Śpiew klasyczny

[czekolada2p]

Cześć !
zainteresowałam się niedawno lekcjami śpiewu klasycznego/operowego (do tej pory śpiewałam tylko od tak) moja przyjaciółka za każdym razem mówi, że powinnam zapisać się na jakieś lekcje tego rodzaju śpiewu bo marnuje swój "talent". Podobno moja mama kiedyś śpiewała i odziedziczyłam to po niej ; ) Nigdy nie brałam tego na poważnie, bo preferuje inny rodzaj muzyki (gram na gitarze elektrycznej) ale jeśli mam warunki to nie chciałabym tego zmarnować, po za tym czym więcej stron muzycznych rozwiniętych tym lepiej no i wszystkiego lepiej spróbować niż później żałować, że się tego nie zrobiło.
Szukałam jakiś niedrogich lekcji, gdzieś niedaleko mnie - jestem z Jastrzębia Zdroju (Śląsk) ale nic niestety nie znalazłam. Może wy wiecie coś o lekcjach śpiewu klasycznego na które nie musiałabym pojeżdżać 2 godziny ?
Peace

[Banshee666]

najlepsza byłaby szkoła muzyczna, jeśli masz takową w okolicy - nie dość, że za darmo to i papierek z tego masz i możesz później gdzieś tam uczyć - ofc nie za kokosy i nie na umowę
posłuchaj sobie np starego nightwisha za czasów tarji turunen, albo starych płyt within temptation (rękę Ci utnę jak włączysz coś z nowej płyty!)

pamiętaj, że poszerzać skalę możesz tylko do 21-24 roku życia, więc lepiej z tym nie zwlekać

[Pani_Kredka]

Tylko, że szkołę muzyczną będzie mogła zacząć dopiero od września.

[Ritty]

I niestety w szkole muzycznej jest ograniczenie wiekowe Chyba, że to się nie tyczy głosu.

[czekolada2p]

Jest w moim mieście szkoła muzyczna 1 i 2 stopnia, już kiedyś o niej myślałam, ale żeby zapisywać się na lekcje gitary. Wiem, że jest w takiej szkole nauka śpiewu, ale czy jest nauka śpiewu konkretnie klasycznego ? I czy wiecie może czy mogłabym być tam na dwóch kierunkach ? Jeśli chodzi o wiek to obecnie mam 16 lat.
Peace

[aniielica]

skoro masz 16 lat, to do szkoły I stopni się nie dostaniesz, jednak czasem w przypadku śpiewu przyjmują do II stopnia bez wcześniejszego przygotowania muzycznego. Powinnaś przejść się do nauczyciela śpiewu z tej szkoły i porozmawiać z nią/nim o tym. On cię odeśle do dyrektora albo podpowie czy w ogóle masz szanse na dostanie się i w jaki sposób to rozwiązać.

W szkołach muzycznych uczą śpiewu klasycznego, chyba że jest to szkoła o profilu jazzowym albo rozrywkowym.

[Banshee666]

zadzwoń do nich, przejdź się - najlepiej w styczniu lub lutym bo później są zapisy i egzaminy wstępne - sprawdzą Twój słuch i głos, ale z reguły większość się dostaje, więc nic nie musisz przed tym robić ja sobie już parę lat mówię, że pójdę.. dobra, jak Ty idziesz to ja też! o

[Pani_Kredka]

Na śpiew do II st. przyjmują do 21 r.ż. Lekcje instrumentu to raczej prywatnie już, bo musiałabyś zaczynać od I st., a tam Cię już niestety nie przyjmą. Ale przygotuj się na to, że na śpiewie zwykle jest też nauka gry na fortepianie.

[jyyli]

Napisane przez Ritty

I niestety w szkole muzycznej jest ograniczenie wiekowe Chyba, że to się nie tyczy głosu.

Można zdawać od 16 roku życia do 21

Autorko, ja się uczę śpiewu klasycznego właśnie w szkole muzycznej i powiem tak: z tego, co wiem, zwykle w szkołach muzycznych jest właśnie śpiew klasyczny, za to rozrywki można się uczyć na Akademii Muzycznej.
Jak najbardziej możesz zdawać! Ale musisz się zastanowić, czy taki rodzaj śpiewu Cię pociąga, bo jeśli nie, to trochę szkoda Twojego czasu Masz swoją drogą jeszcze sporo czasu na zastanowienie, skoro masz 16 lat.
Egzaminy są zwykle w maju, podania też zwykle można długo składać, więc w tym roku też masz czas do namysłu

aniielica, śpiew jest tylko w II stopniu. Nie trzeba mieć I stopnia, żeby startować.

Banshee666, nie chcę straszyć, ale nie byłabym taka optymistyczna co do dostania się Zwykle jest mało miejsc na wydziale wokalnym, bo to dużo kosztuje. U mnie teraz przyjęli 5 osób, ale startowało ok. 30, więc nie tak źle. W poprzednich latach startowało nawet 80 osób, ale było więcej miejsc, bo np. 8. No i egzamin jest dość trudny, bo sprawdzają nie tylko słuch i pamięć muzyczną, ale też predyspozycje aktorskie (piszę na podstawie egzaminu, który ja zdawałam, także gdzieś indziej/w innym roku może/mogło być inaczej).
Ale nie chcę straszyć czy mówić, że ktoś się nie dostanie. Trzeba tylko popracować przed egzaminami i nie zrażać się, jeśli się nie dostanie za pierwszym razem.

Jeszcze ostrzegę, że śpiew klasyczny to ciężka praca fizyczna, żeby nikt się nie zdziwił, jak pójdzie na lekcję Nie chodzi mi o to, żeby kogoś zniechęcić, bo to bez sensu, ale żeby zmotywować każdego do zastanowienia się nad wyborem swojej drogi. Bo jeśli kogoś nie kręci opera, to nie będzie odczuwał satysfakcji, a ciężka praca będzie katorgą, z kolei w rozrywce mógłby się odnaleźć, zresztą tak jest chyba w każdej dziedzinie życia

[czekolada2p]

Wieelkie dzięki za pomoc : ) w styczniu wybiore się do tej szkoły i rozeznam co i jak. Na ogół opera mnie nie kręci, to raczej nie mój klimat, ale jak już w pierwszym wpisie wspominałam, podobno mam do tego warunki, a muzyka jest najlepszą częścią mojego życia, warto spróbować czegoś niż później żałować ; ) Bardziej interesowałby mnie śpiew "rozrywkowy" bo jak też już mówiłam, gram na gitarze i to jej chce się najwierniej oddać, ale śpiew zawsze może się przydać np w urozmaiceniu projektu ; ) no i byłabym bliżej muzyce, ale jak radziłyście, muszę się jeszcze nad tym poważnie zastanowić ;>
Peace

[Pani_Kredka]

Jeśli Cię nie interesuje klasyczny, to ja na Twoim miejscu poszukałabym prywatnie jakiegoś nauczyciela rozrywki.

[jyyli]

Napisane przez Pani_Kredka

Jeśli Cię nie interesuje klasyczny, to ja na Twoim miejscu poszukałabym prywatnie jakiegoś nauczyciela rozrywki.

Zgadzam się. Zresztą istnieją kompetentni nauczyciele, którzy potrafią nie tylko nauczyć podstaw, ale i pomóc podjąć decyzje, przygotować się do egzaminów itd. Można poszukać w szkołach muzycznych czy domach kultury.

[czekolada2p]

Bardzo chętnie pobierałabym lekcje śpiewu rozrywkowego, jednak do tego nie jestem stworzona, jedyny śpiew, który mi w miarę wychodzi to właśnie śpiew klasyczny, dlatego właśnie założyłam ten wątek ; ) poza tym prywatne lekcje są płatne. Dlatego pytałam w pierwszym wątku czy nie znacie jakiś szkół itp gdzie uczą śpiewu klasycznego
Peace

[jyyli]

Napisane przez czekolada2p

Bardzo chętnie pobierałabym lekcje śpiewu rozrywkowego, jednak do tego nie jestem stworzona, jedyny śpiew, który mi w miarę wychodzi to właśnie śpiew klasyczny, dlatego właśnie założyłam ten wątek ; ) poza tym prywatne lekcje są płatne. Dlatego pytałam w pierwszym wątku czy nie znacie jakiś szkół itp gdzie uczą śpiewu klasycznego
Peace

Czasem w pałacach młodzieży są jakieś zespoły wokalne, gdzie można też się nauczyć śpiewać, wtedy to kosztuje grosze w porównaniu z prywatnymi lekcjami
A jeśli chodzi o szkołę muzyczną, to też trzeba się przygotować na to, że poza lekcjami śpiewu jest naprawdę dużo innych zajęć, różnie są w różnych szkołach ułożone, ale zwykle codziennie kilka godzin po południu trzeba na to poświęcić, więc to może nie kosztuje żadnych pieniędzy, ale za to dużo czasu.

Co do Twoich preferencji to się wypowiem jako "koleżanka po fachu" Ja też uważałam, że jestem stworzona tylko do śpiewu klasycznego, chociaż kiedyś, dawno temu, bardziej kręciła mnie rozrywka. Teraz co prawda jestem już zagorzałą fanką śpiewu operowego, ale odkąd nabrałam jakiejkolwiek techniki (nie mówię, że już totalnie wszystko opanowałam, ale przynajmniej wiem, co się powinno robić), zauważyłam, że śpiew rozrywkowy też lepiej mi wychodzi Prawie wszystko zależy od techniki (moim zdaniem) i po jakimś czasie nauki może się okazać, że świetnie się odnajdujesz w rozrywce.
Dlatego zachęcam do pobierania jakichś lekcji, czy to prywatnych, jeśli znajdziesz jakieś cenowo rozsądnego nauczyciela, czy w pałacu młodzieży, a czasem nauczyciele śpiewu za darmo udzielają lekcji i przygotowują do egzaminu. Po prostu jak zdobędziesz jakąś technikę, to łatwiej Ci się będzie ukierunkować, naprawdę

[Pani_Kredka]

Śpiewać może każdy. Szczególnie rozrywkę. Może spróbuj metody CVT albo SLS? Przejrzyj sobie najlepiej to forum: www.forum.strefaglosu.pl

[czekolada2p]

Jyyli koleżanko po fachu ; ) niestety w mojej miejscowości jest tylko szkoła muzyczna ( i jak sama mówisz wymaga bardzo wiele czasu ) i szkoła yamaha, której lekcje niestety są drogie, gdzie Ty uczyłaś się śpiewać ? i jak to mniej więcej wyglądało, szczególnie początki ?

Banshee666 - mimo wszystko na początku stycznia wybiore się do szkoły muzycznej rozeznać co i jak, mam więc nadzieję, że i Ty ; )

[jyyli]

Napisane przez czekolada2p

Jyyli koleżanko po fachu ; ) niestety w mojej miejscowości jest tylko szkoła muzyczna ( i jak sama mówisz wymaga bardzo wiele czasu ) i szkoła yamaha, której lekcje niestety są drogie, gdzie Ty uczyłaś się śpiewać ? i jak to mniej więcej wyglądało, szczególnie początki ?

Banshee666 - mimo wszystko na początku stycznia wybiore się do szkoły muzycznej rozeznać co i jak, mam więc nadzieję, że i Ty ; )

Ja miałam to szczęście, że poznałam nauczycielkę, która za darmo przygotowała mnie do egzaminu Nauka w zasadzie wyglądała tak, że uczyłam się nie popełniać rażących błędów Bardzo mi się to przydało, bo jednak samemu pewnych rzeczy się nie zauważa albo nie da wychwycić. Dlatego tak namawiam na jakieś lekcje, bo tak jest po prostu łatwiej
Ale to fakt, że lekcje są drogie. Kiedyś jedna nauczycielka z pewnego dużego miasta zaśpiewała mi 120zł za samą konsultację

Jeszcze mi się przypomniało, że istnieje coś takiego jak studium piosenkarskie. Wiem, że jest na pewno w Poznaniu, w innych dużych miastach pewnie też. Akurat tam jest pomaturalne, dwuletnie, działa przy szkole muzycznej i ma dobre opinie. Zawsze można się czymś takim zainteresować, zwłaszcza, że można parę lat pośpiewać klasycznie czy rozrywkowo, a potem zdanie zmienić Tak piszę, bo chyba nikt o tym nie wspomniał, a warto, żeby każdy wiedział, że jest taka alternatywa.

[Pani_Kredka]

Albo próbować dostać się na Wydział Jazzu i Muzyki Rozrywkowej na Akademii Muzycznej w Katowicach.

[Banshee666]

ja byłam kompletnym beztalenciem bez słuchu jak poszłam na zajęcia, z których zresztą mnie nauczycielka wywalała... chociaż coś mi się udało osiągnąć i w rok poszerzyłam skalę o oktawę, co przy chodzeniu na jedne zajęcia raz na 2-3 miesiące to dla mnie dużo.. ja chodziłam u siebie do młodzieżowego domu kultury i ogniska artystycznego, w tym pierwszym nie płaciłam, a w tym drugim była składka 20zł miesięcznie a no i chodziłam jeszcze do domu harcerza, gdzie też był zespół wokalny i za każdym razem śpiewało się w grupie tak 3-6 dziewczyn chociaż to była rozrywka.. a na klasyczny zawsze chciałam iść..

żeby dobrze śpiewać nie dość, że musiałam się nauczyć podstaw to jeszcze chodzić do logopedy i w międzyczasie uczyłam się grać na keyboardzie.. chociaż to po rozpoczęciu śpiewu... bo jak pierwszy raz przysiadłam do keyboarda to zagrałam marsz weselny ;D ze słuchu ;D niechcący ;D

poszukaj, może są zajęcia jakieś o których ne wiesz w Twoim mieście?

[Anchelina]

Napisane przez Banshee666

posłuchaj sobie np starego nightwisha za czasów tarji turunen, albo starych płyt within temptation (rękę Ci utnę jak włączysz coś z nowej płyty!)

pamiętaj, że poszerzać skalę możesz tylko do 21-24 roku życia, więc lepiej z tym nie zwlekać

Po pierwsze lepiej posłuchać na początek PROFESJONALNYCH śpiewaczek operowych i to najlepiej o podobnej skali głosu. Tarja jest sopranem i spiewa bardzo wysoko- mozna sobie zniszczyc głos wzorując się na niej. Sharon też ma bardzo wysoki głos - ponoć to mezzosopran, ale śpiewa tez bardzo wysoko- może byc za wysoko.
Proponuje na początek cos lekkiego- np. "Caro mio bien" - Maleny Ernman (mozna znależć na You Tube)

Co do tego poszerzania skali- to nie wiem skąd ta "rewelacyjna" informacja, pierwsze słyszę, a byłam nawet u Elzbiety Zapendowskiej, która tłumaczyła jak poszerzac skale i nic nie wspomniała o wieku. Ja sama jestem najlepszym przykładem, że to nieprawda, bo najbardziej rozszerzyłam swoja skalę w wieku ok 28 i to dzięki lekcjom prawidłowego wydobywania z siebie powietrza (nie mówię tu o przeponie, tylko jeszcze o czymś innym).

Generalnie na początek polecam nawet najtańsze lekcje u kogokolwiek, kto zna sie na śpiewie- może jakis nauczyciel muzyki ze szkoły? Np. z liceum, gimnazjum?

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

To co jeszcze polecam to na poczatek zapisanie sie do chóru! Niewazne czy szkolny, kościelny czy jakikolwiek. Ja tez tak zaczynałam- po pierwsze udało sie wstepnie "zdiagnozować" moją skale głosu (skala zdecydowanie srodkowa, ale z mozliwością śpiewania partii sopranowych, dyrygent przesłuchiwał mnie kilka razy, bo nie był pewien, ale ostatecznie zawsze trafiałam do sopranów nie altów). Druga kwestia- bardzo poprawiła mi sie emisja głosu. O oddychaniu przepona to nawet nie wspomnę- to naprawde jest podstawa. Bez oddychania przeponą mozna sobie zniszczyć głos, że nie wspomnę że głos jest cichy, bezdźwięczny i trudno poszerzyć skalę. Śpiewanie w chórze uczy tez podstaw czytania z nut, dyscypliny wokalnej (dokładności) i pomaga przezwyciężyć tremę (w grupie łatwiej się spiewa). Śpiew chóralny jest tez zblizony do śpiewu operowego i myślę, że to dobry punkt wyjśćia.

[jyyli]

Odkopię temat

Jest tu może ktoś, kto studiuje śpiew na AM albo planuje tam zdawać?

[Pani_Kredka]

Ja zamierzam zdawać w tym roku.

[jyyli]

O, ja też w tym roku chcę zdawać
Wiesz już, na jaką uczelnię (czy jakie uczelnie ) będziesz zdawać?

[Pani_Kredka]

Nie wiem, cały czas sie jeszcze zastanawiam. Musze zerknąc na terminy egzaminow, żeby się dowiedzieć, czy przypadkiem się nie nakładają i wybrać coś.

[jyyli]

Ja też jeszcze do końca nie wiem, ale dziś sobie uświadomiłam, że lada moment czerwiec i trzeba się zdecydować

Repertuar też jeszcze nie jest zapięty na ostatni guzik - mam parę utworów, które by się nadawały, ale nie mam pojęcia, na czym stanie

[Pani_Kredka]

Uwazasz, że warto się pchac na taką uczelnie bez znajomości? Co o tym myslisz? Nasłuchalam sie sporo historii o egzaminach i mi się po prostu odechciewa.

[jyyli]

Znam osoby, które podostawały się bez znajomości

Ale fakt, różne historie krążą. Słyszałam takie, że np. profesor wprost mówi kandydatowi na konsultacjach przed egzaminami, że w tym roku go nie weźmie do swojej klasy, bo ma komplet
Trudno powiedzieć, czy to dlatego, że ludzie, którzy chcą składać podania o przyjęcie do konkretnego profesora są na tyle dobrzy, czy... z innego powodu

W każdym razie na pewno warto się zorientować, do kogo warto iść, popytać, ewentualnie pójść wcześniej na konsultacje. Po to, żeby nie ryzykować, że trafi się na rzeźnika

[Pani_Kredka]

A gdzie się dostali ci znajomi, na które uczelnie? To byli ludzie po szkolach muzycznych skonczonych już? Fajnie byłoby wiedziec gdzie znajomosci aż tak się nie liczą.

[jyyli]

Gdańsk i Poznań, nie wiem, jak z południem Polski, bo tam mam daleko, więc znajomi wybierają bliższe uczelnie
Większość miała skończoną szkołę albo była w trzeciej klasie.

Mam też znajomą na UMFC, po skończonej szkole, ale ona wymiatała i była bardzo ciemnym mezzo, więc jej nie biorę pod uwagę, bo ją by wszędzie chcieli

[Pani_Kredka]

A wiesz może jak to jest glosowo? Czy któres glosy mają wieksze szanse od innych? Ktos mi kiedys mówil, ze koloratury są przyjmowane niemal od razu ale tak sie zastanawiam czy nie przesadzal czasami.