Skomplikowane

[Karolcia3400]

Cześć jestem nowa, muszę się poradzić, bo nie wiem co mam myśleć i co robić. Potrzebuję obiektywnej opinii ktoś z boku, gdyż zdanie koleżanek znam.
We wrześniu poznałam chlopaka w swoim wieku, od początku ciągnęło nas do siebie. Jest między nami tzw. chemia, ale nie chodzi tylko o to, możemy rozmawiać ze sobą godzinami, mamy mnóstwo tematów do rozmów. Rozmawiamy bardzo często, potrafimy przegadać nawet dwie godziny przez tel. Jest naprawdę świetnym chłopakiem, pierwszym z którym spotykam się na poważnie. Może trochę pomylismy kolejność i po prostu nie potrafiliśmy opanować namiętności, która między nami się pojawiła. Jesteśmy na etapie pieszczot, czujemy że chcemy przeżyć ze sobą swój pierwszy raz. Mieliśmy poważna rozmowę na temat tego co dalej z nami. Wie, że ją chciałabym spróbować z nim być, lecz on się boi, że nam nie wyjdzie. Nigdy nie mial dziewczyny, powiedział, że potrzebuje czasu na przemyślenie wszystkiego, ale zależy mu na mnie i nie chce mnie tracić ,bo stałam się ważną osobą w jego życiu tak jak on w moim. Teraz pytanie czy czekać aż sobie przemysli wszystko czy dać mu bodziec, ktroego ją też chcę. I wiem, że nie zależy mu na seksie tylko na mnie, ale ma blokadę w sobie, boi się porażki. Co byście zrobiły na moim miejscu ?

[raita]

Ciężki przypadek, bo nie wiadomo czy zgrywa takiego poszkodowanego, czy serio się boi porażki...
Ja bym jeszcze takiego elementa przetrzymała i sprawdziła czy jego zainteresowanie moją osobą nie będzie słabnąć wraz z upływem czasu, w którym seksu nie będzie.
On teraz mowi, że nie wie czy chcę mieć dziewczynę, a to plus seks to bardzo łatwy przepis na pociupcianie bez żadnych zobowiazań.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Karolcia3400

Cześć jestem nowa, muszę się poradzić, bo nie wiem co mam myśleć i co robić. Potrzebuję obiektywnej opinii ktoś z boku, gdyż zdanie koleżanek znam.
We wrześniu poznałam chlopaka w swoim wieku, od początku ciągnęło nas do siebie. Jest między nami tzw. chemia, ale nie chodzi tylko o to, możemy rozmawiać ze sobą godzinami, mamy mnóstwo tematów do rozmów. Rozmawiamy bardzo często, potrafimy przegadać nawet dwie godziny przez tel. Jest naprawdę świetnym chłopakiem, pierwszym z którym spotykam się na poważnie. Może trochę pomylismy kolejność i po prostu nie potrafiliśmy opanować namiętności, która między nami się pojawiła. Jesteśmy na etapie pieszczot, czujemy że chcemy przeżyć ze sobą swój pierwszy raz. Mieliśmy poważna rozmowę na temat tego co dalej z nami. Wie, że ją chciałabym spróbować z nim być, lecz on się boi, że nam nie wyjdzie. Nigdy nie mial dziewczyny, powiedział, że potrzebuje czasu na przemyślenie wszystkiego, ale zależy mu na mnie i nie chce mnie tracić ,bo stałam się ważną osobą w jego życiu tak jak on w moim. Teraz pytanie czy czekać aż sobie przemysli wszystko czy dać mu bodziec, ktroego ją też chcę. I wiem, że nie zależy mu na seksie tylko na mnie, ale ma blokadę w sobie, boi się porażki. Co byście zrobiły na moim miejscu ?

zanim się nie zadeklaruje co do związku to nie idź z nim do łóżka i nie bawcie się w pieszczoty.

[Karolcia3400]

Napisane przez raita

Ciężki przypadek, bo nie wiadomo czy zgrywa takiego poszkodowanego, czy serio się boi porażki...
Ja bym jeszcze takiego elementa przetrzymała i sprawdziła czy jego zainteresowanie moją osobą nie będzie słabnąć wraz z upływem czasu, w którym seksu nie będzie.
On teraz mowi, że nie wie czy chcę mieć dziewczynę, a to plus seks to bardzo łatwy przepis na pociupcianie bez żadnych zobowiazań.

Hm..no właśnie ciężki przypadek to jest, a wiem, że nie tylko o seks tutaj chodzi, bo nigdy mnie nie namawiał. Cierpliwie czekał i powiedział, że poczeka i nie musismy się z niczym spieszyć, skoro zdarzają mi się wątpliwości. Wszystko wychodziło między nami spontanicznie.
A co do seksu bez zobowiązań, wie, że nie zgodzę się na takie coś. Powiedziałam mu to od razu.
Dzięki za odpowiedź

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez skazana_na_bluesa

zanim się nie zadeklaruje co do związku to nie idź z nim do łóżka i nie bawcie się w pieszczoty.

Dzięki za radę
Powinnam tak robić od początku, ale nie mogłam się powstrzymać.

[raita]

Napisane przez Karolcia3400

Hm..no właśnie ciężki przypadek to jest, a wiem, że nie tylko o seks tutaj chodzi, bo nigdy mnie nie namawiał. Cierpliwie czekał i powiedział, że poczeka i nie musismy się z niczym spieszyć, skoro zdarzają mi się wątpliwości. Wszystko wychodziło między nami spontanicznie.
A co do seksu bez zobowiązań, wie, że nie zgodzę się na takie coś. Powiedziałam mu to od razu.
Dzięki za odpowiedź

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------



Dzięki za radę
Powinnam tak robić od początku, ale nie mogłam się powstrzymać.

Skoro on wie, że nie zgodzisz się na seks, to po co pytasz czy zgodzić się na seks z nim?

[Karolcia3400]

Napisane przez raita

Skoro on wie, że nie zgodzisz się na seks, to po co pytasz czy zgodzić się na seks z nim?

Chodzi, że nie zgodzę się na układ bez zobowiązań, czyli na seks bez związku. Po prostu podczas poważnej rozmowy rozwazalismy różne opcje, co by było gdyby i padło takie pytanie to odpowiedziałam, ale to nie jest tak, że on tego oczekuje ode mnie. Po prostu boi się spróbować być w związku pierwszym poważnym.
Pogmatwane to jest wiem, ale jestem pewna, że chcę z nim mieć swój pierwszy raz, bo zrobi wszystko żebym czuła się najbardziej komfortowo i bezpiecznie.

[I am Rock]

Chłopak boi się mieć dziewczynę. Bo może nie wyjść.
Ale pieszczot i seksu już się nie boi.
No, litości.

[Mijanou]

Napisane przez I am Rock

Chłopak boi się mieć dziewczynę. Bo może nie wyjść.
Ale pieszczot i seksu już się nie boi.
No, litości.

Zgadzam się. Seks bez zobowiązań jest wygodny i do niczego nie zobowiązuje. Nic w tym skomplikowanego w sumie.

[raita]

W mojej opinii jak facet chcę to robi, a nie gdyba....

Mój TŻ też się bał wejść w związek po ostatniej nieudanej relacji,a jednak spiął dupę i nie mamła, że może nie wyjść, bo takie ryzyko jest zawsze.
Ten Twój coś kręci, bo skoro jest taki wrażliwy to niech Ci się do majtek nie dobiera.

[Pantegram]

Napisane przez raita

Ten Twój coś kręci, bo skoro jest taki wrażliwy to niech Ci się do majtek nie dobiera.

Dokładnie. Weź 10 głębokich wdechów i zaproponuj mu platoniczną przyjaźń. Trzymaj go na dystans i nie pozwól sobie na pieszczoty itd. bo inaczej nie sprawdzisz, czy jemu zależy także na przyjaźni z Tobą, czy tylko na "pociupcianiu sobie bez zobowiązań" co na chwilę obecną jak najbardziej jest możliwe, skoro pokazałaś mu, że lecisz na niego tak, że ledwo możesz się opanować. Może teraz liczyć na łatwy seks, po którym zerwie znajomość i więcej się nie odezwie. Jak przestanie liczyć na seks, zobaczysz, czy nadal będzie chciał utrzymywać kontakt czy nie.

[Kaja-ja]

Jakby każdy twierdził, że boi się związku, bo nie wyjdzie, to ludzki gatunek już dawno by wymarł...
Jakieś owijanie w bawełnę chęci wskoczenia Ci do łóżka widzę. Jak komuś na kimś zaczyna zależeć, to się podejmuje ryzyko i próbuje stworzyć fajną relację. A nie ględzi się, że zależy, ale się boję... Spotykajcie się dalej, rozmawiajcie, ale dopóki on nie podejmie męskiej decyzji, to wara mu od Twoich majtek. Bo na razie, to wygląda to tak, że on się deklarować nie będzie, a w końcu i tak skończycie w łóżku. Dla niego układ przepyszny!

[I am Rock]

A na koniec powie: Kochana, zasługujesz na kogoś lepszego.
Oczywiście po tym, jak już swój pierwszy raz z tobą zaliczy

[Sherminka]

Napisane przez I am Rock

A na koniec powie: Kochana, zasługujesz na kogoś lepszego.
Oczywiście po tym, jak już swój pierwszy raz z tobą zaliczy

[Casaya781]

Może za szybko zaczęliście pieszczoty itp. On nigdy nikogo nie miał może boi się , że ty szybko będziesz chciała spróbować czegoś innego z kim innym. Ja np. bardzo lubiłam różne zabawy z moim byłym chłopakiem i mimo , że był bardzo zadowolony , że zawsze mam ochotę i jestem napalona to bał się , że mogę go zdradzić bo za bardzo to lubię i nie będę mogła się opanować. Uważam to za bzdurę ale nie wiesz co chłopakowi chodzi po głowie. Ale ja bym na twoim miejscu poczekała bo skoro to fajny chłopak to warto.

[Karolcia3400]

Może masz rację, bo czasami, mówi mi, że dziwi go fakt, że nie mam faceta. A ja po prostu każdego odrzucałam, bo jest on i lubię spędzać z nim czas, więc żaden inny nie ma u mnie szans. Może w tym tkwi problem ? Chociaż poznał mnie dość dobrze przez te miesiące naszej znajomości i wie że nie byłabym zdolna do zdrady. Ale co facet myśli to się nie dowiem
Na razie normalnie rozmawiamy, a ja cierpliwie czekam na jego decyzję, niczego nie wymuszam na nim, bo chce żeby to była jego decyzja
Co do seksu i pieszczot wtrzymaliśmy się, lepiej późno niż wcale jak to mówią. Czekam na jego ruch, ale jestem dobrej myśli i się ogarnie w końcu
Dziękuję za odpowiedzi i rady
dowiedziałam się jak postępować i dziękuję, nie musicie już odpowiadać, bo wzięłam sobie do serca co napisaliście i czekam

[201801191006]

ja bym sobie odpuściła.