Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-11, 17:07   #1
Paczuszek21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1

Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)


Cześć dziewczyny Liczę na waszą szczerą odpowiedź na mój problem ponieważ myślę, że to wy w sprawach kobiecych wiecej zrozumiecie.. więc jazda, będzie sporo:

Cześć, postaram sie w jak największym skrócie opowiedzieć moją historię.

Jesteśmy ze sobą 5 miesięcy. (od października) i aż do nowego roku było wszystko pięknie, ona mówiła z przekonaniem, ze mnie kocha, jestem jej ideałem faceta i nigdy mnie nie opuści. Mieliśmy później jeden kryzys związany z tym, ze zostało nadszarpnięte zaufanie (nie chodzi o zdradę a o kłamstwo z mojej strony). Jednakże po jakichś 2-3 tygodniach znow wszystko zaczęło wracać do normy.

Później nastała sesja (jej pierwsza, ciężka) a do niej dołączyły jej problemy w rodzinie oraz ostre sprzeczki między jej przyjaciółką a nią (mieszkała z nia do niedawna i ostro się potrafił kłócić). Zrobiła się w tym okresie nadzwyczaj nieznośna, kapryśna, zaczęła strzelać fochy choć NIGDY tego nie robiła a czasami jej zachowanie było wiecej niż żenujące.

Jednakże uznałem, zę należy pomóc jej w tym ciężkim okresie (poniekąd uznałem, ze bedzie to też dobre zadośćuczynienie za moj wybryk) więc starałem sie być dla niej oparciem. Gdy miała humory byłem obok niej i dla niej. Nie wściekałem się na nią i próbowałem łagodzić konflikty. I mniej więcej od tego momentu zaczęło się robić bardzo źle.

Nie dawała mi zadnych sygnałów. Ba, wręcz przeciwnie mówiła mi często, zę mnie przeprasza, że wie, ze sie zachowuje jak kapryśne dziecko i niepowinna itd oraz dziękuje za wsparcie. Natomiast i tak było coraz gorzej z jej furiackimi zachowaniami. Aż w pewnym momencie zupełnie spuściła z tonu w związku. Przestała sie starać, brakowało jej ochoty na czułości i słowa oraz bardzo rzadko dzwoniła. Na pewnym spotkaniu zwróciłą mi uwagę, ze jest jedna rzecz, która ją we mnie mocno irytuje...

Stwierdziła, że "kobietę należy sobie wychować" i przez to, że wręcz nie opierdalałem jej za jej wybryki oraz nie ustawiłem mega rygoru co do tych zachowań ona straciła do mnie szacunek. Stwierdziła, ze robiła to też po to by zobaczyć czy ja sobie na to pozwolę. Uznała, że w związku trzeba pokazać kobiecie gdzie jej miejsce i trzymać rygor. Z tego też wzgledu uczucia do mnie są dużo słabsze. Doszliśmy do porozumienia, ze ja stawiam twardsze warunki a ona ucina te dziwactwa. Następnego dnia wszystko było pięknie i po staremu. Do wczoraj...

Nie widzieliśmy się tydzień bo teraz była sesja poprawkowa. Jej dalej jakoś nie było po drodze do kontaktu czy spotkania ze mna. Doszły jej problemy z wyprowadzką znów do rodziców oraz straciłą w międzyczasie przyjaciółkę. Z tego wzgledu stała się zamknięta i pasjonowały ją tylko jej osobiste problemy a ja pozostałem zupełnie z boku. Denerwowało mnie to niezmiernie więc parę razy jej to wytknąłem a ona tylko stwierdziła, że nie wie o co ja mam do niej pretensje. Widzieliśmy się wczoraj. Myślałem, ze po tygodniu wpadnie mi w ramiona ale przyszła zupełnie obojętna bez ochoty na nic. Wkurzyłem się i stwierdziłem, ze ma do mnie wrócić jak w końcu zacznie jej zależeć. Stwierdziła, że w naszym zwiazku BRAKUJE PRZYJAŹNI i nie potrafię z nią rozmawiać. I dlatego ona chce teraz żebyśmy spotykali się bez sfery fizycznej i skupili się głównie na rozmowach ze sobą(wiecie, coś jak przyjaciele) gdyż uważa, ze jeśli wypracujemy sobie tę przyjaźń to jest duża szansa, ze wrócimy do szczęśliwego związku. A jeśli się nie uda to wtedy ja zadecyduję czy chcę dalej przy niej jakkolwiek pozostać.

Nie wiem co mam o tym myśleć. Zgodzić się na taki układ czy wręcz przeciwnie? Z jednej strony bardzo chcę zeby było jak dawniej a z drugiej mam ochotę postawić przed nią jasne warunki: Albo jesteśmy ze sobą i w związku budujemy tę przyjaźń bo uważam, zę jest to możliwe albo nigdy się już nie zobaczymy. Co sądzicie...?
Paczuszek21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 17:31   #2
its_alice
Przyczajenie
 
Avatar its_alice
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 3
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

Po co chcesz stawiać jej warunki, skoro ona już to zrobiła?

"Albo jesteśmy ze sobą i w związku budujemy tę przyjaźń bo uważam, zę jest to możliwe albo nigdy się już nie zobaczymy."

Wyżej wspomniałeś, że ona również chce zbudować tą przyjaźń i wierzy, że będzie lepiej. Wg. mnie jeśli ci na niej zależy i oboje chcecie, żeby było dobrze, to warto jest spróbować, bo istnieje duża szansa, że wam się uda
its_alice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 17:31   #3
Rudzik13
Przyczajenie
 
Avatar Rudzik13
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: okolice Poznania
Wiadomości: 15
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

Trudna sprawa. A przede wszystkim ten stres który macie oboje w sobie, nie działa pozytywnie..ja postawiłabym sprawę jasno, tak jak napisałeś na końcu " Albo jesteśmy ze sobą i w związku budujemy tę przyjaźń bo uważam, że jest to możliwe albo nigdy się już nie zobaczymy. " - szczególnie że wymagała przecież od Ciebie dowodów "wychowania kobiety", jeśli jej zależy, i to prawdziwe uczucie na pewno się wam uda, tylko potrzeba chęci obu stron, a jak na razie to marnie z tą jedną stroną. Powodzenia !
Rudzik13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 17:46   #4
MHKH
Raczkowanie
 
Avatar MHKH
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Tam i tu
Wiadomości: 140
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

mam wrazenie, ze to taka laska, ktorej nigdy nic nie pasuje - najpierw dziwne testy na wychowanie ( ), potem, ze nie ma przyjazni miedzy Wami, potem jak juz sobie to 'wypracujecie' to pewnie znajdzie sie nastepny powod... czuje, ze ona chce Cie wrzucic do 'friend zone' a pozniej juz droga wolna dla niej by uciec, ale to moje prywatne zdanie czarnowidza

chciala 'wychowania' to postaw jej taki warunek o jakim piszesz, bo dla mnie to co dziewczyna robi to jakis kompletny zart i nawet nie wiadomo czy znow Cie nie 'testuje'.
Mam nadzieje, ze uda Wam sie wyjsc z tego, bo wygladasz na mila osobe
__________________
Blog osobisty
www.myhongkonghusband.com
一種語言永遠不夠
MHKH jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 18:16   #5
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

Ja bym powiedziała, że związałeś się z księżniczką. Gdybyś jej przyniósł lody malinowe, stwierdziłaby, że woli waniliowe. Gdybyś jej przyniósł waniliowe, chciałaby malinowych. I w obydwu przypadkach stwierdziłaby, że nie znasz jej upodobań, że nie jesteś jej przyjacielem i tak dalej.
Dziewczyna ma trudny okres, ale Ty musisz jej uświadomić, że nie jesteś jej workiem treningowym i że nie jesteś z nią po to, by uczyć ją życia. Gdybyś się wtrącał - idę o dychę - czepiałaby się, że... się wtrącasz w jej życie. Mam wrażenie że to typowa: przyczepię się do czego się da.

I do tego stwierdziłabym, że znowu Cię testuje. Wyglądasz (piszesz... ;]) na fajnego chłopaka, który pomimo problemów z dziewczyną, nie może doczekać się spotkania, a ona zachowuje się strasznie.

Edytowane przez forsvinn
Czas edycji: 2014-03-11 o 18:17
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 18:39   #6
penelp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 62
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

Jesteś jej marionetką.
Straciła przyjaciółkę, miała problemy i nie szukała w Tobie oparcia? To gdzie je znalazła?
penelp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 18:50   #7
Mick
Rozeznanie
 
Avatar Mick
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 954
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

Cytat:
Napisane przez Paczuszek21 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny Liczę na waszą szczerą odpowiedź na mój problem ponieważ myślę, że to wy w sprawach kobiecych wiecej zrozumiecie.. więc jazda, będzie sporo:

Cześć, postaram sie w jak największym skrócie opowiedzieć moją historię.

Jesteśmy ze sobą 5 miesięcy. (od października) i aż do nowego roku było wszystko pięknie, ona mówiła z przekonaniem, ze mnie kocha, jestem jej ideałem faceta i nigdy mnie nie opuści. Mieliśmy później jeden kryzys związany z tym, ze zostało nadszarpnięte zaufanie (nie chodzi o zdradę a o kłamstwo z mojej strony). Jednakże po jakichś 2-3 tygodniach znow wszystko zaczęło wracać do normy.

Później nastała sesja (jej pierwsza, ciężka) a do niej dołączyły jej problemy w rodzinie oraz ostre sprzeczki między jej przyjaciółką a nią (mieszkała z nia do niedawna i ostro się potrafił kłócić). Zrobiła się w tym okresie nadzwyczaj nieznośna, kapryśna, zaczęła strzelać fochy choć NIGDY tego nie robiła a czasami jej zachowanie było wiecej niż żenujące.

Jednakże uznałem, zę należy pomóc jej w tym ciężkim okresie (poniekąd uznałem, ze bedzie to też dobre zadośćuczynienie za moj wybryk) więc starałem sie być dla niej oparciem. Gdy miała humory byłem obok niej i dla niej. Nie wściekałem się na nią i próbowałem łagodzić konflikty. I mniej więcej od tego momentu zaczęło się robić bardzo źle.

Nie dawała mi zadnych sygnałów. Ba, wręcz przeciwnie mówiła mi często, zę mnie przeprasza, że wie, ze sie zachowuje jak kapryśne dziecko i niepowinna itd oraz dziękuje za wsparcie. Natomiast i tak było coraz gorzej z jej furiackimi zachowaniami. Aż w pewnym momencie zupełnie spuściła z tonu w związku. Przestała sie starać, brakowało jej ochoty na czułości i słowa oraz bardzo rzadko dzwoniła. Na pewnym spotkaniu zwróciłą mi uwagę, ze jest jedna rzecz, która ją we mnie mocno irytuje...

Stwierdziła, że "kobietę należy sobie wychować" i przez to, że wręcz nie opierdalałem jej za jej wybryki oraz nie ustawiłem mega rygoru co do tych zachowań ona straciła do mnie szacunek. Stwierdziła, ze robiła to też po to by zobaczyć czy ja sobie na to pozwolę. Uznała, że w związku trzeba pokazać kobiecie gdzie jej miejsce i trzymać rygor. Z tego też wzgledu uczucia do mnie są dużo słabsze. Doszliśmy do porozumienia, ze ja stawiam twardsze warunki a ona ucina te dziwactwa. Następnego dnia wszystko było pięknie i po staremu. Do wczoraj...

Nie widzieliśmy się tydzień bo teraz była sesja poprawkowa. Jej dalej jakoś nie było po drodze do kontaktu czy spotkania ze mna. Doszły jej problemy z wyprowadzką znów do rodziców oraz straciłą w międzyczasie przyjaciółkę. Z tego wzgledu stała się zamknięta i pasjonowały ją tylko jej osobiste problemy a ja pozostałem zupełnie z boku. Denerwowało mnie to niezmiernie więc parę razy jej to wytknąłem a ona tylko stwierdziła, że nie wie o co ja mam do niej pretensje. Widzieliśmy się wczoraj. Myślałem, ze po tygodniu wpadnie mi w ramiona ale przyszła zupełnie obojętna bez ochoty na nic. Wkurzyłem się i stwierdziłem, ze ma do mnie wrócić jak w końcu zacznie jej zależeć. Stwierdziła, że w naszym zwiazku BRAKUJE PRZYJAŹNI i nie potrafię z nią rozmawiać. I dlatego ona chce teraz żebyśmy spotykali się bez sfery fizycznej i skupili się głównie na rozmowach ze sobą(wiecie, coś jak przyjaciele) gdyż uważa, ze jeśli wypracujemy sobie tę przyjaźń to jest duża szansa, ze wrócimy do szczęśliwego związku. A jeśli się nie uda to wtedy ja zadecyduję czy chcę dalej przy niej jakkolwiek pozostać.

Nie wiem co mam o tym myśleć. Zgodzić się na taki układ czy wręcz przeciwnie? Z jednej strony bardzo chcę zeby było jak dawniej a z drugiej mam ochotę postawić przed nią jasne warunki: Albo jesteśmy ze sobą i w związku budujemy tę przyjaźń bo uważam, zę jest to możliwe albo nigdy się już nie zobaczymy. Co sądzicie...?
Panna szuka pretekstu, żeby z Tobą zerwać.
Mick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 18:55   #8
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

Cytat:
Napisane przez Mick Pokaż wiadomość
Panna szuka pretekstu, żeby z Tobą zerwać.
Dokładnie.

Strasznie wymyśla. Gdybyś nie okazywał jej zrozumienia, tylko byś ją ochrzaniał na każdym kroku, to byłoby, że potrzebuje wsparcia, a nie wychowania.
Teraz brakuje przyjaźni, za jakiś czas będzie jej brakować tajemniczości, potem romantyzmu, potem znowu przyjaźni itd.
Oszalejesz chłopie.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 19:14   #9
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

Cytat:
Napisane przez Paczuszek21 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny Liczę na waszą szczerą odpowiedź na mój problem ponieważ myślę, że to wy w sprawach kobiecych wiecej zrozumiecie.. więc jazda, będzie sporo:

Cześć, postaram sie w jak największym skrócie opowiedzieć moją historię.

Jesteśmy ze sobą 5 miesięcy. (od października) i aż do nowego roku było wszystko pięknie, ona mówiła z przekonaniem, ze mnie kocha, jestem jej ideałem faceta i nigdy mnie nie opuści. Mieliśmy później jeden kryzys związany z tym, ze zostało nadszarpnięte zaufanie (nie chodzi o zdradę a o kłamstwo z mojej strony). Jednakże po jakichś 2-3 tygodniach znow wszystko zaczęło wracać do normy.

Później nastała sesja (jej pierwsza, ciężka) a do niej dołączyły jej problemy w rodzinie oraz ostre sprzeczki między jej przyjaciółką a nią (mieszkała z nia do niedawna i ostro się potrafił kłócić). Zrobiła się w tym okresie nadzwyczaj nieznośna, kapryśna, zaczęła strzelać fochy choć NIGDY tego nie robiła a czasami jej zachowanie było wiecej niż żenujące.

Jednakże uznałem, zę należy pomóc jej w tym ciężkim okresie (poniekąd uznałem, ze bedzie to też dobre zadośćuczynienie za moj wybryk) więc starałem sie być dla niej oparciem. Gdy miała humory byłem obok niej i dla niej. Nie wściekałem się na nią i próbowałem łagodzić konflikty. I mniej więcej od tego momentu zaczęło się robić bardzo źle.

Nie dawała mi zadnych sygnałów. Ba, wręcz przeciwnie mówiła mi często, zę mnie przeprasza, że wie, ze sie zachowuje jak kapryśne dziecko i niepowinna itd oraz dziękuje za wsparcie. Natomiast i tak było coraz gorzej z jej furiackimi zachowaniami. Aż w pewnym momencie zupełnie spuściła z tonu w związku. Przestała sie starać, brakowało jej ochoty na czułości i słowa oraz bardzo rzadko dzwoniła. Na pewnym spotkaniu zwróciłą mi uwagę, ze jest jedna rzecz, która ją we mnie mocno irytuje...

Stwierdziła, że "kobietę należy sobie wychować" i przez to, że wręcz nie opierdalałem jej za jej wybryki oraz nie ustawiłem mega rygoru co do tych zachowań ona straciła do mnie szacunek. Stwierdziła, ze robiła to też po to by zobaczyć czy ja sobie na to pozwolę. Uznała, że w związku trzeba pokazać kobiecie gdzie jej miejsce i trzymać rygor. Z tego też wzgledu uczucia do mnie są dużo słabsze. Doszliśmy do porozumienia, ze ja stawiam twardsze warunki a ona ucina te dziwactwa. Następnego dnia wszystko było pięknie i po staremu. Do wczoraj...

Nie widzieliśmy się tydzień bo teraz była sesja poprawkowa. Jej dalej jakoś nie było po drodze do kontaktu czy spotkania ze mna. Doszły jej problemy z wyprowadzką znów do rodziców oraz straciłą w międzyczasie przyjaciółkę. Z tego wzgledu stała się zamknięta i pasjonowały ją tylko jej osobiste problemy a ja pozostałem zupełnie z boku. Denerwowało mnie to niezmiernie więc parę razy jej to wytknąłem a ona tylko stwierdziła, że nie wie o co ja mam do niej pretensje. Widzieliśmy się wczoraj. Myślałem, ze po tygodniu wpadnie mi w ramiona ale przyszła zupełnie obojętna bez ochoty na nic. Wkurzyłem się i stwierdziłem, ze ma do mnie wrócić jak w końcu zacznie jej zależeć. Stwierdziła, że w naszym zwiazku BRAKUJE PRZYJAŹNI i nie potrafię z nią rozmawiać. I dlatego ona chce teraz żebyśmy spotykali się bez sfery fizycznej i skupili się głównie na rozmowach ze sobą(wiecie, coś jak przyjaciele) gdyż uważa, ze jeśli wypracujemy sobie tę przyjaźń to jest duża szansa, ze wrócimy do szczęśliwego związku. A jeśli się nie uda to wtedy ja zadecyduję czy chcę dalej przy niej jakkolwiek pozostać.

Nie wiem co mam o tym myśleć. Zgodzić się na taki układ czy wręcz przeciwnie? Z jednej strony bardzo chcę zeby było jak dawniej a z drugiej mam ochotę postawić przed nią jasne warunki: Albo jesteśmy ze sobą i w związku budujemy tę przyjaźń bo uważam, zę jest to możliwe albo nigdy się już nie zobaczymy. Co sądzicie...?
jak dla mnie wygląda to tak, że chce zerwać, ale nie potrafi tego zrobić jednym cięciem.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 20:11   #10
vigg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 113
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

Ile ona ma lat? Bo jej zachowanie w mojej opinii zbyt dojrzałe nie jest...

"Stwierdziła, że "kobietę należy sobie wychować" i przez to, że wręcz nie opierdalałem jej za jej wybryki oraz nie ustawiłem mega rygoru co do tych zachowań ona straciła do mnie szacunek. Stwierdziła, ze robiła to też po to by zobaczyć czy ja sobie na to pozwolę. Uznała, że w związku trzeba pokazać kobiecie gdzie jej miejsce i trzymać rygor. Z tego też wzgledu uczucia do mnie są dużo słabsze."

- ten fragment to dla mnie jakiś kosmos, czy Ty, drogi Autorze, uważasz, że to jest normalne zachowanie normalnej dziewczyny? Że się czepia o to, że zamiast nią dyrygować i rządzić Ty ją wspierasz w trudnej sytuacji? I że Cię "sprawdza" jakimiś wyczynami, fochami i humorami? Bo dla mnie świadczy to tylko o tym, że ona jest 1) mocno dziwna, 2) niedojrzała.

Ja na Twoim miejscu bym się nie pisała na żadnych "przyjaciół", związek jest dość krótki, lepiej zakończyć temat z tą dziwną panną i zacząć szukać normalnej. Takie moje zdanie.
vigg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 20:12   #11
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

daj se siana chłopie
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 23:21   #12
heliks
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Łódź/Tomaszów Maz.
Wiadomości: 1 233
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

chce zebys ja "Wychowal" to za przeproszeniemwez jej za**eb w przetyraj po ziemi;] sorry ale slysze t akie gadki to faktycznie zaczynam sie zastanawiac o co niektorym pannom chodzi;] czy faktycznie wola damskich bokserow od normalnych kolesi;] moja rada zrob jej zimny przysznic i tez zacznij sie dystansowac a jak bedza pretensje burknij "o co chodzi mala,wez sie.." albo sie panna opamieta a jak nie to moze Tobie po takim odstawieniu bedzie choc troche latwiej. BTW ile macie lat?
__________________
nie kłóć się z idiotą bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem
heliks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-11, 23:50   #13
sallyskellington
Raczkowanie
 
Avatar sallyskellington
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc.
Wiadomości: 193
Dot.: Co z nia zrobić? (pytanie of faceta!)

dziwaczne to jej zachowanie a przecież z tego co piszesz wynika, że nie ma 15 lat :P. Ja bym sobie jak napisano wyżej dała siana. Bo jak na początku związku już takie cyrki odstawia to ciekawe co będzie potem.
__________________
"Akceptujemy taką miłość na jaką w naszym mniemaniu zasługujemy."
sallyskellington jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-11 23:50:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.