Kasjer/sprzedawca/ praca w sklepie

[Sesja]

SPRZEDAWCA PRODUKTÓW FINANSOWYCH
Zakres zadań:
sprzedaż produktów finansowych (kredyty ratalne, pożyczki)
profesjonalna obsługa Klientów
obsługa kasy fiskalnej
Od kandydatów oczekujemy:
pozytywnego nastawienia na Klienta
umiejętności obsługi komputera
mile widziana umiejętność obsługi kasy fiskalnej, doświadczenie na stanowisku sprzedawcy lub znajomość branży RTV lub AGD
Wszystkim pracownikom gwarantujemy:
szybki rozwój i ścieżkę kariery
bogaty pakiet szkoleniowy z zakresu technik sprzedaży i obsługi Klienta
stałe wynagrodzenie oraz premię uzależnioną od osiąganych wyników

Czy któraś z Was wie na czym może polegać ta praca??
jutro mam u nich rozmowe w sprawie pracy, ale podchodzi mi to pod akwizycje troszke.. Czy ktos spotkal sie z taka praca i wyjasni mi mniej wiecej na czym to polega?

[Sesja]

nikt nic nie napisze??

[Kasiek1987]

Mi się wydaje, że praca taka polegać będzie na tym, że będziesz sobie siedzieć przy stoliczku oznaczonym jako "usługi finansowe" lub coś w tym rodzaju, i jak klient będzie chciał kupić sprzęt na raty, to Ty będziesz się zajmowała wszystkimi formalnościami. Wg mnie to żadna akwizycja, tylko praca w sklepie (rozumiem, że ten obrazek wkleiłaś nieprzypadkowo - tam właśnie oferują pracę?)

[Sesja]

Po chwili namysłu tez tak pomyślałam, ostatnio rodzice brali w Euro Agd telewizor na raty i właśnie młoda dziewczyna się tym zajmowała.. Sporządzała umowę, telefonowała do Banku.
A obrazek nie przypadkowo-dokładnie, ta praca jest w Euro AGD.

[Hantesis]

Cześć dziewczyny!!!

Jestem już po sesji... zaczynają się wakacje i ... PRACA... wysłałam swoje CV do jednej z Koszalińskich drogerii. po kilku dniach otrzymałam telefon dzisiaj byłam na wstępnej rozmowie i wydaje mi się, że pracodawca pozytynie mnie odebrał i dostanę pracę.

Niestety mam pewne obawy - nigdy nie pracowałam w takim sklepie i nie miałam styczności z kasą fiskalną.
Jakich zwrotów powinnam unikać a jakie są mile odbierane przez klientów? (wiem, że np pytanie "w czym mogę pomóc -kategorycznie odada") Jakim zwrotem można je zastąpić?

czy praca z kasą fiskalną przysparza wam czasami problemów? cz jest t dziecinnie prosta "zabaweczka"?

[Wenila]

jest taka książka 'zostań super sprzedawcą' Briana Tracy.

ogólnie nie narzucaj się od razu, ale jak ktoś rozgląda się za sprzedawcą to wtedy podejdz

[janina1984]

sorry. do usuniecia

[Aggie125]

Napisane przez Hantesis

Cześć dziewczyny!!!

Jestem już po sesji... zaczynają się wakacje i ... PRACA... wysłałam swoje CV do jednej z Koszalińskich drogerii. po kilku dniach otrzymałam telefon dzisiaj byłam na wstępnej rozmowie i wydaje mi się, że pracodawca pozytynie mnie odebrał i dostanę pracę.

Niestety mam pewne obawy - nigdy nie pracowałam w takim sklepie i nie miałam styczności z kasą fiskalną.
Jakich zwrotów powinnam unikać a jakie są mile odbierane przez klientów? (wiem, że np pytanie "w czym mogę pomóc -kategorycznie odada") Jakim zwrotem można je zastąpić?

czy praca z kasą fiskalną przysparza wam czasami problemów? cz jest t dziecinnie prosta "zabaweczka"?

A skąd Ci przyszło do głowy, żę " w czym moge pomóc" kategorycznie odpada? Do takich pytań ja bym razczej zaliczyłą "co podać", które jest szczytem kretynizmu, jako, że człowiek nie chce, aby mu sprzedawca od razu coś podawał.

Obsługi kasy fiskalnej trzeba się po prostu nauczyć, strasznie trudne to nie jest, ale musiałby Ci ktoś wszystko pokazać i pilnowac, jak to robisz. Z czasem nabiera się wprawy.

[witch_18]

Napisane przez Aggie125

A skąd Ci przyszło do głowy, żę " w czym moge pomóc" kategorycznie odpada?

Odpada,bo gdy spytasz 'w czym mogę pomoc' klient może odpowiedzieć,ze w zmywaniu,w wyrzuceniu śmieci albo czymś równie interesującym Lepsze są bardziej konkretne pytania typu 'czy potrzebny jakiś rozmiar z tego fasonu'

Jeśli chodzi o kasę fiskalna to jest jak najbardziej do ogarnięcia Potrzeba tylko trochę czasu,żeby załapać jak działa no i trochę skupienia,żeby sobie manka nie narobić

[wertusia]

Zalezy czy to sklep samoobsługowy czy towar bedzie za ladą Można użyć zwrotu 'w czym mogę Pani doradzić'.

Często na rozmowach kwalifikacyjnych pytają się jak 'zagadac' klienta. Zwrot 'w czym mogę pomoc' odpada

[Ciii]

Własnie znalazlam ogłoszenie że takowego chą sprzedawcę przyjąć. Jak wygląda ta praca? Czy przyjmuja studentów, czy raczej wykwalifikowane osoby? ja bardzo lubię aranzowac wnetrza itp. bardzo chcialabym w ikea pracowac.
pozdrawiam

[Nimfa20]

Szukałam i nie znalazłam takiego wątku.Jeżeli gdzieś taki jest, proszę o link.

Od tygodnia pracuję w sklepie u sąsiadki. Sprzedaję słodycze, papierosy, artykuły spożywcze i piwo (mam ukończone 21 lat).
Potrzebuję wszelkich informacji na temat, co muszę załatwić, aby być 'legalnym' sprzedawcą.

Tzn: wiem, że muszę mieć aktualną książeczkę z sanepidu (miałam 3 lata temu, bo byłam na żywieniu).
A jak to jest ze składkami ZUS? Jakie powinnam mieć przygotowane dokumenty?

Mieszkam z sąsiadką w jednym bloku i przychodzę do sklepu ' na telefon'.
Czy muszę pracować np. pełne 4 lub 8 godzin?

Proszę o odpowiedzi lub o jakieś linki, bo ciężko mi cokolwiek znaleźć...

Z góry dzięki

[Coma_]

A masz jakąś umowę w ogóle? Jeżeli to umowa o pracę (pierwsza) to masz 6 miesięcy od momentu podjęcia pracy (i ile się nie mylę, jeżeli tak poprawcie mnie) na zapisanie się do OFE czyli Otwartego Funduszu Emerytalnego, wtedy sprawę ZUSu mas załatwioną.

[Marwari]

najpierw się zajmij umową

[mala19881]

Na umowie jest liczba godzin jakie musisz wypracowac tygodniowo - mozesz miec takze umowe na godziny - tzn, ze ja godzine pracy przysluguje ci tyle a tyle - zus i skladki powinien odprowadzac pracodawca. musisz miec badania lekarskie o zdolnosci do pracy w tym sanepidu jesli pracujesz z zywnoscia no i to wsio

[Nimfa20]

Dzięki wielkie

A czy wie ktoś może z Was czy 1/2 etatu wlicza się do emerytury i czy bym miała za to ubezpieczenie?

( Dzięki za odpowiedzi, nie mam nawet kiedy usiąść i coś poszukać )

[Iwa844]

Napisane przez Nimfa20

Dzięki wielkie

A czy wie ktoś może z Was czy 1/2 etatu wlicza się do emerytury i czy bym miała za to ubezpieczenie?

( Dzięki za odpowiedzi, nie mam nawet kiedy usiąść i coś poszukać )

Jeśli to jest umowa o pracę na 1/2 etatu to jak najbardziej wlicza się to do emerytury i masz od tego odprowadzany komplet składek, w tym również ubezpieczenie zdrowotne. Jeśli masz legitymację ubezpieczeniową (taką z jaką chodzisz do lekarza), to dajesz ją pracodawcy do podbicia. Jeśli legitymacji nie posiadasz, to składasz u pracodawcy wniosek o wydanie takowej + zdjęcie i pracodawca załatwia za Ciebie formalności w ZUS. 3 tygodnie temu zaczęłam pracę właśnie na pół etatu to wiem a mój pracodawca jest na tyle solidny, że już wszystko mam pięknie załatwione

[DIVERSPL]

........

[ratta]

dlaczego Diverse ma adres w Wirtualnej Polsce?
zarobki 3 tys i elastyczny czas pracy?

[Madaaa]

Napisane przez ratta

dlaczego Diverse ma adres w Wirtualnej Polsce?
zarobki 3 tys i elastyczny czas pracy?

Za piękne to żeby było prawdziwe
Po za tym marka mi znana, ale szkoda, żę nie macie polskiej strony. Gdzie w Polsce znajdują sie sklepy Diverse?

[anusiakk_kk]

słucham??
to niemożliwe moja kolezanka pracuje w sklepie diverse juz od ok. 2lat i zarabia najnizsza krajowa ;];];]

ale co innego mowiac, znam dziewczyne ktora pracuje w klepie levi's i poporstu tam zapie***** zeby miec utarg co najmniej 2000zł dziennie bo inaczej ją zwolnią z pracy ;/;/ to wtedy sie zgodze ze zarobi od 2tys. w górę ;]

[rochelle_]

Nawiasem byłam parę miesięcy temu na rozmowie w diversie (Warszawa). Ile zaproponowali osobie z doświadczeniem w sprzedaży i obsłudze klienta? 7,5zł na godzinę. Hm... Dziwne ogłoszenie.

[Madaaa]

Napisane przez rochelle_

Nawiasem byłam na rozmowie w diversie (Warszawa). Ile zaproponowali osobie z doświadczenie w sprzedaży i obsłudze klienta? 7,5zł na godzinę. Hm... Dziwne ogłoszenie.

Na ręke?
Ogłoszenie fakt dziwne, aż nierealne.

[rochelle_]

mi proponowali na rękę, ale po rozmowie z pracownikami (cichaczem oczywiście), dowiedziałam się, że albo mnie kierownik polubił (!), albo chciał tylko zachęcić. Bo zwykle 7,5zł to kwota brutto.
Zresztą tak jest w 90% sklepów w centrach handlowych. Pracują tam głównie studenci, a niestety podejście pracodawcy do studenta zwykle jest... jakie jest

[Madaaa]

Napisane przez rochelle_

mi proponowali na rękę, ale po rozmowie z pracownikami (cichaczem oczywiście), dowiedziałam się, że albo mnie kierownik polubił (!), albo chciał tylko zachęcić. Bo zwykle 7,5zł to kwota brutto.
Zresztą tak jest w 90% sklepów w centrach handlowych. Pracują tam głównie studenci, a niestety podejście pracodawcy do studenta zwykle jest... jakie jest

Żenujące jest to, że sklepy w takich centrach handlowych mają bardzo drogie ciuchy i obrót, a pracownicy tyrają jak konie za marne grosze. A nie zauważyłam, żeby sklepy narzekał na brak klientów.

[Lynn]

Napisane przez DIVERSPL

.........

haha dobre Komuś się chyba nudzi Dziwne, że sklep znany a adres niby na wp. Po drugie zarobki No comment. Sprzedawca na cały etat zarabia zwykle okolo 1200 netto.

Ech

[inri]

wydaje mi się że jak dla studenta to praca jest dobra, ale na dłuższą metę więcej można zarobić gdziekolwiek indziej.. z resztą sami poczytajcie tutaj www.go work.pl/opinie_czytaj,12186

[nexia109]

Witajcie Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w pracy jako sprzedawca owoców w Niemczech na plantacji? Będę wdzięczna za podzielenie się

[luca1995]

Czy jest ktoś kto traktuje ten zawód poważnie? Skoro kazdy moze pracowac w markecie jesli ma chceci i jest komunikatywny, energiczny to czy z tym zawodem można łączyć przyszłość? Chyba lepiej zrobić porządny zawód nauczyć się rzeczy biurowych albo medycznych i rozwijac się w tym kierunku. Nie sądzę żeby ktoś chciał zostać sprzedawca zrobił technikum hadlowe i chciał pracować tak do konca zycia oczywiscie nie ujmuje tu nikomu jak ktos to lubi to super ale tak tylko piszE swoje przemyślenia. Impulsem do napisania tego było to że byłam na rekrutacji do sklepu i kierowniczce sie nie spodobalam bo się uczę zaocznie i przecież nie chce być sprzedawca na dłużej tylko będę w przyszlosci robic co iinego. To ciekawe skąd studenci zaoczni mają wziąć pieniadze na studia skoro nigdzie ich nie przyjmą bo przecież będą mieć kiedyś wyzsze i pójdą w świat :d

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[21kasia21]

Napisane przez luca1995

Czy jest ktoś kto traktuje ten zawód poważnie? Skoro kazdy moze pracowac w markecie jesli ma chceci i jest komunikatywny, energiczny to czy z tym zawodem można łączyć przyszłość? Chyba lepiej zrobić porządny zawód nauczyć się rzeczy biurowych albo medycznych i rozwijac się w tym kierunku. Nie sądzę żeby ktoś chciał zostać sprzedawca zrobił technikum hadlowe i chciał pracować tak do konca zycia oczywiscie nie ujmuje tu nikomu jak ktos to lubi to super ale tak tylko piszE swoje przemyślenia. Impulsem do napisania tego było to że byłam na rekrutacji do sklepu i kierowniczce sie nie spodobalam bo się uczę zaocznie i przecież nie chce być sprzedawca na dłużej tylko będę w przyszlosci robic co iinego. To ciekawe skąd studenci zaoczni mają wziąć pieniadze na studia skoro nigdzie ich nie przyjmą bo przecież będą mieć kiedyś wyzsze i pójdą w świat :d

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba nie każdy, bo mojego CV przyjąć nie chcieli, bo miałam za "wysokie kwalifikacje"

U mnie większość na studiach studentów czy to na dziennych czy zaocznych dorabiała sobie jako sprzedawcy w sklepie/lodziarni/cukierni czy w telemarketingu. Oczywiście była to praca dorywcza na czas studiów, problemu z ułożenie grafika nie było i pogodzenie tego z nauką.