|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4
|
Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Witam!!
Postanowiłam tu napisać, bo nie wiem już co mam robić z moim dzieckiem. Mój syn ma 3 lata. Rozwija się prawidłowo, chociaż jest problem z mową, bo mówi po swojemu, mało. Byłam z nim u logopedy, który stwierdził że syn ma jeszcze czas, ważne że wyraża swoje "kwestie" po swojemu. Przeszedł również badanie neurologiczne i wszystko jest w porządku. Syn jest jedynakiem, prócz mowy, jest problem z sikaniem, ponieważ na noc zakładam mu jeszcze pieluchę, a także gdy wychodzimy na dwór również zakładam. Za każdym razem jest problem żeby wogole wysikał do nocnika, czy klozetu, neurolog stwierdziła że on musi do tego dojrzeć emocjonalnie, że to u niego wymaga więcej czasu. Po za tym dziecko moje, jest komunikatywne, wszystkie polecenia wykonuje, z jedzeniem i piciem nie ma problemu. We wrześniu 2013 roku, zapisałam syna do osiedlowego klubu malucha, teraz chcę go od wrześnie posłać już do przedszkola, ale jest problem. Zajęcia w klubie malucha odbywają się trzy razy w tygodniu po dwie godziny. Gdy syn idzie na zajęcia, staje się zupełnie innym dzieckiem. Na początku uczestniczyłam z nim na zajęciach, ale i tak płakał. Gdy w końcu przestał, pani opiekunka zaleciła mi wyjśc z sali. Syn staje się tam zupełnie innym dzieckiem, nie chce słuchać, wykonywać poleceń, jest jakby wycofany. Nie bawi się z dziećmi, w ogóle nie chce się bawić zabawkami. Nie uczestniczy w zajęciach ruchowych. A gdy są zajęcia plastyczne, to najczęściej kończy się na płaczu, rozrzuceniu np. kredek, podarciu kartki. W domu słucha co się do niego mówi, a gdy dostaje kredki i kartki to rysuje. A ponadto sam od siebie, pokazuje np. babci ćwiczenia, zabawy które były na zajęciach. Co do jedzenia i picia w klubie. O ile bułeczkę ładnie zje, to picie nie napije się, tylko rozlewa. Często się kończy na tym, że gdy ja wejde na salę i go zmuszę to zrobi co powinien. I jeszcze przez przez te dwie godziny zajęć, on robi 3 - 4 kupy co chwilę, lekarka powiedziała że to jest jego sposób na zwrócenie na siebie uwagi, bo ja przyjdę i go przebiorę. Nie wiem już co mam robić, wybieram się z synem do psychologa, zobaczymy co powie. Bo jeśli tak dalej sie będzie zachowywał to raczej do przedszkole nie będzie się nadawał. |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
A do tej pory z kim synek zostawał w domu? Czy miał kontakt z innymi dziećmi?
Mówisz mu, że przyjdziesz po niego po obiadku? Bo nie rozumiem tego, że wchodzisz na salę i go obsługujesz, więc on wie, że mama czeka za drzwiami. Jak panie podchodzą do dzieci, bo może w tym leży problem? Faktycznie, zdarzają się dzieci, które mimo ukończenia 3 lat do przedszkola się nie nadają i trzeba im dać więcej czasu. |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 7 698
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Bawił się kiedykolwiek z innymi dziećmi, miał kontakt?
Jak zachowuje się w stosunku do dorosłych, zostawał kiedykolwiek z kimś innym niż Ty więcej niż kilka godzin/w ogóle? Są rzeczy które w domu sam robi bez Twojej pomocy? Jedzenie, rozbieranie się itd? |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Często dzieci, które są wyręczane przy wszystkim, nie potrafią się ubrać, rozebrać (z drobną pomocą), jeść samodzielnie mają problemy w przedszkolu.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Przede wszystkim zmień logopedę.
Przedstawiasz obraz dziecka zaburzonego na każdym możliwym polu - mówienie, kontakty interpersonalne, komunikowanie potrzeb, samoobsługa. Teraz pytanie - czy to efekt zaburzeń rozwojowych (skąd wizyta u neurologa? jak wygląda wędzidełko? stąd mogą brać się problemy z mową czy nieumiejętnością picia, 3latek powinien od dawna koncertowo potrafić pić) czy braku konsekwencji. Rozumiem, że pielucha nie tylko na noc i na dwór, skoro przebierasz dziecko w przedszkolu też? robienie kilkukrotnie kupy nie musi być tylko chęcią zwrócenia uwagi, ale też np. reakcją na stres. Czy w klubie malucha pracują osoby z przygotowaniem pedagogicznym, czy z przypadku? Wchodząc w trakcie zajęć i "każąc" mu coś zrobić pięknie podważasz kompetencje opiekunek, w efekcie czego dziecko koduje, że nie musi ich słuchać. |
|
|
|
|
#6 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Autokro, czy twój syn kiedykolwiek zostawał w domu bez ciebie, tzn. z inną osobą? Rozumiem, że to są jego pierwsze rozstania z Tobą?
__________________
Życie na czas? Czas na życie! |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45638094] stąd mogą brać się problemy z mową czy nieumiejętnością picia, 3latek powinien od dawna koncertowo potrafić pić) czy braku konsekwencji.
[/QUOTE] Czasem brak umiejętności picia to też nadużywanie butelki ze smoczkiem, a już przecież dzieci butelkowe warto jak najszybciej uczyć pić z czegoś innego niż z butli, bo potem są dwulatki, które tylko z butli potrafią pić. Chyba Zawitkowski pisał, że butelka powinna być do mleka i szybko wprowadzać np. kubki. |
|
|
|
|
#8 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Teoretycznie tak, ale tu jest problem ze wszystkim chyba...
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Autorka wątku pisze, że przeszedł badania neurologiczne i wszystko jest ok.
Mało jednak pisze o tym, jak wyglądało do tej pory życie jej synka, bo jeśli dotychczas dzieckiem zajmowała się skrajnie nadopiekuńcza babcia, to też może być przyczyną problemów. |
|
|
|
|
#10 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Czasami problemy z piciem, a raczej z jego nauką wynikają z nadopiekuńczości - rodziców, babci. ,,Babcia potrzyma kubeczek, bo wylejesz', babcia nakarmi, bo wystygnie'',, Ja cię nakarmię, bo spadnie z widelca na obrus".
Tym sposobem np. w mojej rodzinie prawie 5 latka jest karmiona przy stole
__________________
Życie na czas? Czas na życie! |
|
|
|
|
#11 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Mój syn, ładnie je, umie posługiwać się widelcem, pije ze szklanki, jedynie jeszcze pije mleko rano i wieczorem z butelki. Co do zostawania w domu, ja wróciłam do pracy w maju 2013. Sama wychowuje dziecko, ponieważ ojciec dziecka nim się nie interesuje, płaci jedynie alimenty i raz do roku zjawia się. Od urodzenia dziecka mieszkam z moimi rodzicami i siostrą. Jak idę do pracy syn zostaje z nimi. Dziadkowie go rozpieszczają, jest ich jak na razie jedynym wnukiem. Na co dzień, syn nie ma tak na prawdę kontaktu z innymi dziećmi, oprócz klubu. Dlatego chcę go w wakacje zabrać do rodziny, by miał kontakt z dziećmi. Syn potrafi się ubrać, rozebrać, posprzątać po sobie zabawki. Lubi uczestniczyć w pracach domowych, w robieniu ciasta itd, wykonuje polecenia . Panie w klubie są z przygotowaniem pedagogicznym...
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
A dziecko, które odstaje od rówieśników ma niestety duże szanse na to, żeby stać się ich ofiarą. ---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ---------- A place zabaw? |
|
|
|
|
|
#13 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
A to neurologiczne badanie z jakiego powodu?
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
i powoli. A jak przechyla kubek przypominam tylko, żeby nie przechylać za mocno kubeczka
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 197
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
pieluchami się nie przejmuj, chłopcy później je zrzucają, niech sam do tego dojrzeje, tylko delikatnie sugeruj kibelek, nie nocnik. Musisz przytemperować rozpieszczanie. Jak dziecko wpada w histerie to nie reagować, też musi się nauczyć panować nad emocjami. Najlepiej, żeby uspokajało się w jednym określonym miejscu, w którym może się wykrzyczeć, wypłakać. Jak już się uspokoi to można do niego iść. Brak kontaktów z innymi dziećmi spowodował, że jego zachowanie jest takie a nie inne. Wszystko da się nadrobić, ale trzeba wytrwałości i konsekwencji. Miał robione eeg?
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 197
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
ja mam inne zdanie na ten temat, każde dziecko musi nauczyć się każdej emocji. Jak ma ochotę powrzeszczeć, czy popłakać, to ma do tego prawo, ale to nie znaczy, że trzeba to tolerować. Trzylatek już wie, że mama stoi np. za drzwiami, albo jest w innym pokoju.
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
To prowadzi później do dziwnych zachowań. Jak maluchowi jest przykro z jakiegoś powodu to zamiast znaleźć ukojenie w bezpiecznym miejscu (zakładajmy ramiona mamy), to idzie do kąta (przykład, bo może to być fotel czy cokolwiek).
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
No i co z tego, że wie? On chce, żeby mama pomogła mu zrozumieć te trudne emocje, żeby go wspierała. I nie musi nauczyć się każdej emocji, tylko nauczyć się wyrażać emocje. Takim zachowaniem, jakie proponujesz, uczysz dziecko, że nie może na Ciebie liczyć i że złość jest czymś złym.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 197
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
Jeśli dziecko nie ma uwagi rodziców, to rzeczywiście jakoś musi ją na siebie zwrócić.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 197
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
Mam dziecko trochę starsze, i tak zwykle rzucam wszystko w cholerę, jak to ujęłaś i zajmuję się nim, jeśli mu źle, czasem musi trochę poczekać, zależy od sytuacji. A moje obserwacje są inne , i co to znaczy, że dziecko wchodzi na głowę?
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Bardzo złym pomysłem jest np. zamykanie dziecka w pokoju, żeby się uspokoiło, a jest to często praktykowane przez wielu rodziców.
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
Niestety.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 197
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
|
|
|
|
|
#27 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
albo ma prawo, albo nie tolerujemy (= nie ma prawa)przeczysz sama sobie Cytat:
![]() A powiedz, jak ciebie coś wkurzy, to co - lecisz w jedno miejsce, by się powściekać? |
||
|
|
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
Nie pisałam o Tobie, ale generalnie o tym, że to częsta metoda. |
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
![]() Powoli przechodzimy do etapu "będzie to, tylko muszę zrobić to" i zachęcam aby mi pomogła lub daję jakieś zadanie do wykonania. Wtedy umawiamy się, że ona np. pozbiera rozrzucone rzeczy, ja zrobię co mam do zrobienia i będziemy mieć czas dla siebie. Nie lubię bezproduktywnego stania obok mnie, płakania i ciągnięcia za nogę. Ona się denerwuje, ja się denerwuję i nic nie idzie jak powinno.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
|
#30 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 197
|
Dot.: Trzylatek - problemy adaptacyjne w klubie malucha
Cytat:
, ale prawda dziecko nie jest za małe, żeby uczyć się słyszeć "nie".---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45648722]ale moment albo ma prawo, albo nie tolerujemy (= nie ma prawa)przeczysz sama sobie rozumiem, że jeśli dziecko nie radząc sobie z emocjami na placu zabaw ma zacisnąć zęby, pędem biec do domu by to właśnie tam, w określonym miejscu, móc się wykrzyczeć? ![]() A powiedz, jak ciebie coś wkurzy, to co - lecisz w jedno miejsce, by się powściekać?[/QUOTE] mieć prawo i nie tolerować to nie zaprzeczenie, w sytuacji kiedy dziecko dosłownie histeryzuje z powodu zasad jakie mu się narzuca, jako rodzic, to ja nie będę tolerować takiego zachowani, ale jeśli dziecko mówi, że jest złe, bo każe mu sprzątać np., to ma do tego prawo, ale musi się słuchać. Złość jest naturalna, bo dziecko wolałoby robić coś innego. W momencie, kiedy dziecko jest już spokojne po histerii zawsze się wszystko tłumaczy, dlaczego nie wolno się tak zachowywać i takie tam. dot.:"rozumiem, że jeśli dziecko nie radząc sobie z emocjami na placu zabaw ma zacisnąć zęby, pędem biec do domu by to właśnie tam, w określonym miejscu, móc się wykrzyczeć?" oczywiście, że nie, taka metoda jest możliwa w domu, ale gdyby moje dziecko bawiło się na placu zabaw i zabrało komuś zabawkę, oczywiście zostałaby mu odrazu odebrana i wiadomo, co się dzieje: jest wrzaska i co się robi w takiej sytuacji, jeśli do dziecka nic nie dociera, sadza się na ławce obok siebie i nie ma zabawy. Ja akurat takich sytuacji nie miała, syn pazurki w domu pokazywał i na rodzicach próbował naciagać wszelkie granice. Zauważyłam też, że rodzice często w miejscach publicznych na płacz dziecka, reagują w taki sposób, że dziecko dostaje to czego chce. Umiejętność panowania na emocjami jest potrzebna dorosłym. W pracy na szefa nie nawrzeszczysz, chyba że się już nie chce pracować, ale kumulować też nie można, bo to grozi nerwicą, czy depresją, a więc umiejętność odpowiedniego ukierunkowania wybuchu emocji jest cenną umiejętnością. dot.:"A powiedz, jak ciebie coś wkurzy, to co - lecisz w jedno miejsce, by się powściekać?" tak, nie reaguje krzykiem w sklepie na kasjera, która mnie wkurza, czy urzędnika, który traktuje mnie jak powietrze, panuje nad sobą, a jestem cholerykiem. Staram się w inny sposób dać upust swoim emocjom, choćby ciężką pracą. Edytowane przez ulika12345 Czas edycji: 2014-03-18 o 23:14 |
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:57.












i powoli. A jak przechyla kubek przypominam tylko, żeby nie przechylać za mocno kubeczka 
, i co to znaczy, że dziecko wchodzi na głowę?
albo ma prawo, albo nie tolerujemy (= nie ma prawa)


