Dezynfekcja mebli?

[slodko_gorzka]

Cześć wszystkim Niedługo będę wprowadzać się do mieszkania, w którym są meble już używane przez kogoś, nie wyczyszczone i okropnie zakurzone. Chciałabym je oczyścić, jakoś zdezynfekować, ale nie mam pojęcia czym mogę to zrobić. Ocet rozcieńczony z wodą? Czy lepiej kupić jakiś specyfik? Jaki? Gdzie? Pomożecie?

[SekretnyWachlarz]

Ale czemu chcesz je dezynfekować? Nie możesz ich po prostu porządnie umyć? To, że ktoś je używał nie oznacza, że zaraz jakimś hivem czy czymś się zarazisz. A jak w pracy masz swoją półkę na ciuchy to też ja szorowałaś, myłaś, a potem dezynfekowałaś? Nie popadajmy w paranoję. Idąc takim tokiem myślenia należałoby również dezynfekować np. ławkę w parku czy cokolwiek innego.

[allmode]

Ocet to smród w całym mieszkaniu.
Są preparaty do prania i czyszczenia mebli. Ewentualnie możesz poszukać kogoś, kto Ci upierze np. kanapę.

[bernikula]

Ja bym po prostu je wymyła na mokro wodą z płynem (uniwersalnym o ładnym zapachu), później zostawiła otwarte i wywietrzyła, a na koniec jeśli to będzie potrzebne spryskała preparatem do drewna (jeśli to takie meble) i wypolerowała. Powiem szczerze, że mebli jeszcze nie dezynfekowałam...

[houseofcolours]

Ja kiedyś dezynfekowałam spirytusem. Umyłam meble wodą z płynem uniwersalnym a po wyschnięciu na czystą szmate lałam spirytus i myłam tym meble. Cała noc wietrzenia i było ok.

[_Matilde_]

Napisane przez houseofcolours

Ja kiedyś dezynfekowałam spirytusem. Umyłam meble wodą z płynem uniwersalnym a po wyschnięciu na czystą szmate lałam spirytus i myłam tym meble. Cała noc wietrzenia i było ok.

Dokładnie - spirytus, denaturat, odkażają i usuwają nieprzyjemny, "stary" zapach. Tylko nie pal przy pracy :P

[slodko_gorzka]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ale czemu chcesz je dezynfekować? Nie możesz ich po prostu porządnie umyć? To, że ktoś je używał nie oznacza, że zaraz jakimś hivem czy czymś się zarazisz. A jak w pracy masz swoją półkę na ciuchy to też ja szorowałaś, myłaś, a potem dezynfekowałaś? Nie popadajmy w paranoję. Idąc takim tokiem myślenia należałoby również dezynfekować np. ławkę w parku czy cokolwiek innego.

Być może trochę przesadzam, no ale jak patrzę na te meble to wielkiego zaufania nie mam do nich. Chcę je porządnie umyć, ale też pozbyć się specyficznego zapachu. Nie sugeruję, że się czymś zarażę, chcę to po prostu zrobić dla własnego komfortu psychicznego

Napisane przez allmode

Ocet to smród w całym mieszkaniu.
Są preparaty do prania i czyszczenia mebli. Ewentualnie możesz poszukać kogoś, kto Ci upierze np. kanapę.

Chodziło mi o meble typu szafa itp. Drewniane. No właśnie, wiem że są takie preparaty, ale chciałabym wiedzieć jakie konkretnie .

Napisane przez bernikula

Ja bym po prostu je wymyła na mokro wodą z płynem (uniwersalnym o ładnym zapachu), później zostawiła otwarte i wywietrzyła, a na koniec jeśli to będzie potrzebne spryskała preparatem do drewna (jeśli to takie meble) i wypolerowała. Powiem szczerze, że mebli jeszcze nie dezynfekowałam...

Dziękuję Boję się trochę, że efekt mnie po samej wodzie z płynem nie zadowoli, chyba jeszcze spróbuję z tym spirytusem, jak dziewczyny pisały.

Napisane przez houseofcolours

Ja kiedyś dezynfekowałam spirytusem. Umyłam meble wodą z płynem uniwersalnym a po wyschnięciu na czystą szmate lałam spirytus i myłam tym meble. Cała noc wietrzenia i było ok.

Napisane przez _Matilde_

Dokładnie - spirytus, denaturat, odkażają i usuwają nieprzyjemny, "stary" zapach. Tylko nie pal przy pracy :P

Dzięki A czy nie zostały jakieś ślady po spirytusie? Później przecierałyście czymś jeszcze? Tzn. czy ścierałyście czymś ten spirytus czy pozostawiony do wyschnięcia?
No nie palę w ogóle, więc bez problemu

[houseofcolours]

Napisane przez slodko_gorzka

Dzięki A czy nie zostały jakieś ślady po spirytusie? Później przecierałyście czymś jeszcze? Tzn. czy ścierałyście czymś ten spirytus czy pozostawiony do wyschnięcia?
No nie palę w ogóle, więc bez problemu

U mnie nie zostały żadne ślady. Zostawiłam do wyschnięcia. Cały zabieg odbył się wieczorem, na noc zostawiłam otwarte wszystkie okna i następnego dnia się wprowadzałam.

[Ilsa Lund]

Tylko pamiętaj że skoro mówisz że meble są zakurzone to najpierw musisz wciągnąć kurz odkurzaczem, potem zetrzeć resztkę na sucho i dopiero na mokro bo zrobi Ci się kurzowe błotko

[_Matilde_]

Napisane przez slodko_gorzka

Dzięki A czy nie zostały jakieś ślady po spirytusie? Później przecierałyście czymś jeszcze? Tzn. czy ścierałyście czymś ten spirytus czy pozostawiony do wyschnięcia?
No nie palę w ogóle, więc bez problemu

Nie, nie było śladów, wyparował szybko. Mama nawet lakier na meblach myła spirytusem, mówiła że dawniej się tak robiło, jak nie było specjalnych środków do czyszczenia. Myślałam że może się rozpuścić politura od tego, ale nic im nie było. Ale warto sprawdzać najpierw, bo te powłoki są różne, nigdy nie wiadomo czy to im nie odbierze urody. Wnętrza szaf to już mniejsza szkoda, gdyby się im coś stało