Mój chlopak pisze z dziewczyną,którą kiedyś podrywał. Co robic?

[Ollss]

Znam go ok.4 lat. Oficjalnie ze sobą jesteśmy 3 miesiące. Już nie raz o siebie walczyliśmy i w koncu stało się. Jestesmy ze sobą szczęśliwi, codziennie mi mowi, ze mnie kocha.
To było na zasadzie,ze raz on chciał,ja nie,pozniej ja chciałam on nie i tak w kolko. I Pojawila się jedna dziewczyna,której nie cierpie. Wiem, ze ze sobą sypiali. Nie byli ze sobą,ale się spotykali. To był okres kiedy ja o niego walczyłam,ale dalam sobie spokoj. I w końcu zrobila go w bambuko i go zostawila dla swojego, wtedy miała jakiś kryzys z nim. To zwykla bladz Nie tylko ja jej nie lubie, a mieszkam w malym miescie.
Ale problem polega na tym,ze ona do niego caly czas pisze. Nie wkurzalo mnie,ale teraz zaczyna.. Ona sama zaczyna, on jej odpisuje i twierdzi ze są na zasadzie kolega/kolezanka. Raz mi mowil,ze zalila mu się,ze chce się bawic a jej chłopak już chciałby zalozyc rodzine. Pyta się go,co u niego,jak się czuje,itd,bedac ze swoim chłopakiem ! a najlepsze jest to,ze ma isc pracować tam gdzie ona ..ale to jeszcze nie wiadomo. Zabila bym ja jakbym mogla. Przeciez nie zabronię mu pisać z KOLEZANKAMI. Mowi mi o wszystkim, boje się ze jak się do niego przyczepie, ze mi to nie pasuje,to przestanie mi ufac i i tak będzie robil co chce, ale mi tego nie będzie mowil. Pomozcie mi błagam,co mam robic.. Boje się ,ze go strace. Przeciez jak ona zerwie ze swoim i zacznie do mojego startować,to krew się poleje.. a nie chce tego. Dziewczyny błagam.. co robić?

[Chatul]

Napisane przez Ollss

Znam go ok.4 lat. Oficjalnie ze sobą jesteśmy 3 miesiące. Już nie raz o siebie walczyliśmy i w koncu stało się. Jestesmy ze sobą szczęśliwi, codziennie mi mowi, ze mnie kocha.
To było na zasadzie,ze raz on chciał,ja nie,pozniej ja chciałam on nie i tak w kolko. I Pojawila się jedna dziewczyna,której nie cierpie. Wiem, ze ze sobą sypiali. Nie byli ze sobą,ale się spotykali. To był okres kiedy ja o niego walczyłam,ale dalam sobie spokoj. I w końcu zrobila go w bambuko i go zostawila dla swojego, wtedy miała jakiś kryzys z nim. To zwykla bladz Nie tylko ja jej nie lubie, a mieszkam w malym miescie.
Ale problem polega na tym,ze ona do niego caly czas pisze. Nie wkurzalo mnie,ale teraz zaczyna.. Ona sama zaczyna, on jej odpisuje i twierdzi ze są na zasadzie kolega/kolezanka. Raz mi mowil,ze zalila mu się,ze chce się bawic a jej chłopak już chciałby zalozyc rodzine. Pyta się go,co u niego,jak się czuje,itd,bedac ze swoim chłopakiem ! a najlepsze jest to,ze ma isc pracować tam gdzie ona ..ale to jeszcze nie wiadomo. Zabila bym ja jakbym mogla. Przeciez nie zabronię mu pisać z KOLEZANKAMI. Mowi mi o wszystkim, boje się ze jak się do niego przyczepie, ze mi to nie pasuje,to przestanie mi ufac i i tak będzie robil co chce, ale mi tego nie będzie mowil. Pomozcie mi błagam,co mam robic.. Boje się ,ze go strace. Przeciez jak ona zerwie ze swoim i zacznie do mojego startować,to krew się poleje.. a nie chce tego. Dziewczyny błagam.. co robić?

Dobrze zrozumiałam, że obawiasz się tego, że tamta dziewczyna zakończy swój obecny związek, zacznie podrywać Twojego chłopaka, a on nie będzie obojętny i się tą dziewczyną na nowo zainteresuje?

Jak tak, to moim zdaniem źle na sprawę patrzysz. To nie jest tak, że tamta dziewczyna jest zła i może uwieść chłopaka wbrew jego woli. Twój chłopak nie jest bezwolną marionetką, tylko człowiekiem, który ma wpływ na to, co robi. Jak czegoś zrobić nie będzie chciał, to nie zrobi. Po prostu.

[Ollss]

Coś w tym stylu. Oczywiście zgadzam się, ale jej nie ufam. On ma swój rozum.. To co mam to olać? Muszę mu ufać ? Ok. Po prostu te uczucie we mnie.. boje się.

[Chatul]

Napisane przez Ollss

Oczywiście zgadzam się, ale jej nie ufam.

Ale nie musisz ufać jej. Jak on nie chce zdradzić czy odejść, to to tego nie zrobi, bez względu na jej chęci.

To co mam to olać? Muszę mu ufać ?

Moim zdaniem rozwiązaniem jest zaufanie i szczera rozmowa.
Teraz tylko pytanie, czy ufasz swojemu chłopakowi. Ufasz?

[Ollss]

Napisane przez Chatul

Ale nie musisz ufać jej. Jak on nie chce zdradzić czy odejść, to to tego nie zrobi, bez względu na jej chęci.



Moim zdaniem rozwiązaniem jest zaufanie i szczera rozmowa.
Teraz tylko pytanie, czy ufasz swojemu chłopakowi. Ufasz?

Ufam. Rozmawialam z nim już nie raz o zaufaniu i szczerości. Powiedział,ze mnie tylko kocha a ona już dla niego nic nie znaczy i znaczyć nie będzie. Po prostu chce się jakoś uspokoić wewnętrznie..

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez Ollss

Ufam. Rozmawialam z nim już nie raz o zaufaniu i szczerości. Powiedział,ze mnie tylko kocha a ona już dla niego nic nie znaczy i znaczyć nie będzie. Po prostu chce się jakoś uspokoić wewnętrznie..

Więc co mam mu powiedzieć? Ze nie pasuje mi to że ze sobą piszą? przecież ja mu nie chce niczego zabraniać.. Już sama nie wiem

[Chatul]

Napisane przez Ollss

Ufam. Rozmawialam z nim już nie raz o zaufaniu i szczerości. Powiedział,ze mnie tylko kocha a ona już dla niego nic nie znaczy i znaczyć nie będzie. Po prostu chce się jakoś uspokoić wewnętrznie..

Jak ufasz, to moim zdaniem powodów do niepokojów nie masz. Przecież ufasz i wiesz, że facet swój rozum ma

[Lemmy is God]

Napisane przez Ollss

Ufam. Rozmawialam z nim już nie raz o zaufaniu i szczerości. Powiedział,ze mnie tylko kocha a ona już dla niego nic nie znaczy i znaczyć nie będzie. Po prostu chce się jakoś uspokoić wewnętrznie..

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------


Więc co mam mu powiedzieć? Ze nie pasuje mi to że ze sobą piszą? przecież ja mu nie chce niczego zabraniać.. Już sama nie wiem

To mu nic nie mów, tylko cierp w skrytości ducha

I moim zdaniem, jak najbardziej można sobie nie życzyć zbyt częstego kontaktowania się z eks lub koleżankami z którymi było "coś" na rzeczy. Zwłaszcza jeśli nie są to kontakty zawodowe czy przypadkowe spotkania na mieście z chwilą krótkiej pogawędki.

[Chatul]

Napisane przez Ollss

Więc co mam mu powiedzieć? Ze nie pasuje mi to że ze sobą piszą? przecież ja mu nie chce niczego zabraniać.. Już sama nie wiem

A czemu by nie powiedzieć, że męczy Cię, że on utrzymuje z nią ciągle kontakt? Co złego jest w mówieniu o swoich potrzebach, emocjach?

[Rudzik13]

Czarno widzę takie kontakty z kobietą do której dawniej coś czuł..
ale przede wszystkim zaufanie jeśli je posiadasz to BĘDZIE DOBRZE,
czytając twój tekst podejrzewam że bardzo się kochacie, więc nic nie
będzie w stanie zepsuć tego waszego uczucia do którego z takim trudem
dążyliście, życzę wam powodzenia ! I głowa do góry, jeden podmuch wiatru
nie jest w stanie zburzyć budowli z kamienia.

[Erykah_B]

"Zabiłabym ją, gdybym mogła" - luzuj i więcej dojrzałości emocjonalnej radzę.

[Lemmy is God]

Napisane przez Erykah_B

"Zabiłabym ją, gdybym mogła" - luzuj i więcej dojrzałości emocjonalnej radzę.

Nawet nie tyle luzu, co złość skierować wobec osoby która zachowuje się niezbyt fajnie wobec ciebie, czyli do swojego chłopaka. Bo to on wdaje się w jakieś dziwne rozmowy ze swoją niedoszłą.

[Jodelle]

Uważajcie, co radzicie, dziewczyny, bo jeszcze rzeczywiście skieruje złość w stronę faceta, a w domu dużo noży.

[Katherine345]

Ja bym na Twoim miejscu porozmawiała z nim o tym. Powiedz, że nie pasuje Ci to ze on z nią tyle pisze i lepiej byś sie poczuła jakby ograniczyli kontakt bo jej nie ufasz i dodaj ze wiesz ze on ma swój rozum i sam zdecyduje co z tym zrobić. Po prostu zeby wiedział co o tym wszystkim myślisz. Na spokojnie i bez nerwów

[forsvinn]

Napisane przez Ollss

Znam go ok.4 lat. Oficjalnie ze sobą jesteśmy 3 miesiące. Już nie raz o siebie walczyliśmy i w koncu stało się. Jestesmy ze sobą szczęśliwi, codziennie mi mowi, ze mnie kocha.
To było na zasadzie,ze raz on chciał,ja nie,pozniej ja chciałam on nie i tak w kolko. I Pojawila się jedna dziewczyna,której nie cierpie. Wiem, ze ze sobą sypiali. Nie byli ze sobą,ale się spotykali. To był okres kiedy ja o niego walczyłam,ale dalam sobie spokoj. I w końcu zrobila go w bambuko i go zostawila dla swojego, wtedy miała jakiś kryzys z nim. To zwykla bladz Nie tylko ja jej nie lubie, a mieszkam w malym miescie.
Ale problem polega na tym,ze ona do niego caly czas pisze. Nie wkurzalo mnie,ale teraz zaczyna.. Ona sama zaczyna, on jej odpisuje i twierdzi ze są na zasadzie kolega/kolezanka. Raz mi mowil,ze zalila mu się,ze chce się bawic a jej chłopak już chciałby zalozyc rodzine. Pyta się go,co u niego,jak się czuje,itd,bedac ze swoim chłopakiem ! a najlepsze jest to,ze ma isc pracować tam gdzie ona ..ale to jeszcze nie wiadomo. Zabila bym ja jakbym mogla. Przeciez nie zabronię mu pisać z KOLEZANKAMI. Mowi mi o wszystkim, boje się ze jak się do niego przyczepie, ze mi to nie pasuje,to przestanie mi ufac i i tak będzie robil co chce, ale mi tego nie będzie mowil. Pomozcie mi błagam,co mam robic.. Boje się ,ze go strace. Przeciez jak ona zerwie ze swoim i zacznie do mojego startować,to krew się poleje.. a nie chce tego. Dziewczyny błagam.. co robić?

Jak dla mnie to jesteś opcją awaryjną. Ot, laska go rzuciła, a Ty byłaś zawsze chętna na miejscu, to się spiknęliście. Piszą ze sobą dalej, pisać będą, wkrótce się zejdą. Jesteście tylko 3. miesiące.

[Lemmy is God]

Napisane przez forsvinn

Jak dla mnie to jesteś opcją awaryjną. Ot, laska go rzuciła, a Ty byłaś zawsze chętna na miejscu, to się spiknęliście. Piszą ze sobą dalej, pisać będą, wkrótce się zejdą. Jesteście tylko 3. miesiące.

I to jest mocno prawdopodobna wersja. Zwłaszcza że autorka pisze że musieli pokonać wiele przeszkód by być razem. Ciekawa jestem co to za przeszkody były.

[dziuba85]

Napisane przez forsvinn

Jak dla mnie to jesteś opcją awaryjną. Ot, laska go rzuciła, a Ty byłaś zawsze chętna na miejscu, to się spiknęliście. Piszą ze sobą dalej, pisać będą, wkrótce się zejdą. Jesteście tylko 3. miesiące.

Napisane przez Lemmy is God

I to jest mocno prawdopodobna wersja. Zwłaszcza że autorka pisze że musieli pokonać wiele przeszkód by być razem. Ciekawa jestem co to za przeszkody były.

To teraz na pewno jest Jej lżej.
Z tego, co widzę ludzie piszący o swoich problemach wolą poczytać kłamstwa - chyba każdy woli się łudzić

[Ollss]

Napisane przez Chatul

A czemu by nie powiedzieć, że męczy Cię, że on utrzymuje z nią ciągle kontakt? Co złego jest w mówieniu o swoich potrzebach, emocjach?

On uważa, ze nie mam o co go podejrzewać,ze tylko mnie kocha, zaraz unosi głos,ze mu nie ufam, ze tylko z nią rozmawia jak kolega z koleżanka.. i Ja w tym momencie nie wiem co mu odpowiadać.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez Katherine345

Ja bym na Twoim miejscu porozmawiała z nim o tym. Powiedz, że nie pasuje Ci to ze on z nią tyle pisze i lepiej byś sie poczuła jakby ograniczyli kontakt bo jej nie ufasz i dodaj ze wiesz ze on ma swój rozum i sam zdecyduje co z tym zrobić. Po prostu zeby wiedział co o tym wszystkim myślisz. Na spokojnie i bez nerwów

dziękuje. O to mi chodzi, no nic mi nie pozostaje jak z nim porozmawiać. Dlatego tu jestem dziewczyny,bo wiem,ze jakoś mi tam doradzicie. Dziękuje

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez Lemmy is God

I to jest mocno prawdopodobna wersja. Zwłaszcza że autorka pisze że musieli pokonać wiele przeszkód by być razem. Ciekawa jestem co to za przeszkody były.

Dzięki! Teraz to mnie pocieszyłyście. Byłam w związku 8 miesięcy z chłopakiem, którego co dopiero poznałam a już zaczelismy ze sobą być. Głupota,wiem. Mniejsza o to.. Ten związek to był klatka,spedzalismy ze sobą czas od rana do nocy jak się tylko da,sms za smsem, a jak się nie odpisało kłotnia na całego, smycz i kaganiec.. On mnie zdradził. Potem miałam taki okres, nie wiem jak to nazwac,zleciało ich się nagle na mnie jak stado świni na zarcie i nie wiedziałam co robic. Miedzy innymi uczestniczyl w tym mój chłopak. olewałam go.. później, kiedy już ochłonęłam i przestałam przezywac strate mojego ex, stwierdziłam,ze głupia byłam,ze nie dałam mu szansy. Ale on wtedy nie chciał. Pojawiła się ona.. A Ja naciskałam. Nie dało rady.. Wyjechal do Szwecji na wakacje do pracy. Okazalo się ze balowala i go zdradzala. Napisal wtedy do mnie, spotykaliśmy się .. ale nie bylam pewna swoich uczuc. ok 2 miesięcy się tak spotykaliśmy.. I powiedziałam mu o tym. I pewnego razu na baletach napisałam do niego, żeby przyjechal i powiedział,ze nie ma sprawy,bedzie ze znajomymi i z nia bo się przyczepila. OK.. tanczyl ze mna,pozniej z nia.. Widzialam,ze cos jest na rzeczy. Czułam zazdrość i wtedy zrozumiałam ze chce czegos więcej.. On powiedział, ze potrzebuje czasu żeby sobie wszystko przemyslec. Czyli klamal mnie jak do niego chodziłam ! I dalam mu ten czas.. Ona do tego swojego wrocila, i on zaczal za mie zabiegac.. ale wtedy ja powiedziałam mu ze potrzebuje czasu. I czekal 2 miesiące.. i wkoncu zaczelismy się spotykać normalnie i być ze sobą,zalezalo mu wtedy bardzo na tym niż wcześniej.

[Lemmy is God]

Napisane przez Ollss

On uważa, ze nie mam o co go podejrzewać,ze tylko mnie kocha, zaraz unosi głos,ze mu nie ufam, ze tylko z nią rozmawia jak kolega z koleżanka.. i Ja w tym momencie nie wiem co mu odpowiadać.

Ja bym powiedziała że owszem nie ufam, ponieważ wolisz utrzymywać kontakt z niedoszłą dziewczyną niż zadbać o moje dobre samopoczucie. Zwłaszcza że to nie jest zwykła koleżanka tylko dziewczyna z którą chciał być.
Bo cała sprawa by wyglądała zupełnie inaczej gdyby to była przyjaciółka czy dobra koleżanka.

[Ollss]

Napisane przez Lemmy is God

I to jest mocno prawdopodobna wersja. Zwłaszcza że autorka pisze że musieli pokonać wiele przeszkód by być razem. Ciekawa jestem co to za przeszkody były.

Przeciez nawet go nie mogę poprosić o to,czy mgoe poczytać ich wiadomości,bo zaraz sobie pomyśli ze mu nie ufam. Ale ja mu ufam, ze gadają ze sobą jako kolezanka,kolega OK! ALE NIE UFAM JEJ.. i nie chce go stracic. Mowilam już mu to.. ale on caly czas upewna mnie w tym,ze tylko mnie kocha. Już teraz mam metlik w glowie..

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez Lemmy is God

Ja bym powiedziała że owszem nie ufam, ponieważ wolisz utrzymywać kontakt z niedoszłą dziewczyną niż zadbać o moje dobre samopoczucie. Zwłaszcza że to nie jest zwykła koleżanka tylko dziewczyna z którą chciał być.
Bo cała sprawa by wyglądała zupełnie inaczej gdyby to była przyjaciółka czy dobra koleżanka.

masz racje !

[201607040940]

Powiedz mu że to dla Ciebie niezręczne że kontaktuje się z byłą, czujesz sie z tego powodu niekomfortowo,unieszczęśl iwia Cię ten fakt.
Jeżeli mu na Tobie zależy, jeżeli Cię kocha - jak deklaruje - to nie powinien być dla niego problem żeby ograniczyć kontakty z byłą.
Chyba że trzyma ten kontakt "na wszelki wypadek", a nuż do siebie wrócą.

[annic]

Napisane przez Ollss

Przeciez nawet go nie mogę poprosić o to,czy mgoe poczytać ich wiadomości,bo zaraz sobie pomyśli ze mu nie ufam. Ale ja mu ufam, ze gadają ze sobą jako kolezanka,kolega OK! ALE NIE UFAM JEJ.. i nie chce go stracic. Mowilam już mu to.. ale on caly czas upewna mnie w tym,ze tylko mnie kocha. Już teraz mam metlik w glowie..[COLOR="Silver"]

No ale nikt ci nie każe jej ufać. Nawet nie powinnaś Skoro mu ufasz, to nie wariuj, bo co niby ona mu zrobi wbrew jego woli? Zgwałci? Każe mu z tobą zerwać, a on jak ta ćma poleci? Skoro godny zaufania, to nie poleci.

Ja bym poprosiła, żeby nie utrzymywał kontaktu, ponieważ mnie to boli. Ta dziewczyna nie jest jego przyjaciółką, ale byłym obiektem westchnień i to może drażnić. Jeżeli cię kocha to zerwie kontakt.

Zresztą to dla mnie trochę dziwne - jesteście ze sobą dopiero 3 miesiące - zazwyczaj to okres, kiedy jest faza wielkiego zadurzenia, tęcza i jednorożce, świata się poza sobą nie widzi Po jaką cholerę on z nią pisze? Samo to wzbudziłoby u mnie podejrzenia, no bo coś z tym nie halo wg mnie.

[Erykah_B]

Pokaż mu, że jesteś fajna babka to sam ograniczy kontakt, tylko się nie awanturuj o nią. Rozmawiaj, ale nie awanturuj

[Ollss]

taki mam zamiar.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez annic

No ale nikt ci nie każe jej ufać. Nawet nie powinnaś Skoro mu ufasz, to nie wariuj, bo co niby ona mu zrobi wbrew jego woli? Zgwałci? Każe mu z tobą zerwać, a on jak ta ćma poleci? Skoro godny zaufania, to nie poleci.

Ja bym poprosiła, żeby nie utrzymywał kontaktu, ponieważ mnie to boli. Ta dziewczyna nie jest jego przyjaciółką, ale byłym obiektem westchnień i to może drażnić. Jeżeli cię kocha to zerwie kontakt.

Zresztą to dla mnie trochę dziwne - jesteście ze sobą dopiero 3 miesiące - zazwyczaj to okres, kiedy jest faza wielkiego zadurzenia, tęcza i jednorożce, świata się poza sobą nie widzi Po jaką cholerę on z nią pisze? Samo to wzbudziłoby u mnie podejrzenia, no bo coś z tym nie halo wg mnie.

No właśnie. No wiesz,ale my znamy się 4 lata już.. I od tych 3 miesięcy jesteśmy ze sobą tak oficalnie, ze przed nikim się z tym nie `ukrywamy`. Boje się jak cholera tej rozmowy jutro.. pewnie zapyta, czego się obawiam ! Ja najchętniej napisala bym mu o wszystkim. Bo lepiej mi pisać, bo jak mowie,polowe rzeczy zapominam co chce powiedzieć,albo on mnie zegnie z czyms i już.. Ale tez nie mogę mu tego napisac ani powiedzieć, bo zaraz mogą wyjść z tego jakies niepotrzebne awantury,a tego nie chce..Rozmawiac o takich sprawach przez telefon.. ehh

[annic]

Napisane przez Ollss

No właśnie. No wiesz,ale my znamy się 4 lata już.. I od tych 3 miesięcy jesteśmy ze sobą tak oficalnie, ze przed nikim się z tym nie `ukrywamy`. Boje się jak cholera tej rozmowy jutro.. pewnie zapyta, czego się obawiam ! Ja najchętniej napisala bym mu o wszystkim. Bo lepiej mi pisać, bo jak mowie,polowe rzeczy zapominam co chce powiedzieć,albo on mnie zegnie z czyms i już.. Ale tez nie mogę mu tego napisac ani powiedzieć, bo zaraz mogą wyjść z tego jakies niepotrzebne awantury,a tego nie chce..Rozmawiac o takich sprawach przez telefon.. ehh

Powiedz mu, że boli cię to, że utrzymuje kontakt właśnie z tą dziewczyną, ponieważ kiedyś mu się podobała i chciałby z nią być. Że rozumiesz, że cię kocha i ufasz mu że nie zrobiłby ci żadnego świństwa, ale najzwyczajniej jej nie lubisz i drażni cię ich kontakt, bo kiedyś ze sobą spali.

Jeśli zacznie kręcić, że powinnaś mu ufać i że cię kocha i czemu zabraniasz- powiedz, że wiesz i też go bardzo kochasz i czy dla niego naprawdę ważniejsze jest kontaktowanie się z dziewczyną z którą sypiał niż twoje samopoczucie. Czy naprawdę chce ranić ciebie w imię udowodnienia tego, że będzie pisał i zostanie wierny? Bo co z tego, że cię nie zdradzi, skoro każdy kontakt będzie cię denerwował/wpędzał w doła?

Jeśli cię kocha - zerwie kontakt bez mrugnięcia okiem.
I moja rada - jak będziecie rozmawiać nie idź w krzyki, agresję, że jej nienawidzisz itp. tylko w to, że on swoim zachowaniem cię rani. Zawsze lepiej startować z pozycji skrzywdzonej niż czepialskiej

[Ollss]

Napisane przez annic

Powiedz mu, że boli cię to, że utrzymuje kontakt właśnie z tą dziewczyną, ponieważ kiedyś mu się podobała i chciałby z nią być. Że rozumiesz, że cię kocha i ufasz mu że nie zrobiłby ci żadnego świństwa, ale najzwyczajniej jej nie lubisz i drażni cię ich kontakt, bo kiedyś ze sobą spali.

Jeśli zacznie kręcić, że powinnaś mu ufać i że cię kocha i czemu zabraniasz- powiedz, że wiesz i też go bardzo kochasz i czy dla niego naprawdę ważniejsze jest kontaktowanie się z dziewczyną z którą sypiał niż twoje samopoczucie. Czy naprawdę chce ranić ciebie w imię udowodnienia tego, że będzie pisał i zostanie wierny? Bo co z tego, że cię nie zdradzi, skoro każdy kontakt będzie cię denerwował/wpędzał w doła?

Jeśli cię kocha - zerwie kontakt bez mrugnięcia okiem.
I moja rada - jak będziecie rozmawiać nie idź w krzyki, agresję, że jej nienawidzisz itp. tylko w to, że on swoim zachowaniem cię rani. Zawsze lepiej startować z pozycji skrzywdzonej niż czepialskiej

tak wiem. Nie mam zamiaru tego wykrzykiwać, chce mu powiedzieć jak ja się czuje. Dziękuje wam.. jutro z nim będę rozmawiala. Dobrze,ze taka strona jest i jesteście wy.

[Katherine345]

Daj znać co i jak!

[chwast]

Tzn wiesz to wygląda tak, że z twojego posta bije emocjonalna niedojrzałość no nie będę cytować tekstów pojedynczych bo chyba jesteś na tyle inteligentna, że wiesz o jakie chodzi... może lepiej najpierw uporać się z tym?
Bo wiesz tak tak ona taka zła, nikt jej nie lubi bla bla - ale widzisz twój chłopak ją lubi i chce być jej kolegą. Może o nim tak popisz, a nie o niej.

[Ollss]

Napisane przez Katherine345

Daj znać co i jak!

Na pewno dam Obym tu nie wracała z następnym problemem z tym związane.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez chwast

Tzn wiesz to wygląda tak, że z twojego posta bije emocjonalna niedojrzałość no nie będę cytować tekstów pojedynczych bo chyba jesteś na tyle inteligentna, że wiesz o jakie chodzi... może lepiej najpierw uporać się z tym?
Bo wiesz tak tak ona taka zła, nikt jej nie lubi bla bla - ale widzisz twój chłopak ją lubi i chce być jej kolegą. Może o nim tak popisz, a nie o niej.

Ku&wi się po prostu, co mam więcej mowic. Nie chodzi o to,ze jej nie lubie i o boze.. nie daze ją sympatia po prostu Jak wy byscie walczyly o jakiegoś chłopaka a kręciła by się inna, i byście dalej za nim lataly i wiedziały,ze ona go zraniła i mimo tego, ze w końcu wam się udało być ze sobą dalej do niego pisze.. Postawcie się na mojej sytuacji

[chwast]

Napisane przez Ollss

Na pewno dam Obym tu nie wracała z następnym problemem z tym związane.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------


Ku&wi się po prostu, co mam więcej mowic. Nie chodzi o to,ze jej nie lubie i o boze.. nie daze ją sympatia po prostu Jak wy byscie walczyly o jakiegoś chłopaka a kręciła by się inna, i byście dalej za nim lataly i wiedziały,ze ona go zraniła i mimo tego, ze w końcu wam się udało być ze sobą dalej do niego pisze.. Postawcie się na mojej sytuacji

No niech laska robi ze sobą co chce, wpienia cię, że twój facet zamiast pokazać jej środkowy palec to z nią pisze i tyle - widzisz jemu nie przeszkadza to co ona robi poza tym ;p

[Ollss]

Napisane przez chwast

No niech laska robi ze sobą co chce, wpienia cię, że twój facet zamiast pokazać jej środkowy palec to z nią pisze i tyle - widzisz jemu nie przeszkadza to co ona robi poza tym ;p

No właśnie, pogadam z nim o tym jutro. Zobaczymy jaki będzie finał. Jeżeli mnie kocha jak pisalyscie, to nie będzie zadnego problemu.