|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 16
|
desperacja poziom hard
Wstyd mi, że mam takie problemy i zdaję sobie sprawę że to może wyglądać żałośnie.
Mój problem: Prawie że każdego nowo poznanego chłopaka traktuję jak potencjalnego partnera i tworzę jakieś dziwne wizje, że on do mnie pisze, znajomośc się rozwija i jesteśmy ze sobą. Zamiast jakoś podejść do tego na luzie, powiedzieć sobie "fajnie, poznałam nową osobę, może się zakolegujemy" to mi się włączają jakieś flirty i chęć przypodobania się. Na codzień z koleżankami i tylko kolegami jestem osobą taką dosyć roztrzepaną, lubię się wygłupiać, powiedzieć coś niemądrego i śmiać z tego. Ale gdy poznaje jakiegoś faceta to mi się włącza takie coś "będę teraz poważna, spokojna, bez żadnych głupot, wygłupów" bo on sobie pomyśli, że mogę być tylko kumpelą, a faceci na związki wybierają raczej spokojne, mądre dziewczyny. Wieem, że to żałosne, ale tak mam. Nigdy nie byłam w związku, mimo że jakoś nie straszę wyglądem, ale no po prostu może dlatego że się spinam i nie umiem być sobą. Chciałabym nie myśleć o żadnych związkach, facetach, jakby to było sensem mojego życia. Ciągle przezywam rozczarowania bo pisze z kimś, jest miło, wkręcam się bardzo szybko a on mnie traktuje jak znajomą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: desperacja poziom hard
Cytat:
Wiesz co, zamiast udawać kogoś, kim nie jesteś, zacznij pokazywać prawdziwą twarz tym potencjalnym chłopakom. Serio. To, za co cię lubią znajomi na pewno będzie działało na twoją korzyść. Dodatkowo, udając poważną mimozę celujesz w poważnych nudziarzy, którzy nigdy nie będą tobą zainteresowani a nawet jeśli wstępnie ich oszukasz, to szybko się zorientują, że nie jesteś ich ideałem. Więcej luzu. Mniej spinania. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 134
|
Dot.: desperacja poziom hard
Wiem coś o tym, bo do niedawna sam tak miałem w stosunku do spotykanych dziewczyn. Od razu miałem wizje typu "to ta jedyna" i za chwilę będziemy razem na zawsze. Oczywiście wiele razy mocno się rozczarowałem, bo brak chęci z drugiej strony na rozwijanie znajomości w takim kierunku, jakim chciałem odbierałem prawie jak zerwanie. Teraz wiem, że paradoksalnie takie podejście koszmarnie utrudnia znalezienie partnera. Tego, kto Ci się w danym momencie podoba traktujesz jak wielką miłość, a całą resztę jak powietrze albo najchętniej zabiłbyś ich wzrokiem na ulicy
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: desperacja poziom hard
Cytat:
![]() Każdy może sobie marzyć, o czym chce i nie dziwią mnie Twoje wyobrażenia, skoro nie byłaś do tej pory w związku, a chciałabyś wreszcie się dowiedzieć, jak to jest. Warto się zastanowić w tym momencie, jaki wpływ mają marzenia na Twoje życie i zachowanie. Jak te wizje potencjalnego związku wpływają na Twoje relacje z poznawanymi facetami prócz tego, że się szybko wkręcasz? Czy zachowujesz się dziwnie, straszysz gości i uciekają z krzykiem? Z porażkami sercowymi trzeba sobie radzić jak z każdą inną. Jak znosisz niepowodzenia w innych dziedzinach (szkoła, praca, nieudane plany)? Jaki jest sens Twojego życia? No dobra, to brzmi zbyt patetycznie. Co robisz w życiu, w jakim kierunku chcesz podążać, jak spędzasz wolny czas, jak widzisz siebie za 5 lat?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: desperacja poziom hard
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 16
|
Dot.: desperacja poziom hard
Cytat:
![]() Wiesz, nie wydaje mi się żebym straszyła facetów, staram się nie pokazywać bardzo tego zdesperowania, ale może oni to po prostu podświadomie wyczuwają? Jeśli chodzi o porażki sercowe to było ich tak dużo, że teraz mnie już to nie rusza, ale zawsze sobie zadaje pytanie "co ja zrobiłam nie tak, coś zepsułam, byłam taka i taka", a nie że po prostu on nie jest zainteresowany. Ale mną w sumie nikt nie był zainteresowany. W innych dziedzinach dobrze znoszę, staram się myśleć optymistycznie. Właśnie o ten sens trudno, ja bym chciała po prostu być szczęśliwa, założyć rodzinę, mieć kogoś kto by mnie kochał. Chciałabym być niezależna finansowo, zacząć dorosłe życie w nowym mieście(jestem w maturalnej klasie) rozpocząć studia. A za 5 lat? Rozpocząć pracę w zawodzie jeśli będę miała takie szczęście. I nie chcialabym żyć wiecznie sama. Właśnie nigdy nie miałam takich konkretnych pasji, zawsze interesowałam się wszystkim po trochu, ale nie udalo mi się jeszcze znaleźć takiego hobby na całe życie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: desperacja poziom hard
też tak miałam, jak byłam sama a tak bardzo chciałam z kimś być
To tylko powodowalo moją frustrację i rozczarowania, bo często faceci chcieli się tylko pospotykać, a nie ładować w związek, co ja na siłę chciałam zrobić. Teraz z perspektywy czasu oceniam się właśnie na desperatkę i nie mogę pojąć jak mogłam tak się zachowywać i przyklejać. Ale przeszło na szczęście. Moja rada - odpuścić. Wiem, że nie jest to łatwe, ale dzięki temu unikniesz wielu rozczarować
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 364
|
Dot.: desperacja poziom hard
Cytat:
![]()
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz, pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew, będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam- za mocno kochasz, tak, jak ja.' |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: desperacja poziom hard
Ja też tak miałem z dziewczynami. W końcu nauczyłem się, że większość kobiet więcej myśli niż robi i nauczyłem się cierpliwości. Mimo wszystko potrafię dopiąć swego. Jak chcesz to napisz-doradze Ci co robić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:04.