Wiecznie się nad sobą użalam - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-12, 22:33   #1
Linke
Raczkowanie
 
Avatar Linke
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 42

Wiecznie się nad sobą użalam


Doskonale wiem jak to jest, być dla kogoś ramieniem do wypłakania w nadmiarze. Gdy w pewnym momencie zaczyna się czuć dokładnie tak samo jak osoba żaląca się. Bo ma się własne problemy, bo kilka lat temu wyszło się z depresji i zbyt mocne współodczuwanie czyichś złych emocji może sprawić, że miłe samopoczucie znowu wróci dopiero po dłuższym czasie.
Chyba empatia jest moją największą wadą.
Zastanawiam się, jak ludzie duszą w sobie problemy, nie okazują ich istnienia, mistrzowsko zasłaniając fałszywym szczęściem, uśmiechem, jakby nic się nie stało, wszyscy ich uwielbiają (mnie też, kiedy mam dobry humor).
Czy oni naprawdę czują się wtedy dobrze?
Nie żebym ja czuła się dobrze po wyżaleniu się pierwszej osobie, z którą się bardziej do siebie zbliżymy. Czuję się źle, bo widzę choćby w oczach takowej, że po takiej rozmowie przez resztę dnia w choćby szkole będzie mnie unikać.
Gdy wejdę w miłe towarzystwo, poznam kogoś fajnego, wystarczy pojedyncze przeładowanie sytuacją w domu czy czymś przykrym usłyszanym od kogoś (zdarza mi się rozpamiętywać taką sytuację latami), by zejść w rozmowie na te tematy, zalać kogoś swoim nieszczęściem. I podświadomie uznać za powiernika w tej sprawie. Mimo że zdaję sobie sprawę z tego, że robię źle.
Chciałabym się tego nauczyć - sztuki udawania, odsunięcia myśli o nieprzyjemnych sytuacji tak, by szczerze uśmiechać się do ludzi, żartować z nimi, wyjść z uczelni czy dodatkowych zajęć w dobrym nastroju.
Czy są jakieś uniwersalne techniki?

Edytowane przez Linke
Czas edycji: 2014-03-12 o 22:36
Linke jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-12, 22:44   #2
Thalie_
Rozeznanie
 
Avatar Thalie_
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Niemczech
Wiadomości: 604
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Udawania nie ma się sensu uczyć, nic dobrego Ci z tego nie przyjdzie. Naucz się dystansu do siebie i swoich problemów, odróżniania tych duperelowatych od poważnych i stawiania im czoło. Nie ma uniwersalnych rad dla każdego na ten temat. Nawet ludzie z poważnymi problemami mają i lepsze dni i dobre humory to wcale nie oznacza że wszyscy coś udają. Najpierw to znajdź prawdziwego powiernika, który jest Ci bliski i wysłucha co tam leży na serduchu, nie zdręczaj całego swojego otoczenia i ludzi, których to nie obchodzi.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Thalie_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-12, 22:47   #3
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Cytat:
Napisane przez Linke Pokaż wiadomość
Doskonale wiem jak to jest, być dla kogoś ramieniem do wypłakania w nadmiarze. Gdy w pewnym momencie zaczyna się czuć dokładnie tak samo jak osoba żaląca się. Bo ma się własne problemy, bo kilka lat temu wyszło się z depresji i zbyt mocne współodczuwanie czyichś złych emocji może sprawić, że miłe samopoczucie znowu wróci dopiero po dłuższym czasie.
Chyba empatia jest moją największą wadą.
Zastanawiam się, jak ludzie duszą w sobie problemy, nie okazują ich istnienia, mistrzowsko zasłaniając fałszywym szczęściem, uśmiechem, jakby nic się nie stało, wszyscy ich uwielbiają (mnie też, kiedy mam dobry humor).
Czy oni naprawdę czują się wtedy dobrze?
Nie żebym ja czuła się dobrze po wyżaleniu się pierwszej osobie, z którą się bardziej do siebie zbliżymy. Czuję się źle, bo widzę choćby w oczach takowej, że po takiej rozmowie przez resztę dnia w choćby szkole będzie mnie unikać.
Gdy wejdę w miłe towarzystwo, poznam kogoś fajnego, wystarczy pojedyncze przeładowanie sytuacją w domu czy czymś przykrym usłyszanym od kogoś (zdarza mi się rozpamiętywać taką sytuację latami), by zejść w rozmowie na te tematy, zalać kogoś swoim nieszczęściem. I podświadomie uznać za powiernika w tej sprawie. Mimo że zdaję sobie sprawę z tego, że robię źle.
Chciałabym się tego nauczyć - sztuki udawania, odsunięcia myśli o nieprzyjemnych sytuacji tak, by szczerze uśmiechać się do ludzi, żartować z nimi, wyjść z uczelni czy dodatkowych zajęć w dobrym nastroju.
Czy są jakieś uniwersalne techniki?
Konsultowalas to z psychologiem?
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-12, 22:48   #4
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Cytat:
Napisane przez Linke Pokaż wiadomość
Doskonale wiem jak to jest, być dla kogoś ramieniem do wypłakania w nadmiarze. Gdy w pewnym momencie zaczyna się czuć dokładnie tak samo jak osoba żaląca się. Bo ma się własne problemy, bo kilka lat temu wyszło się z depresji i zbyt mocne współodczuwanie czyichś złych emocji może sprawić, że miłe samopoczucie znowu wróci dopiero po dłuższym czasie.
Chyba empatia jest moją największą wadą.
Zastanawiam się, jak ludzie duszą w sobie problemy, nie okazują ich istnienia, mistrzowsko zasłaniając fałszywym szczęściem, uśmiechem, jakby nic się nie stało, wszyscy ich uwielbiają (mnie też, kiedy mam dobry humor).
Czy oni naprawdę czują się wtedy dobrze?
Nie żebym ja czuła się dobrze po wyżaleniu się pierwszej osobie, z którą się bardziej do siebie zbliżymy. Czuję się źle, bo widzę choćby w oczach takowej, że po takiej rozmowie przez resztę dnia w choćby szkole będzie mnie unikać.
Gdy wejdę w miłe towarzystwo, poznam kogoś fajnego, wystarczy pojedyncze przeładowanie sytuacją w domu czy czymś przykrym usłyszanym od kogoś (zdarza mi się rozpamiętywać taką sytuację latami), by zejść w rozmowie na te tematy, zalać kogoś swoim nieszczęściem. I podświadomie uznać za powiernika w tej sprawie. Mimo że zdaję sobie sprawę z tego, że robię źle.
Chciałabym się tego nauczyć - sztuki udawania, odsunięcia myśli o nieprzyjemnych sytuacji tak, by szczerze uśmiechać się do ludzi, żartować z nimi, wyjść z uczelni czy dodatkowych zajęć w dobrym nastroju.
Czy są jakieś uniwersalne techniki?
Większość ludzi jednak nie udaje, a nieprzyjemne myśli, zwłaszcza o przeszłości, w naturalnej kolei rzeczy zacierają się. Sama przeszłam przez wiele naprawdę ciężkich sytuacji, od zdrady przyjaciółki, masywne problemy z rówieśnikami, rzucenie przez faceta, nagła choroba taty, strata zaufania do bardzo bliskiej osoby. Ale po kilku miesiącach, latach - to są wspomnienia, dzięki nim mogę np. poradzić, co robić, koleżance która znalazła się w podobnej sytuacji, a we mnie samej nie budzą jakichś szczególnych emocji. Najgorsze, co może zrobić osoba, przed którą ktoś się otwiera, to zacząć się użalać razem z nim. To bywa trudne, żeby się powstrzymać, ale wsparcie drugiego człowieka nie polega na tym, że pobeczymy razem z nim.
Wszystko zależy, jakiego kalibru sytuacje budzą w Tobie takie poczucie bycia nieszczęśliwą. Może, zamiast zwierzać się znajomym i narażać się na niezrozumienie, pogadaj z kimś bliskim z rodziny, może z psychologiem?
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-13, 06:25   #5
Issabele
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 186
GG do Issabele Send a message via Skype™ to Issabele
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Ja nigdy nie jestem smutna bo od lat trzymam sie pewnego schematu. Jeśli masz problem - to cos zmień i juz problemu nie ma i nie ma powodu do smutku i zmartwień. Jeśli problemu nie da sie rozwiązać to tez to olej - taka kolej rzeczy, przyzwyczaj sie, zrozum, zaakceptuj i sie nie martw sie i nie smuc bo to nic nie zmieni.
Wiem ze brzmi to cos niewiarygodnie ale
Działa prawie za każdym razem.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Issabele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-13, 13:41   #6
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Hmm też miałam ten problem
Polecam Ci do przeczytania taką książkę,w zasadzie to wiesz co?chyba mam nawet fragment który bardzo by Ci zmienił światopogląd- o ile oczywiście chciałabyś coś zmienić w swoim życiu ,żeby właśnie tak się nie szarpać ze wszystkim
Mi się naprawdę udało i powiem szczerze- ODETCHNĘŁAM z Ulgą,bo można szału dostać..

Napisz na PW ,to prześlę Ci pocztą
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-13, 21:08   #7
dorot_qa
Zakorzenienie
 
Avatar dorot_qa
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 971
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Cytat:
Napisane przez Issabele Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie jestem smutna bo od lat trzymam sie pewnego schematu. Jeśli masz problem - to cos zmień i juz problemu nie ma i nie ma powodu do smutku i zmartwień. Jeśli problemu nie da sie rozwiązać to tez to olej - taka kolej rzeczy, przyzwyczaj sie, zrozum, zaakceptuj i sie nie martw sie i nie smuc bo to nic nie zmieni.
Wiem ze brzmi to cos niewiarygodnie ale
Działa prawie za każdym razem.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Myślałam, że znajdę w tym wątku też coś dla siebie, ale chyba nie. Mój tata zmarł - "problemu" nie rozwiążę, a olać też nie bardzo... jakaś trzecia rada?
Czasami nie da się nie martwić
__________________
The ones that love us never truly leave us...


razem 31.12.2007
zaręczeni 12.08.2014
ślub 19.09.2015

2015
książki 17
filmy 54

2016
książki 8
filmy 63
dorot_qa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-13, 23:02   #8
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Cytat:
Napisane przez dorot_qa Pokaż wiadomość
Myślałam, że znajdę w tym wątku też coś dla siebie, ale chyba nie. Mój tata zmarł - "problemu" nie rozwiążę, a olać też nie bardzo... jakaś trzecia rada?
Czasami nie da się nie martwić
W takim przypadku należy przeżyć żałobę - normalnie przebiegająca żałoba prowadzi do pogodzenia się ze stratą, a w konsekwencji ból się zaciera.

Autorko, mam wrażenie, że Twój problem opiera się na tendencji do uwieszania się na przeszłości. Niektóre osoby "tak mają" i muszą nad sobą pracować żeby to nie wpływało na ich życie w taki sposób jak u Ciebie. Ty piszesz, że to empatia... Ale sama nie wiem, niekoniecznie to musi być ona.

Ja wedle psychologicznego testu który kiedyś robiłam mam tę cechę dość mocno zaznaczoną Dawne sytuacje do mnie łatwo wracają, ciężko mi się odrywać od przeszłości, szczególnie od przykrych zdarzeń. Trzeba powoli to eliminować, nie rozmyślać, odwracać swoją uwagę, skupiać się na teraźniejszości i przyszłości. Unikać skupiania się na własnych emocjach i wspomnieniach wysłuchując kogoś innego.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-14, 06:24   #9
Issabele
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 186
GG do Issabele Send a message via Skype™ to Issabele
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Cytat:
Napisane przez dorot_qa Pokaż wiadomość
Myślałam, że znajdę w tym wątku też coś dla siebie, ale chyba nie. Mój tata zmarł - "problemu" nie rozwiążę, a olać też nie bardzo... jakaś trzecia rada?

Czasami nie da się nie martwić

Nie nie masz tego olać, smierć bliskich jest bardzo ciężka, ale przeszłości nie zmienisz cokolwiek byś nie zrobiła. Przeżyć żałobę i sie pogodzić z tym. Czyli w tej sytuacji - poprostu zaakceptować i cieszyć sie życiem. Życie jest krótkie i za☠☠☠iscie ciężkie, smutne i wymagające. Wiec siedzenie i ciagle sie martwienie i patrzenie w przeszłość to tylko strata czasu.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Issabele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-14, 12:05   #10
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Cytat:
Napisane przez dorot_qa Pokaż wiadomość
Myślałam, że znajdę w tym wątku też coś dla siebie, ale chyba nie. Mój tata zmarł - "problemu" nie rozwiążę, a olać też nie bardzo... jakaś trzecia rada?
Czasami nie da się nie martwić
Śmierć bliskich to jedna z najbardziej stresujących rzeczy w życiu. Po to powstała żałoba i różne rytuały, żeby móc dojść do siebie. Potrzeba dużo czasu, tego nie da się przeskoczyć.
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-14, 20:53   #11
dorot_qa
Zakorzenienie
 
Avatar dorot_qa
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 971
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Cytat:
Napisane przez Issabele Pokaż wiadomość
Nie nie masz tego olać, smierć bliskich jest bardzo ciężka, ale przeszłości nie zmienisz cokolwiek byś nie zrobiła. Przeżyć żałobę i sie pogodzić z tym. Czyli w tej sytuacji - poprostu zaakceptować i cieszyć sie życiem. Życie jest krótkie i za☠☠☠iscie ciężkie, smutne i wymagające. Wiec siedzenie i ciagle sie martwienie i patrzenie w przeszłość to tylko strata czasu.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk


O dzięki za odzew, nie myślałam, że mi odpiszecie, bo to nie mój wątek.

To nie tak, że siedzę i sie martwię, i nic nie robię poza tym. Tak się nie da, bo mimo że minęło już / dopiero pół roku, to ciagle jest mnóstwo papierowej roboty. Po drugie, tata był głównym zywicielem rodziny, więc teraz muszę pogodzić uczelnię z pracą, żeby się jakoś utrzymać i odciążyć mamę.

Jak rzuce się w wir tego wszystkiego to nie mam czasu na myślenie, ale po prostu mam takie momenty, że mnie na nowo "uderzy" świadomość tego, co się stało i chce mi sie wyć i boli mnie nie tyle psychicznie, co nawet fizycznie - odczuwam po prostu ból w środku, nie wiem nawet jak to opisać.

Przepraszam za wcięcie się w wątek.
__________________
The ones that love us never truly leave us...


razem 31.12.2007
zaręczeni 12.08.2014
ślub 19.09.2015

2015
książki 17
filmy 54

2016
książki 8
filmy 63
dorot_qa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-15, 15:14   #12
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Po pół roku to normalne że tak czujesz, żałoba chyba trwa zazwyczaj (choć nie zawsze) około roku - u jednych dłużej, u drugich krócej.
Współczuję Ci bardzo trudnej sytuacji, trzymaj się i staraj się pamiętać, że tata na pewno chciałby żebyś żyła dalej swoim życiem i była szczęśliwa.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-15, 19:35   #13
dorot_qa
Zakorzenienie
 
Avatar dorot_qa
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 971
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Po pół roku to normalne że tak czujesz, żałoba chyba trwa zazwyczaj (choć nie zawsze) około roku - u jednych dłużej, u drugich krócej.
Współczuję Ci bardzo trudnej sytuacji, trzymaj się i staraj się pamiętać, że tata na pewno chciałby żebyś żyła dalej swoim życiem i była szczęśliwa.
Staram się jakoś trzymać Dziękuję za słowa otuchy!
__________________
The ones that love us never truly leave us...


razem 31.12.2007
zaręczeni 12.08.2014
ślub 19.09.2015

2015
książki 17
filmy 54

2016
książki 8
filmy 63
dorot_qa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-24, 09:48   #14
Linke
Raczkowanie
 
Avatar Linke
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 42
Cytat:
Napisane przez Thalie_ Pokaż wiadomość
Udawania nie ma się sensu uczyć, nic dobrego Ci z tego nie przyjdzie. Naucz się dystansu do siebie i swoich problemów, odróżniania tych duperelowatych od poważnych i stawiania im czoło. Nie ma uniwersalnych rad dla każdego na ten temat. Nawet ludzie z poważnymi problemami mają i lepsze dni i dobre humory to wcale nie oznacza że wszyscy coś udają. Najpierw to znajdź prawdziwego powiernika, który jest Ci bliski i wysłucha co tam leży na serduchu, nie zdręczaj całego swojego otoczenia i ludzi, których to nie obchodzi.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
A jeśli mają gorsze dni? Nie wychodzą do ludzi? U wszystkich dokoła widzę uśmiechy, a jednak słyszę o poważnych problemach; trudno mi uwierzyć w dobry humor na zawołanie.

Cytat:
Napisane przez tiniaczek Pokaż wiadomość
Konsultowalas to z psychologiem?
Konsultowałam, polecono mi terapię grupową. Niestety nie mam na nią czasu. W liceum chodziłam na indywidualną, ale wtedy byłam w stanie utrudniającym mi funkcjonowanie, to zupełnie coś innego. Z ludźmi czy podejściem do pewnych spraw potrafię poradzić sobie sama.

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Większość ludzi jednak nie udaje, a nieprzyjemne myśli, zwłaszcza o przeszłości, w naturalnej kolei rzeczy zacierają się.
A jeśli sprawa jest świeża?

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Wszystko zależy, jakiego kalibru sytuacje budzą w Tobie takie poczucie bycia nieszczęśliwą. Może, zamiast zwierzać się znajomym i narażać się na niezrozumienie, pogadaj z kimś bliskim z rodziny, może z psychologiem?
Potrafię rozstrząsać nawet sytuacje z gimnazjum.
I chyba tylko psycholog nie kazałby mi skończyć, bo mój zły humor udziela się wszystkim.

Cytat:
Napisane przez Issabele Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie jestem smutna bo od lat trzymam sie pewnego schematu. Jeśli masz problem - to cos zmień i juz problemu nie ma i nie ma powodu do smutku i zmartwień. Jeśli problemu nie da sie rozwiązać to tez to olej - taka kolej rzeczy, przyzwyczaj sie, zrozum, zaakceptuj i sie nie martw sie i nie smuc bo to nic nie zmieni.
Wiem ze brzmi to cos niewiarygodnie ale
Działa prawie za każdym razem.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Logiczne, ale czasem po prostu dopada mnie dół.

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
Hmm też miałam ten problem
Polecam Ci do przeczytania taką książkę,w zasadzie to wiesz co?chyba mam nawet fragment który bardzo by Ci zmienił światopogląd- o ile oczywiście chciałabyś coś zmienić w swoim życiu ,żeby właśnie tak się nie szarpać ze wszystkim
Mi się naprawdę udało i powiem szczerze- ODETCHNĘŁAM z Ulgą,bo można szału dostać..

Napisz na PW ,to prześlę Ci pocztą
PW już do Ciebie leci.

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość

Autorko, mam wrażenie, że Twój problem opiera się na tendencji do uwieszania się na przeszłości. Niektóre osoby "tak mają" i muszą nad sobą pracować żeby to nie wpływało na ich życie w taki sposób jak u Ciebie. Ty piszesz, że to empatia... Ale sama nie wiem, niekoniecznie to musi być ona.

Ja wedle psychologicznego testu który kiedyś robiłam mam tę cechę dość mocno zaznaczoną Dawne sytuacje do mnie łatwo wracają, ciężko mi się odrywać od przeszłości, szczególnie od przykrych zdarzeń. Trzeba powoli to eliminować, nie rozmyślać, odwracać swoją uwagę, skupiać się na teraźniejszości i przyszłości. Unikać skupiania się na własnych emocjach i wspomnieniach wysłuchując kogoś innego.
Najprawdziwsza prawda, do tego dążę. Ale czasem nie mogę, czasem wszystko i wszyscy wydają się być przeciwko mnie, a moja pewność siebie słabnie, stąd więcej ataków ze strony ludzi.
Linke jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-24 10:48:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.