![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
![]() Problem ze współlokatorką
Cześć dziewczyny, zwracam się do was z małą prośbą o pomoc w rozwiązaniu pewnego problemu. Od jakiegoś czasu wynajmuję pokój, dzielę mieszkanie z kilkoma osobami, o reszcie nie będę wspominać, natomiast cały problem rozbija się o moją współlokatorkę. Całkiem niedawno odkryłam, że używa moich kosmetyków do kąpieli (żeli, szamponów) i dolewa do środka wodę, myśląc, że się nie zorientuję, że je podbiera, potem zaczęły mi znikać rzeczy z pokoju (sweter i korektor - zostały podrzucone pod moją komodę po dwóch tygodniach, oraz słuchawki, które nie wróciły, zwiększył się również ubytek w mojej nowiutkiej bazie pod makijaż (leżała dwa tygodnie nieużywana, a kiedy ją wyjęłam po tym czasie, ubyło 1/4 opakowania, od nowości, co mnie wkurzyło niemiłosiernie, bo zapłaciłam za nią 200 złotych z własnych pieniędzy)), więc założyłam zamek w drzwiach i zamykam teraz pokój na klucz, myślałam że już będzie spokój. Nic bardziej mylnego. Przed chwilą weszłam do mieszkania, w którym jesteśmy w tej chwili tylko we dwie, wyjęłam swój garnek, żeby nastawić wodę, a tu bum, niespodzianka, bo garnek ciepły jak pięć minut temu zdjęty z kuchenki. I prawie dostałam wścieku, bo niestety garnków zamykać się nie da. Nie złapałam jej za rękę w żadnym przypadku, ani zabierania, ani kradzieży i nie wiem, co zrobić z tym fantem, ale oczywistym jest dla mnie, że to ona kradnie, podbiera i używa moich rzeczy. Nie mogę jej jednak bezpośrednio skonfrontować, jako że, jak wspomniałam, nie mam dowodu. Co mi poradzicie?
Aha, warto jeszcze wspomnieć, że kiedyś jeden ze współlokatorów oskarżył ją o kradzież jedzenia, bo po jej posiedzeniu z koleżankami dziwnym trafem zniknęły jego produkty spożywcze przygotowane na śniadanie, od tamtego czasu jest gęsta atmosfera, a dziewczątko ani mnie, ani jemu, nie mówi nawet "Cześć" i przemyka do łazienki jak nikogo nie ma w okolicy, żeby pokazać, jak ją ubodły nasze podłe podejrzenia ![]() Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2013-12-03 o 16:43 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Albo zmień współlokatorkę lub mieszkanie albo trzymaj wszystko pod kluczem (pokój na kłódkę?).
Innego wyjścia nie widzę. Ktoś kto lubi podbierać cudze rzeczy chyba raczej nie zmieni nawyków, nawet jeśli zwróci mu się uwagę. Nie mówiąc o tym, że ktoś może być po prostu kleptomanem a to już choroba, która łatwo nie poddaje się kontroli, nawet jeśli ktoś wstydzi się takich swoich skłonności. A co do pozostawiania swoich rzeczy pod swoją nieobecność w miejscu dostępnym dla innych osób- jak to mówią okazja czyni złodzieja. Jeśli nie możesz mieć do kogoś zaufania co do poszanowania Twojej własności prywatnej, o zasadach higieny nie mówiąc ( nie wyobrażam sobie dzielenia kosmetyków do makijażu z kimkolwiek) to chyba nie ma sensu mieszkać z taką osobą pod jednym dachem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;43999897]Cześć dziewczyny, zwracam się do was z małą prośbą o pomoc w rozwiązaniu pewnego problemu. Od jakiegoś czasu wynajmuję pokój, dzielę mieszkanie z kilkoma osobami, o reszcie nie będę wspominać, natomiast cały problem rozbija się o moją współlokatorkę. Całkiem niedawno odkryłam, że używa moich kosmetyków do kąpieli (żeli, szamponów) i dolewa do środka wodę, myśląc, że się nie zorientuję, że je podbiera, potem zaczęły mi znikać rzeczy z pokoju (sweter i korektor - zostały podrzucone pod moją komodę po dwóch tygodniach, oraz słuchawki, które nie wróciły, zwiększył się również ubytek w mojej nowiutkiej bazie pod makijaż (leżała dwa tygodnie nieużywana, a kiedy ją wyjęłam po tym czasie, ubyło 1/4 opakowania, od nowości, co mnie wkurzyło niemiłosiernie, bo zapłaciłam za nią 200 złotych z własnych pieniędzy)), więc założyłam zamek w drzwiach i zamykam teraz pokój na klucz, myślałam że już będzie spokój. Nic bardziej mylnego. Przed chwilą weszłam do mieszkania, w którym jesteśmy w tej chwili tylko we dwie, wyjęłam swój garnek, żeby nastawić wodę, a tu bum, niespodzianka, bo garnek ciepły jak pięć minut temu zdjęty z kuchenki. I prawie dostałam wścieku, bo niestety garnków zamykać się nie da. Nie złapałam jej za rękę w żadnym przypadku, ani zabierania, ani kradzieży i nie wiem, co zrobić z tym fantem, ale oczywistym jest dla mnie, że to ona kradnie, podbiera i używa moich rzeczy. Nie mogę jej jednak bezpośrednio skonfrontować, jako że, jak wspomniałam, nie mam dowodu. Co mi poradzicie?
Aha, warto jeszcze wspomnieć, że kiedyś jeden ze współlokatorów oskarżył ją o kradzież jedzenia, bo po jej posiedzeniu z koleżankami dziwnym trafem zniknęły jego produkty spożywcze przygotowane na śniadanie, od tamtego czasu jest gęsta atmosfera, a dziewczątko ani mnie, ani jemu, nie mówi nawet "Cześć" i przemyka do łazienki jak nikogo nie ma w okolicy, żeby pokazać, jak ją ubodły nasze podłe podejrzenia ![]() Moja koleżanka miała identyczny problem, właśnie z kosmetykami... No i musiała wszystko trzymać pod kluczem no i pod prysznic chodziła z całym inwentarzem ![]() ![]() A co do garnka: powiem szczerze, że np. w mieszkaniach studenckich mojego byłego chłopaka i znajomych garnki i naczynia zawsze były wspólne, nie było żadnego podziału na: moja patelnia, twój garnek, mój talerzyk, twój kubeczek itd, więc może po prostu ta dziewczyna też wzięła ten garnek ot tak? Oczywiście jej nie bronię, bo inne rzeczy które robi są karygodne, ale jeżeli chodzi akurat o garnek to zagadałabym, czy używała i jeżeli tak to wolałabyś żeby nie używała itd, że to Twój/specjalny/tylko na Twój użytek itd. A co do kosmetyków, no to niestety musiałabyś chyba zamontować kamerę albo wymyślić jakiś sprytny sposób żeby ją przyłapać na gorącym uczynku. Na razie, niestety pewnie pozostaje Ci chowanie/pilnowanie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;44000524]
Wiesz, jeżeli to by były wspólne garnki to okej, ale ja wszystko - garnki, talerze, sztućce, kubki, szklanki, kupiłam sobie sama i trzymam je w swoich szafkach/szufladach, są moje osobiste i wszyscy o tym wiedzą, więc jeżeli chciała koniecznie pożyczyć, to mogła zapytać, a nie chować się, myć na szybcika z nadzieją, że przez parę godzin nie wezmę garnka do ręki i się nie zorientuję. A z kosmetykami już jej nie złapię, pokoju otwartego nie będę zostawiać, nie chcę ryzykować, że coś znów zginie.[/QUOTE] No ok, skoro kupiłaś sama to wiadomo. To nie wiem, może jednak lepiej byłoby zwrócić uwagę. Następnym razem jak będzie gorący czy coś to po prostu powiedz, że sobie tego nie życzysz, użycie garnka jest jednak bardziej 'widoczne' niż zużycie 0,1 ml kremu do twarzy. A ekstremalnie to nie wiem, może jakaś taka blokada z szyfrem jak dla dzieci, żeby nie otwierały szafek z chemikaliami albo sztućcami? Bo kosmetyki i pokój no to niestety pod kluczem musisz trzymać, to jedyne wyjście. Może historia skończy się jak w przypadku mojej koleżanki, tj. podbieraczka się w końcu wyprowadzi sama z siebie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 223
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Nie rozumiem dlaczego przeszkadza Ci, że pożyczyła sobie garnek, uważam, że to dziwne. Nie umyła, zepsuła, stracił na wartości? trochę luzu
![]() A co do kosmetyków to problem masz już rozwiązany, zamykaj pokój i zapomnij, nie ma co wprowadzać awantur. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
A generalnie to podbieranie to podobno częsty zwyczaj u ludzi. Kiedyś słyszałam, że nawet jak kobiety np. w gości przychodzą do innych kobiet to w łazience np. testują kremy, perfumy, zaglądają do kosmetyczki itd.
A podczas wspólnego mieszkania to już całkiem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
A ja bym zrobiła awanturę i powiedziała, że jeśli sądzi, że jestem na tyle głupia, że się nie zorientuję, że zniknęła mi 1/4 bazy, do żeli jest dolewana woda a garnek, którego nie używałam kilka dni jest ciepły to jest w wielkim błędzie i za kolejne ubytki będzie płacić. Niech strzeli focha, czemu ma Cię to interesować?
---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ---------- Jeśli podzielili sobie przestrzeń w kuchni między siebie, to współlokatorka nie powinna grzebać w jej szafkach i szufladach, tylko własny garnek sobie załatwić. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 12 112
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
![]() można też zawsze zrobić słodką zemstę, np. dolać jej czegoś do jej żelu pod prysznic lub szamponu ![]() Albo poszukać gdzieś w głębi szafek jakiś przeterminowanych kosmetyków (ja ostatnio znalazłam krem ochronny na zimę z 2005 r. ![]() Ciekawe po jakim czasie pojawią się krostki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 223
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Ja mam wrażenie, że nakręcasz się jakąś nienawiścią do tej dziewczyny. Skąd w ogóle wiesz, ze to ona Ci podbierała rzeczy? I bardzo dobrze napisałaś, nie zabierasz jej jedzenia, ona też nie zjadła Ci tego garnka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
A skąd podejrzenie / niemal pewność, że to jej sprawka? Nie chodzi mi o jej wybielanie, ale może to sprawka kogoś innego a ją oskarżasz?
Garnki można trzymać w pokoju. Sama tak robiłam jak notorycznie współlokatorzy mi je zostawiali brudne w kuchni. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
Cytat:
Poza tym, jak powiedziałam, była sytuacja z kradzieżą jedzenia współlokatorowi. Ponadto kiedyś, jak jeszcze nie miałam założonego klucza, złapałam współlokatorkę węszącą coś na piętrze (pokój ma na dole), jak weszłam do mieszkania, uciekła do łazienki, zanim zdążyłam wejść na schody, udawała, że się kąpie, natomiast w drugiej łazience, na dole, było naparowane, więc było oczywistością, że nie poszła na górę się wykąpać kolejny raz, prawda? To żadna nienawiść, przez pierwszy miesiąc mieszkania dogadywałyśmy się bardzo fajnie, rozmawiałyśmy sobie w kuchni, czasem posiedziałyśmy w salonie i pogadałyśmy, pośmiałyśmy się, ale po tych dziwnych akcjach się zmieniło i teraz jest wielki foch, bo ktoś odkrył jej dziwne postępki. I nagle cała sympatyczność jakoś dziwnie wyparowała, bo ktoś zauważył, że rzeczy giną w mieszkaniu ![]() Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2013-12-03 o 17:39 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Ja miałam podobny problem z współlokatorką, a raczej jej chłopakiem, z tym że on nie brał moich rzeczy, ale wchodził do mojego pokoju gdy mnie tam nie było. Raz jak myślał że mnie nie ma w domu (a byłam, siedziałam po prostu w kącie z laptopem) to wszedł i zaczął się przechadzać
![]() Na moje głośne chrząknięcie, podskoczył i wyleciał z pokoju bez słowa. Ale można by jej dać nauczę, dziewczę jest po prostu bezczelne. Skombinuj jakieś opakowanie po ekskluzywnej bazie, nalej tam np. kujawskiego, i "przypadkiem" zostaw w łazience ![]()
__________________
Wymiana |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;44001037]To jedyna dziewczyna, która oprócz mnie mieszka i przebywa w tym mieszkaniu, sugerujesz, że któryś z moich współlokatorów myje się różowym, brokatowym żelem dla księżniczek, nosi sweterki z perełkami i używa baz pod makijaż?
[/QUOTE] Haha, zdziwiłabyś się ![]() ![]() Ludzi nie zrozumiesz czasem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 12 112
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
![]() z sorayi mam bazę i ona jest tłusta więc może dziewczę się nie skapnie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 223
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Po pierwsze rzeczy czasem się gubią na przykład słuchawki, a sweterki czasami znajdują się w dziwnych miejscach. Po drugie faceci często myją się tym co wpadnie im pierwsze do ręki. Po trzecie jedynym dowodem jest zaparowana łazienka. Po czwarte nie wiadomo czy to ona zjadła koledze jedzenie z lodówki.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
Po drugie, myślisz, że nie szukałam wszędzie tego sweterka jak się zorientowałam, że go nie ma? Przegrzebałam cały pokój włącznie z pojemnikiem na pranie, nawet ją zapytałam o ten sweter, oczywiście się oburzyła, zaczęła wyrzucać rzeczy z szafy (nie na moją prośbę, tylko poleciała i wyrzuciła wszystko z szuflady), żeby mi udowodnić, że go tam nie ma, po paru dniach sweter leżał pod moją komodą, podobnie było z korektorem, z tym, że o niego nie pytałam. Po trzecie, dowód jak dowód, skoro się kąpała na dole, to po co jeszcze raz lazła na górę? Czemu rozmawiała przez komórkę, a jak weszłam do mieszkania to się rozłączyła i uciekła do łazienki? Po czwarte, nie wiadomo, ale jedzenie zniknęło po jej całonocnym (dosłownie) posiedzeniu z koleżankami, więc kto mógł je zabrać? Wyparowało? Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2013-12-03 o 17:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
W sumie pomysł z przeterminowanym kosmetykiem albo olejem, choć wredny, nie jest zły i może by ją czegoś nauczył, a jeśli rzeczywiście to współlokator ukradł Ci bazę, garnek był ciepły przez tę ostatnią falę upałów a słuchawki zabrały krasnoludki, to przecież nic jej się nie stanie...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Co za małpiszon. Ja bym wszystko trzymała pod kluczem, ilość garnków ograniczyła do niezbędnego minimum i jednoczesnie nie ograniczałabym sie z używaniem jej rzeczy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 223
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Skoro jesteś przekonana, to idź to wyjaśnij. Powiedz, że nie jesteś kretynką i zauważyłaś te wszystkie rzeczy i chcesz żeby Cię przeprosiła i żeby więcej tego nie robiła. Ważne jest, żeby w miejscu w którym się mieszka atmosfera nie była wroga, więc wydają mi się bez sensu zemsty itp
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
![]() a jelsi ktos codiennie korzysta ze sluchawek to tez ciezko zgubic , natomiats to ,ze ktos myje sie pierwszym co mu wejdzie pod reke nie jest dla mnie w ogole argumentem za tym ze to nie ona-ale wydaje mi sie,ze faceci jak juz maja swoje to do damskich kosmetykow sie nie pala ![]() Cytat:
![]() autorko ![]() niewiele Ci pewnie doradzimy ale mozna sie posmiac i odstresowac ![]() dobrze ,ze masz klucz do pokoju-najcenniejze rzeczy Ci nie beda ginac ![]() co do garnkow to moze jak juz jej powiedziala,ze zauwazylas to przestanie je brac-chociaz na moich wspolokatorow podzialala dopiero wielka kartka z napisem,ze to moje ![]() ![]() z tego co widzialam na watku pdobieractwo to niestety czesta przypadlosc u ludzi-ni kij nie rozumiem jak mozna komus wyjesc cos z lodowki albo pozyczac podklad/puder(to takie niehigieniczne..) ale widac niektorzy nie maja z tym problemu ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;44001276]Po pierwsze, słuchawki zostawiłam w mojej nocnej szafce, stamtąd zginęły. Raczej same nie wypadły z szafki.[/QUOTE]
Rozważałaś przeszukanie jej pokoju, żeby spróbować je odzyskać? Nie mówię o grzebaniu po szafach itd., ale może akurat leżą sobie pod łóżkiem. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Zostaje Ci trzymanie wszystkiego pod kluczem.
Ciekawe jak długo będziesz czuć się komfortowo mieszkając jak w oblężonej twierdzy. Ja bym tam zmieniła lokum albo współlokatorów. No ale jeśli z jakiegoś powodu chcesz tam zostać to radzenie sobie z nią musisz sobie po prostu wrzucić w koszta bytowe. Psikusy możesz jej robić, ale podejrzewam prędzej zmęczy to Ciebie niż ją. Poza tym jeśli niechcący zrobisz jej w ten sposób krzywdę ryzykujesz problemy z prawem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
jakie problemy z prawem? przeciez nawet jak do opakowania "po bazie' wrzuci domestos kto kto jej kaze cudze rzeczy na jape dawac?:P
__________________
"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it " |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
Cytat:
Eee tam, nie będę się do jej poziomu zniżać. Poza tym lubię gotować i garów i innych pierdół mam mnóstwo, nie mam gdzie tego w pokoju trzymać, chyba że pod łóżkiem ![]() Cytat:
![]() Aha, i żeby było jasne, ja te bazy, podkłady, perfumy, trzymałam i trzymam wszystkie w moim pokoju, i to nie na wierzchu, tylko w pudłach, więc żeby się pomalować, musiała perfidnie wszystko przedłubać. Zwykle wychodzi z mieszkania ostatnia, więc miała 'wolną rękę' ![]() Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2013-12-03 o 18:21 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 360
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
A moze jakas henna, czy inna farba do szamponu? Albo cos innego, co zabrudzi rece (silny samoopalacz) na jakis czas - wtedy bedzie dowod
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Czyli klucze, zamki, kuferek na kosmetyki z kłódką i szyfrem, jeśli trzeba kłódka na szafce na naczynia.
Ale się bestia wycwaniła- ona pod kluczem a wasze rzeczy nie. Czyli dla niej, jeśli faktycznie grzebie wam po rzeczach sytuacja idealna- rewizji jej nie zrobicie, a ona sobie może grzebać. Problemy z prawem? Załóżmy, że autorka zmiksuje jej jakiś niby kosmetyk, który jej zaszkodzi, uczuli, poparzy itp. i w sumie laska może to potem zgłosić na policji. Gdyby podchodzić ją sposobem to trzeba robić takiego psikusa, który by ją naraził na śmieszność,ale był dla niej bezpieczny. Nie wiem np. atrament zamiast szamponu czy żelu pod prysznic jakiś śmierdziuch zamiast drogich perfum czy coś w tym stylu. ale bez możliwości szkody dla zdrowia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:30.