze swoim T¯ do siostry, która mieszka³a sama, u siebie, mimo i¿ wyra¼nie da³a Wam do zrozumienia, ¿e ten pomys³ bardzo jej siê nie podoba. Do tego u¿ywacie jej rzeczy bez pozwolenia i próbujecie narzucaæ jej swoje zasady utrzymania czysto¶ci (nie oszukujmy siê, dla ka¿dego z nas ba³agan znaczy co¶ innego - jednych dra¿ni samotny, nieumyty widelec w zlewie, inni myj± naczynia raz na tydzieñ).
Ma ochotê siê leniæ - niech siê leni, w koñcu jest u siebie. Pewnie inaczej by to wygl±da³o, gdyby¶cie mieszka³y tam tylko we dwie - mieszkanie rodziców, dwie córki, równy podzia³ praw i obowi±zków. Ale Ty przyprowadzi³a¶ 'obcego' lokatora, na którego obecno¶æ Twoja siostra nie chcia³a siê zgodziæ - wcale jej siê nie dziwiê, ¿e nie ma ochoty przestrzegaæ Waszych zasad. Mam oczywi¶cie nadziejê, ¿e uda Wam siê naprawiæ tê sytuacjê, i wszyscy bêd± zadowoleni . Ale najw³a¶ciwszym rozwi±zaniem wydaje mi siê jednak wyprowadzka.[/QUOTE]Jakie "u siebie"? Mieszkanie nale¿y do rodziców, a nie do siostry, wiêc teoretycznie obie dziewczyny maj± tam takie samo prawo mieszkaæ. Autorka nie pisze, jakie by³y ustalenia z rodzicami w sprawie tego mieszkania, ale by³aby to mega niesprawiedliwo¶æ, jakby jedna siostra dosta³a za darmo ca³e mieszkanie dla siebie, a druga musia³a sama ciu³aæ na wynajêcie czegokolwiek. Natomiast co do ch³opaka autorki, to siê zgadzam - na pewno relacje z siostr± wygl±da³yby zupe³nie inaczej, gdyby autorka wprowadzi³a siê sama. On jako jedyny z ca³ej trójki nie ma ¿adnych praw do mieszkania tam za darmo, wiêc pod tym wzglêdem nie dziwiê siê frustracji siostry. A autorka zakochana i na my¶l jej nie przyjdzie, ¿e dla kogo¶ jego obecno¶æ mo¿e nie byæ taka po¿±dana, jak dla niej. |
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomo¶ci: 144
|
Dot.: Problematyczna siostra
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;45433850]Masz racje. Chociaz siostra autorki nie jest bez winy, no bo jakies zasady mieszkania z innymi ludzmi zobowiazuja, co nie zmienia faktu, ze to autorka przyprowadzila faceta do mieszkania, jej siostra ma prawo czuc sie wkurzona, skrepowana. Wolalabym wynajac gdzies pokoj z obcymi, niz wlasnej siostrze zwalac na glowe towarzystwo mojego TZ. I w druga strone tez bym sobie nie zyczyla, zeby chloptas mojej siostry z nami mieszkal mimo moich sprzeciwow. Tyle wolnych pokoi jest do wynajecia, droga wolna, mozna sobie wic milosne gniazdko. Moze laska jest zwyczajnie skrepowana jego obecnoscia i dlatego jest rozdrazniona. Co do kubkow, to u mnie w domu kazdy mial wlasny i nigdy wojny nie bylo jak np. moja mama powiedziala, ze "to moj kubek, macie go nie ruszac" i tyle. Moj TZ tez mieszkal na roznych stancjach, ma ulubiony kubek i tez sie wkurzal, jak ktos z niego korzystal. Kazdy ma swoje upodobania no i tyle. Mnie np. wkurzalo jak ktos uzywal mojego noza do chleba
Wszyscy mieli jakies têpaki, a ja jedyna dobry noz, ktorego ja chcialam uzywac, a nie pozyczac wszystkim charytatywnie. Pozniej ktos go uzyje, noz lezy brudny w zlewie, a ja musze chleb kroic jakims badziewiem.[/QUOTE]Niby tak, wprowadzi³a siê do siostry która mieszka³a sama wcze¶niej. Ale wyra¼nie napisa³a, ¿e mieszkanie kupili jej rodzice, dlaczego ta m³odsza ma mieæ do niego wiêksze prawo? Kwestia mo¿e byæ obecno¶ci ch³opaka, ale no na pana janka, dziewczyna jest doros³a i jak jej co¶ na serio nie odpowiada to mówi, a nie prowadzi jakie¶ ciche wojny podjazdowe polegaj±ce na zostawianiu syfu. Ja autorce siê nie dziwiê, bo brudu i syfu absolutnie nie tolerujê, nie znios³abym kogo¶ takiego. Mieszkam z siostrami i wspó³lokatorem w wynajmowanym mieszkaniu, ju¿ 5 rok, od 1 klasy liceum i potrafimy siê dogadaæ je¶li chodzi o sprz±tanie, kwestia dobrej woli wszystkich domowników. |
|
|
|
|
#23 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 2 089
|
Dot.: Problematyczna siostra
Cytat:
Sama piszesz, ¿e syfu nie tolerujesz, nie znios³aby¶ - wiêc mo¿e siostra liczy na podobn± reakcjê autorki - i rych³± wyprowadzkê ![]() Uczciwo¶æ uczciwo¶ci±, autorka mo¿e mieæ prawo tam mieszkaæ, a jej siostrze mo¿e to byæ nie w smak, bo ch³opak/musi sprz±taæ kiedy siostra chce a nie ona sama/mniejszy komfort/itd. Autorka jak na moje oko zmuszaniem i tak nic nie ugra, wiêc albo zleje i zajmie siê sob±, bêdzie sprz±taæ kiedy jej pasuje i nie naciskaæ na siostrê albo skoñczy siê wyprowadzk±. Nie wierzê w nag³e o¶wiecenie siostry, ale mo¿e cz³owiek ma³ej wiary ze mnie
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#24 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomo¶ci: 144
|
Dot.: Problematyczna siostra
Cytat:
Mo¿liwe, ¿e siostra od zawsze jest osob± która nic w domu nie robi, a wszystko robi³a za ni± starsza siostra i rodzice, wtedy siê nie dawaæ i systematycznie 'wychowywaæ'
|
|
|
|
|
|
#25 |
|
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomo¶ci: 2 570
|
Dot.: Problematyczna siostra
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 2 089
|
Dot.: Problematyczna siostra
Cytat:
Jak widaæ marny to przynosi skutek. No i siostry nie wykurzy autorka z mieszkania, to albo w±tpliwe dogadanie siê, albo rych³a wyprowadzka. Ja bym na miejscu autorki wypchnê³a T¿ta na jaki¶ mêski wieczór, a sama zrobi³a sobie wieczór z siostr± i spróbowa³a pogadaæ, ¿eby siê dowiedzieæ najwa¿niejszego: czy siostrze nie przeszkadza T¿, czy mo¿e chodzi te¿ o sam fakt mieszkania tam autorki, czy mo¿e siostra w ogóle nie ma problemu i z niej ba³aganiara po prostu. I od tego uzale¿ni³a dalsze poczynania.Co do wychowywania - siostra sobie z tego nic nie robi i to bêdzie u¿eranie siê na bank. Pytanie, czy sytuacja z siostr± nie wp³ynie negatywnie na zwi±zek autorki z ch³opakiem i ju¿ z tego wzglêdu traktowa³abym mieszkanie razem jako etap mocno przej¶ciowy. |
|
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomo¶ci: 242
|
Dot.: Problematyczna siostra
wstaw jej t± górê naczyñ do pokoju
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#28 |
|
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomo¶ci: 10 541
|
Dot.: Problematyczna siostra
Ja te¿ mam swój kubek i nie lubie jak kto¶ go rusza
Czepiasz siê siostry ¿e nie wywi±zue siê z lokatorskich obowi±zków, a sama nie szanujesz jej rzeczy.Czy ty czasem nie jeste¶ pedantk±? Dla jednych dany stan rzeczy jest ok, a dla innych jest ba³aganem. Mo¿e jej to nie przeszkadza. Poza tym ona mieszka³a sama, potem wprowadzi³a¶ siê ty ze swoim ch³opakiem. Ona musia³a zaakceptowaæ twojego faceta, nie za bardzo liczyli¶cie siê wtedy z ni± wiêc nie dziw siê ¿e teraz ona siê nie za bardzo liczy z wami. Nie est czasem tak ¿e próbujesz ni± rz±dziæ? Nie by³o przypadkiem tak "w ¶rody sprz±tasz kuchnie i ³azienkê" i koniec dyskusji? Sama mam starszego brata który uwa¿a ¿e skoro jest starszy to mam go s³uchaæ. To co mnie jeszcze uderzy³o to jaki ty masz stosunek do studiów siostry. Mo¿e ona naprawdê ma trudny kierunek? |
|
|
|
|
#29 |
|
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomo¶ci: 13 252
|
Dot.: Problematyczna siostra
[1=b4809afaa56db6a311327c0 2726ca47fcd5a35f9_61c7b08 22c9cb;45433385]Przepraszam, ale jak dla mnie to Ty jeste¶ problematyczn± siostr±. Wprowadzi³a¶ siê ze swoim T¯ do siostry, która mieszka³a sama, u siebie, mimo i¿ wyra¼nie da³a Wam do zrozumienia, ¿e ten pomys³ bardzo jej siê nie podoba. Do tego u¿ywacie jej rzeczy bez pozwolenia i próbujecie narzucaæ jej swoje zasady utrzymania czysto¶ci (nie oszukujmy siê, dla ka¿dego z nas ba³agan znaczy co¶ innego - jednych dra¿ni samotny, nieumyty widelec w zlewie, inni myj± naczynia raz na tydzieñ).
Ma ochotê siê leniæ - niech siê leni, w koñcu jest u siebie. Pewnie inaczej by to wygl±da³o, gdyby¶cie mieszka³y tam tylko we dwie - mieszkanie rodziców, dwie córki, równy podzia³ praw i obowi±zków. Ale Ty przyprowadzi³a¶ 'obcego' lokatora, na którego obecno¶æ Twoja siostra nie chcia³a siê zgodziæ - wcale jej siê nie dziwiê, ¿e nie ma ochoty przestrzegaæ Waszych zasad. Mam oczywi¶cie nadziejê, ¿e uda Wam siê naprawiæ tê sytuacjê, i wszyscy bêd± zadowoleni . Ale najw³a¶ciwszym rozwi±zaniem wydaje mi siê jednak wyprowadzka.[/QUOTE]dok³adnie, zgadzam siê w ca³o¶ci i stanê w obronie siostry odno¶nie tego kubka - te¿ bym siê wkurzy³a. jak mieszka³am ze wspó³lokatorami to ka¿dy wiedzia³, ¿e mam swój jeden ukochany kubek i nie ¿yczê sobie ¿eby ktokolwiek z niego pi³. teraz mieszkam z facetem i sytuacja taka sama - wie, ¿e ten kubek jest mój i koniec. |
|
|
|
|
#30 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Tam i tu
Wiadomo¶ci: 140
|
Dot.: Problematyczna siostra
w tych momentach ciesze sie, ze nie mam rodzenstwa. ja bym do OPORU sprzatala tylko po sobie i ew. wanna, kibelek bo z tego sie korzysta, moze nagrac ja jak sie kloci z Wami o to, ze ksiezna sprzatac nie bedzie itd. i zaproscie rodzicow do siebie, ciasto upiecz i niech zobacza jaka z mlodej jest syfiara
ew. sprzatajac jak jej nie bedzie wez te brudne naczynia, nie wyprane rzeczy (swoje oczywiscie wypierz i ladnie zawies) i wrzuc jej to do pokoju. ale kubkow czy innych prywatnych rzeczy, ktore moga wywolac burze nie uzywaj. mi osobiscie nie przeszkadza takie zachowanie, ale jej moze i to tylko dodatkowo ja zdenerwuje i po co Wam dodatkowy stres? |
|
|
![]() |
Nowe w±tki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:41.







Nie daliby¶my rady finansowo.





. Ale najw³a¶ciwszym rozwi±zaniem wydaje mi siê jednak wyprowadzka.
jestem identycznym typem czlowieka. Nie lubie jak ktos mnie zmusza do roboty i nakazuje sprzatac teraz, juz, kiedy ten ktos chce. Od razu wlacza mi sie taki bachor psychiczny. Ja sprzatam kiedy ja chce i nic tego nie zmieni. Dodatkowo, zobacz, uzbierala sie kupka jej brudnych naczyn, brala was na przetrzymanie, wiedziala ze w koncu ktos to posprzata, gdy zacznie to przeszkadzac i nie bedzie to ona. Taki sprytny myk ktory sama stosuje
okropnym jestem czlowiekiem, wiem
probuje was, brzydko mowiac, wytresowac, nie przeszkadza jej syf (tak jak i mi, lepiej czuje sie w balaganie) i raczej juz jej nie zmienisz, taka mentalnosc 
