Ból podczas seksu w niektórych pozycjach

[fajniejestfajnie]

Hejj współżyję ze swoim chłopakiem od 3 lat, mam prawie 20 lat. Mój problem polega na tym, że jeśli chcemy się kochać w pozycji na jeźdźca bądź na pieska zawsze odczuwam ból. i nie wiem co bym nie robiła, ale zawsze to czuję, chociaż raz jak wypiłam sporo czerwonego wina mnie nie bolało. ale to było tylko raz. czasami wydaje mi się, że może za bardzo się spinam czy coś..

dlatego najczęściej kochamy się klasycznie albo na łyżeczkę. ale też chcę jakiegoś urozmaicenia w łóżku, ale kompletnie nie wiem o co chodzi i co z tym robić.
proszę o jakieś rady, wskazówki.

[kluska0]

Boli Cie tak jakby w dole brzucha? Ja też to mam przy pozycji od tyłu. Poradziłam sobie z tym tak, że po prostu mocniej jakby wypinam tyłek, tzn. nie opieram sie na dłoniach tylko nisko na łokciach, i tyłek jak najmocniej w górze. Także myślę, że wystarczy pokombinować z "ułożeniem się" podczas tych pozycji.

[wampir]

Mnie też boli w kilku pozycjach. Kwestia pokombinowania z ułożeniem bioder, tak jak pisała kluska

[fajniejestfajnie]

Napisane przez kluska0

Boli Cie tak jakby w dole brzucha? Ja też to mam przy pozycji od tyłu. Poradziłam sobie z tym tak, że po prostu mocniej jakby wypinam tyłek, tzn. nie opieram sie na dłoniach tylko nisko na łokciach, i tyłek jak najmocniej w górze. Także myślę, że wystarczy pokombinować z "ułożeniem się" podczas tych pozycji.

tak, coś w tym stylu. kiedyś słyszałam, że w tych pozycjach taki 'ból' jest normalny, bo po chwili miesza się z przyjemnością. jak na razie u mnie tak nie było, ale macie rację, pokombinuję

[3asiex]

Napisane przez fajniejestfajnie

tak, coś w tym stylu. kiedyś słyszałam, że w tych pozycjach taki 'ból' jest normalny, bo po chwili miesza się z przyjemnością. jak na razie u mnie tak nie było, ale macie rację, pokombinuję

Ból raczej nie jest normalny chyba że bawicie się w sado-maso.

[fajniejestfajnie]

niee, nic z tych rzeczy

[Rottie]

Mnie również boli w niektórych pozycjach, a wiesz, co się okazało? Mam przesuniętą macicę i to przez to

[kluska0]

Napisane przez Rottie

Mnie również boli w niektórych pozycjach, a wiesz, co się okazało? Mam przesuniętą macicę i to przez to

O, ja mam przodopochylenie macicy, tak mi wypisał lekarz na badaniu usg, to może też o to chodzi?

[fajniejestfajnie]

czyli trzeba iść do ginekologa, to nieuniknione, lepiej się przebadać

[malinana]

Napisane przez kluska0

O, ja mam przodopochylenie macicy, tak mi wypisał lekarz na badaniu usg, to może też o to chodzi?

przodopochylenie jest prawidłowym ułożeniem macicy, lekarz po prostu zobaczył podczas badania usg więc to opisał

[Rottie]

Mi ginekolog powiedział, że mam po prostu dziwne ułożenie macicy i zapytał, czy mnie nie boli podczas stosunku. Powiedziałam zgodnie z prawdą, że zdarza się boleć w niektórych pozycjach, na co on, że mam się nie martwić, bo to nic groźnego, tylko po prostu macica jest źle ułożona.
Ogólnie mam poprzestawiane trochę, 10 minut szukał jednego z jajników

[Sylwiushek]

Też miewam bóle natomiast co dziwne, nie zawsze. To znaczy, że raz dana pozycja sprawia mi dużo bólu a czasem nie odczuwam żadnego bólu. Czy to może być zmienne??

[Dyziax3]

Mnie boli kiedy kochamy się na pieska . Alę kiedy się mocniej wypnę to jest okk

[ancooora]

a mnie na jeźdźca :/ To taki ból, że myślałam, że eksploduję Nidy więcej.

[vaffanculo]

Uprawiam seks od ponad roku i kiedyś mogliśmy z partnerem próbować każdej pozycji z właściwie każdą intensywnością i sprawiało mi to jedynie przyjemność, jednak od kilku miesięcy przez większość czasu, kiedy się kochamy, gdy są głębsze pchnięcia to odczuwam ból i strasznie mnie to irytuje, bo albo musimy zmieniać pozycję albo muszę mówić partnerowi, by się ograniczał w ruchach i ja też automatycznie nie odczuwam pełnej przyjemności. Na 100% nie jest to kwestia suchości, infekcji też żadnej nie mam, ponieważ byłam niedawno u ginekologa. Czy któraś z was ma/miała podobny problem? Naprawdę nie mam pojęcia, co robić, a chciałabym, by wróciło to, co było kiedyś.

[milo12340]

Mam podobny problem, wspólzyje juz od ponad roku tyle ze u mnie ból i dziwny opór pojawił sie podczas ostatniego stosunku, w czasie intensywniejszyc h i mocniejszych pchnięć. Myśle, że tak jak u autorki kwestia nawilzenia byla ok (mielismy żel) wiec tym bardziej nie wiem o co chodzi

[paula78]

Ból to pewnie uderzanie w szyjkę macicy, nalezy zmienić pozycję.
Szyjka macicy jest róznie położona- czasami nizej, czasami wyzej- w zaleznosci od dnia cyklu.

[wpara38]

Ja mam tak zmężem od kilkunastu lat, że poprostu w pewnych pozycjach nie możemy się kochać lub musimy uważać a w innych sotro i długo.
Poprostu każdy penis ma jakiś tam swój kształt i każda pochwa też i niekoniecznie w danej pozycji sie zgrywają.
Kochajcie się tak jak obydwojgu jest przyjemnie i tyle.
Jest jeszcze kwestia porodu. Przed porodami i po porodach preferencje pozycji często ulegają zmianie.

[Dyziax3]

Ja mam podobny problem i zapytałam mojego gina o to. Stwierdził, że to uderzenie w szyjkę macicy i można spróbować zmienić "nachylenie". Mnie bolało tylko kiedy TŻ wchodził we mnie "od tyłu" więc trochę zwalniał a ja zmieniałam nachylenie. Najlepiej u mnie jest kiedy sie prawie kładę z wysoko uniesionym tylkiem Wtedy nie boli i jest przyjemnie

[vaffanculo]

No dobrze, ale skoro kiedyś tego nie było to chyba nagle moja szyjka macicy nie postanowiła "a zmienię położenie i będzie ją boleć"

[Dyziax3]

Nie .
Szyjka ma różne położenie w zależności od cyklu ...
Raz jest wyżej, raz niżej. Mogło się zdarzyć i przecież tak jest, że wcześniej nie bolało a teraz boli.

[Pani_Herbatka]

czasami, gdy jestem mocno podniecona czuję ból, takie kłucie w środku. Też tak macie? Nie mam pojęcia, z czego to może wynikać

[Kamilqa18]

Napisane przez vaffanculo

kiedyś mogliśmy z partnerem próbować każdej pozycji z właściwie każdą intensywnością i sprawiało mi to jedynie przyjemność, jednak od kilku miesięcy przez większość czasu, kiedy się kochamy, gdy są głębsze pchnięcia to odczuwam ból i strasznie mnie to irytuje, bo albo musimy zmieniać pozycję albo muszę mówić partnerowi, by się ograniczał w ruchach i ja też automatycznie nie odczuwam pełnej przyjemności. Na 100% nie jest to kwestia suchości, infekcji też żadnej nie mam, ponieważ byłam niedawno u ginekologa. Czy któraś z was ma/miała podobny problem? Naprawdę nie mam pojęcia, co robić, a chciałabym, by wróciło to, co było kiedyś.

Ja mam dokładnie to samo i też nie wiem, co to oznacza i dlaczego tak się dzieje (infekcja raczej nie, brak suchości na 100% odpada również). I to jest taki dziwny ból - jest mi przyjemnie, ale jednocześnie boli i ten ból jakby narasta na tyle, że w końcu muszę partnera odsuwać od siebie (a raczej robię to automatycznie). Kiedyś tak nie było w ogóle.
Może to przez brak podniecenia? Na początku związku chodziłam podniecona cały czas, a seks po prostu pozwalał mi całe to napięcie z siebie wyzwolić. Teraz jakoś to inaczej odczuwam. I sama się zastanawiam, co jest przyczyną tutaj, a co skutkiem (czy ból, czy ostudzenie się relacji po tych pierwszych wzlotach).

[Ola-zz]

Trzeba też brać pod uwagę rozmiar penisa. Głęboka penetracja. Mnie zawsze boli jak dochodzi do stosunku: nogi na ramionach faceta bądź to na pieska. Czasami trzeba się z tym pogodzić.

[201607040946]

Napisane przez Ola-zz

Trzeba też brać pod uwagę rozmiar penisa. Głęboka penetracja. Mnie zawsze boli jak dochodzi do stosunku: nogi na ramionach faceta bądź to na pieska. Czasami trzeba się z tym pogodzić.

Ja kocham ten ból

[Ola-zz]

No jak trochę boli to jest bardzo miło. Ale po pewnej chwili gdy następują speedowe ruchy czyli bardzo szybkie, głębokie i penis uderza moją macicę to nie. Możliwe że nadal w tych pozycjach jestem zbyt spięta.

[Usiaczek95]

My ogólnie z moim Tż lubimy mocny i ostry seks...(choć nie oznacza to, ze czasami nie lubimy delikatnego i dlugiego baraszkownia) Na początku robilismy to w gumce..niestety po kilku razach czułam straszny ból podczas stosunku ( czasami ból był tak silny ze nie dochodziło do zbliżenia) bolało mnie nawet dzień albo dwa po stosunku objawiając się szczypaniem podczas oddawania moczu. Myślałam na początku, ze mam uczulenie na lateks. Kiedy przestaliśmy używać prezerwatyw przez jakis czas bylo dobrze ale kiedy kochamy sie za często znowu boli...suchość odpada bo używamy żeli a z resztą zazwyczaj jestem strasznie na mojego kochanego napalona Zastanawiam sie czy to moze byc infekcja (ale kiedy zrobimy sobie np dwa dni przerwy ból ustępuje) czy po prostu kochamy sie momentami za czesto i za mocno

[201607040946]

Napisane przez Ola-zz

No jak trochę boli to jest bardzo miło. Ale po pewnej chwili gdy następują speedowe ruchy czyli bardzo szybkie, głębokie i penis uderza moją macicę to nie. Możliwe że nadal w tych pozycjach jestem zbyt spięta.

O szyjkę

[Ola-zz]

kaguya Tak o tym mówię. A jak wali tak z 40-60 min to sorry nie jest to przyjemne. Taki ból wytrzymuję chwilę. Co dziwne bo większości lubię ból jest on podniecający. Ten akurat nie.

[Usiaczek95]

Seks ma sprawiać przyjemność a nie boleć. Bynajmniej ja wole zmienić pozycje jak coś zaczyna mnie boleć...Jedyny ból jaki toleruje (i podoba mi sie) to jak moj kochany np pociągnie mnie za włosy, mocniej przytuli albo ugryzie.