Rozwój płodu

[koseek]

Witam , mam takie pytanie do mam czy kobiet spodziewających się dziecka czy wasi partnerzy , mężowie przeżywają razem z wami ten okres? Ostatnio znalazłem ciekawy artykuł https://mamotoja.pl/rozwoj-plodu,tagi,2112,r7.html o rozwoju płodu i chciałbym tydzień to tygodniu śledzić rozwój maluszka chociaż na zdjęciach i razem z partnerką przezywać ten czas i wspierać ją Pozdrawiam.

[Harakiri]

Napisane przez koseek

Witam , mam takie pytanie do mam czy kobiet spodziewających się dziecka czy wasi partnerzy , mężowie przeżywają razem z wami ten okres? Ostatnio znalazłem ciekawy artykuł o rozwoju płodu i chciałbym tydzień to tygodniu śledzić rozwój maluszka chociaż na zdjęciach i razem z partnerką przezywać ten czas i wspierać ją Pozdrawiam.

Mój mąż się cieszy z ciąży równie jak ja więc jest bardzo zaangażowany i przeżywamy wszystko razem. Wcześniej czytaliśmy też co tydzień "co się rozwija u naszego małego" teraz już jest 31 tydzień więc aż tak dużo się nie dzieje jak wcześniej. Chodzimy razem na wszystkie wizyty kontrolne, nie pójdzie spać jak mały go nie kopnie w rękę i dba o mnie wsparcie męża to ważna rzecz.
Znajomi też planowali już dziecko i jak się w końcu udało to tylko ona poszła na pierwszą wizyte do ginekolog co jest dla mnie dziwne że on nie chciał zobaczyć pierwszego bicia serduszka i po prostu być wtedy przy niej. Jak mi mąż o tym powiedział to szczęka mi opadła, powiedział mu że powinien żałować że nie był na tej wizycie ale widać to chyba taki typ faceta że "gdzie tam on do ginekologa będzie łaził".

[taka_sobie_jedna]

Fajnie, że się tak interesujesz
Mój mąż ograniczał się jedynie do "woow" jak się dowiadywał co się w moim brzuchu aktualnie dzieje

[nancykenator]

mój chodził na każdą wizytę i na każde usg za to strasznie bał się kopania Kuby

[princess_m]

mój mąż chodził że mną na każdą wizytę do ginekologa, do szkoły rodzenia, później razem rodziliśmy , po porodzie byłam strasznie osłabiona to podawał mi dziecko do piersi. Bardzo mnie wspierał i nadal wspiera. Kiedyś rozmawiał z kolegą o kupach, pyta się " jakiego koloru u twojej małej są kupy?" kolega odpowiedział że nie wie bo nie przewija małej