|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Co myślicie? Co robić?
Witam
ostatnio pisałam tu wątek, z tamtym chłopakiem nie jestem jakby co. jakos dałam rade, ale wiadomo zdarza sie myslec. Teraz też dotyczy tamtej miejscowości (ponad 200km) jednak inna sprawa.Moja przyjaciolka (nazwijmy ją Ania)była z chłopakiem ponad 6 lat, rozstali sie jakies 2 tygodnie temu, w sumie tak jak ja z tamtym. Ona spotyka się z nowym chłopakiem od jakiegoś czasu, właściwie już są razem, ale ten jej byly do niej wypisywał cały czas... no i teraz byłam tam na święta, trochę popiłysmy i ja napisałam do niego czy sie spotkamy pogadać. Troche to było, zeby jej pomóc no i, ze by mi sie wyżalił o niej, ja o moim byłym i tak poprostu. Owszem jest przystojny i wgl nie ma porównania do tego mojego byłego, ale nie planowałam, żeby wyszło tak, ze może będziemy razem. W następny dzień spotkalismy się w trójke ja, ona i on. Ona powiedziała mu, że nie będzie z nim i tyle, ze moga gadać, bylismy na piwie. I jakos tak gadalismy i on czy będziemy razem, a ja w sumie nie wiedziałam co powiedzieć powiedziałam, że tak, ale to było tak o, pozniej szlismy z parku, było zimno, ona w jego kurtce, a ja z nim za reke( jak kogos trzymam za ręke cieplej mi jest) ale jak doszlismy do wioski to go puściłam, a Ania do mnie, żebym szła z nim za reke, no to złapałam znow. Idziemy ludzie sie patrzą zdziwieni no, bo ona z nim tyle lat, ja zawsze z tamtym. Siedzielismy u mnie, Ania potem poszla do domu, a ja z nim pod sklep.Wchodzimy ludzie aż zamilkli, moj były też był myślałam, ze mu gały wyskoczą hehe, usiedliśmy objęci, pozniej moj były stał i sie patrzał i udawał, ze gada przez tel.z jakąs laską to my zaczelismy się całować. On mieszka w miejscowości obok to pozniej znajomi go odwiezli. Na drugi dzien tez przyjechał wyszlismy ja, Ania i nasze kolezanki( juz w sumie z nim byłam jako para, ale nikomu nie mowliśmy) dopiero w sob. w sumie ludzie zauważyli, oczywiście wszyscy w szoku... W niedz.tez sie widzielismy tym razem sami było ok, wieczorem moi rodzice powiedzieli, żebym z nim przyszła do nas na pdwórko( gdzie oni nigdy nikogo nie akceptowali) poszlismy do nich i siedzielismy w 4. Mój tata z nim duzo gadał i naprawde było miło. Wczoraj jechalam niestety tutaj. Dzis zadzwonił i powiedział, że raczej nie możemy być razem, bo nadal kocha Anie i mysli o niej. Mówił, że nie chce mnie zranic itp. niestety ja sie bardzo szybko przywiązuje i już czuje się zraniona. Bo narobił mi nadziei... mówił, że jak przyjade za tydzien to pojedziemy do niego, ze przyjedzie do mnie w maju, coś tam, że wynajmiemy mieszkanie jak skoncze tu studia itp. Ja nie mowie, że tak ma być, ale wgl po co zaczynał to? Po co mi mówił jeszcze wczoraj, że teraz już ja sie tylko licze itp. Powiedział też, że jak ja byłam to wgl nie myslał o Ani nawet jak z nią wychodzilsmy, ale teraz jak mnie nie ma i jest sam to nadal ją kocha i chce do niej wrócic mimo, ze ona ma innego i powiedziala mu, że nie chce go znać. Szczerze smutno mi sie zrobiło... Przy nim czułam się tak inaczej, lepiej z tamtym nigdy sie tak nie czułam. Wieczorem dzis zadzwonił to mówi, zebym mu dała pare dni, ze nie wie co robić itp. ale wczesniej mowil, ze chce sie zabic. Rozumiem, że cierpi, to była jego pierwsza dziewczyna, razem ponad 6 lat, ale wszystko sie zmienia. Mnie rozstanie z tamtym tez boli, widzial nas przez te dni, wydzwaniał do mnie, ale ja z nim już nie będe. Jednak po co on to zaczął? Wczesniej sie już nzalismy w sumie długo, ale tylko jako zwykli znajomi nic więcej. Teraz go tak bardziej poznałam. Ja nie mowie, że ma mi odrazu wyznac miłość, ale czemu jak byłam to mowil, że będzie dobrze, a teraz zmienil zdanie? Jak mówił, ze chce być ze mną odrazu mu powiedziałam, że poki co to będzie związek na odległość... Wiem, że on ją kocha, pierwsza dziewczyna, ale on ma ponad 30 lat, a zachowuje sie jakby miał 15... przynajmniej mam takie wrażenie. Ania uważa, że nam wszystkim to wyszlo na dobre. Też tak uważałam do dzisiaj rana. A teraz... nie wiem poprostu co robić. Wszyscy na wiosce byli zdziwieni, ale też uważali, ze dobrze. Powiedzcie co o tym wszystkim myslicie? Przepraszam jak zagmatwane... Dać mu czas? Naprawde chciałabym żebysmy dali sobie szanse... |
|
|
|
|
#2 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
|
Dot.: Co myślicie? Co robić?
Piszesz, jak gimnazjalistka, a gimnazjalistki nie powinny się spotykać z 30 letnimi facetami. Bo nie uwierzę, ze starsza dziewczyna zwraca uwagę na co się ludzie patrzą, a na co się nie patrzą...
|
|
|
|
|
#3 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Co myślicie? Co robić?
Nie zwracam uwagi czy sie patrza czy nie... Wiem, ze napisane byle jak, ale jest pozno, a chcialam sie wyzalic. I chcialabym sensownych rad.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
|
Dot.: Co myślicie? Co robić?
Ale o czym tu radzić, bo gdyby nie Ania i alkohol to by nie było wątku. Podziękuj koleżance za rady i znajdż faceta, ktory chce byc z Toba, a nie z koleżanką. A Ty oczekujesz poważnego zwiazku bo szliscie za rękę i rozmawiliście na podwórku? serio? zwiżki nie na tym polegają
|
|
|
|
|
#5 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Co myślicie? Co robić?
Wiem, ze nie na tym polegaja, ale mowil, ze chce sprobowac byc ze mna, ze o niej zapomni. Dzis zmienil zdanie...
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: Co myślicie? Co robić?
Jakaś dziecinada. Ile ty masz lat? Odstawiasz jakies dziwne przedstawienia z byłym koleżanki, calusy i przytulania w sklepie w którym jest twój ex. Po co? Osmieszylas sie tylko. Zrobiliscie szopke przed ludźmi a facetowi chodziło wyłącznie o to zeby wzbudzić zazdrość w Twojej koleżance a jego byłej, naprawde nie trzeba być geniuszem zeby sie tego domyśleć. Zwlaszcza ze po tym wszystkim jeszcze wyznaje ci ze ja kocha. Jak ci sie poszczesci to mozesz być plasterkiem na jego złamane serduszko i nikim wiecej.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
|
Dot.: Co myślicie? Co robić?
Nie będzie plasterkiem bo panna o która chodziło nie przyleciała z powrotem. Już sobie odpuscił
Gimnazjalistki tez maja problemy
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: Co myślicie? Co robić?
No właśnie chyba chodziło o to ze miała przyleciec a jak koleś zobaczył ze nie robi to na niej wrażenia a wręcz zachęca swoją koleżankę do chodzenia z nim za rękę to nagle zdał sobie sprawę ze ja wielce kocha. Jakie to typowe. Odpowiedz na pytanie autorki - dlaczego zmienił zdanie. Moim zdaniem nie zmienił, on nie wyleczyl sie ze starego związki i próbował samego siebie przekonać ze razem zamieszkacie i jakos to bedzie, ze zapomnie o byłej. Jednak widać zdał sobie sprawę ze tego ze nie da rady i powinnas sie z tego cieszyć bo kochając inna a będąc z tobą jeszcze bardziej by cię skrzywdził. Co robić? Nic - przecież on sam wymiksowal sie z tego flirtu. Na następny raz nie wierz swiecie we wszystko co mówi ci facet i nie rób sobie wielkich nadziei bo różnie bywa.
|
|
|
|
|
#9 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 977
|
Dot.: Co myślicie? Co robić?
Wyznania 12latki czy co? Ogarnijcie
__________________
Facet jest jak burak cukrowy co z tego że słodki jak i tak burak http://jzabawa11.blogspot.com/ |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:39.



ostatnio pisałam tu wątek, z tamtym chłopakiem nie jestem jakby co. jakos dałam rade, ale wiadomo zdarza sie myslec. Teraz też dotyczy tamtej miejscowości (ponad 200km) jednak inna sprawa.






