Seryjny morderca morduje prostytutki w Wielkiej Brytanii

[wenedka]

Pewnie słyszałyście o całej sprawie, dziewczyny. Ja natomiast znalazłam na Onecie artykul

Brytyjska policja nie ma żadnych informacji, aby seryjnym mordercą prostytutek w Ipswich, był Polak - informuje radio RMF FM. Taką informację podał dziennik "Daily Mail".
Brytyjska policja poszukuje "osoby z Europy wschodniej", kierowcy granatowego BMW, podobnego do tego, w którym po raz ostatni widziano żywą jedną z ofiar seryjnego zabójcy - informuje "Daily Mail". Poszukiwany miał pracować na farmie, w pobliżu której znaleziono jedną z ofiar zabójcy.

Sama nie wiem co myśleć. Czyli Polacy też są podejrzani?? Rozumiem, że jeszcze się nieb wyjaśniło, ale że co złego to my, Polacy?? Tak samo parę dni temu czytałam jak włoska telewizja głosi, że Polacy mieli duży udział w holokauście. Smutne to, jak dla mnie

[SpanishMyszka]

Napisane przez wenedka

Pewnie słyszałyście o całej sprawie

Tak, to podobno współczesny, kolejny Kuba Rozpruwacz...

[rambo]

Ja się od zawsze zastanawiałam nad sposobem myślenia seryjnych morderców.

Ci ludzie są jednocześnie straszni, przerażający, zasługujący na najwyższe kary - ale i intrygujący i interesujący.

Sprawę tego, że zabijają pomijam. (choć niewątpliwie to jest najbardziej w tym wszystkim istotne)

Ale jaka inteligencja musi się kryć w takim człowieku (zmarnowana - moim zdaniem), że jest w stanie wszystko tak szczegółowo, dokładnie zaplanować.
Ile nienawiści do ofiar, które odpowiadają pewnemu schematowi.

Zawsze mnie to w pewien sposób fascynowało.
Tak sobie myślę, że chciałabym się znaleźć kiedyś w umyśle seryjnego.

A co do Polaków.
Rownie dobrze mógłbyc to Rosjanin, Francuz czy Amerykanin.
Narodowość moim zdaniem o niczym nie świadczy.

[Darin]

taaak, słyszałam dzis na RMFie...

[cheer]

Mam wrażenie, a w zasadzie - nie, to już nie jest wrażenie - że w przekonaniu wielu osób, obywateli nie tylko Europy, ale i świata, "obywatel Europy wschodniej" już z gruntu jest podejrzany, niezależnie od okoliczności (wg jednej z wersji słynnym Kubą Rozpruwaczem też był Polak)

[wenedka]

Napisane przez rambo

Ja się od zawsze zastanawiałam nad sposobem myślenia seryjnych morderców.

Ci ludzie są jednocześnie straszni, przerażający, zasługujący na najwyższe kary - ale i intrygujący i interesujący.

Sprawę tego, że zabijają pomijam. (choć niewątpliwie to jest najbardziej w tym wszystkim istotne)

Ale jaka inteligencja musi się kryć w takim człowieku (zmarnowana - moim zdaniem), że jest w stanie wszystko tak szczegółowo, dokładnie zaplanować.
Ile nienawiści do ofiar, które odpowiadają pewnemu schematowi.

Zawsze mnie to w pewien sposób fascynowało.
Tak sobie myślę, że chciałabym się znaleźć kiedyś w umyśle seryjnego.

A co do Polaków.
Rownie dobrze mógłbyc to Rosjanin, Francuz czy Amerykanin.
Narodowość moim zdaniem o niczym nie świadczy.

Ja też się keidyś zastanawiałam, dlaczego seryjny morderca zabija. Mnie się wydaje, że nie chodzi o nienawiść do ofiar, może w tym przypadku tak.
Ja również chciałabym wiedzieć, co taki sobie myśli w tej łepetynie.

Tylko przykro jest, że Polacy są coraz częściej są podejrzewani o takie czyny

[wenedka]

Napisane przez cheer

Mam wrażenie, a w zasadzie - nie, to już nie jest wrażenie - że w przekonaniu wielu osób, obywateli nie tylko Europy, ale i świata, "obywatel Europy wschodniej" już z gruntu jest podejrzany, niezależnie od okoliczności (wg jednej z wersji słynnym Kubą Rozpruwaczem też był Polak)

Ech, czytasz w moich myślach

[cheer]

Napisane przez wenedka

Tak samo parę dni temu czytałam jak włoska telewizja głosi, że Polacy mieli duży udział w holokauście. Smutne to, jak dla mnie

Tak, obozy zagłady też były polskie przecież.

Napisane przez rambo

Ja się od zawsze zastanawiałam nad sposobem myślenia seryjnych morderców.

Napisane przez wenedka

Ja też się keidyś zastanawiałam, dlaczego seryjny morderca zabija.

Może kogoś naśladują, albo sami chcą być naśladowani?

[rambo]

Napisane przez cheer

Tak, obozy zagłady też były polskie przecież.


Może kogoś naśladują, albo sami chcą być naśladowani?

Być może...
Pewnie jakies "traumy"() i inne - też miały wpływ. Jakiś brak akcepatacji, potrzeba pokazania sie...

Ogólnie mechanizm działania, tok myślenia, planowanie - to jest w pewien sposób fascynujące (ale i przerażające...)

[wenedka]

.

[monika838]

(wg jednej z wersji słynnym Kubą Rozpruwaczem też był Polak)


Niedawno na wykładzie rozmawialiśmy o Kupie Rozpruwaczu. Pani profesor stwierdziła, że jest bardzo dużo podejrzeń i dowodów na to, że owy Kupa Rozpruwacz należał do Rodziny Królewkiej, Czyli był jakimś tam krewnym Królowej Elżbiety II. I z tego też powodu nigdy prawda nie wyjdzie na jaw.

[wenedka]

Straszne jest to, co się wydarzyło, współczuję bardzo rodzinom ofiar, ale do jasnej ciasnej czemu wszystko na Polaków ma spływać? Ile razy będę musiała się pokłócić z jakimś angielskim bufonem, zanim zrozumieją, ze to nie nasza wina, że wojna to też nie nasza wina i że jak teraz jest, to też nie wina obywateli? Wkurzyłam się, no ...

[cheer]

Napisane przez rambo

.
Pewnie jakies "traumy"() i inne - też miały wpływ.

Nawet na najbardziej wyrafinowanego zabójcę, może nie typowo seryjnego, ale niezwykle "czarującego", mianowicie Hannibala Lectera, też miała wpływ trauma z dzieciństwa

[wenedka]

Napisane przez cheer

Nawet na najbardziej wyrafinowanego zabójcę, może nie typowo seryjnego, ale niezwykle "czarującego", mianowicie Hannibala Lectera, też miała wpływ trauma z dzieciństwa

O widzę, że znasz Thomasa Harrisa
co do Lectera prawda, też sądzę, że każdy, no może prawie każdy seryjny morderca, przeżył jakąs traumę, tragedię, dlatego też zabija. Słyszałam o kobiecie, która po utracuie dziecka zabijała inne dzieci, tyle że to juz jakiś czas temu było

[cheer]

Napisane przez wenedka

O widzę, że znasz Thomasa Harrisa

Nie mogę się już doczekać Hannibal Rising (tudzież Behind the mask), opowiadający, jak sam tytuł wskazuje, o "dojrzewaniu" Hannibala

[awia]

oczywiscie, ze tak - polskie obozy zaglady.

Ja czytam bardzo duzo ksiazek o psychopatach - od psychologicznych po beletrysktyke.
generalnie jest cale mnostwo powodow, dlaczego morderca morduje.
Czesc - owszem, z nienawisci. przynajmniej tak zaczynaja.
z chwila pierwszego morderstwa niewielki odsetek mordercow wraca na łono spoleczenstwa. i tu nie mowie o tych, co trafiaja do wiezienia.
w wiekszosc jakby cos peka - zapewne ostatnia, cienutka nic pt "moralnosc"
dla psychopaty morestwo dziala jak narkotyk.
psychopaci uwielbiaja zabijac, i zabijaja, az ich ktos nie powstrzyma

wielu z nich czesto przezylo traume w dziecinstwie - znecanie sie psychiczne lub fizyczne rodzicow, rodziny.
agresja.
nie znaja wyzszych uczuc.
czytalam nawet, ze psychopata nie zna uczucia zalu, nie wie co to znaczy, ze jest komus przykro. nie rozumie slowa przepraszam.
w kazdym razie ponoc w przeszlosci kazdego psychopaty mozna znalezc cos, od czego zaczely sie jego zaburzenie
bo psychopaci maja zaburzenia psychicznie - nawet jesli potrafia myslec logicznie, planowac zbrodnie nawet z 10 letnim wyprzedzeniem.
maja tytuly naukowe, pozycje w swiecie.

podkreslam, ze chodzi o morderstwa - bo jeszcze sa zawodowi zabojcy na zlecenie, ktorzy - co ciekawe, nie przejawiaja psychopatycznych sklonnosci.
tzn zadarza sie, ze zabojca stanie sie psychopata, ale nigdy na odwrót.

w kazdym razie mnie tez to fascynuje, zreszta chyba prawie kazdego.
ponoc najlepszym fikcyjnym przykladem psychopaty i socjopaty zarazem jest Hannibal Lecter.

edit: widze, ze mnie wyprzedzilyscie z Lecterem. Tez uwielbiam Harrisa.
swoja droga - ostatnio czytalam bardzo dobry wloski thriller "Ja zabijam"
tez bardzo ciekawa geneza "powstania" mordercy

[wenedka]

No ja też czekam na kolejną cześć 'trylogii' Harrisa Ja po prostu pochłonęłam wszystkie poprzednie części. Genialne jak dla mnie

a powracając do tych seryjnych morderców, to zastanawiałam się czemu dzisiejszy "kuba Rozpruwacz" zabija te biedne prostytutki? Podobno policja nawet im płaci, zeby nie wychodziły na ulice.

[windykatorka]

Napisane przez rambo

Ja się od zawsze zastanawiałam nad sposobem myślenia seryjnych morderców.

Ci ludzie są jednocześnie straszni, przerażający, zasługujący na najwyższe kary - ale i intrygujący i interesujący.

Sprawę tego, że zabijają pomijam. (choć niewątpliwie to jest najbardziej w tym wszystkim istotne)

Ale jaka inteligencja musi się kryć w takim człowieku (zmarnowana - moim zdaniem), że jest w stanie wszystko tak szczegółowo, dokładnie zaplanować.
Ile nienawiści do ofiar, które odpowiadają pewnemu schematowi.

Zawsze mnie to w pewien sposób fascynowało.
Tak sobie myślę, że chciałabym się znaleźć kiedyś w umyśle seryjnego.

A co do Polaków.
Rownie dobrze mógłbyc to Rosjanin, Francuz czy Amerykanin.
Narodowość moim zdaniem o niczym nie świadczy.

Tak,ja też już nieraz miałam tego typu myśli i bardzo często to rozważałam.

[awia]

nie wiem, czy oglądalas "z piekła rodem"?
z J.Deppem, ale to swoja droga
Kuba Rozpruwacz tez mordowal prostytutki.
jednak do dzis dokladnie nie wiadomo, dlaczego.
przegladajac internet znalazlam cos takiego:

Portret psychologiczny, stworzony przez specjalistów, wskazywał na porzucenie w dzieciństwie, prawdopodobnie przez prostytutkę lub miłość do kobiety ukrywającej swoją niechlubną przeszłość

[muron]

seryjni zabojcy czesto czuja cos w rodzaju podniecenia zabijajac. Taki rodzaj dewiaiacji. czyam tu codziennie. Niby to morderca prostytutek-latwy cel, ale....

[side85]

te polskie obozy zagłady to lekka przesada. Nie trzeba być historykiem żeby wiedzieć że były ale w innym okresie i z innego powodu.

natomiast co do obrazu Polaków, to nie zgodze się do końca z niektórymi opiniami. Polacy nie zawsze mają złą opinię. Mieszkałam w Waszyngtonie w USA i wiodłam piękne życie. Wszyscy chętni do pomocy, kochający obcokrajowców z Europy, chłopcy rządni dziewczyn z Europy bo to takie "cool", wszyscy traktowali mnie tak dobrze, że byłam pod wrażeniem. Polacy zawsze o opini bardzo pracowitych, uczciwych, uczuciowych...same dobre słowa. Plusa miałam u ludzi już za samą narodowość. Gdy podchodziłam do automatu z biletami w metrze wystarczyło głośno mówić po polsku żeby już kilka osób spytało czy nie potrzebuję pomocy.
Po pół roku pojechałam odwiedzić koleżankę do Chicago i już na lotnisku usłyszałam: P**** Polka. Potem usłyszałam że lepiej nie mówić zbyt głośno po polsku, że złodzieji nazywa się tam "polak". Byłam w szoku. Jakbym znalazła się w innym wymiarze. Potem zwiedzałam Chicago i gdy trafiłam do Polskiej dzielnicy to zrozumiałam dlaczego Polacy mają taką opinię nie inną. Mogę kiedyś wkleić zdjęcia tego co tam można zastać. Wystarczy pooglądać Misia, Alternatywy czy inne filmy o komunie, bo tam przetrwała. Na dodatek Polacy często nie znają wogóle jezyka i chwalą się że są z Czikago :P
Owszem, to się zmienia z nowym pokoleniem, ale to było dość zawstydzające patrzec na swoich rodaków.
Różnica polegala na tym, że do Chicago emigrowali dawni Polacy za chlebem, ci którzy żyją obrazem dawnej Polski, a do Waszyngtonu ci którzy są teraz wykształceni, świetnie znają język...

Polacy sobie sami opinię wyrabiają...
choć u sąsiadów Niemców czego byśmy nie zrobili to i tak będzie na Polaka.

[wenedka]

Napisane przez side85

te polskie obozy zagłady to lekka przesada. Nie trzeba być historykiem żeby wiedzieć że były ale w innym okresie i z innego powodu.

natomiast co do obrazu Polaków, to nie zgodze się do końca z niektórymi opiniami. Polacy nie zawsze mają złą opinię. Mieszkałam w Waszyngtonie w USA i wiodłam piękne życie. Wszyscy chętni do pomocy, kochający obcokrajowców z Europy, chłopcy rządni dziewczyn z Europy bo to takie "cool", wszyscy traktowali mnie tak dobrze, że byłam pod wrażeniem. Polacy zawsze o opini bardzo pracowitych, uczciwych, uczuciowych...same dobre słowa. Plusa miałam u ludzi już za samą narodowość. Gdy podchodziłam do automatu z biletami w metrze wystarczyło głośno mówić po polsku żeby już kilka osób spytało czy nie potrzebuję pomocy.
Po pół roku pojechałam odwiedzić koleżankę do Chicago i już na lotnisku usłyszałam: P**** Polka. Potem usłyszałam że lepiej nie mówić zbyt głośno po polsku, że złodzieji nazywa się tam "polak". Byłam w szoku. Jakbym znalazła się w innym wymiarze. Potem zwiedzałam Chicago i gdy trafiłam do Polskiej dzielnicy to zrozumiałam dlaczego Polacy mają taką opinię nie inną. Mogę kiedyś wkleić zdjęcia tego co tam można zastać. Wystarczy pooglądać Misia, Alternatywy czy inne filmy o komunie, bo tam przetrwała. Na dodatek Polacy często nie znają wogóle jezyka i chwalą się że są z Czikago :P
Owszem, to się zmienia z nowym pokoleniem, ale to było dość zawstydzające patrzec na swoich rodaków.
Różnica polegala na tym, że do Chicago emigrowali dawni Polacy za chlebem, ci którzy żyją obrazem dawnej Polski, a do Waszyngtonu ci którzy są teraz wykształceni, świetnie znają język...

Polacy sobie sami opinię wyrabiają...
choć u sąsiadów Niemców czego byśmy nie zrobili to i tak będzie na Polaka.

wiesz, wydaje mi się jednak, że fakt, iż za granicą są też ci niewykształceni Polacy, odbija się na tych, którzy nie zasługują na złe traktowanie. Bo przyznaj, nawet ten bez wyksztalcenia zasługuje na szacunek. Czy jak idzie Rosjanin to krzyczysz: 'pijak!'?? Nie wydaje mi się. Poza tym jest wielu 'niedouczonych' Amerykanów, Anglików i Niemców, którzy to właśnie dokuczają innym nacjom. Podobnie jest w Polsce, tyle że nikt nie nazywa Busha w gazecie kartoflem Mam dosc tych stereotypów, bo ja nie upijam się, nie kradnę i zasługuję na szacunek. A z wyśmiewaniem naszych rodakow spotkałam się już kilkakrotnie

[muron]

ja mieszkam w Szkocji, jeszcze nas szanuja-podobna historia, podobne umilowanie do kaszanek i mocnych trunkow. Polacy nadal sa tu cenieie za wytrwalosc, solidna prace. O Polakach zle zdanie maja tu Polacy. Prawda jest, ze czasem, czesto, za rodakow sie wstydze. Kiedy slysze na ulicy k.. to k... tamto, kiedy slysze jak nie potrafia kompletnie mowic po angielsku, a na pytanie: dlaczego nie pojdziedcie na kurs, jak mozna zyc nie znajac jezyka!-pytanie: a po co.Tyczy sie to jednak osob po 40 i bez wyksztalcenia. Mam wielu polskich znajomych, inteligentnych i z ambicjami.

[xyoko]

Seryjni mordercy są na pewno intrygujący, ale dla mnie jednak bardziej przerażający... Aż mam ciarki, jak słyszę (czytam) o takich sprawach..

[kasia20a]

mnie ciarki przechodzą jak slysze o seryjnych mordercach zawsze mysle sobie może jakis ma mnie na celu.... a ja nieswiadoma moge byc ofiara jakiegos psychopaty który od dłuższego czasu planuje atak na mnie.uwazam ze są to osoby chore psychicznie i nic ich nie powstrzyma, taki łobuz jak na kogos napadnie moze sie zlituje jak sie prosi i błaga o zycie a seryjny nigdy cieszy sie z tego ma to zaplanowane i nie nic go nie powstrzyma ... az sie przestraszyłam bo siedze sama w domu

[rambo]

Napisane przez awia

oczywiscie, ze tak - polskie obozy zaglady.

Ja czytam bardzo duzo ksiazek o psychopatach - od psychologicznych po beletrysktyke.
generalnie jest cale mnostwo powodow, dlaczego morderca morduje.
Czesc - owszem, z nienawisci. przynajmniej tak zaczynaja.
z chwila pierwszego morderstwa niewielki odsetek mordercow wraca na łono spoleczenstwa. i tu nie mowie o tych, co trafiaja do wiezienia.
w wiekszosc jakby cos peka - zapewne ostatnia, cienutka nic pt "moralnosc"
dla psychopaty morestwo dziala jak narkotyk.
psychopaci uwielbiaja zabijac, i zabijaja, az ich ktos nie powstrzyma

wielu z nich czesto przezylo traume w dziecinstwie - znecanie sie psychiczne lub fizyczne rodzicow, rodziny.
agresja.
nie znaja wyzszych uczuc.
czytalam nawet, ze psychopata nie zna uczucia zalu, nie wie co to znaczy, ze jest komus przykro. nie rozumie slowa przepraszam.
w kazdym razie ponoc w przeszlosci kazdego psychopaty mozna znalezc cos, od czego zaczely sie jego zaburzenie
bo psychopaci maja zaburzenia psychicznie - nawet jesli potrafia myslec logicznie, planowac zbrodnie nawet z 10 letnim wyprzedzeniem.
maja tytuly naukowe, pozycje w swiecie.

podkreslam, ze chodzi o morderstwa - bo jeszcze sa zawodowi zabojcy na zlecenie, ktorzy - co ciekawe, nie przejawiaja psychopatycznych sklonnosci.
tzn zadarza sie, ze zabojca stanie sie psychopata, ale nigdy na odwrót.

w kazdym razie mnie tez to fascynuje, zreszta chyba prawie kazdego.
ponoc najlepszym fikcyjnym przykladem psychopaty i socjopaty zarazem jest Hannibal Lecter.

edit: widze, ze mnie wyprzedzilyscie z Lecterem. Tez uwielbiam Harrisa.
swoja droga - ostatnio czytalam bardzo dobry wloski thriller "Ja zabijam"
tez bardzo ciekawa geneza "powstania" mordercy

Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy w temacie

Mnie zastanawiał zawsze fakt, zwracania uwagi na szczegóły, drobnostki. Coś co łączy całą układankę.
Schemat myślenia takiego moredercy może być naprawdę ciekawy

[wenedka]

Napisane przez kasia20a

mnie ciarki przechodzą jak slysze o seryjnych mordercach zawsze mysle sobie może jakis ma mnie na celu.... a ja nieswiadoma moge byc ofiara jakiegos psychopaty który od dłuższego czasu planuje atak na mnie.uwazam ze są to osoby chore psychicznie i nic ich nie powstrzyma, taki łobuz jak na kogos napadnie moze sie zlituje jak sie prosi i błaga o zycie a seryjny nigdy cieszy sie z tego ma to zaplanowane i nie nic go nie powstrzyma ... az sie przestraszyłam bo siedze sama w domu

Hehe, nie przesadzajmy Na pewno nikt Cie nie ma na celu

[side85]

muron jasne. zgodzę się. trudno sobie wyrobić opinię na podstawie jakiejś jednostki. musimy jednak przyznać, że człowiek podświadomie to robi

[wenedka]

Napisane przez side85

muron jasne. zgodzę się. trudno sobie wyrobić opinię na podstawie jakiejś jednostki. musimy jednak przyznać, że człowiek podświadomie to robi

Tu się muszę zgodzić, niestety Mnie to się od zawsze nie podobało, ale cóż poradzić ...
Ale na szczęście okazało się, że w tej sprawie Polacy są poza podejrzeniem

[cheer]

Wenedko, w jakim języku jest Twój podpis i co oznacza, jeśli mogę zapytać (bo bardzo mnie to ciekawi )?