Mieszkanie z dziewczynami, czy z chłopakami?

[interpretacja]

Cześć Dziewczyny!

Od przyszłego semestru wyjeżdżam na Erasmusa, jako że jestem pierwszą lokatorką, która zarezerwowała sobie miejsce w moim przyszłym mieszkaniu właściciel zapytał, czy wolę mieszkać z samymi dziewczynami, czy pół na pół z facetami. Mieszkanie jest 4 pokojowe. Nigdy nie mieszkałam z chłopakami, zawsze z dziewczynami w 2 osobowym pokoju w akademiku. Może macie jakieś doświadczenia i doradzicie mi? Byłabym bardzo wdzięczna Pozdrawiam!

[201606270916]

Napisane przez interpretacja

Cześć Dziewczyny!

Od przyszłego semestru wyjeżdżam na Erasmusa, jako że jestem pierwszą lokatorką, która zarezerwowała sobie miejsce w moim przyszłym mieszkaniu właściciel zapytał, czy wolę mieszkać z samymi dziewczynami, czy pół na pół z facetami. Mieszkanie jest 4 pokojowe. Nigdy nie mieszkałam z chłopakami, zawsze z dziewczynami w 2 osobowym pokoju w akademiku. Może macie jakieś doświadczenia i doradzicie mi? Byłabym bardzo wdzięczna Pozdrawiam!

Mieszkałam z takimi osobami:
- znajomi, dziewczyny i chłopacy po 2 szt. - szybko się rozstaliśmy za dużo osób, chłopacy okazali się za bardzo rozhulani z radości że się wyprowadzili od mamusi
- znajome, dziewczyny szt. 2 z pierwszego mieszkania - mieszkało się naprawdę OK
- obce dziewczyny szt. 2 w pokoju obok w akademiku, wspólna łazienka - łazienka stanowiła naturalne przedłużenie ich pokoju i spędzały w niej bardzo dużo czasu, kosmetyki były wszędzie, ich włosy były wszędzie... niby poza tym nie sprawiały większych problemów ale cieszyłam się z ich wyprowadzki
- obcy chłopacy w mieszkaniu, szt.2 - prawie ich nie widziałam, w mieszkaniu porządek i cisza

Zarówno wśród dziewczyn i chłopaków możesz trafić super i do kitu. Dziewczyny zwykle dłużej siedzą w łazience więc zaryzykowałabym pół na pół

[interpretacja]

Napisane przez Krolowa Julianna

Mieszkałam z takimi osobami:
- znajomi, dziewczyny i chłopacy po 2 szt. - szybko się rozstaliśmy za dużo osób, chłopacy okazali się za bardzo rozhulani z radości że się wyprowadzili od mamusi
- znajome, dziewczyny szt. 2 z pierwszego mieszkania - mieszkało się naprawdę OK
- obce dziewczyny szt. 2 w pokoju obok w akademiku, wspólna łazienka - łazienka stanowiła naturalne przedłużenie ich pokoju i spędzały w niej bardzo dużo czasu, kosmetyki były wszędzie, ich włosy były wszędzie... niby poza tym nie sprawiały większych problemów ale cieszyłam się z ich wyprowadzki
- obcy chłopacy w mieszkaniu, szt.2 - prawie ich nie widziałam, w mieszkaniu porządek i cisza

Zarówno wśród dziewczyn i chłopaków możesz trafić super i do kitu. Dziewczyny zwykle dłużej siedzą w łazience więc zaryzykowałabym pół na pół

Łazienki na szczęście są dwie, więc jedna przypada na dwie osoby jeśli o to chodzi

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Mieszkałam przez parę miesięcy z trzema facetami. O ile ten z współdzielonego pokoju ogarniał porządek w pokoju, to do części wspólnej nikt się nie garnął. Dopiero jak ich zagoniłam, to błyszczało.

Teraz mieszkam z dziewczyną (każda ma pokój jednoosobowy, współdzielona kuchnia i łazienka) i nie sprząta prawie wcale. Nawet jak jej sos spadnie na podłogę, to nie wytrze. Więc też muszę ją prosić o sprzątanie, sama na to nie wpadnie.

Pomijając sprzątanie to w jednej i drugiej sytuacji było spokojnie. Ja bym brała pół na pół, bo wolę towarzystwo facetów.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Krolowa Julianna

Zarówno wśród dziewczyn i chłopaków możesz trafić super i do kitu. Dziewczyny zwykle dłużej siedzą w łazience więc zaryzykowałabym pół na pół

Potwierdzam.

Ale chyba wolałabym pół na pół.

[aer]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Potwierdzam.

tez potwierdzam

[201606270916]

Napisane przez interpretacja

Łazienki na szczęście są dwie, więc jedna przypada na dwie osoby jeśli o to chodzi

To całkiem OK

Wybierz jak Ci wygodnie. Jak nie masz jakichś obiekcji co do mieszkania z facetami - to bierz pół na pół, jakaś okazja żeby przetestować takie mieszkanie Jeśli jesteś osobą która np. nie wyjdzie w piżamie z pokoju do łazienki bo w mieszkaniu są chłopacy itd. (są dziewczyny które się krępują i nie czują tak swobodnie jak wtedy gdy w mieszkaniu są same dziewczyny - dla jednych to śmieszne, inni po prostu tak mają więc warto przemyśleć ) to po prostu powiedz że nie chcesz mieszanego towarzystwa.

[201607121223]

To zależy od charakteru osób, a nie od płci. Możesz trafić na kogoś sympatycznego i ogarniętego, a równie dobrze na jakiegoś oszołoma, tak bywa.

[skazana_na_bluesa]

większość czasu mieszkałam z płcią męską i było mi to na rękę. przynajmniej w łazience długo nie siedzieli kwestia porządków układała się różnie i wcale nie zależała od płci. generalnie wolę męskie towarzystwo.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Wybrałabym towarzystwo mieszane. Z takim mi się najlepiej mieszkało. Chociaż d porządków i tak musiałam ich zaganiać - wszystkich, i chłopaków, i dziewczyny.

[Wolha wRedna]

Tylko i wyłącznie mieszane towarzystwo. Nie lubie klimatu babskich mieszkań, taki "dziewczyński" styl mi nie odpowiada i już.

Równowaga jest zdrowa

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Wolha wRedna

Tylko i wyłącznie mieszane towarzystwo. Nie lubie klimatu babskich mieszkań, taki "dziewczyński" styl mi nie odpowiada i już.

Równowaga jest zdrowa

Co rozumiesz przez dziewczyński styl?

[201607111003]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;61548196]Co rozumiesz przez dziewczyński styl?[/QUOTE]

I tak wolą towarzystwo mężczyzn. czekam jeszcze na tekst, że "nie jestem jak inne". xD

[Wolha wRedna]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;61548196]Co rozumiesz przez dziewczyński styl?[/QUOTE]

Dziewczyński styl mieszkania kojarzy mi sie negatywnie. To takie stado dziewczynek mieszkających razem, razem prostujących włosy, malujących się, chodzących na imprezy na "męski wydział" i razem się pocieszających po kolejnych zawodach miłosnych lub podniecających się bo "on mnie zaprosił i co o tym sądzicie?"

Tak, wiem, że to myślenie krzywdzące, stereotypowe, a takie słit stadka spotyka się zazwyczaj wśród studentek pierwszego roku i to tych, ktore stiuda wybrały jako przedłużenie młodości i ewentualnie złapanie faceta. Większość z tego wyrasta. Znałam kilka przypadków i sama myśl o mieszkaniu w takiej komunie była dla mnie nieznośna. Dodam, że to często kończyło się wielkim i głośnym rozstaniem, po większej aferze.

Faceci są mniej konfliktowi, mniej fałszywi i po prostu mieszkanie z nimi jest wygodniejsze o ile sprzątają

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Wolha wRedna

Dziewczyński styl mieszkania kojarzy mi sie negatywnie. To takie stado dziewczynek mieszkających razem, razem prostujących włosy, malujących się, chodzących na imprezy na "męski wydział" i razem się pocieszających po kolejnych zawodach miłosnych lub podniecających się bo "on mnie zaprosił i co o tym sądzicie?"

Tak, wiem, że to myślenie krzywdzące, stereotypowe, a takie słit stadka spotyka się zazwyczaj wśród studentek pierwszego roku i to tych, ktore stiuda wybrały jako przedłużenie młodości i ewentualnie złapanie faceta. Większość z tego wyrasta. Znałam kilka przypadków i sama myśl o mieszkaniu w takiej komunie była dla mnie nieznośna. Dodam, że to często kończyło się wielkim i głośnym rozstaniem, po większej aferze.

Faceci są mniej konfliktowi, mniej fałszywi i po prostu mieszkanie z nimi jest wygodniejsze o ile sprzątają

Od liceum mieszkam z przypadkowymi ludźmi. Kobietami i facetami w różnym wieku i na etapach życia od szkoły średniej po pracę zawodową. Z tym, co opisałaś, spotkałam się jeden raz na 15 współlokatorek, których się na szybko doliczyłam. Współlokatorów miałam +/- 7. Nie różnili się statystycznie niczym prócz płci.

[201607111028]

Napisane przez Elion

I tak wolą towarzystwo mężczyzn. czekam jeszcze na tekst, że "nie jestem jak inne". xD

Męskie zainteresowania.

Żadnej opcji bym nie "wybierała", w zasadzie mogłabym rzucić monetą. Nigdy nie wiesz, na kogo trafisz, płeć nie jest wyznacznikiem niczego

[Wolha wRedna]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;61549906]Od liceum mieszkam z przypadkowymi ludźmi. Kobietami i facetami w różnym wieku i na etapach życia od szkoły średniej po pracę zawodową. Z tym, co opisałaś, spotkałam się jeden raz na 15 współlokatorek, których się na szybko doliczyłam. Współlokatorów miałam +/- 7. Nie różnili się statystycznie niczym prócz płci.[/QUOTE]

Wynajmuję od 10 lat. Njapierw akademik, później pokoje i trafiłam na takie przypadki kilkakrotnie na szczeście ja tam nie musiałam mieszkać. Po prostu miałaś szcęście. Osobiście zawsze miałam mieszane towarzystwo, obecnie mieszkam z 3 chłopakami.

Nie wiem moze to też moje męskie podejście do wielu spraw oraz to, że w domu zawsze mi tłumaczono: szukaj kolegów, koleżanki potrafią wbić najostrzejzzą szpileczkę. I ja sie z tym zgadzam. Póki co wychodzę na tym dobrze.

[201607111028]

Oo i jest męskie podejście. To teraz jeszcze męskie zainteresowania

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Wolha wRedna

Wynajmuję od 10 lat. Njapierw akademik, później pokoje i trafiłam na takie przypadki kilkakrotnie na szczeście ja tam nie musiałam mieszkać. Po prostu miałaś szcęście. Osobiście zawsze miałam mieszane towarzystwo, obecnie mieszkam z 3 chłopakami.

Raczej ty miałaś pecha, albo sądząc po drugim akapicie, gardzisz z jakiegoś powodu kobietami przy założeniu, że "męskie podejście" (cokolwiek to znaczy) jest lepsze.

Nie wiem moze to też moje męskie podejście do wielu spraw oraz to, że w domu zawsze mi tłumaczono: szukaj kolegów, koleżanki potrafią wbić najostrzejzzą szpileczkę. I ja sie z tym zgadzam. Póki co wychodzę na tym dobrze.

O matko...

[Wolha wRedna]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;61550451]Raczej ty miałaś pecha, albo sądząc po drugim akapicie, gardzisz z jakiegoś powodu kobietami przy założeniu, że "męskie podejście" (cokolwiek to znaczy) jest lepsze.
O matko...[/QUOTE]

Nie gardzę, po prostu to nie jest dla mnie, nie lubię tak tęczą z powodów, które mnie nie podniecają.

"O matko" to na mój brak zaufania czy na jakże racjonalne podejście rodziny do wyplenienia ze mnie zbytniej naiwności?

[aer]

O, wizaze óczom xd

Nawet nie wiedzialam, ze uprawialam dziewczynski styl mieszkania bo farbowanie wlosow wspolokatorce chyba tez podpada pod (?)

A jak razem z wspolokatorka robilysmy sobie mejkapy w celu udania sie wspolnie na koncert (ciezkie granie - wiec wiadomo, ze to meska muzyka) to nadal dziewczynskie czy nie. I przysiegam! Nie poszlysmy tam szukac mezow!

Jak sie rozmawia ze wspolokatorami na codzien to temat czy ktos sie rozstal czy zszedl jest normalny niezaleznie od plci - zadne dziewczynskie gadanie.

Ps. Troche smieszkowate jest to, ze cos na dziewczynskie i meskie strefy dzieli wizazanka, ktora ma nick zaczerpniety od bohaterki literackiej, ktora to takie podzialy miala gleboko w tylnej czesci ciala.

[201705250955]

W większym mieszkaniu (3-4-5 osobowym) wolałabym mieszkać z samymi kobietami (ot, większa moim zdaniem szansa na czystość i dogadanie się), natomiast w mieszkaniu ja + 1 osoba (teraz tak szukam) to mi to gila. Raczej ważny dla mnie będzie standard mieszkania, lokalizacja i cena, w tej kolejności.

[201607111028]

Napisane przez Wolha wRedna

Nie gardzę, po prostu to nie jest dla mnie, nie lubię tak tęczą z powodów, które mnie nie podniecają.

"O matko" to na mój brak zaufania czy na jakże racjonalne podejście rodziny do wyplenienia ze mnie zbytniej naiwności?

A co Cię podnieca?

No nie ukrywam, czekam na te męskie zainteresowania

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez aer

O, wizaze óczom xd

Nawet nie wiedzialam, ze uprawialam dziewczynski styl mieszkania bo farbowanie wlosow wspolokatorce chyba tez podpada pod (?)

A jak razem z wspolokatorka robilysmy sobie mejkapy w celu udania sie wspolnie na koncert (ciezkie granie - wiec wiadomo, ze to meska muzyka) to nadal dziewczynskie czy nie. I przysiegam! Nie poszlysmy tam szukac mezow!

Jak sie rozmawia ze wspolokatorami na codzien to temat czy ktos sie rozstal czy zszedl jest normalny niezaleznie od plci - zadne dziewczynskie gadanie.

Ps. Troche smieszkowate jest to, ze cos na dziewczynskie i meskie strefy dzieli wizazanka, ktora ma nick zaczerpniety od bohaterki literackiej, ktora to takie podzialy miala gleboko w tylnej czesci ciala.

Jakiego metalu baby mogą słuchać, pewnie jakiś Myslovitz metalem nazywa

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Fakt, kobiety potrafią być bardziej perfidne i znacznie częściej wbijają szpileczki. Ale to raczej pewne egzemplarze w tym przodują, a nie wszystkie tak.

[Wolha wRedna]

Napisane przez aer

O, wizaze óczom xd

Nawet nie wiedzialam, ze uprawialam dziewczynski styl mieszkania bo farbowanie wlosow wspolokatorce chyba tez podpada pod (?)

A jak razem z wspolokatorka robilysmy sobie mejkapy w celu udania sie wspolnie na koncert (ciezkie granie - wiec wiadomo, ze to meska muzyka) to nadal dziewczynskie czy nie. I przysiegam! Nie poszlysmy tam szukac mezow!

Jak sie rozmawia ze wspolokatorami na codzien to temat czy ktos sie rozstal czy zszedl jest normalny niezaleznie od plci - zadne dziewczynskie gadanie.

Ps. Troche smieszkowate jest to, ze cos na dziewczynskie i meskie strefy dzieli wizazanka, ktora ma nick zaczerpniety od bohaterki literackiej, ktora to takie podzialy miala gleboko w tylnej czesci ciala.

To nie jest ten rodzaj "dziewczyńskości" o którym ja myślę. Można te same rzeczy robić w różny sposób, ja opisałam ten różowy.

Gratuluję znajomości literatury, niestety nie utożsamiam się z ksiażkową bohaterką i jej przekonaniami. Po prostu spodobało mi się jej imię i nazwisko

Napisane przez carolina662

A co Cię podnieca?

No nie ukrywam, czekam na te męskie zainteresowania

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------




Jakiego metalu baby mogą słuchać, pewnie jakiś Myslovitz metalem nazywa

A to już temat na inny wątek

Ja wyraziłam swoja opinię. Napisałam co jest dla mnie korzystniejsze i fajniejsze i dlaczego. Podpięłam pod to moje jak widać oburzające przekonania i wyszła burza, której wcale nie chciałam.

Dyskutujcie dalej

[201606270916]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;61551861]Fakt, kobiety potrafią być bardziej perfidne i znacznie częściej wbijają szpileczki. Ale to raczej pewne egzemplarze w tym przodują, a nie wszystkie tak.[/QUOTE]

Pracowałam w miejscu gdzie zdecydowanie przeważali mężczyźni i śmiem się nie zgodzić. Najcięższe egzemplarze wredoty, chamstwa, plotkowania itd. to byli właśnie faceci Zatem bywa różnie.

[201705250955]

Napisane przez carolina662

Jakiego metalu baby mogą słuchać, pewnie jakiś Myslovitz metalem nazywa

Masz coś do Myslovitz?!??!?!?!??!?!
Uważasz, że M. jest dziewczyński?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Krolowa Julianna

Pracowałam w miejscu gdzie zdecydowanie przeważali mężczyźni i śmiem się nie zgodzić. Najcięższe egzemplarze wredoty, chamstwa, plotkowania itd. to byli właśnie faceci Zatem bywa różnie.

Z plotkowaniem to nie wiem, plotkowanie mnie aż tak nie razi i nie zwracam na to szczególniej uwagi.
U mnie przeważają kobiety, na moim piętrze jest ich 38. I jeden facet Nigdy nie spotkałam się ze strony facetów z taką złośliwością i perfidnością, a studia miałam mocno zmaskulinizowane i przeważali tam faceci.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Wolha wRedna

Nie gardzę, po prostu to nie jest dla mnie, nie lubię tak tęczą z powodów, które mnie nie podniecają.

A gdyby to faceci rzygali tęczą z takich powodów, to byłoby spoko?
Ciekawa też jestem jak na ciebie miałyby wpłynąć opisane zachowania takie jak prostowanie sobie nawzajem włosów, malowanie się i jaranie facetami i imprezą. Nie musisz w tym uczestniczyć przecież.

"O matko" to na mój brak zaufania czy na jakże racjonalne podejście rodziny do wyplenienia ze mnie zbytniej naiwności?

Nic z tych rzeczy. Po prostu na to, że dla ciebie brak naiwności jest "męski".

[201607111028]

Napisane przez asia_aisa

Masz coś do Myslovitz?!??!?!?!??!?!
Uważasz, że M. jest dziewczyński?

Nie no, ja lubię