Predyspozycje co do płci

[Maryna1987]

Vretka dzieki za uwage ; ) jasne ze chodzilo o preferencje
hej dziewczyny mam dosc dziwne zapytanie co nawet troche mnie smieszy ale ciekawi mnie strasznie jak inne mamy podchodza do tego tematu . Wszedzie gdzie przebywa przysla mama slysze pytania o plec dziecka tak jakby juz od tego cos zalezalo.. czy myslalyscie jaka plec dziecka chcialybyscie miec . Ciekawi mnie to strasznie i wydaje mi sie ze wiekszosc mam zadeklaruje ze chcialoby chlopca a jesli tak to dlaczego. Ja osobiscie mam juz parke teraz jest mi wsio ryba Raz mysle jaka kochana Jadzienke moglabym teraz miec innym razem mamusinego synusia - JAsia i ciesze sie ogromnie ta niepewnoscia jednak licze ze na blizniaki nie mam szans- > nie dalabym rady D:

[vretka]

Zakładam, że chodziło Ci o preferencje

[pffe]

ja bym chciała dziewczynkę jeśli już ale nie wiem czy w ogóle bym chciała dzieci. chłopcy są...dziwni, zwłaszcza tak do 13-14 roku życia. Piskliwe to takie, a fu. a i tak wygląda jak dziewczynka a na myśl o maminsynusiach to mi się niedobrze robi, nie po to ma się dziecko żeby zrobić z niego maminsynka, nie na tym polega rodzicielstwo.

[Stokrotek90]

Ludzie pytają o płeć dziecka przyszłą mamę, bo o co innego mogą zapytać? Jak badania? Zawsze pyta się o coś, do czego ma się odniesienie - najczęściej o płeć, by móc sobie wyobrazić dzieciaczka jako "ją" lub "jego", a nie "to".
A co do preferencji rodziców - myślę, że to zrozumiałe; inaczej wychowuje się syna, a inaczej córkę

[Ramona_85]

Napisane przez Maryna1987

hej dziewczyny mam dosc dziwne zapytanie co nawet troche mnie smieszy ale ciekawi mnie strasznie jak inne mamy podchodza do tego tematu .

jesli chodzi o predyspozycje co do płci, to większe szanse na chłopca mają pary długo starające się, przy zajściu w ciążę w pierwszych cs duże szanse pary mają na poczęcie dziewczynki...wszystko zależy od ruchliwości plemników
u nas to się sprawdziło, u brata nie, więc też z dystansem mozna do tego podejść

[iizabelaa]

Ja bardzooo chciałam mieć córkę.

[lilka_vanilka]

Mnie koleżanka powiedziała, że w pierwszej ciąży liczyła na dziewczynkę, ale teściowa oznajmiła, że nie ma na to szans, bo w rodzinie rodzą się sami chłopcy I faktycznie, dziś ma już 3 chłopaków

Ja wolę chłopca. Nie lubię małych dziewczynek.

[pffe]

Napisane przez lilka_vanilka

Mnie koleżanka powiedziała, że w pierwszej ciąży liczyła na dziewczynkę, ale teściowa oznajmiła, że nie ma na to szans, bo w rodzinie rodzą się sami chłopcy I faktycznie, dziś ma już 3 chłopaków

Ja wolę chłopca. Nie lubię małych dziewczynek.

no to są zawsze ciekawe przypadki, jak w rodzinie sami chłopcy
u mnie jest fajnie, bo od mojej strony od lat rodzą się tylko dziewczynki a u TŻ tylko chłopcy więc nie mamy pewności co by się mogło trafić.

[karolca]

Ja jeszcze przed ciążą wiedziałam, że będę mieć córkę. I mam Jak podczas wizyty pan doktor powiedział mi płeć, powiedziałam "wiedziałam. nie mogło być inaczej"
Choć dookoła słyszałam "a to na chłopca, apetyt na chłopaka, brzuch na chłopaka, cera na chłopaka..."

[Megi_87]

Napisane przez lilka_vanilka

Mnie koleżanka powiedziała, że w pierwszej ciąży liczyła na dziewczynkę, ale teściowa oznajmiła, że nie ma na to szans, bo w rodzinie rodzą się sami chłopcy I faktycznie, dziś ma już 3 chłopaków

Ja wolę chłopca. Nie lubię małych dziewczynek.

To jak już urodzi ci się dziewczynka to powiesz jej z wyrzutem : "Sorry mała,nie ma szans żebym kochała cię jak trzeba bo zawiodłam się strasznie. Przecież ja nie lubię małych dziewczynek"? Oczywiście ironizuję, ale moim zdaniem nie można podświadomie zamykać się na jedną płeć dziecka bo później naprawdę może przyjść rozczarowanie i wyniknąc z tego konsekwencje w postaci złych relacji z dzieckiem. U mnie w rodzinie zawsze mówiło się że najważniejsze coby dziecko zdrowe było i ja to popieram. Wiadomo, że czasem jakoś się myśli że wolałoby sie chłopca czy dziewczynkę, wynika to często z obserwacji dzieci które są w rodzinie albo u znajomych ( gdy moja znajoma urodziła ślicznego synka też takiego chciałam ). Nie dajmy się zwariować A częściej chcemy synów często ze względu na to, że podświadomie wyobrażamy sobie naszego partnera który bawi się z potomkiem autkami i gra w piłkę i wydaje nam się to takie fajne, rodzinne i wogóle sweet

[(kicia)]

ja bardzo chciałam mieć dziewczynkę imiona były wybrane no i wiadomo i stroić można itp. Ale jak przyszło co do czego... w 12 tyg lekarz powiedział wstępnie że raczej będzie chłopak i już tak się oswoiłam z tą myślą że do 20 tyg kiedy się potwierdziło już mówiłam o nim "ON" i już sobie nie wyobrażam żeby było inaczej.... moja mama bardzo chciała wnuczkę i była zawiedziona ale koniec końców i tak się cieszy z wnuka

dla mnie ważne jest teraz żeby donosić żeby było zdrowe nie ważnej akiej płci


pierwsze słyszę o teorii że w pierwszych cyklach większe prawdopodobieństwo na dziewczynkę a dłużej na chłopaka ze względu na ruchliwość plemników. Ruchliwość ma się raczej do tego ile przed owulacją był sex u nas po 3 cyklach wyszedł syn

[golgie]

Przy pierwzej ciąży było mi chyba obojętne jaka płeć i wyszła dziewczynkaW tej ciąży pomyślałam,że fajnie jakby teraz był chłopiec, bo i mąż chciał, no i ja też w sumie-fajnie mieć parkę-no i mam
Ogólnie jeśli chodzi o moje otoczenie, to widzę spory nacisk na chłopców,jakby to coś lepszego było...Przecież dziewczynki tez fajne i nie obraziłabym się też, gdybym znów spodziewała się dziewczynki-bo to już znany mi grunt,ale potem mogłabym mieć niedosyt, bo nie przekonałam się jak to jest mieć synka,no ale te rozważania już nie dla mnie, bo będę mieć parkę

[Klarissa]

Bardzo chciałam mieć synka i córkę, dokładnie w tej kolejności
Mam córkę i syna, dokładnie w tej kolejności

Dlaczego ludzie pytają o płeć? A bo ja wiem, ludzie ciężarnym kobietom zadają masę pytań, niektóre są na prawdę mało stosowne, to o płeć jest więc akurat jednym z najlepszych pytań. Czasem mam wrażenie, że ciężarna jest traktowana jako takie "dobro wspólne społeczne", że każdy może zadawać pytania albo udzielać porad, mimo, że to przecież obca osoba i poza napastowaniem ciężarnych to nikt nie odważyłby się na ulicy czy przystanku podejść do obcej kobiety i udzielać jej porad żywieniowych, chwalić wygląd albo pytać o jej dzieci

[monarika]

Ja od zawsze chciałam mieć córeczkę no i mam. Jeżeli będzę miała drugie dziecko to zapewne też to będzie córka...tak czuję chociaż tżt oczywiście chciałby chłopca, ale tak szczerze to nie widzę się w roli mamy chłopca

Moja znajoma ma sześciu synów i jedną córkę

[nephelim89]

Zawsze chciałam mieć pierwszego syna i mi się udało.W sumie bazowaliśmy nasze starania na chińskim kalendarzu Z niecierpliwością czekałam na badanie usg podające płeć-gdyby była dziewczynka pewnie byłabym na początku lekko rozczarowana ale napewno też bym ją kochała równie mocno. Mój Wikuś ma prawie 7 miesięcy i za jakiś czas pomyślimy o rodzeństwie- teraz to już płeć nie gra roli

[Chatul]

Napisane przez Maryna1987

Wszedzie gdzie przebywa przysla mama slysze pytania o plec dziecka tak jakby juz od tego cos zalezalo..

Niektórzy pytają, bo uważają, że lepiej mieć córkę/syna, niektórzy pytają, bo o to się zwykle pyta, więc lecą schematem, niektórzy pytają, bo chcą okazać zainteresowanie, a nie chcą zadać niedyskretnego pytania… Z różnych powodów ludzie pytają o płeć.

czy myslalyscie jaka plec dziecka chcialybyscie miec .

Mamą nie jestem i nie wiem, czy kiedykolwiek będę, ale jeśli tak, to nie sądzę, by płeć dziecka miała dla mnie znaczenie.

Napisane przez Klarissa

Dlaczego ludzie pytają o płeć? A bo ja wiem, ludzie ciężarnym kobietom zadają masę pytań, niektóre są na prawdę mało stosowne, to o płeć jest więc akurat jednym z najlepszych pytań. Czasem mam wrażenie, że ciężarna jest traktowana jako takie "dobro wspólne społeczne", że każdy może zadawać pytania albo udzielać porad, mimo, że to przecież obca osoba i poza napastowaniem ciężarnych to nikt nie odważyłby się na ulicy czy przystanku podejść do obcej kobiety i udzielać jej porad żywieniowych, chwalić wygląd albo pytać o jej dzieci

Zgadzam się

[taszkin]

Ja też zawsze pytam, nie widzę w tym niczego złego. Czy chłopak czy dziewczyna, czy druga czy piąta, odpowiadam, że to wspaniale bo właśnie tak myślę.

Mi to tam obojętne było, choć każdy wiedział lepiej co ja wolę ("na pewno chcesz chłopca, na pewno chcesz dziewczynkę tylko nie przyznajesz itp.) choć za drugim razem wiadomo, byłam ciekawa jak byłoby mieć chłopca I się dowiedziałam.

[asia27100]

wole pytanie o płeć niz o to, ile przytyłam...

jestem w ciąży z pierwszym dzieckiem i w sumie płeć mi obojetna była. aczkolwiek ucieszyłam się, że to chłopiec, bo zawsze chciałam mieć syna. ale naprawdę bym sie nie obraziła jak druga wyjdzie córka.

[MamaKtosia]

Ja jeszcze w dzieciństwie ustaliłam sama ze sobą , że moje pierwsze dziecko będzie płci żeńskiej. I tak też było. W drugiej ciąży płeć była mi absolutnie obojętna. Będzie syn, więc mamy mityczną parkę .

Ja pytanie o płeć rozumiem i mnie nie drażni - ot ciekawość zwykła. Tak jak pytanie o imię. Natomiast nie rozumiem tych wszystkich dywagacji osób postronnych w rodzaju a kształt brzucha masz na to, a kształt głowy na to, apetyt na to, a w ogóle to widać, że córka bo zbrzydłaś. Takt nie jest najmocniejszą stroną naszego społeczeństwa.

[Brilliant Girl]

Ludzie pytają, bo o co innego można pytać ciężarną? Jeszcze lubią pytać czy wyprawka gotowa, jakie imiona
Ale dla mnie obojętnie jaka płeć. Życie mnie nauczyło, że zdrowie najważniejsze i wkurzam się jak słyszę, że ktoś ma mieć córeczkę a woli synka i płacze z tego powodu bo np. z dziewczynami nie umie się obchodzić... Niektórzy chyba nie umieją docenić to co mają

[Klarissa]

Napisane przez taszkin

Ja też zawsze pytam, nie widzę w tym niczego złego. Czy chłopak czy dziewczyna, czy druga czy piąta, odpowiadam, że to wspaniale bo właśnie tak myślę.

Mi to tam obojętne było, choć każdy wiedział lepiej co ja wolę ("na pewno chcesz chłopca, na pewno chcesz dziewczynkę tylko nie przyznajesz itp.) choć za drugim razem wiadomo, byłam ciekawa jak byłoby mieć chłopca I się dowiedziałam.

Dla mnie takie pytania są nietaktowne, jeśli to jest bliska osoba, to wiem, która to jej ciąża, a jeśli nieznana mi to niby dlaczego mam mieć prawo do zadawania takich pytań? Czy gdyby nie była ciężarna to ktoś by podszedł i wypytywał ile ma dzieci i jak mają na imię?

Napisane przez MamaKtosia

Ja jeszcze w dzieciństwie ustaliłam sama ze sobą , że moje pierwsze dziecko będzie płci żeńskiej. I tak też było. W drugiej ciąży płeć była mi absolutnie obojętna. Będzie syn, więc mamy mityczną parkę .

Ja pytanie o płeć rozumiem i mnie nie drażni - ot ciekawość zwykła. Tak jak pytanie o imię. Natomiast nie rozumiem tych wszystkich dywagacji osób postronnych w rodzaju a kształt brzucha masz na to, a kształt głowy na to, apetyt na to, a w ogóle to widać, że córka bo zbrzydłaś. Takt nie jest najmocniejszą stroną naszego społeczeństwa.

To prawda.
A poza ciążą moje ulubione pytanie brzmi "karmisz?", nie kurna, głodzę

[_vixen_]

Ja chciałam mieć syna, mam córkę.
Teraz się cieszę, bo ciuchy dla dziewczynek i sukienki z Zary są taaakie śliczne

[karolca]

Napisane przez Klarissa

Bardzo chciałam mieć synka i córkę, dokładnie w tej kolejności
Mam córkę i syna, dokładnie w tej kolejności

Dlaczego ludzie pytają o płeć? A bo ja wiem, ludzie ciężarnym kobietom zadają masę pytań, niektóre są na prawdę mało stosowne, to o płeć jest więc akurat jednym z najlepszych pytań. Czasem mam wrażenie, że ciężarna jest traktowana jako takie "dobro wspólne społeczne", że każdy może zadawać pytania albo udzielać porad, mimo, że to przecież obca osoba i poza napastowaniem ciężarnych to nikt nie odważyłby się na ulicy czy przystanku podejść do obcej kobiety i udzielać jej porad żywieniowych, chwalić wygląd albo pytać o jej dzieci

Coś w podobnym temacie, ale dzieciowym, warto przeczytać
http://www.klocekikredka.com/alez-prosze-pani/

[Klarissa]

Napisane przez karolca

Coś w podobnym temacie, ale dzieciowym, warto przeczytać
http://www.klocekikredka.com/alez-prosze-pani/

Jak ja się zgadzam z tą kobietą! Nic mnie tak nie denerwuje jak gdy ktoś obcy pcha się do dziecka z łapami albo swoimi "mądrościami".

[karolca]

Napisane przez Klarissa

Jak ja się zgadzam z tą kobietą! Nic mnie tak nie denerwuje jak gdy ktoś obcy pcha się do dziecka z łapami albo swoimi "mądrościami".

też się zgadzam. A ten wpis utkwił mi w pamięci. Szczególnie tekst o policji i porwaniu Nie mam nic przeciwko, jeśli ktoś nieznajomy zwróci się do mnie z jakimś pytaniem dotyczącym dziecka, szczególnie gdy obserwuje jak się bawi czy coś, i padnie pytanie np. o wiek. Rozumiem, ciekawość i zapewne chęć porównania z jakimś "swoim" dzieckiem.
Nie mam nic przeciwko, gdy jakaś staruszka mówi do mnie "jaką śliczna ma pani córeczkę..." (zaczynając monolog o wnukach, prawnukach na koniec życząc mi miłego dnia i zdrowia dla córki).
Ale jeżeli ktoś mówi, nawet do swojego dziecka "jak ty się zachowujesz, zobacz, dziewczynka idzie grzecznie, jak będzie dalej się tak zachowywac to pani cię zabierze!" - odwróciłam się i powiedzialam, że nie zabiorę pewnie popsułam pani szyk.

[Klarissa]

Mnie też nie przeszkadza, że ktoś pochwali moje dzieci, pozachwyca się, czy zapyta w jakim są wieku, co mi to szkodzi. Ale na pchanie się z rękami czy głupie uwagi jestem alergiczna wręcz. I na głupie pytania typu (do mojej córki) "a kochasz braciszka?" itp.

[MamaKtosia]

Napisane przez Klarissa

A poza ciążą moje ulubione pytanie brzmi "karmisz?", nie kurna, głodzę

Tak logika tego pytania mnie też urzeka . Do ciężarnych/młodych rodziców w ogóle ludzie tyle idiotycznych pytań, że czasem mnie to bawi a czasem wścieka - bo to jest sytuacja w której trudno mieć dystans i się bronić i te boroki się stresują potem byle komentarzem.

Napisane przez _vixen_

Ja chciałam mieć syna, mam córkę.
Teraz się cieszę, bo ciuchy dla dziewczynek i sukienki z Zary są taaakie śliczne

Dla chłopców też są niezłe także możesz spokojnie za parę lat pomyśleć o synu!

Napisane przez Klarissa

Nic mnie tak nie denerwuje jak gdy ktoś obcy pcha się do dziecka z łapami albo swoimi "mądrościami".

Mądrości już wpuszczam jednym uchem, wypuszczać drugim. Ale te tabuny obcych którzy muszą mi dziecko smyrnąć po policzku. Argh. Na szczęście też już się nauczyłam, że to moje dziecko i ja muszę go bronić przed tymi łapskami, więc już nie stoję jak cielę, tylko interweniuję - ludzie są okrutnie zdziwieni i chyba pól dzielnicy już się na mnie obraziło

Klarissa - "kochasz braciszka"?! Serio?

Napisane przez karolca

Ale jeżeli ktoś mówi, nawet do swojego dziecka "jak ty się zachowujesz, zobacz, dziewczynka idzie grzecznie, jak będzie dalej się tak zachowywac to pani cię zabierze!" - odwróciłam się i powiedzialam, że nie zabiorę pewnie popsułam pani szyk.

I bardzo dobrze. Może choć do jednej osoby coś dotrze po Twojej interwencji.

A jeszcze z gatunku nie na temat - do szału mnie doprowadza jak jakiś pies leci z paszczą w kierunku moim i dziecka na co uśmiechnięty właściciel drze się z daleka "on nie gryzie, on lubi dzieci". No żesz jasny gwint!! Niech se lubi szczerzyć kły na dzieci właściciela od mojego dziecka wara.

[lilka_vanilka]

Napisane przez Megi_87

To jak już urodzi ci się dziewczynka to powiesz jej z wyrzutem : "Sorry mała,nie ma szans żebym kochała cię jak trzeba bo zawiodłam się strasznie. Przecież ja nie lubię małych dziewczynek"? Oczywiście ironizuję, ale moim zdaniem nie można podświadomie zamykać się na jedną płeć dziecka bo później naprawdę może przyjść rozczarowanie i wyniknąc z tego konsekwencje w postaci złych relacji z dzieckiem. U mnie w rodzinie zawsze mówiło się że najważniejsze coby dziecko zdrowe było i ja to popieram. Wiadomo, że czasem jakoś się myśli że wolałoby sie chłopca czy dziewczynkę, wynika to często z obserwacji dzieci które są w rodzinie albo u znajomych ( gdy moja znajoma urodziła ślicznego synka też takiego chciałam ). Nie dajmy się zwariować A częściej chcemy synów często ze względu na to, że podświadomie wyobrażamy sobie naszego partnera który bawi się z potomkiem autkami i gra w piłkę i wydaje nam się to takie fajne, rodzinne i wogóle sweet

no skąd. Dla mnie też najważniejsze, żeby było zdrowe. Właściwie dopiero w ciąży zaczęłam się zastanawiać i czuję że to chłopak, a na tę myśl się cieszę. Może jakbym przeczuwała dziewczynke, to bym napisała, że wolę dziewczynkę, bo nie lubię małych chłopców To chyba kwestia nastawienia.

[golgie]

Taa,to pytanie:,,karmisz?" jest bossskie i działa na mnie jak płachta na byka,zwłaszcza od osób obcych i faktycznie dobrą odpowiedzią jest:,,głodzę"Też tak zamierzam odpowiadać

[Klarissa]

Napisane przez MamaKtosia

Klarissa - "kochasz braciszka"?! Serio?

Tak, z reguły to się zaczyna od "ooo, to twój braciszek? a kochasz go?" Niezmiernie mnie to drażni

Dotykanie dzieci po policzkach też i raz się jedna pani obraziła jak wprost powiedziałam "proszę go nie dotykać", fuknęła, burknęła coś i poszła dalej. Też raz tak miałam w przedszkolu, że chłopiec czekający na mamę z nudów uszczypał mojego syna w policzek (matka zajęta była plotkami a ja w tym czasie ubierałam moją córkę), zwróciłam uwagę - chłopcu, że nie wolno szczypać, a potem kazałam mu odejść od mojego synka i w ogóle go nie ruszać to "pani mama" była bardzo zdziwiona o co też mi chodzi.

A jeszcze z gatunku nie na temat - do szału mnie doprowadza jak jakiś pies leci z paszczą w kierunku moim i dziecka na co uśmiechnięty właściciel drze się z daleka "on nie gryzie, on lubi dzieci". No żesz jasny gwint!! Niech se lubi szczerzyć kły na dzieci właściciela od mojego dziecka wara.

Moja córka boi się psów i od razu mi wskakuje na ręce co by nie leciało, małe czy duże, przeważnie więc zwracam właścicielom uwagę a na teksty typu "on nie gryzie" odpowiadam, że nie interesuje mnie to, wystarcza, że dziecko się boi.

Poza tym co do tego "nie gryzie". Ja miałam psa, który też nie gryzł, a moją wtedy 2 letnią bratanicę, którą pies od urodzenia znał ugryzł. Bo pies, to tylko pies, zawsze może zareagować inaczej niż zazwyczaj i tylko on zna powód.

Ja byłam kilka razy w życiu ugryziona przez psa i też się właściciele zarzekali, że "on na pewno nie ugryzie" albo "on nigdy nikogo wcześniej nie ugryzł" - to usłyszał mój tato kiedy poszedł się rozmówić z sąsiadem w kwestii puszczania 3 wilczurów wolno bez opieki! Tak, właśnie jeden ugryzł mnie, a inny rzucił się na brata mojego