Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-05-22, 16:49   #1
Gustav93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 10

Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?


Tak jak w temacie, czy warto tak zrobić, spróbować co z tego wyjdzie. Rzecz w tym, że ja daję od siebie zbyt dużo niż otrzymuję, ja wkładam w związek więcej, daje 80%, a ona tylko 20%. Chciałbym by to było wyrównane, by starała się tak samo jak ja, byśmy się uzupełniali... Domyślam się, że popełniłem błąd, że za szybko się otworzyłem, że zobaczyła jak ją bardzo kocham, jak mi na niej zależy, a ona jest inną dziewczyną, mniej wylewną, nie pokazuje tak tego po sobie, jak jej zależy itd. Czy da się coś z tym zrobić, cokolwiek?
Gustav93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 17:17   #2
andy91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 23
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Yes, da się uświadomić drugą połówkę
andy91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 17:17   #3
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

naczytałeś się tych bzdur z tej strony dla facetów o podrywaniu? ex mi też kiedyś tymi procentami wyjechał
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 17:25   #4
201802121129
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 83
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Na pewno musi być jakaś równowaga w związku, obie osoby muszą się starać. Nie trzeba tu wyliczać, kto ile dokładnie z siebie daje, ale widać, że brakuje Ci jej uwagi, uczucia. Ty też masz prawo czuć się kochany. Być może ona działa w myśl "to facet ma się starać", nie pokaże Ci uczuć, bo to Ty masz zabiegać o swoją księżniczkę .
Nawet nie będąc super wylewnym można pokazać drugiej osobie swoje uczucia. Myślę, że można przystopować z dawaniem, pozwolić jej się wykazać. Problem w tym, że manipulacje typu foch nie podziałają na zbyt długo, jeśli ona ma po prostu taki styl bycia w związku. Jest też opcja, że faktycznie jej nie zależy na tej relacji... a wtedy, no cóż, bycie w związku nie jest obowiązkowe. Może też być i tak, że ma trudności z okazywaniem uczuć, nad tym można popracować u psychologa . To są tylko moje domysły, ja jej nie znam. Czy mówiłeś jej jak się czujesz? Komunikacja to podstawa. Trzeba zacząć od szczerej rozmowy, choć to też może być bolesne, ponieważ będziesz musiał się otworzyć i znowu pokazać, jak jest dla Ciebie ważna.
201802121129 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 19:04   #5
MeredithGrey
Zadomowienie
 
Avatar MeredithGrey
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

a probowales z nią o tym pogadać, zanim przyszedles na forum?
Naprawde my jesteśmy ostatecznością, moim zdaniem zwykle stwierdzenie "Czuję, że trochę więcej wysiłku wkładam w ten związek niż Ty, czy tak jest czy tylko mi się wydaje?" mogloby prowadzi do ciekawej, i owocnej rozmowy o Waszym związku.

Ogólnie, jest tez tak, ze jeśli za mocno się starasz itd. to dziewczynie może przestać się chcieć, a jak jesteś trochę taki nieosiągalny, niedostępny to laskom nagle włącza się "ojej , alez on mnie kręci, jak ja bym chciała z nim być"itd
__________________
Książki 2015
5/52
ROLKOholizm! Jesien 2014. ..
MeredithGrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 19:14   #6
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez MeredithGrey Pokaż wiadomość
Ogólnie, jest tez tak, ze jeśli za mocno się starasz itd. to dziewczynie może przestać się chcieć, a jak jesteś trochę taki nieosiągalny, niedostępny to laskom nagle włącza się "ojej , alez on mnie kręci, jak ja bym chciała z nim być"itd
ogólnie to wcale tak nie jest. chyba, że w gimbazie. ale poważni ludzie się w takie rzeczy nie bawią.

może ona jest przytłoczona twoimi sraniami i dla niej to za dużo? może woli jakoś bardziej na spokojnie?
rozmowa - jedyne wyjście.
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 19:27   #7
nadijka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 759
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

No to się nie staraj. Szczerze, takie gierki na zasadzie ona mi 20%, to ja jej 19% to w ogóle nie jest dojrzały związek, tylko dziecinne przepychanie się i licytowanie kto da więcej. Po Twoim poście widzę faceta, który skrupulatnie liczy każdy gest i słowo zarówno swoje, jak i partnerki i związek traktuje jak wymianę barterową: jak Ty się uśmiechniesz, to ona też musi, bo inaczej będzie znów marudzenie, że się tak strasznie starasz, a ona nic. Jesteś zawiedziony podejściem partnerki do związku, rozwiąż z nią problem rozmową i dogadaniem się, a nie szukaj jakichś cwanych sposobów na pokazanie jej jaka ona jest nieczuła.
nadijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 23:23   #8
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
ogólnie to wcale tak nie jest. chyba, że w gimbazie. ale poważni ludzie się w takie rzeczy nie bawią.

może ona jest przytłoczona twoimi sraniami i dla niej to za dużo? może woli jakoś bardziej na spokojnie?
rozmowa - jedyne wyjście.
Przytłoczona czym?

Ja w związku daję z siebie 100 %, TŻ też 100 %. I chyba dobrze nam się układa
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 23:35   #9
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez CzasKomety Pokaż wiadomość
Przytłoczona czym?

Ja w związku daję z siebie 100 %, TŻ też 100 %. I chyba dobrze nam się układa
Niby literówka, ale w kontekście też pasuje

Co do procentów- jak widać, 1+1 może dawać 1



Racja, w nieosiągalność bawią się dzieci.
Co nie zmienia faktu, że większość dorosłych ludzi nadal ma coś z dzieci i nie szanują osób, które na wszystko sobie pozwalają.
Przykładowo: dziewczyna wie, że i tak po kłótni się pierwszy odezwiesz, nawet, jeśli to jej wina, oczekuje niespodzianek i prezentów sama się nie wysilając, a Ty jej wszystko dajesz mimo to, pozwalasz by na Ciebie krzyczała czy przeklinała w kłótni- to pewnie będzie to wykorzystywać.
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 00:00   #10
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez CzasKomety Pokaż wiadomość
Przytłoczona czym?

Ja w związku daję z siebie 100 %, TŻ też 100 %. I chyba dobrze nam się układa
Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Niby literówka, ale w kontekście też pasuje

nie wierzę, że tego nie zauważyłam
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 10:01   #11
beznadziejny123
Wtajemniczenie
 
Avatar beznadziejny123
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 2 625
GG do beznadziejny123
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Przykładowo: dziewczyna wie, że i tak po kłótni się pierwszy odezwiesz, nawet, jeśli to jej wina, oczekuje niespodzianek i prezentów sama się nie wysilając, a Ty jej wszystko dajesz mimo to, pozwalasz by na Ciebie krzyczała czy przeklinała w kłótni- to pewnie będzie to wykorzystywać.
Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
ogólnie to wcale tak nie jest. chyba, że w gimbazie. ale poważni ludzie się w takie rzeczy nie bawią.
Bawią się wszyscy i ma to zastosowanie w całym życiu a nie tylko w związkach. Zwie się takie zjawisko "prawem niedostępności" i co jest oczywiste, to co przychodzi z trudem i jest rzadkie - szanujemy, a to co przychodzi latwo jak za pstrykcieciem palcami jest nic nie warte.

Z tego też powodu nikt się nie cieszy jak znajdzie kamień ale cieszy się bardzo jak znajdzie diament.
Jeśli mężczyzna wchodzi w tyłek kobiecie i i jest na każde skinienie, daje sobą pomiatać (jak wyżej wspomniane przepraszanie gdy nic nie zrobił itd) to nie ma dużych szans, żeby ona go szanowała.

Jeśli zaczniesz poświęcać jej mniej uwagi autorze i mniej się starać i mniej wchodzić w tyłek a mimo to nic się nie zmieni, to pewnie jesteś tylko przejściówką do czegoś lepszego - dopóki nie znajdzie innego.
Ileż ja takich sytuacji widziałem - chłopak robi wszystko, kocha stara się a dziewczyna go podsumowała po pytaniu o chłopaka "aa jest bo jest". Niedługo później go olała.

Szanuj się, pozdrawiam
__________________

Oddaj głos w ankiecie:
Męska dominacja... <ziewa>... znowu?

Cytat:
Napisane przez elvegirl
Babskie forum, normalna rzecz że jest dużo jednoczesnych PMSów i się baby raz na jakiś czas pokłócą
beznadziejny123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 11:46   #12
Gustav93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 10
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Rozmawiać z nią o takich rzecz, coś niepojętego, przecież będąc z drugą osobą, kochając ją to aż sama się narzuca do głowy myśl '' co u niego, ciekawe jak mu minął dzień, zadzwonię, napiszę '', a tutaj nic... Chciałbym bardzo wyparować na tydzień, może na dwa, nie odzywać się, nie odbierać telefonów od niej, odpisywać na drugi dzień, a nie w tym samym dniu i zobaczyć jak bardzo jej zależy na tej relacji.
Gustav93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 12:26   #13
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez beznadziejny123 Pokaż wiadomość
Bawią się wszyscy i ma to zastosowanie w całym życiu a nie tylko w związkach. Zwie się takie zjawisko "prawem niedostępności" i co jest oczywiste, to co przychodzi z trudem i jest rzadkie - szanujemy, a to co przychodzi latwo jak za pstrykcieciem palcami jest nic nie warte.

Z tego też powodu nikt się nie cieszy jak znajdzie kamień ale cieszy się bardzo jak znajdzie diament.
Jeśli mężczyzna wchodzi w tyłek kobiecie i i jest na każde skinienie, daje sobą pomiatać (jak wyżej wspomniane przepraszanie gdy nic nie zrobił itd) to nie ma dużych szans, żeby ona go szanowała.

Jeśli zaczniesz poświęcać jej mniej uwagi autorze i mniej się starać i mniej wchodzić w tyłek a mimo to nic się nie zmieni, to pewnie jesteś tylko przejściówką do czegoś lepszego - dopóki nie znajdzie innego.
Ileż ja takich sytuacji widziałem - chłopak robi wszystko, kocha stara się a dziewczyna go podsumowała po pytaniu o chłopaka "aa jest bo jest". Niedługo później go olała.

Szanuj się, pozdrawiam

Pogadamy jak w swoim życiu będziesz w choć jednym sensownym związku;p Ileż to ja widziałam mądrych którzy wszystko widzieli i wszystko wiedzą, a w realizacji dupa;p

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Gustav93 Pokaż wiadomość
Rozmawiać z nią o takich rzecz, coś niepojętego, przecież będąc z drugą osobą, kochając ją to aż sama się narzuca do głowy myśl '' co u niego, ciekawe jak mu minął dzień, zadzwonię, napiszę '', a tutaj nic... Chciałbym bardzo wyparować na tydzień, może na dwa, nie odzywać się, nie odbierać telefonów od niej, odpisywać na drugi dzień, a nie w tym samym dniu i zobaczyć jak bardzo jej zależy na tej relacji.

No... tobie marnie zależy skoro nawet do rozmowy się nie zniżysz. Warci siebie jesteście.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 13:19   #14
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez beznadziejny123 Pokaż wiadomość
Bawią się wszyscy i ma to zastosowanie w całym życiu a nie tylko w związkach. Zwie się takie zjawisko "prawem niedostępności" i co jest oczywiste, to co przychodzi z trudem i jest rzadkie - szanujemy, a to co przychodzi latwo jak za pstrykcieciem palcami jest nic nie warte.

Z tego też powodu nikt się nie cieszy jak znajdzie kamień ale cieszy się bardzo jak znajdzie diament.
Jeśli mężczyzna wchodzi w tyłek kobiecie i i jest na każde skinienie, daje sobą pomiatać (jak wyżej wspomniane przepraszanie gdy nic nie zrobił itd) to nie ma dużych szans, żeby ona go szanowała.

Jeśli zaczniesz poświęcać jej mniej uwagi autorze i mniej się starać i mniej wchodzić w tyłek a mimo to nic się nie zmieni, to pewnie jesteś tylko przejściówką do czegoś lepszego - dopóki nie znajdzie innego.
Ileż ja takich sytuacji widziałem - chłopak robi wszystko, kocha stara się a dziewczyna go podsumowała po pytaniu o chłopaka "aa jest bo jest". Niedługo później go olała.

Szanuj się, pozdrawiam

pogadamy jak będziesz w związku
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 13:37   #15
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

A ja się zgadzam z beznadziejnym, coś w tym jest. IMO jest masa osób, którym zależy tylko wtedy, kiedy partnerowi nie zależy Albo zależy tym bardziej, im bardziej partnerowi nie zależy... takie żebranie o miłość, klasyczny schemat: "Misiu bije, pije, ale jest! Jak ratować ten związek?"

Ofc nie wszyscy tak reagują. Osoba o wysokiej samoocenie, taka, która woli być singlem niż mieć byle jakiego partnera na pewno takiego podejścia mieć nie będzie. Ale jednak jest dużo ludzi sfrustrowanych samotnością, zakompleksionych, którzy nie potrafią się zdobyć na minimum asertywności w związku, dają z siebie wszystko dla partnera, który nie musi dawać z siebie nic, ważne, by był. I co? I znajdują sobie do związku takich partnerów, którym taki układ pasuje idealnie - ktoś wokół nich skacze, a oni korzystają, dopóki nie złapią lepszej partii (i to dopiero jest chore i podłe podejście, moim zdaniem).

IMO w związku wymagać trzeba i od siebie, i od partnera, a partner ma mieć świadomość, że jak przestanie się starać, to może łatwo zostać zamieniony na lepszy model (i pewnie dlatego cześć ludzi po ślubie przestaje się starac, stwierdzając, że jak już się zaobrączkowali, to na pewno tak łatwo wymienieni na lepszy model nie zostaną, nawet jak totalnie przestaną o siebie dbać i cokolwiek dla związku robić - do niedawna był to częsty schemat, nie oszukujmy się, że nie).
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 13:41   #16
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez Pantegram Pokaż wiadomość
A ja się zgadzam z beznadziejnym, coś w tym jest. IMO jest masa osób, którym zależy tylko wtedy, kiedy partnerowi nie zależy Albo zależy tym bardziej, im bardziej partnerowi nie zależy... takie żebranie o miłość, klasyczny schemat: "Misiu bije, pije, ale jest! Jak ratować ten związek?"

Ofc nie wszyscy tak reagują. Osoba o wysokiej samoocenie, taka, która woli być singlem niż mieć byle jakiego partnera na pewno takiego podejścia mieć nie będzie. Ale jednak jest dużo ludzi sfrustrowanych samotnością, zakompleksionych, którzy nie potrafią się zdobyć na minimum asertywności w związku, dają z siebie wszystko dla partnera, który nie musi dawać z siebie nic, ważne, by był. I co? I znajdują sobie do związku takich partnerów, którym taki układ pasuje idealnie - ktoś wokół nich skacze, a oni korzystają, dopóki nie złapią lepszej partii (i to dopiero jest chore i podłe podejście, moim zdaniem).
Sama zauważyłaś, że tak reagują osoby, które mają problemy emocjonalne. Jak najbardziej takich ludzi jest masa - a przytakując takim teoriom daje się na nie przyzwolenie, w momencie gdy lepiej byłoby zająć się własną psychiką rozwiązując problemy.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 13:52   #17
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez Pantegram Pokaż wiadomość
A ja się zgadzam z beznadziejnym, coś w tym jest. IMO jest masa osób, którym zależy tylko wtedy, kiedy partnerowi nie zależy Albo zależy tym bardziej, im bardziej partnerowi nie zależy... takie żebranie o miłość, klasyczny schemat: "Misiu bije, pije, ale jest! Jak ratować ten związek?"

Ofc nie wszyscy tak reagują. Osoba o wysokiej samoocenie, taka, która woli być singlem niż mieć byle jakiego partnera na pewno takiego podejścia mieć nie będzie. Ale jednak jest dużo ludzi sfrustrowanych samotnością, zakompleksionych, którzy nie potrafią się zdobyć na minimum asertywności w związku, dają z siebie wszystko dla partnera, który nie musi dawać z siebie nic, ważne, by był. I co? I znajdują sobie do związku takich partnerów, którym taki układ pasuje idealnie - ktoś wokół nich skacze, a oni korzystają, dopóki nie złapią lepszej partii (i to dopiero jest chore i podłe podejście, moim zdaniem).

IMO w związku wymagać trzeba i od siebie, i od partnera, a partner ma mieć świadomość, że jak przestanie się starać, to może łatwo zostać zamieniony na lepszy model (i pewnie dlatego cześć ludzi po ślubie przestaje się starac, stwierdzając, że jak już się zaobrączkowali, to na pewno tak łatwo wymienieni na lepszy model nie zostaną, nawet jak totalnie przestaną o siebie dbać i cokolwiek dla związku robić - do niedawna był to częsty schemat, nie oszukujmy się, że nie).
ale ciężko nazwać coś takiego normalnym związkiem to, że ktoś nie radzi sobie sam ze sobą i chce to przelać na drugą osobę nie oznacza, że to jest dobre i powszechne, mimo że zdarza się często.

normalni ludzie, bez problemów emocjonalnych, potrafią stworzyć zdrowy związek z szacunkiem, bez gierek o niedostępności i bez przeliczania zrobienia herbaty drugiej osobie na procenty
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 16:20   #18
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Hibiku, loloo - no jacha, zgadzam się i z tym, że ludzie zrównoważeni emocjonalnie takich problemów nie mają, jak i z tym, że takich ludzi jest mniejszość. Niemniej jeśli ktoś ma problemy ze swoimi emocjami, to często jest to: a) nieuświadomione b) wynika np. z tego, że ktoś nie miał kochających, wspierających rodziców, tylko np. apodyktycznych i wiecznie krytykujących (trudno zachować równowagę i zdrowie emocjonalne wywodząc się z takiego domu, tak jak trudno też stworzyć dobry związek mając złe wzorce z niego wyniesione, chociaż ofc jak najbardziej jest to możliwe). Problem jest więc poważny i niezawiniony, więc to IMO głupio najeżdżać na autora wątku za to, że jest, jaki jest.

Odpowiedź beznadziejnego była najbardziej na miejscu. Stwierdził po prostu: "tak, jest takie zjawisko, dostosuj do niego swoje zachowanie i ogarnij się". Bez najazdu, wysyłania do psychologa, konkretna porada co ma zrobić autor wątku, jak zmienić swoje zachowanie. Bardziej pomógł niż wy, dziewczyny, więc tym bardziej nie rozumiem, po co dokładałyście jeszcze komentarze: "poczekaj, aż będziesz w związku" jak beznadziejny i bez tego związku dobrze gada

Edytowane przez Pantegram
Czas edycji: 2014-05-23 o 16:55
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 17:36   #19
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez Pantegram Pokaż wiadomość
Odpowiedź beznadziejnego była najbardziej na miejscu. Stwierdził po prostu: "tak, jest takie zjawisko, dostosuj do niego swoje zachowanie i ogarnij się". Bez najazdu, wysyłania do psychologa, konkretna porada co ma zrobić autor wątku, jak zmienić swoje zachowanie. Bardziej pomógł niż wy, dziewczyny, więc tym bardziej nie rozumiem, po co dokładałyście jeszcze komentarze: "poczekaj, aż będziesz w związku" jak beznadziejny i bez tego związku dobrze gada
Czy ja wiem, czy dobrze gada? Zjawisko jest, jasne. Tylko że my nie wiemy tak na dobrą sprawę jak wygląda związek naszego autora, nie wiemy jak na to patrzy jego dziewczyna. I on też nie wie, bo nie uznaje czegoś takiego, jak rozmowa w związku. A dla mnie takie zakładanie z góry, że ktoś się bawi w gierki, ktoś jest zimny i wykorzystujący, jest krzywdzące dla drugiej strony, która może mieć po prostu zupełnie inne potrzeby, inaczej okazywać zaangażowanie i nie mieć zielonego pojęcia o tym, że autorowi czegokolwiek w tym związku brakuje.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 18:59   #20
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Czy ja wiem, czy dobrze gada? Zjawisko jest, jasne. Tylko że my nie wiemy tak na dobrą sprawę jak wygląda związek naszego autora, nie wiemy jak na to patrzy jego dziewczyna. I on też nie wie, bo nie uznaje czegoś takiego, jak rozmowa w związku. A dla mnie takie zakładanie z góry, że ktoś się bawi w gierki, ktoś jest zimny i wykorzystujący, jest krzywdzące dla drugiej strony, która może mieć po prostu zupełnie inne potrzeby, inaczej okazywać zaangażowanie i nie mieć zielonego pojęcia o tym, że autorowi czegokolwiek w tym związku brakuje.
Też fakt Ogółem padło tutaj sporo dobrych rad od różnorakich osób, a ja zbyt grubo uogólniłam całe dobro tylko do postu beznadziejnego

Podstawa - rozmowa, ale autor też powinien swoje podejście zmienić.
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 19:07   #21
Gustav93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 10
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Mam zmienić swoje podejście? Mi jest przykro, że ona nie potrafi się spytać jak mi mija dzień, co porabiam, w ogóle chyba ją to nie interesuję co się ze mną dzieję, a ja potrafię spytać co robi, jak jej mija dzień, jak minął... Zobaczymy, przestanę się odzywać, wyparuję na parę dobrych dni i zobaczymy czy jej będzie miło i czy zacznie się martwić, co się dzieję, czy on żyję.
Gustav93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 19:26   #22
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez Gustav93 Pokaż wiadomość
Mam zmienić swoje podejście? Mi jest przykro, że ona nie potrafi się spytać jak mi mija dzień, co porabiam, w ogóle chyba ją to nie interesuję co się ze mną dzieję, a ja potrafię spytać co robi, jak jej mija dzień, jak minął... Zobaczymy, przestanę się odzywać, wyparuję na parę dobrych dni i zobaczymy czy jej będzie miło i czy zacznie się martwić, co się dzieję, czy on żyję.
Nie lepiej się rozstać i się nie męczyć? Ochach biedny cierpiący chłopczyk który nie umie powiedzieć że mu coś nie pasuje... co was tak hurtowo ciągnie na wizaż? O.o
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-24, 00:40   #23
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez Gustav93 Pokaż wiadomość
Mam zmienić swoje podejście?
Oczywiście.
Primo - to Tobie się wydaje, że dajesz z siebie 80%, a Twoja dziewczyna 20, w jej oczach proporcje mogą być zupełnie odwrotne. Może dla Ciebie istotne jest dopytywanie się o to, jak minął dzień, dla niej wcale nie musi to być oznaka jakiejś szczególnej czułości i troski, a element całkowicie zbędny. Wiedza o swoich wzajemnych oczekiwaniach i potrzebach to podstawa udanego związku.

Secundo - strzelanie focha i nie odzywanie się problemu nie rozwiąże - bo niby skąd Twoja dziewczyna ma wiedzieć, za co się obraziłeś? Ma być jasnowidzem czytającym w myślach? Gorzej niż baba planujesz się zachować. Takie zachowanie to po prostu dziecinada i tyle, o takich rzeczach się rozmawia, a nie tupie nóżką, idzie w kąt i czeka na cudowne rozwiązanie problemów.

Tertio:
Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Nie lepiej się rozstać i się nie męczyć? Ochach biedny cierpiący chłopczyk który nie umie powiedzieć że mu coś nie pasuje... co was tak hurtowo ciągnie na wizaż? O.o
No dokładnie. Wóz albo przewóz. Jeśli aż tak Ci związek nie pasuje, to po co w nim tkwić? No i czemu aż takim problemem jest zwykłe zakomunikowanie dziewczynie, co Ci nie pasuje, tak jak zrobiłby każdy normalny asertywny człowiek już lata świetlne temu? Czyżby po prostu wygodniej było obrabiać jej dupę na Wizażu, w międzyczasie strzelając focha, bo do rozmowy prosto w oczy to jednak minimum odwagi i asertywności trzeba mieć?

A, no i ostatnie: zmiany zaczynamy zawsze od siebie. Najłatwiej jest zwalać winę na innych, a nie widzieć błędów w sobie.

Edytowane przez Pantegram
Czas edycji: 2014-05-24 o 00:42
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-24, 05:31   #24
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Dawaj od siebie, tyle ile dostajesz, czy to jest jakieś rozwiązanie?

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
ogólnie to wcale tak nie jest. chyba, że w gimbazie. ale poważni ludzie się w takie rzeczy nie bawią.

może ona jest przytłoczona twoimi sraniami i dla niej to za dużo? może woli jakoś bardziej na spokojnie?
rozmowa - jedyne wyjście.
Racja, warto porozmawiać. Dla mnie trzeba poruszyć temat jakie oboje mamy oczekiwania wobec związku, ile możemy z siebie dać itp, konfrontujemy to po prostu i patrzymy, gdzie można w razie czego iść na kompromis itp.

Wydaje mi się, że po prostu jak ktoś tak wiele daje z siebie, to czasem druga osoba może czuć się przytłoczona, bać się, że ciężko będzie to odwzajemnić i jest jakieś ochłodzenie uczuć jakby. Oczywiście może też być tak, że niewiele daje z siebie, bo jej nie zależy albo np ma inne postrzeganie dbania o związek, nie wiadomo, podaje tylko, że nie musi tak być, może ją przytłaczasz, tego nie dowiesz się inaczej jak rozmową itp. Na forum nie możemy tego do końca odgadnąć. Nie musi, ale może być np tak, że tylko dajesz i może gdzieś nie bardzo potrafisz brać i warto powoli się tego uczyć. To ,że będziesz starać się coraz bardziej nie sprawi, że np ktoś zacznie bardziej Cię kochać. Jeśli Ci czegoś brakuje, to lepiej jej konkretnie to powiedz. Lepiej, by każdy starał się, była mniej więcej ta równowaga, by rozmawiać o swoich oczekiwaniach. Na forum nikt tego za Ciebie nie zrobi.

Masz prawo od niej wymagać, w związku powinny starać się obie osoby, ale nie załatwisz nic inaczej niż konkretną rozmową. Nie duś tego w sobie, trzeba pogadać. Nie można po prostu przesadzać i traktować partnera jako księcia, któremu wszystko się należy, bo z takim podejściem łatwo po prostu trafić na osobę, która będzie chciała nas wykorzystać. Dlatego wprowadzili do psychologii związków takie dwa modele jak "dawca" i "biorca", oczywiście często ludzie są tak pomiędzy tymi typami, ale też często bywa tak, że ktoś np nie umie brać tylko daje i wtedy łatwo o to, żeby jak pisałam taka osoba została wykorzystana. Tak mi się wydaje. Dlatego musisz pogadać z nią no i oprócz tego popracować nad sobą, nad podejściem, pewnością siebie też, bo mam też wrażenie, że tacy dawcy to często osoby zakompleksione, które myślą, że nie mają prawa wymagać, mają dawać jak najwięcej i wtedy będą najbardziej kochani, a tak to zwykle właśnie nie jest. Wiadomo, że chcemy dać ukochanej osobie co najlepsze, ale trzeba też wymagać, a nie, że jesteśmy w związku, ona może wszystko, nie stara się, a Ty na każde skinienie. Przemyśl to Jak widać są osoby, które dają z siebie 100 % dla drugiej połówki, ale też np wymagają i wtedy np oboje dla związku dają z siebie ile mogą. To jest ok, bo jest równowaga. No, ale samo dawanie dobre moim zdaniem nie jest, trzeba i dawać i brać, taka transakcja wymienna, tylko, że w związku

Pozdrawiam

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2014-05-24 o 05:41
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-24 05:31:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.