JAK pobudzić metabolizm?

[iskierkaa]

No właśnie. W ciąży i po ciąży mocno przytyłam (30kg), zawsze miałam tendencje do tycia . Mój metabolizm nie istnieje. Przez prawie 2 lata karmiłam dziecko piersią, więc jadłam raczej dużo. Teraz rozpaczliwie chcę schudnąć. Byłam u dietetyczki, kazała mi stosować dietę 1000kcal, ale ja jestem ciągle głodna. Nie jestem w stanie przeżyć na 1000kcal, bo czuję się fatalnie psychicznie i fizycznie. Poza tym nienawidzę liczenia kalorii.
Jakiś czas temu stosowałam dietę plaż południowych, schudłam z 5kg, ale jak zaczęłam jeść węglowodany wróciło 5 i jeszcze 5 . Jestem załamana. Z ćwiczeniem mam problem, bo praktycznie cały dzień jestem z dzieckiem i nie mam jak iść na basen czy na siłownię. W domu jak mały śpi muszę zająć się sprzątaniem, gotowaniem, praniem... Dużo spaceruję, raczej jestem w ciągłym ruchu, a kg stoją w miejscu. Dodam, że mam wysoki cholesterol, w ciąży miałam cukrzycę i jestem cukrzycą typu II zagrożona. Stosowałam dietę 1000kcal przez tydzień, schudłam 2kg, po tygodniu tej diety jest tak, że do 18:00 wytrzymuję na tych minimalnych racjach żywnościowych, ale później głod mnie dopada i w efekcie ok. 20:00 zjadam więcej niż przez cały dzień, ale też to nie są jakieś kosmiczne ilości. Nie jem słodyczy, nie jem tłustych mięs, a waga stoi w miejscu. Może macie jakiś pomysł.

[nietak]

Ja pobudzam swój metabolizm pijąc czerwoną herbatke.
Mi pomaga.

Nie znam sie zabardzo na medycynie i na takich przypadkach.
Trzeba poczekać aż sie wypowie ktoś bardziej zorientowany niz ja.

Może ta dieta jest dla ciebie zła?
Albo musisz popracować nad silną wolą?

[Sathi]

jedz 5 małych posiłków.
Koniecznie zwiększ ilość posiłków ale żeby nie były wielkie.
śniadanie: musli z jogurtem, z owocem

II śniadanie grahamka, twarożek

odiad: duszone miesko z warzywami, z ryżem, kaszą

na podwieczorek orzeszki, twarożek z łyżką powideł

Na kolacje jakieś ciemne pieczywo z serem, chudą wędliną,
tuńczyk z jakiem
sałatki warzywne na bazie oliwy lub jogurtu

Dużo pij zielonej herbaty, soków bez cukru
dużo wody.

[Akane]

Dodam jeszcze, że pomaga spożywanie posiłków o stałych porach. Nie zawsze da się to osiągnąć, ale warto spróbować. To też pozytywnie wpływa na metabolizm.

[Milka19]

Ruch pobudza metabolizm. Nawet zwykły spacerek po obiadku

[przytulka]

przemiane materii poprawia Ci ziola np morszczyn jest bardzo niedobry ale pomaga i jest bezpieczny poniewaz nie powoduje np zaburzen miesiaczkowania.pijesz napar z pol lyzeczki raz dziennie.sama pije(trzeba przykryc i wypic na raz jak juz jest chlodne tyle ze z zatkanym nosem bo bardzo smierdzi zdechlymi sledziami)
kosztuje ok 2,40 torebka

mozesz tez kupic babke płesznik (ok 7 zl) ale polecala bym Ci raczej colon do kupienia w aptece kosztuje puszka 35 zl ale jest super,to sa zmielone ziarna babki plesznik dodaje sie kopiata lyzeczke np do herbaty,smaku prawie nie ma.robi sie z tego taka galaretka ktora hamuje zupelnie apetyt to taki blonnik naturalny pomaga pzresuwac tresc pokarmowa
straj sie tez nie jesc po 18 i pij bardzo duzo wody mineralnej niegazowanej w ciagu dnia

[Wafelina :)]

Napisane przez przytulka

straj sie tez nie jesc po 18

niestety to MIT

[przytulka]

to nie jest mit,wieczorem metabolizm sie oslabia,wolniej wszystko pracuje wiec organizm nie jest w stanie tego przerobic,zauwazylas moze ze jak wieczorem nie jesz to rano masz plaski brzuch i jest Ci lzej?

[Ally83]

Napisane przez Wafelina :)

niestety to MIT

Zgadzam się. Ostatni posiłek je się na 2-3 godziny przed snem, a wątpię, żeby ktoś chodził spać o 21
Tak jak pisano już tutaj: jedz 5-6 posiłków w odstępie 3 godzinnym. Nie podjadaj.
Śniadanie obfite, im późniejsza pora dnia tym mniej węglowodanów, kolacja białkowa. Ja miałam dietę ubogą w białko i nienasycone kwasy tłuszczowe, to uzupełniłam te braki dodając odpowiednie jedzenie i kupiłam suplement (omega 3 - mają nnkt) i szybko zobaczyłam efekty Metabolizm teraz śmiga aż miło

[przytulka]

ja sie jednak stram tak uczyc poniewaz jak juz zaczne jesc wieczorkiem to jem i jem)

[Ally83]

Napisane przez przytulka

ja sie jednak stram tak uczyc poniewaz jak juz zaczne jesc wieczorkiem to jem i jem)

Jak się je odpowiednią ilość posiłków, odpowiednio zaopatrzonych w kalorie to głód wieczorny nie dopada, a przynajmniej nie powinien I wiele zależy od naszej silnej woli. Ja kiedyś lubiłam pojeść wieczorami. Ale od kiedy zaczęłam jeść śniadania (zawsze, nawet jak muszę wstać o 6) i odpowiednio zbilansowane posiłki głód wieczorny jest mi po prostu obcy

[przytulka]

wiesz...ja sie zmagam z anoreksja bulimiczna...wiec albo nie jem wcale albo mam napady wieczorami dlatego stramsie nie jesc wieczorem

[kreciak]

mi zielona herbata nie pomaga ale spróbuje czerwona

[klaudynka4]

Ale musisz pić jakieś 3 miesiące zeby zobaczyć efekty

[LoLcIa123]

Napisane przez Ally83

Jak się je odpowiednią ilość posiłków, odpowiednio zaopatrzonych w kalorie to głód wieczorny nie dopada, a przynajmniej nie powinien I wiele zależy od naszej silnej woli. Ja kiedyś lubiłam pojeść wieczorami. Ale od kiedy zaczęłam jeść śniadania (zawsze, nawet jak muszę wstać o 6) i odpowiednio zbilansowane posiłki głód wieczorny jest mi po prostu obcy

Amen

[Wafelina :)]

przytulka, kwestia płaskiego brzucha i metabloizmu - dwie zupełnie różne sprawy... skoro nie jesz nic po 18 tzn., że rano będziesz mieć pusty czyt. płaski brzuch aaa odp. 'za mnie' udzieliła już Ally83

[Milka19]

Napisane przez przytulka

to nie jest mit,wieczorem metabolizm sie oslabia,wolniej wszystko pracuje wiec organizm nie jest w stanie tego przerobic,zauwazylas moze ze jak wieczorem nie jesz to rano masz plaski brzuch i jest Ci lzej?

Jeśli ostatni posiłek jest o 18 a spać idziesz np. o 23 (5 godzin) to nie tylko jeszcze bardziej spowalniasz sobie metabolizm: organizm zwalnia, przez noc spala mięśnie, a poranne śniadanko magazynuje

[klaudynka4]

O właśnie

[przytulka]

no coz i tak przeciez bede robila po swojemu

[Milka19]

Napisane przez przytulka

no coz i tak przeciez bede robila po swojemu

No cóż my tylko radzimy, a co z tym zrobisz to już Twoja sprawa

[przytulka]

rozumiem

[klaudynka4]

Napisane przez przytulka

no coz i tak przeciez bede robila po swojemu

I bardzo dobrze. Przecież nikt Ci tutaj nic nie narzuca

[Akane]

To ja tylko dodam od siebie, że też mam za sobą przeboje właśnie z anoreksją bulimiczną. Wychodzę z choroby dopiero pół roku, ale są już sukcesy. Między innymi wróciłam do zdrowych nawyków, tj. 5-6 posiłków dziennie, ostatni około 3 godziny przed snem (lekki, bo nie jestem głodna - jem przez rozsądek). Efekty? Szybciej zrzucam kilogramy, które nagromadziły mi się po masakrycznym jojo (efekt wychodzenia z choroby - nie ma siły, na początku zawsze się tyje). Reasumując: nie chodzę głodna, metabolizm wyraźnie przyspieszył, nie czuję ssania w żołądku, z dnia na dzień przekonuję się, że jedzenie jest czymś dobrym (a nie jest wrogiem numer jeden) i chudnę, zwalając nieszczęsne jojo. To wszystko dodaje mi sił i wiary, że można. Wyrzuty sumienia, które miałam na początku, gdy jadłam coś o 20:00 czy 21:00 (spać chodzę zwykle po północy) zaczynają znikać. W końcu widzę, że te posiłki mi nie tylko nie szkodzą, ale pomagają.

[przytulka]

super,moze wiec mi sie tez uda.

[Akane]

Napisane przez przytulka

super,moze wiec mi sie tez uda.

Może. O ile przestaniesz wychodzić z założenia, że piękna czujesz się tylko wówczas, kiedy jesteś głodna.

[marciszonek]

Napisane przez iskierkaa

No właśnie. W ciąży i po ciąży mocno przytyłam (30kg), zawsze miałam tendencje do tycia . Mój metabolizm nie istnieje. Przez prawie 2 lata karmiłam dziecko piersią, więc jadłam raczej dużo. Teraz rozpaczliwie chcę schudnąć. Byłam u dietetyczki, kazała mi stosować dietę 1000kcal, ale ja jestem ciągle głodna. Nie jestem w stanie przeżyć na 1000kcal, bo czuję się fatalnie psychicznie i fizycznie. Poza tym nienawidzę liczenia kalorii.
Jakiś czas temu stosowałam dietę plaż południowych, schudłam z 5kg, ale jak zaczęłam jeść węglowodany wróciło 5 i jeszcze 5 . Jestem załamana. Z ćwiczeniem mam problem, bo praktycznie cały dzień jestem z dzieckiem i nie mam jak iść na basen czy na siłownię. W domu jak mały śpi muszę zająć się sprzątaniem, gotowaniem, praniem... Dużo spaceruję, raczej jestem w ciągłym ruchu, a kg stoją w miejscu. Dodam, że mam wysoki cholesterol, w ciąży miałam cukrzycę i jestem cukrzycą typu II zagrożona. Stosowałam dietę 1000kcal przez tydzień, schudłam 2kg, po tygodniu tej diety jest tak, że do 18:00 wytrzymuję na tych minimalnych racjach żywnościowych, ale później głod mnie dopada i w efekcie ok. 20:00 zjadam więcej niż przez cały dzień, ale też to nie są jakieś kosmiczne ilości. Nie jem słodyczy, nie jem tłustych mięs, a waga stoi w miejscu. Może macie jakiś pomysł.

jesteś mną?? mam identycznie, tyle ze troche mniej przytyłam, też chce schudnąć i też jak się odchudzam to jestem ciągle głodna. dobija mnie to. wszystko co opisalas jest u mnie IDENTO

[jotemka]

Napisane przez przytulka

polecala bym Ci raczej colon do kupienia w aptece kosztuje puszka 35 zl ale jest super,to sa zmielone ziarna babki plesznik dodaje sie kopiata lyzeczke np do herbaty,smaku prawie nie ma.robi sie z tego taka galaretka ktora hamuje zupelnie apetyt to taki blonnik naturalny pomaga pzresuwac tresc pokarmowa
straj sie tez nie jesc po 18 i pij bardzo duzo wody mineralnej niegazowanej w ciagu dnia

Colon? wypróbowałaś go? Jak działa i czy działa?

Napisane przez kreciak

mi zielona herbata nie pomaga ale spróbuje czerwona

Na mnie działa ta herbata, tylko że brzuch mnie po niej boli ale to nic

[przytulka]

colon to zmielone ziarna babki płesznik takie wygladaja jak otreby z drzewa.wyprubowalam i bylam bardzo zadowolona.dawalam kopiata lyzeczke do goracej herbatki i po chwili jadlam lyzeczka,taki bardzo gesty kisiel sie robil i jak zjadlam to nie bylam wcale glodna.do tego pzrestaly mnie bolec jelita mialam takie jakby poskrecane dziwne uczucie,niefajnie.
warto kupic na prawde

[jotemka]

Napisane przez przytulka

colon to zmielone ziarna babki płesznik takie wygladaja jak otreby z drzewa.wyprubowalam i bylam bardzo zadowolona.dawalam kopiata lyzeczke do goracej herbatki i po chwili jadlam lyzeczka,taki bardzo gesty kisiel sie robil i jak zjadlam to nie bylam wcale glodna.do tego pzrestaly mnie bolec jelita mialam takie jakby poskrecane dziwne uczucie,niefajnie.
warto kupic na prawde

Od dawna stosujesz colon? i czy nadal go łykasz?

[przytulka]

od moze 2 miesiecy.tak kupilam nowa puszke
igolnie schudlam juz 5,5 kilo