Brak kandydatki na świadkową

[olunia2015]

Hej.
Mam problem, w sumie slub dopiero za rok ale obawiam się że sprawa się tak szybko nie rozwiąże.
A więc, nie mam nikogo kto pomoże mi wybrać suknie, bukiet, itd.
Nie mam przyjaciółki od serca, jakoś tak oddaliłam się od znajomych po skończeniu szkoły, później poznałam moje eks który kategorycznie zabraniał mi jakichkolwiek kontaktów ze znajomymi... No i tak wyszło, że nie mam nikogo mi bliskiego w tym wyjątkowym dla mnie i M. dniu
Nie będę przecież szukac na siłe też przyjaciółki.
Nie chodzę na imprezy, w pracy jestem krótko około godzine dziennie, resztę w domu... nie mam możliwości nawet nikogo poznać.
Rodzina zaraz powiecie... ale nie ma nikogo w moim lub podobnym wieku w mojej rodzinie, jak są to starsi o 10 lat, brak wspólnych tematów i 400km ode mnie
Pod tym względem to mam normalnie załamanie ;(

[agnieszka_2612]

Napisane przez olunia2015

Hej.
Mam problem, w sumie slub dopiero za rok ale obawiam się że sprawa się tak szybko nie rozwiąże.
A więc, nie mam nikogo kto pomoże mi wybrać suknie, bukiet, itd.
Nie mam przyjaciółki od serca, jakoś tak oddaliłam się od znajomych po skończeniu szkoły, później poznałam moje eks który kategorycznie zabraniał mi jakichkolwiek kontaktów ze znajomymi... No i tak wyszło, że nie mam nikogo mi bliskiego w tym wyjątkowym dla mnie i M. dniu
Nie będę przecież szukac na siłe też przyjaciółki.
Nie chodzę na imprezy, w pracy jestem krótko około godzine dziennie, resztę w domu... nie mam możliwości nawet nikogo poznać.
Rodzina zaraz powiecie... ale nie ma nikogo w moim lub podobnym wieku w mojej rodzinie, jak są to starsi o 10 lat, brak wspólnych tematów i 400km ode mnie
Pod tym względem to mam normalnie załamanie ;(

A od tż strony?
Przecież możecie mieć świadków tylko ze strony tż. Siostra (jeśli ma), kuzynka, żona brata (jeśli ma)... Bo ja jakbym nie miała kogo wziąć, to właśnie kogoś od tż rodziny bym wzięła

[zanciapp]

mam taki sam problem jak ty. i myślę nad siostrą TŻ, a świadkiem albo jej facet i jednocześnie kolega TŻ od dzieciaka, albo brat TŻ
ale nie wiem jeszcze jak to rozegramy do końca

[olunia2015]

No tak mój M. ma dwie siostry, jenn starsza o 13 lat, druga o 15 :/ jak cos no to one zostają...
Ale wiecie o co chodzi? O pomoc w sukni, bukiecie takie wsparcie typowo babskie
tak ze nie będzie doradzać dla świetego spokoju i że nawet w 10 salonie sukien ślubnych będzie szczeze doradzać i się w to angażować, kogoś takiego bym chciała

[zanciapp]

Napisane przez olunia2015

No tak mój M. ma dwie siostry, jenn starsza o 13 lat, druga o 15 :/ jak cos no to one zostają...
Ale wiecie o co chodzi? O pomoc w sukni, bukiecie takie wsparcie typowo babskie
tak ze nie będzie doradzać dla świetego spokoju i że nawet w 10 salonie sukien ślubnych będzie szczeze doradzać i się w to angażować, kogoś takiego bym chciała

wiesz... no na siłę kogoś takiego nie znajdziesz.
jeśli masz dobry kontakt z siostrami twojego TŻ to weź którąś z nich

[201604261006]

Ja miałam podobny problem do Ciebie i na swiadkowa wziełam siostre Tż, co prawda jest starsza ode mnie tylko o 2 lata. Ale nie pomagała mi przy wyborze sukienki itp bo to załatwiałam z Tż

[mogg]

Oj ja mam podobnie , mam koleżanki ale to nie tego rodzaju kumpele nie jestem z nimi aż tak blisko.
Tż jest jedynakiem, ma siostrę cioteczną - ale ona jest wielką masakrą i nie ma mowy o tym by była świadkową. Moja siostra za młoda i wiadomo nie kumata jeszcze nawet 18 lat nie ma.
Mam 1 kandydatkę tak naprawdę która wiem że mogłaby mi pomóc i ja bym chyba chciała żeby ona była świadkową :P

[paula54]

Droga autorko wątku, nie martw się brakiem pomocy przy wyborze sukienki, dodatków itp. Ja co prawda mam siostrę, która została moją świadkową, ale nie pomagała mi przy decyzjach, bo studiuje w innym mieście i po prostu ciężko było się spotkać. Szczerze mówiąc większość decyzji podjęłam samodzielnie przy ogromnym wsparciu ze strony męża i wizażanek a dokładniej grupki mega sympatycznych lasek, które brały ślub w tym samym okresie co ja (i z którymi do dziś dnia plotkujemy non stop ). I powiem Ci, że nie żałuję. Świadkowa przydała mi się bardzo bardzo, ale raczej w dniu ślubu, jako "ogarniacz" nieogarnionego i "poskramiacz" dzieci. A do tego wcale nie musisz mieć kogoś bardzo bliskiego (szczególnie szukanego na siłę). Raczej kogoś z głową na karku i zdolnościami organizacyjnymi

[olunia2015]

Teraz mi tak przyszło do głowy, że nawet nie będę mieć wieczoru panieńskiego... no bo z kim? naszymi trzema kotami ?

[201604261006]

Napisane przez olunia2015

Teraz mi tak przyszło do głowy, że nawet nie będę mieć wieczoru panieńskiego... no bo z kim? naszymi trzema kotami ?

Ja też nie bedziemy miec kawalersko panienski

[mogg]

Ja tez raczej nie , ewentualnir z moja kotka :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sylwia9d]

Ja będę prosiła np. mamę, która na pewno będzie prze szczęśliwa, że to właśnie ją poprosiłam poza tym TŻ też myślę, żeby mi nie odmówił, a wręcz przeciwnie z chęcią by mi pomógł...
A na świadkową wezmę siostrę 5 lat młodszą, która ma zupełnie inny gust niż ja więc w takich sprawach mi nie pomoże...
Dziewczyny dobrze radzą na swiadkową weź kogoś np. z rodziny TŻ , a w wyborach sukni czy bukietu to jak nie wierzysz w przesady ze PM nie może widzieć sukni ślubnej to poproś jego

[claudusiaaaaa]

Ehh znam ten problem, choć na to nie wygląda. Moim najlepszym przyjacielem był i jest mój mąż. Wszystko- prócz sukni uzgadniałam z nim i razem wybieraliśmy- salę, piosenki, prezenty dla rodziców na podziękowania, a nawet mój bukiet. Paradoksalnie mam 3 siostry Jedna z nich- rok młodsza ode mnie była moją świadkową, ale nie pomagała mi w niczym jeśli chodzi o przygotowania do ślubu. Ja znalazłam dla nas makijażystkę, fryzjerkę, fryzjerkę dla dwóch pozostałych siostr, dla mamy Cóż, takie życie. Po suknie pojechała ze mna mama i dwie najmłodsze siostry- 7 i 11 lat młodsze Świadkowa była w tym dniu w pracy. Gdybym sióstr nie miała, to pewnie wybrałabym szwagierkę, bo przyjaciółek raczej też nie mam. Na pewno coś wymyślisz, a ja trzymam kciuki.

[olunia2015]

Chyba pojadę z moim ukochanym, przynajmniej będę mieć pewność ze suknia będzie mu się podobać

[201604261006]

Napisane przez olunia2015

Chyba pojadę z moim ukochanym, przynajmniej będę mieć pewność ze suknia będzie mu się podobać

Tak najlepiej Tż mi pomógł jak nikt inny

[paula54]

Napisane przez olunia2015

Chyba pojadę z moim ukochanym, przynajmniej będę mieć pewność ze suknia będzie mu się podobać

Popieram! I nie ma się co martwić, że potem nie będzie zaskoczenia. Mój mówił, że mnie nie prawie poznał na początku bo przecież i makijaż i fryzura, wszystko robi robotę i efekt jest

[claudusiaaaaa]

Napisane przez olunia2015

Chyba pojadę z moim ukochanym, przynajmniej będę mieć pewność ze suknia będzie mu się podobać

Odejdzie Ci jeden problem. Mnie strasznie stresowała myśl, czy obecnemu już mężowi spodoba się suknia. Po nocach nie spałam, bo zawsze każdy ciuch kupuję w konsultacji z nim- poważnie, jestem kobietą, ale on zawsze wyhaczy coś lepszego, cóż... Koniec końców, kiedy pokazałam mu już po ślubie resztę sukienek, które mierzyłam, stwierdził, że wybrałam najlepszą z możliwych, a mi ulżyło

[olunia2015]

Ja też się właśnie bardzo bałam ze jakbym sama miała wybierać to że jemu by się nie podobało Wszedzie chodzimy razem, na zakupy też wiec pomaga mi wybierac ciuchy, ale jak to facet po sklepach nie lubi chodzic i boje się ze po dwóch salonach będzie miał już dość...
A ja boje się że dłuuuugo będę szukać, bo musi być IDEALNA, chociaż przeraza mnie przymierzanie np. 20 sukienek, zawiązywanie gorsetu, układanie dołu itd. kazda sukienka to godzina stracona :P

[sQuaara]

Napisane przez olunia2015

Ja też się właśnie bardzo bałam ze jakbym sama miała wybierać to że jemu by się nie podobało Wszedzie chodzimy razem, na zakupy też wiec pomaga mi wybierac ciuchy, ale jak to facet po sklepach nie lubi chodzic i boje się ze po dwóch salonach będzie miał już dość...
A ja boje się że dłuuuugo będę szukać, bo musi być IDEALNA, chociaż przeraza mnie przymierzanie np. 20 sukienek, zawiązywanie gorsetu, układanie dołu itd. kazda sukienka to godzina stracona :P

wydaje mi sie ze na pierwszy ogien idzie kilka sukienek: typowych wzorów fasonów
a pozniej to juz czesc detali mozesz oceniac jeszcze na wieszaku... ah no i ja bardzo licze na każda z Pan pracujących w salonie.. mam nadzieje ze troche sie znają...

[lidia_26]

jeśli nie jesteś przesądna, suknie możesz wybrać z TŻ. Na pewno będzie odpowiednią osobą, będzie Cię wspierał. Bez sensu na siłę kogoś brać, bo może w trakcie okazać się, że lepiej było wybrać się samemu. Powodzenia

[martyna4456]

Ja obejrzę i wybiorę kiecki z mamą i bratową a świadkowej nie będę mieć z prostego względu - biorę dwóch świadków.

[Lady_Daga]

U mnie podobny problem, przyjaciółki nie mam, siostry już mężatki, ale za to mam przyjaciela i pewnie jego poproszę

[201803090921]

Napisane przez olunia2015

Hej.
Mam problem, w sumie slub dopiero za rok ale obawiam się że sprawa się tak szybko nie rozwiąże.
A więc, nie mam nikogo kto pomoże mi wybrać suknie, bukiet, itd.
Nie mam przyjaciółki od serca, jakoś tak oddaliłam się od znajomych po skończeniu szkoły, później poznałam moje eks który kategorycznie zabraniał mi jakichkolwiek kontaktów ze znajomymi... No i tak wyszło, że nie mam nikogo mi bliskiego w tym wyjątkowym dla mnie i M. dniu
Nie będę przecież szukac na siłe też przyjaciółki.
Nie chodzę na imprezy, w pracy jestem krótko około godzine dziennie, resztę w domu... nie mam możliwości nawet nikogo poznać.
Rodzina zaraz powiecie... ale nie ma nikogo w moim lub podobnym wieku w mojej rodzinie, jak są to starsi o 10 lat, brak wspólnych tematów i 400km ode mnie
Pod tym względem to mam normalnie załamanie ;(

Ja mam świadkową (siostrę), ale z racji kompletnie innego gustu "zatrudniłam" do doradzania TŻ i nieźle na tym wychodzę Nigdzie nie jest napisane, że to musi być kobieta, wbrew pozorom mężczyźni równie dobrze potrafią poruszać się w świecie tego typu "dupereli" (mierzyłam sukienki w jednym salonie, wybrałam oryginalną i zadowolona skończyłam zakupy po jednym dniu, więc czasu nie marnowałam).

[valaquenta]

Napisane przez olunia2015

A więc, nie mam nikogo kto pomoże mi wybrać suknie, bukiet, itd.

Poproś mamę. Moja, mimo że jest raczej wyluzowaną osobą i nie wariuje z powodu mojego ślubu, była bardzo przejęta, kiedy poszłyśmy mierzyć sukienki Nawet się wzruszyła pod koniec, kiedy już kupiłyśmy Tę Jedyną ;-)

Wiem, że to dla wielu dziewczyn jest wyjątkowy dzień, więc i sukienka jest wyjątkowa, ale spróbuj podejść do tego dokładnie tak jak do kupowania zwyczajnych ubrań. Wiesz chyba, w czym dobrze wyglądasz? Umiesz spojrzeć na siebie w przymierzalni i stwierdzić "ten fason nie jest dla mnie"? W przypadku sukienki ślubnej to naprawdę niczym się nie różni - tyle że zamiast zamka błyskawicznego masz gorset ;-) Dodatkowo, panie w salonach są raczej ogarnięte, nie wcisną Ci niczego, w czym wyglądasz źle

Co do bukietu, dodatków - internet jest skarbnicą wiedzy. Zdaj się też na swój gust. Ja na przykład mam dość sprecyzowane upodobania w kwestii kwiatów. Wiedziałam od początku, że nie zdecyduję się na bukiet ze storczyków, bo ich nie lubię, czy róż, bo one pasują raczej do tradycyjnych sukienek. To naprawdę nie jest fizyka kwantowa, żeby wybrać kieckę czy bukiet do niej :-D

A jeśli masz wielkie problemy z wyborem - zatrudnij stylistkę. Ta-dam Pozdrawiam!

[Zbyslaw1419]

Nie przejmuj się ja miałam świadkową ( moja najlepsza przyjaciółka) ale wszystkie części mojej kreacji na ślub kupowałam z przyszłą teściową. To ona pomagała mi się ubrać idealnie. Moja mama zaś pomagała mojemu mężowi. A tatusiowe nic nie robili poza wyborem alkoholu

[Lea_ny]

A nie masz jakiegoś bliskiego faceta? Brata czy kuzyna? My mieliśmy dwóch facetów jako świadków (a 2 miesiące później byłam świadkiem na ślubie, gdzie z kolei byłyśmy we dwie dziewczyny ).

Co do wieku, to wydaje mi się, że to też nie przeszkoda. Świadek TŻ-a jest starszy ode mnie prawie 20 lat, natomiast mój, młodszy ode mnie o 5 Ani przez chwilę nie żałowaliśmy, że to ich wybraliśmy, bo to dla nas najbliższe osoby!