Zmiana kształtu szkieł w okularach

[_ema_]

Mam problem i potrzebuję porady. Odebrałam dzisiaj nowe okulary i jestem wściekła. Wybierając oprawki szkła były prostokątne z ostrymi kantami - uwielbiam taki kształt i tylko dlatego się na nie zdecydowałam. Ustalając szczegóły umówiłam się ze sprzedawczynią, że szkła będą takie tylko odrobinę szersze, żeby było większe pole widzenia. Wszystko zostało dogadane, po 2 tygodniach odbieram - szkła są zaokrąglone i rozszerzone na boki. Nie lubię takich, źle mi w takim kształcie, nie chcę męczyć się z nimi przez x lat, zwłaszcza, że zapłaciłam za nie ogromną jak dla mnie sumę. Po prowocie do domu kiedy dobrze przyjrzałam się okularom i stwierdziłam, że nie dam rady się wiecznie w nich oglądać zadzwoniłam do optyka i wyjaśniła na czym polega sprawa. Nic nie załatwiłam, bo pani sprzedawczyni nie jest szefową, mam przyjść jutro, jak będzie szef, ale może nic się nie da zrobić, bo widocznie tylko tak dało się szkła przyciąć. No ludzie, w takich wypadkach chyba kontaktuje się z klientem...
Nie mam pojęcia co zrobić. Czy w ogóle istnieje taka usługa jak korekta kształtu szkieł? Czy któryś z większych salonów optycznych to wykonuje? Bo po gadce obawiam się, że będą się zarzekali, że tak ma być i kropka. Nie wiem w ogóle co z tym zrobić, poradźcie.

[Ilsa Lund]

Nie za bardzo bez zdjęcia orientuję się jaki jest dokładnie problem ale szkła na bank można ciąć w dowolny sposób Ja zamawiam ścinane od boku ponieważ mam sporą wadę - ok. -5. Dopóki nie jesteś zadowolona muszą się nimi nieodpłatnie zająć

[_ema_]

Napisane przez Ilsa Lund

Nie za bardzo bez zdjęcia orientuję się jaki jest dokładnie problem ale szkła na bank można ciąć w dowolny sposób Ja zamawiam ścinane od boku ponieważ mam sporą wadę - ok. -5. Dopóki nie jesteś zadowolona muszą się nimi nieodpłatnie zająć

Właśnie obawiam się, że się tym nie zajmą, bo pracownica od razu powiedziała, 'widocznie tylko tak się dało je przyciąć' :/
W załączniku maly rysunek poglądowy. Zamawiałam kształt nr 1, otrzymałam nr 2, co dla mnie jest kompletną paranoją, bo szkło rozszerza się w stronę dołu i ucha, co sprawia wrażenie kompletnie opadających oczu.

[Ilsa Lund]

To jak one się w ogóle trzymają skoro na dole masz dziurę między ramką okularów a szkłami ? Koniecznie reklamuj, baba Ci chciała wepchnąć źle wykonaną robotę

[sarajoanna]

Jeśli od dołu i po bokach nie są ograniczone oprawą (znaczy po bokach z reguły do połowy są tylko ograniczane), to da się je przyciąć do wybranego kształtu. Sama ostatnio zmieniałam okulary i teraz mam większe szkła niż do tej pory, na początku nie umiałam się przyzwyczaić i pytałam optyka, czy jeśli zajdzie taka potrzeba może mi zmniejszyć te szkła. Powiedział, że się da.

[visionAM]

Napisane przez Ilsa Lund

To jak one się w ogóle trzymają skoro na dole masz dziurę między ramką okularów a szkłami ? Koniecznie reklamuj, baba Ci chciała wepchnąć źle wykonaną robotę

Zapewne nie ma na dole oprawki tylko żyłkę

Wg mnie takie ustalenia powinny być uzgodnione przed wykonaniem okularów i masz prawo je reklamować - jak wybierałaś oprawki nikt Cię nie informował, że kształt szkieł będzie inny.

[Natuś-77]

W salonie optycznym powinni najpierw wyciąć kształt w soczewce demo, czyli bez korekcji i dopiero ewentualnie wtedy po zatwierdzeniu przed ciebie szlifować kształt. Wiem, że wiele zakładów tego nie robi, bo..jest z tym kupa roboty a najczęściej oprawa traci wtedy swój kształt i klientom się nie podoba.
Nie wiem jeszcze jaką masz wadę, bo czasem bywa, że jeśli masz astygmatyzm(np. z recepty P: +1,5 /+0,5/135*) to czasem po prostu nie da się zmniejszyć kształtu szkła, już po jego oszlifowaniu.
Musisz prosić o poprawienie a jeśli nie to w sieciowych optykach masz czas, żeby zwrócić towar tak samo, jak każdy inny zakupiony przedmiot w sklepie. Nie wiem jak to wygląda w małych rodzinnych zakładach. Możesz argumentować to tym, że otrzymałaś towar niezgodny z umową choćby ona była ustna, bo rozumiem, że nie masz żadnego zlecenia/kartki na której byłoby napisane- zmiana kształu soczewek z... na...?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Natuś-77

W salonie optycznym powinni najpierw wyciąć kształt w soczewce demo, czyli bez korekcji i dopiero ewentualnie wtedy po zatwierdzeniu przed ciebie szlifować kształt. Wiem, że wiele zakładów tego nie robi, bo..jest z tym kupa roboty a najczęściej oprawa traci wtedy swój kształt i klientom się nie podoba.
Nie wiem jeszcze jaką masz wadę, bo czasem bywa, że jeśli masz astygmatyzm(np. z recepty P: +1,5 /+0,5/135*) to czasem po prostu nie da się zmniejszyć kształtu szkła, już po jego oszlifowaniu.
Musisz prosić o poprawienie a jeśli nie to w sieciowych optykach masz czas, żeby zwrócić towar tak samo, jak każdy inny zakupiony przedmiot w sklepie. Nie wiem jak to wygląda w małych rodzinnych zakładach. Możesz argumentować to tym, że otrzymałaś towar niezgodny z umową choćby ona była ustna, bo rozumiem, że nie masz żadnego zlecenia/kartki na której byłoby napisane- zmiana kształu soczewek z... na...?

ale tutaj problemem nie jest grubość szkła tylko typowo jego kształt, więc astygmatyzm nie ma nic do rzeczy.
idź do zakładu zareklamować. w sumie najważniejsza kwestia czy da się przyciąć to szkło (ze względu na wadę) czy trzeba wstawić nowe. tak czy siak pogadaj na miejscu, a w razie W idź do federacji konsumentów.

[coffee]

Napisane przez Natuś-77

Nie wiem jeszcze jaką masz wadę, bo czasem bywa, że jeśli masz astygmatyzm(np. z recepty P: +1,5 /+0,5/135*) to czasem po prostu nie da się zmniejszyć kształtu szkła, już po jego oszlifowaniu.

Ale co to za różnica? Poszła z receptą, konkretnym zamówieniem, powinni byli zamówić odpowiednią soczewkę, odpowiednio ją przyciąć i złożyć okulary. Zrobili po swojemu, niezgodnie z zamówieniem.
To tak, jakbyś wybrała prostokątne oprawki, a oni by Ci dali okrągłe, bo tak im się zachciało.
Wada nie ma znaczenia przy kształcie oprawek/patentów.

Ja bym składała reklamacje i chciała albo okularów zgodnych z zamówieniem, albo zwrotu pieniędzy (jeśli będą twierdzić, że "inaczej się nie da" - to jest jakaś bujda).

[invisible_01]

Autorko, nie dziwię się, że jesteś wściekła, również bym była. Absolutnie nie daj się zbyć, możliwe że ktoś spartaczył robotę i teraz próbuje Ci wmówić, że inaczej się nie dało. Szkła da się dopasować do oprawek, nie trzeba ich ciąć w jakieś dziwne półkola, a jeśli już naprawdę byłoby to konieczne, to oczywistym jest poinformowanie o tym klienta.

[Natuś-77]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ale tutaj problemem nie jest grubość szkła tylko typowo jego kształt, więc astygmatyzm nie ma nic do rzeczy.
idź do zakładu zareklamować. w sumie najważniejsza kwestia czy da się przyciąć to szkło (ze względu na wadę) czy trzeba wstawić nowe. tak czy siak pogadaj na miejscu, a w razie W idź do federacji konsumentów.

Widać, że nie jesteś optykiem. Przy soczewkach torycznych (dla astygmatyków) już wyszlifowanych nie można sobie ot tak przesunąć soczewki w górę w dół, w prawo w lewo, bo zmieniamy nie tylko ogniskową, ale również stopień. Dlatego nie jest łatwo zrobić z już wyszlifowanych soczewek inną, zmienić jej kształt.Przy zwykłych soczewkach raczej nie ma takiego problemu.
Dlatego możemy sobie tu gdybać, czy uda się jeszcze zmienić kształt w gotowych okularach.
Ale jak powiedziałam założycielka wątka ma prawo do zwrotu towaru.

[skazana_na_bluesa]

ale ty pisałaś typowo o grubości, która nijak ma się do możliwości przycięcia! każdej grubości soczewkę można przyciąć, a efekt to już inna sprawa.

[Azmika88]

Napisane przez _ema_

Nie mam pojęcia co zrobić. Czy w ogóle istnieje taka usługa jak korekta kształtu szkieł? Czy któryś z większych salonów optycznych to wykonuje? Bo po gadce obawiam się, że będą się zarzekali, że tak ma być i kropka. Nie wiem w ogóle co z tym zrobić, poradźcie.

Rozumiem, że mierzyłaś oprawki ze szkłami zero w środku i taki wybrałaś kształt, a zrobili Ci inny? Zgłoś niezgodność towaru z umową i masz prawo oczekiwać nawet zwrotu pieniędzy. Ważne jest, żebyś też np. mogła zrobić zdjęcie modelu okularów (jeśli ten sam model nadal jest w ofercie), żebyś miała dowód na niezgodność.
Jak nic nie wskórasz to idź do rzecznika praw konsumenta.
Nie sądzę żeby można było zrobić korektę kształtu szkieł, muszą wstawić Ci nowe.
Szkoda, że od razu w salonie nie powiedziałaś, że nie przyjmujesz takich okularów ze szkłami, które są całkiem inne niż wybrałaś...

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Napisane przez _ema_

Właśnie obawiam się, że się tym nie zajmą, bo pracownica od razu powiedziała, 'widocznie tylko tak się dało je przyciąć' :/
W załączniku maly rysunek poglądowy. Zamawiałam kształt nr 1, otrzymałam nr 2, co dla mnie jest kompletną paranoją, bo szkło rozszerza się w stronę dołu i ucha, co sprawia wrażenie kompletnie opadających oczu.

Koszmarny kształt Ci zrobili. Podejrzewam, że im np. odprysły lub się uszkodziły szkła w jednym miejscu, więc stwierdzili, że ciachną tę część popsutą i sprzedadzą takie, może klientka nie zauważy.


Jaką masz wadę?

[_ema_]

Dzięki Wam bardzo za podpowiedzi, trochę mnie uspokoiliście, że to nie moje fanaberie i mogę dochodzić swoich praw.
Wadę mam ok -6 dioptrii, więc szkła raczej grube.
I tak - mierzyłam zerówki, gdzie kształt był prostokątny. Takie wybrałam, jasno powiedziałam, że chcę koniecznie okulary z jak najbardziej prostokątnymi szkłami, z takich mi dobierała oprawki, podkreślałam to wielokrotnie. Pani zaproponowała, że jedynie zrobią odrobinę większe szkła [bo te zerówki były bardzo wąskie i byłoby bardzo wąskie pole widzenia] a kształt pozostawią taki sam. Zmierzyła o ile je wydłużyć. I tyle, założyłam, że nie wchodzi tu w opcję żadna fantazja wykonawcy więc nawet się nie ubezpieczałam spisaniem czegokolwiek, bo dla mnie ta sytuacja jest tak absurdalna, że w życiu bym się jej nie spodziewała.

Postanowiłam odpuścić. Po kolejnej rozmowie z felernym optykiem doszłam do wniosku, że albo udają głupich, albo serio tacy są z tłumaczeniem 'to chyba tak jest bo inaczej się nie dało'. Jeśli zacznę dochodzić swoich praw sprawa rozciągnie się w czasie - a ja potrzebuję okularów jak najszybciej, na zrobienie kolejnej pary w tym czasie po prostu w tej chwili mnie nie stać.
Dwa, że oprawki są na prawdę piękne, nigdzie takich nie znalazłam - głównie dlatego postanowiłam skorzystać z tego a nie innego optyka [całe życie robiłam okulary w jednym salonie, tym razem zrezygnowałam, bo nie mieli oprawek o jakie mi chodziło].
Trzy, szkła były na prawdę drogie [pocieniane, asferyczne, antyrefleks, dobrej firmy] i obawiam się, że nawet gdybym zrobiła aferę i zgodziliby się je poprawić, to po prostu znowu by je zrobili według swojego widzimisię i zniszczyli szkła - bo przecież nie można ich w nieskończoność przycinać. A wyraźnie widać, że oni nawet nie wiedzą w czym problem.
Więc nie będę chyba ryzykować. Udałam się do 'swojego' optyka i dowiedziałam się... że poprawi mi to na miejscu, od ręki, za 20zł. A wiem, że zrobi to dobrze, więc chyba po prostu odżałuję tych pieniędzy i nie będę ryzykować.
Wiem, że powinnam dochodzić swoich spraw, ale obawiam się, że przez to długi czas nie będę miała ani pieniędzy, ani okularów :/

W każdym razie dzięki za rady i może komuś przyda się to na przyszłość - jak zamawiacie cokolwiek, co ma szansę zmienić wygląd w trakcie produkcji, to spisujcie wszelkie szczegóły na piśmie. Bo potem wychodza kwiatki.

[coffee]

Napisane przez _ema_

Udałam się do 'swojego' optyka i dowiedziałam się... że poprawi mi to na miejscu, od ręki, za 20zł. A wiem, że zrobi to dobrze, więc chyba po prostu odżałuję tych pieniędzy i nie będę ryzykować.

Niezły jest - ten pierwszy optyk - skoro za dwie dychy można to skorygować na miejscu.
To jakaś sieciówka czy mały biznesik?

[Azmika88]

Z jednej strony powinnaś domagać się po prostu wstawienia nowych, ale z drugiej, pewnie trwałoby to bardzo długo, najpierw 14 dni by rozpatrywali, a potem jeszcze pewnie kombinowali...
Ogólnie ja bym jeszcze na Twoim miejscu zadzwoniła do rzecznika praw konsumenta, może by coś podpowiedział...
A ten optyk u którego robiłaś to sieciówka? W przypadku sieciówek, najlepiej pisać skargi do centrali...

[_ema_]

Nie, nie jest to sieciówka, ale właściciel ma kilka zakładów, więc sądziłam, że to jednakn spory biznes, a nie chałupnictwo, niestety się przeliczyłam.
Co śmieszniejsze - optyk, który mi to oprawia ma jeden zakład i on faktycznie robi wszystko na miejscu, w rodzinnej firemce, która mieści się w jednym budynku.

[Azmika88]

Czasem takie malutkie interesy są lepsze niż sieciówki. Taki optyk przynajmniej się stara. Ja swoje okulary robię zawsze u siebie w mieście i od kilkunastu lat u tego samego optyka, który mnie już pamięta i pomaga dobrać oprawki

[arda]

Soczewki szlifowane są według kształtu płytek, które otrzymujesz wraz zakupem nowej oprawki. Jeżeli ustalałaś, że kształt ma być tylko wydłużony bądź poszerzony to absolutnie nie ma wpływu na zaokrąglenia a już tym bardziej ścięcie kształtu. Komuś ewidentnie coś nie wyszło, a wina jest po stronie optyka (jeżeli wygląda to tak jak na Twoim rysunku to chyba amator był). Ja bym tego tak nie zostawiła na Twoim miejscu. Powinni wymienić Tobie soczewki na nowe za darmo, tak aby miały oczekiwany przez Ciebie kształt, taki sam jak w płytkach.