palaczki a dzieci - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-10-05, 14:36   #1
aromatyzowana
Raczkowanie
 
Avatar aromatyzowana
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 276

palaczki a dzieci


Od pewnego czasu obserwuję młode matki z dziećmi na spacerach,większość z nich na jednym ręku trzyma dziecko a w drugim ręku papierosa ,jeżeli chcą palić czy nie można dziecka położyć do wózka i oddalić wózek od siebie?zwróciłam jednej z nich w delikatny sposób uwagę,ale niestety spotkałam się z bardzo niemiłą odpowiedzią. Przykra sprawa
aromatyzowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-05, 15:03   #2
frytusia2000
Raczkowanie
 
Avatar frytusia2000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 31
Dot.: palaczki a dzieci

kiedys palilam duzo papierosow, kiedy dowiedzialam sie o ciazy przestalam natychmiast, teraz niestety znowu pale, ale NIGDY przy dziecku!!! I nie ma znaczenia to gdzie jestesmy! jezeli chce zapalic to po prostu wychodze z domu, a na spacerkach nie ma o tym mowy. dzieki temu pale oczywiscie mniej. mnie rowniez nie podoba sie kiedy matki pala przy swoich dzieciach, przeciez dziecko jest najwazniejsze i mysle ze warto dla niego poswiecic chec wypalenia papierosa. ostatnio widzialam mloda dziewczyne w zaawansowanej ciazy z papierosem i zrobiło mi sie po prostu bardzo przykro i żal tej istotki w brzuchu zmuszonej do palenia.
__________________
Frytusia2000
frytusia2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-05, 16:03   #3
monika_t
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 908
Dot.: palaczki a dzieci

Oj drazni mnie to bardzo, tak samo jak widze w aucie siedzace dziecko/dzieci, a z przodu fajczacych rodzicow.
monika_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-05, 18:13   #4
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: palaczki a dzieci

Tak , obrazki rodem z horrru
POdbnie draznia mnie mamuski, siedzadze na obrzezach piaskownicy i kopcace jak lokomotywy, a jak sie im zwroc uwage , to co sie slyszy? wiazanke przyslowiwej "laciny", a najlepsze jest to , ze sa to mamusie na pierwszy rzut oka bardziej ucywilizowane
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-06, 07:52   #5
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: palaczki a dzieci

Mam alergię na matki-palaczki.Szkoda mi ich dzieci. A jak widzę ciężarną z papierosem,to najchętniej palnęłabym jej czymś mocno w łepetynę,żeby się opamiętała.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-06, 08:17   #6
aromatyzowana
Raczkowanie
 
Avatar aromatyzowana
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 276
Dot.: palaczki a dzieci

mało tego,mam taką znajomą, która załuje dla dzieci na sok,czy owoce ale papierochy muszą być!brak słów
aromatyzowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-06, 19:08   #7
kapka
Zadomowienie
 
Avatar kapka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 234
Dot.: palaczki a dzieci

Cytat:
Napisane przez aromatyzowana
mało tego,mam taką znajomą, która załuje dla dzieci na sok,czy owoce ale papierochy muszą być!brak słów
Boże co to za matka,że ważniejsze są dla niej papierosy,a nie zdrowe odżywianie dziecka?Nie rozumiem takich kobiet-matek
kapka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-06, 19:13   #8
neonka28
Zakorzenienie
 
Avatar neonka28
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
Dot.: palaczki a dzieci

Przeprowadzałam rozmowy pare razy z dziewczynami które pala w ciąży.Niestety zawsze kończy sie to obuzeniem z ich strony.Uwazaja że szkodza dziecku tym że one przestana palić!!Pojawiały się też argumenty jakoby lekarz mówił że palaczka nie może przestać palic w ciąży...Przestałam reagowac na palace mamy i przyszle mamy.Szkoda mojego zdrowia!

Coż świadomość kobiet bywa różna...
neonka28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-06, 20:31   #9
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: palaczki a dzieci

o mnie tez to wkurza, ale nie bede sie koknretnie wypowiadac, bo znow ktos mi zarzuci brak tolerancji i wulgarnosc.
Moze ja z innej beczki, a wlasciwie to z tej samej. Mam znajoma u ktorej czasami bywamy. Od kiedy mamy dziecko to troche zadziej. Jak mnie wkurzalo, gdy zaszlam w ciaze(ona niestety nie moze miec dzieci), ze ciagle sobie podsmiewanie robila, ze ja kieliszka juz nie wypije, ze prosze ludzi palacych aby sie przesiadli, zeby dym z papierosa na mnie nie lecial. Dla tych ludzi to nie byl problem, kazdy to zozumial i sie przesiadal, a ona. Niby zartem, ale w piety wlazilo. Miala srgument i do tej pory ma, ze jeden papierosek to jeszcze nikomu nie zaszkodzil. Ostatnio, jak u niej bylismy, to byla sliczna pogoda, wyszlismy do ogrodu. Moj maz i jej palili na tarasie papieroski, ona trzymala mojego synka na recach i ogládali sobie kwiatki . Chodzila z nim i my sobie rozmawialasmy. W pewnym momencie podeszla do naszych panow, a wiatr wial w jej strone, ona nic. Taka wielka chmura dymu poleciala na nia i na malego. Powiedzialam jej , zeby ustanela z drugiej strony, zeby ten dym nie lecial na malego, a ona w smiech i zebym nie przesadzala, bo jeszcze jednen papierosek nikomu nie zaszkodzil. Powiedzialam jej wtedy, ze jak bylam mala to czesto chorowalam, a wina jest w tym ze moja mama zawsze w domu i wogole przy mnie palila, potem byla zawsze zdenerwowana, bo ja bylam chora, mialam skolnnosc do zapalenie drog nosowo-gardlowych. Wtedy ona mi na to , ze jej siostra tez bardzo w dziecinstwie chorowala , a nikt w domu nie palil i znow uslyszalam, ze przesadzam. Ona dalej sobie z malym chodzila i znow ustanela w tym samym miejscu i znow siwa chmura poleciala na malego. Poprosilam ja zeby ustenel z drugiej strony, zeby dym na malego nie lecial. Zrobila to, ale raczej jej to nie odpowiadalo. nie musze dodawac, jak mnie poucza co powinnam z dzieckiem robic, jak go wychowywac. Wysmiewa sie ze mnie, ze jestem przeciwniczka pasienia 7 miesiecznego dziecka slodyczami. Bo jej znajomi tez tacy byli, a teraz dzieci jedza garsciami. A co mnie obchodza dzieci od ludzi ktorych nie znam i co kogo to obchodzi czy daje slodycze czy nie i czy kiedykolwiek bede dawac? Mogalbym wymieniac i wymieniac, ale temat tego watku jest inny. Wracajac do papierosow, czy to ja sie tak zmienilam, czy swiat juz zglupial? Jak moge przesadzac, patrzac jak ktos truje moje dziecko? Cala ciaze unikalam papierosow, nie pilam alkoholu i do tej pory nie pije, bo karmie i z tego tez jest podsmiewanie, bo lyczek mi , ani malemu nie zaszkodzi. No ludzie, czy ten swiat zwariowal do reszty? jak mozna cos takiego powiedziec?
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-07, 07:25   #10
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: palaczki a dzieci

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba
o mnie tez to wkurza, ale nie bede sie koknretnie wypowiadac, bo znow ktos mi zarzuci brak tolerancji i wulgarnosc.
Moze ja z innej beczki, a wlasciwie to z tej samej. Mam znajoma u ktorej czasami bywamy. Od kiedy mamy dziecko to troche zadziej. Jak mnie wkurzalo, gdy zaszlam w ciaze(ona niestety nie moze miec dzieci), ze ciagle sobie podsmiewanie robila, ze ja kieliszka juz nie wypije, ze prosze ludzi palacych aby sie przesiadli, zeby dym z papierosa na mnie nie lecial. Dla tych ludzi to nie byl problem, kazdy to zozumial i sie przesiadal, a ona. Niby zartem, ale w piety wlazilo. Miala srgument i do tej pory ma, ze jeden papierosek to jeszcze nikomu nie zaszkodzil. Ostatnio, jak u niej bylismy, to byla sliczna pogoda, wyszlismy do ogrodu. Moj maz i jej palili na tarasie papieroski, ona trzymala mojego synka na recach i ogládali sobie kwiatki . Chodzila z nim i my sobie rozmawialasmy. W pewnym momencie podeszla do naszych panow, a wiatr wial w jej strone, ona nic. Taka wielka chmura dymu poleciala na nia i na malego. Powiedzialam jej , zeby ustanela z drugiej strony, zeby ten dym nie lecial na malego, a ona w smiech i zebym nie przesadzala, bo jeszcze jednen papierosek nikomu nie zaszkodzil. Powiedzialam jej wtedy, ze jak bylam mala to czesto chorowalam, a wina jest w tym ze moja mama zawsze w domu i wogole przy mnie palila, potem byla zawsze zdenerwowana, bo ja bylam chora, mialam skolnnosc do zapalenie drog nosowo-gardlowych. Wtedy ona mi na to , ze jej siostra tez bardzo w dziecinstwie chorowala , a nikt w domu nie palil i znow uslyszalam, ze przesadzam. Ona dalej sobie z malym chodzila i znow ustanela w tym samym miejscu i znow siwa chmura poleciala na malego. Poprosilam ja zeby ustenel z drugiej strony, zeby dym na malego nie lecial. Zrobila to, ale raczej jej to nie odpowiadalo. nie musze dodawac, jak mnie poucza co powinnam z dzieckiem robic, jak go wychowywac. Wysmiewa sie ze mnie, ze jestem przeciwniczka pasienia 7 miesiecznego dziecka slodyczami. Bo jej znajomi tez tacy byli, a teraz dzieci jedza garsciami. A co mnie obchodza dzieci od ludzi ktorych nie znam i co kogo to obchodzi czy daje slodycze czy nie i czy kiedykolwiek bede dawac? Mogalbym wymieniac i wymieniac, ale temat tego watku jest inny. Wracajac do papierosow, czy to ja sie tak zmienilam, czy swiat juz zglupial? Jak moge przesadzac, patrzac jak ktos truje moje dziecko? Cala ciaze unikalam papierosow, nie pilam alkoholu i do tej pory nie pije, bo karmie i z tego tez jest podsmiewanie, bo lyczek mi , ani malemu nie zaszkodzi. No ludzie, czy ten swiat zwariowal do reszty? jak mozna cos takiego powiedziec?
Monia, nie przejmuj się ta kobietą, rób dalje to co do tej pory Ty jesteś matką i TY wiesz co jest dla dziecka najlepsze, co wiecej masz prawo bronic swoje małe przed tym co u zagraża, co szkodzi
Nie przesadzasz a tylko wypełniasz <bardzo dobrze wypełniasz> role matki
Uszy do góry, swiat nie zwariowal , a tylko niektore baby
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-07, 09:53   #11
aromatyzowana
Raczkowanie
 
Avatar aromatyzowana
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 276
Dot.: palaczki a dzieci

Macie całkowitą rację,nie należy przejmować się takimi ludźmi,z tym,że moja znajoma która woli kupić papierochy niż dzieciom smakołyki mieszka obok mnie i bardzo mi szkoda jej dzieci,nie raz nie dwa razy wracając z pracy i robiąc zakupy,kupowałam coś dla jej dzieci,a to soczek,a to ciasteczko...i zanosiłam im,przyzwyczaiły się strasznie-jak to dzieci,a ich matka....też,bo myśli że tak będzie zawsze.Boli mnie to,że mają naprawdę nieciekawą sytuację finansową ale podstawa to "faje",wrrrrrrrrr,cza sami jak na to patrzę to mam ochotę walnąć ją w tą pustą głowę żeby się opamiętała. Mało tego 8 miesięcy temu urodziła dziewczynkę,chyba na palcach jednej ręki mogłabym policzyć ile razy na dworze nosiła to dziecko na rękach,dziecko to leży non stop w wózku,a matka chciałaby aby cały czas spało,szlag mnie już trafia jak to widzę,ostatnio zaproponowałam jej aby pod główkę podkładała jej poduszeczkę ale chyba niepotrzebnie się odezwałam,ponieważ stwierdziła z krzykiem,że jej córka nie będzie narazie siedziała i tyle.Kobieta ta ma 35 lat,dziwię się jej że ma takie podejście do dzieci i do życia
aromatyzowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-10-07, 10:21   #12
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: palaczki a dzieci

to straszne jak kobiety ,matki nie maja wyobrazni i robia dziecku krzywde.
ja mieszkałam za małego w domu gdzie palili rodzice,dziedak,czesto rpzychodzily ciotki tez palące i ja brzdąc -non stop anginy,zapalenia gardła,oskrzela,katar ,kaszel -szkoda ze 20 lat temu nikt nie powiedzial ,ze to wlasnie to moze byc przycznyną.

od zawsze bylam przeciwniczka palenia chociaz próbowałam palic-blee okropnosc,jak mozna miec z tego przyjemnosc?

w moim domu sie nie pali ,jak ktos pali to idzie na dwór.

gdy moja córka jest u moich rodziców to mają nakaz wychodzenia na balkon i tak robią.

znam dziewczyny,kobiety które w ciazy fajki -mialm ochote podejsc i trzasnac w łeb,teraz dzieci w wwózku a ona z fajami nad wózkiem.okropnosc.

niestety nie da sie wytłumaczyc ,ze papierosy szkodza i sa przycznyną wielu chorób.
sama nie pale ,TZ palił ale ponad 2 lata juz nie pali(taki palacz na pół gwizdka)
najabrdziej denerwuje mnie ,ze moi rodzice pala (mama nadcisnienie i faje:-/-nie da sie wytłumaczyc i juz.
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-07, 22:10   #13
marsi11
Zakorzenienie
 
Avatar marsi11
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
Angry Dot.: palaczki a dzieci

hehe jak widze mame z niemowleciem na reku i papierosem w ustach to mi sie noz w kieszeni otwiera.
Pomimo ze popalam po kryjomu(nigdy nie w domu)moje dziecko nie widzialo mnie z papierosem.
Jak widze te mamuski na spacerach z petem to mam wrazenie,ze w domu kopca przy nich bez opamietania.
Znam nawet jedna lekarke co palila w ciazy i jak stwierdzila dzieckobylo i jest zdrowe i na pewno mu to nie zaszkodzilo
Najbardziej mi sie podoba tlumaczenie mam:"palilam w ciazy ale dziecko urodzilo sie duze" hm wysoka waga urodzeniowa jeszcze o niczym nie swiadczy,w rodzinie u mnie dziwczyna palaczka urodzila dziecko 4100g ale z wada ukladu krazenia
poza tym dzieci palaczek sa bardziej placzliwe-one sa takze uzalenione od tytoniu-dlatego czesto sa niespokojne
Bardzo kontrowersyjny temat
marsi11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-08, 16:16   #14
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: palaczki a dzieci

Cytat:
Napisane przez manolita
Monia, nie przejmuj się ta kobietą, rób dalje to co do tej pory Ty jesteś matką i TY wiesz co jest dla dziecka najlepsze, co wiecej masz prawo bronic swoje małe przed tym co u zagraża, co szkodzi
Nie przesadzasz a tylko wypełniasz <bardzo dobrze wypełniasz> role matki
Uszy do góry, swiat nie zwariowal , a tylko niektore baby
Manolita, to nie jest wszystko. Powiedziala mi tez, ze w takim razie nie powínnam wychodzic z dzieckiem na dwor, bo samochody kopca, z kominow tez dym leci i ludzie tez na ulicy pala. To jej powiedzialam, ze na to nie mam wplywu, ale ona wiedziala lepiej. No powiedz sama, czy to jest normalne porownywac rzeczy na ktore nie´mamy wplywu z rzeczami na ktore mamy wplyw? Jakby tak myslec jak ona, to skoro tyle zenieczyszczen jest to czemu nie zapalic papieroska i wlozyc go do buzi malego? Niech sie uczy palic, bo przeciez tyle swinstwa lata w powietrzu, to ten papierosek... no co to jest? Nie zaszkodzi bardziej niz te spaliny.
Masz racje nie ma sie co przejmowac. Widzimy sie rzadziej niz kiedys, ale przy kazdym spotkanu jest to samo. Niby zartem, ale w piety wlazi. Albo pamietam jak kiedys sie oburzyla, ze dziecku daje pic herbatke lyzeczka, a nie z butelki. Powiedzialam jej , ze nie ma sensu dawac dziecku buteli, bo takie dzieci czesciej maja pruchnice. Dowiedzialam sie , ze u jej znajomych dziecko ma 5 lat i pije z butelki i pruchnicy nie ma. Nawet argument, ze on nie chce butelki, tak samo jak nie chcial ssac smoczka, wiec co mam go zmuszac?Dla mnie to sie dobrze sklada, bo ja przeciwniczka butelki, jesli nie ma takiej potrzeby. Karmie piersia i dziecko potrzebe ssania ma zaspokojona. Ona na to a czym bede mu mleko dawac jak juz odstawie go od piersi, bo chyba nie lyzeczka? Powiedzialam, jej ze on bedzie mial wtedy 10 miesiecy albo i wiecej to juz bedzie umial pic z kubeczka. Nie miala za wesolej miny. I tak jest ze wszystkim. Juz staram sie nie wchodzic na temat dzieci, ale ona to robi. Jej wszyscy znajomi maja dzieci i oczywiscie porownuje. A bo to jakies dziecko co jest starsze o miesiac od mojego juz chodzi jak sie je ze raczki trzyma itp. No i fajnie, ale to ze jakies dziecko sie szybo rozwija, nie oznaczy ze moje jest jakies gorsze. Zaczyna juz siadac, jak czytam ksiazki to jest to wszystko ok. Czekam kiedy sie przyczepi , ze moj jeszcze zebow nie ma, a ídzie mu juz 8 miesiac. Az mnie szlag trafia. Nie chce jej nic mowic, bo boje sie, ze moze to odebrac, ze sie czepiam, bo ona bezplodna i moze zrobic sie nie mila sytuacja, a przeciez znamy sie nie od dzis.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-08, 17:07   #15
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: palaczki a dzieci

Wiesz co , przypomniala m sie moja daleka kuzynka. Dopoki nie miala wlasnego dziecka, paplala takie same andny jak Twoja znajoma. Nie przejmowalam sie nia, na poczatku starala sie z nia polemizowac, ale pznej stwierdzilam , ze szkoda ich nerwow i < za przeproszeniem > olalam ja i te jej absurdalne wypowiedzi.
Monia, TY wiesz co masz robic i tego sie trzymaj
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-09, 23:19   #16
Paula07
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula07
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
Post Dot.: palaczki a dzieci

Moni nie przejmuj się, nie wiesz że kobiety bezdzietne najlepiej wiedzą jak wychować dzieci, a stare panny jak poradzić i postępować z mężem? To jakaś paranoja . Jak jest to dla ciebie takie uciążliwe to powinnaś dać do zroumienia swojej znajomej , że to ty wychowujesz swoje dziecko a nie ona i wiesz jak masz postępować. Ponieważ takie tłamszenie emocji przez dłuższy czas może się skończyć kiedyś bardzo źle, np. nie wytrzymasz kiedyś i wybuchniesz podczas rozmowy, i pewnie znajoma bardzo obrazi się

Pozdrawiam i powodzenia
Paula07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-10, 06:52   #17
veneta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1
Dot.: palaczki a dzieci

Cytat:
Napisane przez Momo
Mam alergię na matki-palaczki.Szkoda mi ich dzieci( ...)
Nie rozmumiem, jak można nie dbać o zdrowie dzieci. wychodzę z takiego założenia chcesz się truć, to się truj! lecz nie zabijaj innych. jak wykazują najnowsze badania: dzieci rodziców palących częściej chorują na białaczki i inne choroby nowotworowe.
veneta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-10, 08:54   #18
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: palaczki a dzieci

Przypomniala mi sie taka reklama , propagujaca zdrowy styl zycia bez papierosa, w ktorej to dwie mamuski wybraly sie na podworko ze swimi pociechami. Dzieciaczki bawily sie, a mamusie je podtruwaly nikotyna i substancjami smolnymi Na przekor sobie i dzieci stwierdzily , ze sa na "swiezym" powietrzu .
Smiac sie czy plakac , gdy widzi sie takie mamuski?
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.