Czuję się obdarty z intymności

[Areksss]

To co napiszę może wydać się wam dziwne albo nawet śmieszne. Od pewnego czasu borykam się z pewnym problemem który nie daję mi spokoju, chodzi o onanizm. Praktykuję go i czuję z tego powodu wstyd czasem po zrobieniu tego czuję się zawstydzony sam przed sobą ale jeszcze to nie jest najgorsze. Najgorsze jest że ludzie wiedzą o moim najbardziej skrywanym sekrecie jakim jest onanizm chociaż do tego nikomu się nie przyznaję, ale zdaję sobie sprawę z publikacji badań choćby w wikipedi które jednoznacznie mówią że praktykuję to 90-95% chłopaków, czyli prawie wszyscy. Moim zdaniem dziewczyny mają łatwiej bo według badań robi to 50-60% dziewczyn więc spotykając jakąś na ulicy czy w szkole nie wiemy czy praktykuję to czy nie. U chłopaków jest inaczej, gorzej, każdy spotkany chłopka to robi i wiem że inni ludzie o tym wiedzą i się tego wstydzę. Przeszkadza mi to w życiu codziennym ciężko mi nawiązać relacje z koleżankami, bo gdy zacznę z jakąś rozmawiać zaraz mi się przypomina że ona wie że się onanizuję, zaczynam się wstydzić tego i dalsza rozmowa nie ma sensu, czuję się zażenowany. To tkwi w mojej głowie i przypomina o sobie w sytuacjach czy rozmowach związanych z dojrzewaniem seksem czy uczuciach, bo na codzień nie myślę i wtedy nie mam tego typu problemu. Na przykład sytuacja bilansu szkolnego i od razu nasuwa mi się na myśl, choćbym wiedział że lekarka nawet nie będzie kazał mi nic zdjąć to już wiem że wypełniając druczek będzie myśleć o moim rozwoju, seksulnym także i będzie pewna że się masturbuję i w takiej sytuacji wejście do tego gabinetu na bilans jest dla mnie mega krępujące i czuję zażenowanie. Chciałbym abyście napisali jak wy to widzicie, czy jak spotykacie kogoś czy rozmawiacie to wiecie że on się masturbuję? I jeśli tak to co sądzicie o takim człowieku, naśmiewacie się z niego w duchu czy może czujecie obrzydzenie? Dodam jeszcze że w tym roku skończę 17 lat i nigdy nie miałem dziewczyny.

[senna jesien]

Oj tam, oj tam
Mlody jestes, hormony szaleja. Masz ochote to onanizuj sie, to nic wstydliwego

Jesli ci to pomoze, to ja jestem w zwiazku, a tez czasem sie masturbuje. Czasem przy moim facecie, czasem sama w wannie

[Bananalama]

Napisane przez Areksss

To co napiszę może wydać się wam dziwne albo nawet śmieszne. Od pewnego czasu borykam się z pewnym problemem który nie daję mi spokoju, chodzi o onanizm. Praktykuję go i czuję z tego powodu wstyd czasem po zrobieniu tego czuję się zawstydzony sam przed sobą ale jeszcze to nie jest najgorsze. Najgorsze jest że ludzie wiedzą o moim najbardziej skrywanym sekrecie jakim jest onanizm chociaż do tego nikomu się nie przyznaję, ale zdaję sobie sprawę z publikacji badań choćby w wikipedi które jednoznacznie mówią że praktykuję to 90-95% chłopaków, czyli prawie wszyscy. Moim zdaniem dziewczyny mają łatwiej bo według badań robi to 50-60% dziewczyn więc spotykając jakąś na ulicy czy w szkole nie wiemy czy praktykuję to czy nie. U chłopaków jest inaczej, gorzej, każdy spotkany chłopka to robi i wiem że inni ludzie o tym wiedzą i się tego wstydzę. Przeszkadza mi to w życiu codziennym ciężko mi nawiązać relacje z koleżankami, bo gdy zacznę z jakąś rozmawiać zaraz mi się przypomina że ona wie że się onanizuję, zaczynam się wstydzić tego i dalsza rozmowa nie ma sensu, czuję się zażenowany. To tkwi w mojej głowie i przypomina o sobie w sytuacjach czy rozmowach związanych z dojrzewaniem seksem czy uczuciach, bo na codzień nie myślę i wtedy nie mam tego typu problemu. Na przykład sytuacja bilansu szkolnego i od razu nasuwa mi się na myśl, choćbym wiedział że lekarka nawet nie będzie kazał mi nic zdjąć to już wiem że wypełniając druczek będzie myśleć o moim rozwoju, seksulnym także i będzie pewna że się masturbuję i w takiej sytuacji wejście do tego gabinetu na bilans jest dla mnie mega krępujące i czuję zażenowanie. Chciałbym abyście napisali jak wy to widzicie, czy jak spotykacie kogoś czy rozmawiacie to wiecie że on się masturbuję? I jeśli tak to co sądzicie o takim człowieku, naśmiewacie się z niego w duchu czy może czujecie obrzydzenie? Dodam jeszcze że w tym roku skończę 17 lat i nigdy nie miałem dziewczyny.

To, że Ty ciągle o tym myślisz, nie znaczy, że każdy. Serio, mało kto poznając nową osobę zastanawia się, czy lubi potarmosić Alfreda. Ja się nigdy nie zastanawiam nad cudzą masturbacją i odnoszę wrażenie, że doskonała większość ma to w pompce. Wyluzuj.

[Andora]

naprawdę nie wydaje mi się żeby wszystkie dziewczyny podczas rozmowy z kolegami zastanawiały się ile razy w tygodniu rozmówca się masturbuje problem jest tylko w Twojej głowie

[201801191006]

nigdy się nie zastanawiam nad tym czy dana osoba się masturbuje czy nie. zwisa mi to i powiewa. i nie znam nikogo, kto by rozmyślał nad tym czy Jan Kowalski się masturbuje czy też nie

także serio, wyluzuj i na zdrowie.

[Fleur_D]

Słabe prowo, zgłosiłam.

Muszę Cię, Trolluś, zmartwić-potrzeby fizjologiczne np: wydalanie ma 100% ludzi, więc wszyscy wiedzą, że TO robisz:P

[Leszy]

Napisane przez fleur_d

słabe prowo, zgłosiłam.

Muszę cię, trolluś, zmartwić-potrzeby fizjologiczne np: Wydalanie ma 100% ludzi, więc wszyscy wiedzą, że to robisz:p

Kobiety TEŻ?!

[201609102148]

Napisane przez Leszy

Kobiety TEŻ?!

Też, ale sramy kwiatami, a nasze bąki pachną jak szarlotka.

[I am Rock]

Napisane przez Bananalama

To, że Ty ciągle o tym myślisz, nie znaczy, że każdy. Serio, mało kto poznając nową osobę zastanawia się, czy lubi potarmosić Alfreda. Ja się nigdy nie zastanawiam nad cudzą masturbacją i odnoszę wrażenie, że doskonała większość ma to w pompce. Wyluzuj.

Alfreda?
Mało nie udławiłam się świątecznym sernikiem.

[senna jesien]

Napisane przez Farmakopea

Też, ale sramy kwiatami, a nasze bąki pachną jak szarlotka.

Tez sie zdziwilam ze nagle zapachnialo u mnie jablecznikiem

[Harriboo]

Jak dla mnie to masturbacja to nie żaden wstyd tak samo jak oddychanie czy sikanie. Kobiety przynajmniej w moim otoczeniu się nie przyznają i ogólnie omijają ten temat, ale z kolegami sobie często na ten temat często żartuje i z tż też. Czasem słysze, że jestem jedyną dziewczyną która im się przyznała, że to robią. Oczywiście nie jest to temat do rozmów z każdym, ale czasem można powymieniać doświadczenia i sie pośmiać. Tak samo jest z wydalaniem, mój tż kiedyś jakoś w rozmowie rzucił hasłem "To ładne dziewczyny też srają?". Odpowiedziałam: "Nooo, ale za to nie pierdzą tylko szepczą dupą" Mamy dość luźne relacje i wiem, że on sobie czasem zwali, nie przeszkadza mi to.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.