szacunek do rodziców

strix55 · 2013-07-23, 18:58

Chciałbym od was otrzymać opinie na pewien, poniższy temat:
Rodziców należy szanować...
Czy według was, zdanie/autorytet rodziców powinien być zawsze najistotniejszy...?
Jak mi się zdaje mąż/żona, powinni być dla siebie najważniejsi...
Czy zatem od partnera, który nie jest jeszcze mężem/żoną powinno się tego wymagać? Czy też dopóki jesteśmy "tylko" w związku, najbliższymi osobami mogą pozostać dla nas rodzice? Czy zdanie rodziców może być dla nas ważniejsze niż chłopaka/dziewczyny ? I to ich zdanie bardziej szanujemy, respektujemy niż partnera...
Jak to jest z "opuści człowiek matkę i ojca itp.." jeśli partner ma z tym problem i zdaje się, że bardziej chce być z rodzicami niż mieć dziewczynę/chłopaka...

Dotka90 · 2013-07-23, 19:03

Bycie "tylko" w związku nie różni się od bycia "aż" w małżeństwie, dlatego na każdym etapie związku partner powinien być ważny i istotny.

Ja jestem zawsze zdania, ze rodzice mają swoje życie, a dzieci swoje życie. Wcale nie trzeba wybierać, kto jest ważny, a kto ważniejszy.

Rodzice owszem: mogą doradzić, poproszeni o pomoc, mogą wyrazić swoje zdanie w jakiejś kwestii. Natomiast nie mogą za nas decydować, manipulować nami i wpływać na nasze decyzje.

Tak samo, jak: pomoc rodzicom? TAK. Nieograniczona pomoc rodzicom, nawet w idiotycznych i błahych sprawach, które bez problemu mogą załatwić sami? NIE.

karolynka90 · 2013-07-23, 19:04

Cytat:

Napisane przez strix55

Czy według was, zdanie/autorytet rodziców powinien być zawsze najistotniejszy...?

Nie, nie zawsze.

Cytat:

Czy też dopóki jesteśmy "tylko" w związku, najbliższymi osobami mogą pozostać dla nas rodzice?

"Tylko"? Jeśli to poważny związek, to zdanie partnera powinno być brane pod uwagę w bardzo dużym stopniu.

Cytat:

Czy zdanie rodziców może być dla nas ważniejsze niż chłopaka/dziewczyny ?

Zależy o jakiej kwestii mówimy.

Cytat:

Jak to jest z "opuści człowiek matkę i ojca itp.." jeśli partner ma z tym problem i zdaje się, że bardziej chce być z rodzicami niż mieć dziewczynę/chłopaka...

To niech będzie z rodzicami, a chłopaka/dziewczynę zostawi w spokoju.

Shira Yuki · 2013-07-23, 19:44

Cytat:

Napisane przez strix55

Chciałbym od was otrzymać opinie na pewien, poniższy temat:
Rodziców należy szanować...
Czy według was, zdanie/autorytet rodziców powinien być zawsze najistotniejszy...?
Jak mi się zdaje mąż/żona, powinni być dla siebie najważniejsi...
Czy zatem od partnera, który nie jest jeszcze mężem/żoną powinno się tego wymagać? Czy też dopóki jesteśmy "tylko" w związku, najbliższymi osobami mogą pozostać dla nas rodzice? Czy zdanie rodziców może być dla nas ważniejsze niż chłopaka/dziewczyny ? I to ich zdanie bardziej szanujemy, respektujemy niż partnera...
Jak to jest z "opuści człowiek matkę i ojca itp.." jeśli partner ma z tym problem i zdaje się, że bardziej chce być z rodzicami niż mieć dziewczynę/chłopaka...

ja uwazam,że każdy dorosły człowiek- zdrowy na umyśle,powinien odpowiadać przed sobą.
ma własny rozum i jakieś wartości moralne wyniesione z domu.
oczywiście może brac pod uwagę zdanie rodziców,jednak ostateczna decyzja powinna byc podjęta przez niego

uważam też,że rodzice powinni szanowac ostateczną decyzję dzieci

Darkoz · 2013-07-23, 19:57

Ja się kieruję przede wszystkim swoim zdaniem. Rodzice nie stają się nadludźmi przez urodzenie dziecka i też się mogą mylić. Wolę mieć pretensje tylko do siebie za złe decyzje niż do kogoś, kogo kocham i jednocześnie do siebie za to, że nie zrobiłam użytku z własnego mózgu.

Glodomorek · 2013-07-23, 20:13

Cytat:

Napisane przez strix55

Chciałbym od was otrzymać opinie na pewien, poniższy temat:
Rodziców należy szanować...
Czy według was, zdanie/autorytet rodziców powinien być zawsze najistotniejszy...?
Jak mi się zdaje mąż/żona, powinni być dla siebie najważniejsi...
Czy zatem od partnera, który nie jest jeszcze mężem/żoną powinno się tego wymagać? Czy też dopóki jesteśmy "tylko" w związku, najbliższymi osobami mogą pozostać dla nas rodzice? Czy zdanie rodziców może być dla nas ważniejsze niż chłopaka/dziewczyny ? I to ich zdanie bardziej szanujemy, respektujemy niż partnera...
Jak to jest z "opuści człowiek matkę i ojca itp.." jeśli partner ma z tym problem i zdaje się, że bardziej chce być z rodzicami niż mieć dziewczynę/chłopaka...

Jak to sobie wyobrażasz, dzień przed ślubem najważniejsza jest mamusia a dzień po żona? Tak się nie da. Z czasem chłopak/dziewczyna staje się coraz ważniejszy, aż w pewnym momencie najważniejszy. I to moim zdaniem sporo przed ślubem jest. Bo jak rodzicom ślub się nie spodoba to mają się rozstać? No raczej nie.

**201607110949** · 2013-07-23, 20:19

Cytat:

Napisane przez strix55

Chciałbym od was otrzymać opinie na pewien, poniższy temat:
Rodziców należy szanować...
Czy według was, zdanie/autorytet rodziców powinien być zawsze najistotniejszy...?
Jak mi się zdaje mąż/żona, powinni być dla siebie najważniejsi...
Czy zatem od partnera, który nie jest jeszcze mężem/żoną powinno się tego wymagać? Czy też dopóki jesteśmy "tylko" w związku, najbliższymi osobami mogą pozostać dla nas rodzice? Czy zdanie rodziców może być dla nas ważniejsze niż chłopaka/dziewczyny ? I to ich zdanie bardziej szanujemy, respektujemy niż partnera...
Jak to jest z "opuści człowiek matkę i ojca itp.." jeśli partner ma z tym problem i zdaje się, że bardziej chce być z rodzicami niż mieć dziewczynę/chłopaka...

Szacunek nie oznacza konieczności rezygnacji ze swoich przekonań.
Lojalność najpierw należy się osobie, którą wybraliśmy sobie do życia, potem innym ludziom.

chwast · 2013-07-23, 20:20

Nie, dlaczego niby jeśli rodzic wyznaje głupi, ślepy pogląd to również dziecko ma go przyjąć. Autorytet musi mieć jakieś solidniejsze podstawy niż samo bycie rodzicem.

Wg mnie również mąż i żona powinni być dla siebie najważniejsi. Tworzą razem wspólne życie, wspólną przyszłość.
Nie ma dla mnie różnicy czy ktoś jest w związku małżeńskim czy związku otwartym. Ktoś może być razem 10 lat na kocią łapkę a ktoś 2 lata po ślubie po rocznej znajomości.

Rodziców można się poradzić jeśli chcemy, poprosić o pomoc, pomagać im w miarę możliwości (nie mowa tutaj o porzuceniu własnego życia), ale niedopuszczalne jest dla mnie liczenie się zawsze bardziej ze zdaniem np mamy niż kobiety swojej. Chyba, że ma się 15 lat.

Kamilka54 · 2013-07-23, 20:34

Z tego co słyszałam, w poradni małżeńskiej uczą pary, że najważniejszy jest małżonek, następnie dzieci a rodzice "spadają" na trzecie miejsce.

Dlatego lepiej najpierw rozmawiać i radzić się partnera/małżonka, niż ze wszystkim latać do 'mamusi'.

Oczywiście jako starsi i bardziej doświadczeni mogą służyć radą i pomocą ale nie powinno się według mnie od nich zaczynać, będąc w związku małżeńskim.

Karolllka7 · 2013-07-23, 21:02

Ja jeszcze nie mam męża, ale jestem w związku. Jednocześnie mam bardzo dobre relacje z mamą i siostrami. Zależy od spraw, ale najczęściej sama "przemyślam" sprawę/problem/wydarzenie, potem radzę się mojego Tż, a następnie mamy jeśli nie umiem podjąć jakiejś decyzji, bo się waham, albo wiem, że potrzebuję jeszcze innego spojrzenia na sprawę. Wtedy moja mama mówi "JA postąpiłabym tak i tak, ale TY możesz zrobić zupełnie inaczej. Cokolwiek wybierzesz ja to popieram" i to chyba najlepsze słowa jakie można usłyszeć od rodzica (wg mnie). Sióstr też się radzę bardzo często. Nie mam jakiejś jednej hierarchii, że najpierw Tż, potem mama, albo siostry. Zależy jaki to problem.

Kalini · 2013-07-23, 21:03

Cytat:

Chciałbym od was otrzymać opinie na pewien, poniższy temat:
Rodziców należy szanować...

Rodzice na szacunek też muszą zasłużyć. I w większości na niego zasługują, ale jeśli rodzice zawalili na całej linii, nie można od dziecka wymagać szacunku, dla kogoś to je skrzywdził,

Cytat:

Czy według was, zdanie/autorytet rodziców powinien być zawsze najistotniejszy...?

Oczywiście, że nie. Najważniejsze jest to co samemu się myśli i czuje. Co z tego, że rodzice mówią, że 2+2 to 5, skoro wiemy, że to 4.

Cytat:

Jak mi się zdaje mąż/żona, powinni być dla siebie najważniejsi...
Czy zatem od partnera, który nie jest jeszcze mężem/żoną powinno się tego wymagać? Czy też dopóki jesteśmy "tylko" w związku, najbliższymi osobami mogą pozostać dla nas rodzice? Czy zdanie rodziców może być dla nas ważniejsze niż chłopaka/dziewczyny ? I to ich zdanie bardziej szanujemy, respektujemy niż partnera...

To zależy jakie związek i w jakim wieku. Bo w sumie bez sensu, aby 16-latka po miesiącu związku, brała pod uwagę bardziej zdanie partnera niż rodziców. Jednak jeśli to poważny związek, sytuacja nie różni się niczym od małżeństwa.

Cytat:

Jak to jest z "opuści człowiek matkę i ojca itp.." jeśli partner ma z tym problem i zdaje się, że bardziej chce być z rodzicami niż mieć dziewczynę/chłopaka...

Wtedy chyba nie dojrzał do opuszczania gniazda. Bo w pewnym momencie staje się to naturalne, że chcemy mieć swoje życie. A jeśli np. po 30 wciąż jesteśmy uzależnieni od rodziców to już chyba jest trochę chore, chociaż z drugiej strony każdy ma inny pomysł na życie.
To, że ich opuszczamy, nie znaczy, że przestajemy ich kochać.

I najważniejsze, aby mieć w życiu swoje zdanie i samemu podejmować decyzję, a nie być marionetką w rękach rodziców, a potem partnera.

**201607110949** · 2013-07-23, 21:07

Cytat:

Napisane przez Kamilka54

Z tego co słyszałam, w poradni małżeńskiej uczą pary, że najważniejszy jest małżonek, następnie dzieci a rodzice "spadają" na trzecie miejsce.

tu bym się kłóciła. Jak małżonek chleje to należy dla dobra dzieci wykopać go ze swojego życia, zamiast w imię miłości, brnąć z nim pod rękę w bagno, za wszelką cenę próbować ratować.

chwast · 2013-07-23, 21:15

Cytat:

Napisane przez SALIX

tu bym się kłóciła. Jak małżonek chleje to należy dla dobra dzieci wykopać go ze swojego życia, zamiast w imię miłości, brnąć z nim pod rękę w bagno, za wszelką cenę próbować ratować.

no tak, ale myślę, że chodzi tutaj przy założeniu o normalnej rodzinie :P sory dziwnie skleiłam to zdanie, nie wiem o co chodzi :d

_ema_ · 2013-07-23, 22:59

Cytat:

Napisane przez Shira Yuki

ja uwazam,że każdy dorosły człowiek- zdrowy na umyśle,powinien odpowiadać przed sobą.
ma własny rozum i jakieś wartości moralne wyniesione z domu.
oczywiście może brac pod uwagę zdanie rodziców,jednak ostateczna decyzja powinna byc podjęta przez niego

uważam też,że rodzice powinni szanowac ostateczną decyzję dzieci

Zgadzam się i podpisuję pod tą wypowiedzią.

Od siebie dodam tylko, że facet deklarujący z góry, że mama będzie zawsze w hierarchii wyżej niż partnerka, jest dla mnie do natychmiastowego odstrzału.

Kamilka54 · 2013-07-23, 23:03

Cytat:

Napisane przez chwast

no tak, ale myślę, że chodzi tutaj przy założeniu o normalnej rodzinie :P sory dziwnie skleiłam to zdanie, nie wiem o co chodzi :d

Tak, dokładnie o to mi chodziło i zapewne o taki model rodziny chodziło babce w poradni

deluksja · 2013-07-23, 23:37

Czytam i momentami nie chce mi się wierzyć w to, co czytam. Mam 23 lata i potrafię dostać tel od mamy, która mieszka 400 km dalej z wyzwiskami, że jestem kur** bo przyjechałam na weekend do byłego chłopaka, przy czym w połowie mojego zdania rzuciła słuchawką. Dodam, że pracuję i utrzymuję się sama.

Glodomorek · 2013-07-24, 07:44

Cytat:

Napisane przez deluksja

Czytam i momentami nie chce mi się wierzyć w to, co czytam. Mam 23 lata i potrafię dostać tel od mamy, która mieszka 400 km dalej z wyzwiskami, że jestem kur** bo przyjechałam na weekend do byłego chłopaka, przy czym w połowie mojego zdania rzuciła słuchawką. Dodam, że pracuję i utrzymuję się sama.

Zajrzyj do wątku o toksycznych rodzicach

Rozważałaś nie odbieranie telefonu przez jakiś czas? Albo zadzwoń do mamy i uprzedź, że jeśli będzie się tak zachowywać przestaniesz z nią rozmawiać.

deluksja · 2013-07-24, 07:57

Nie rozważałam tego przez 22 lata życia. Jak to nie można odbierać telefonu od mamy...? Ale wiecie co? Poznałam opinie różnych ludzi co do tej kwestii. Moja mama ma władczy charakter, jest bardzo nerwowa czyt. wszystko ma być po jej myśli. Jeżeli z czymś się nie zgadzam to słyszę, że g***wiem o życiu. Rozumiałam to do pewnego momentu, ale teraz mam dosyć i nikt nie będzie mi mówił co mam robić, bo nikt mi jeść nie daje

**ariadn_a** · 2013-07-24, 12:09

mąż i żona a rodziców "trzeba odstawić" jeśli niszczą to co święte

Clemence · 2013-07-24, 14:52

Cytat:

Napisane przez strix55

Chciałbym od was otrzymać opinie na pewien, poniższy temat:
Rodziców należy szanować...
Czy według was, zdanie/autorytet rodziców powinien być zawsze najistotniejszy...?
Jak mi się zdaje mąż/żona, powinni być dla siebie najważniejsi...
Czy zatem od partnera, który nie jest jeszcze mężem/żoną powinno się tego wymagać? Czy też dopóki jesteśmy "tylko" w związku, najbliższymi osobami mogą pozostać dla nas rodzice? Czy zdanie rodziców może być dla nas ważniejsze niż chłopaka/dziewczyny ? I to ich zdanie bardziej szanujemy, respektujemy niż partnera...
Jak to jest z "opuści człowiek matkę i ojca itp.." jeśli partner ma z tym problem i zdaje się, że bardziej chce być z rodzicami niż mieć dziewczynę/chłopaka...

Oczywisacie,ze jak odchodzisz z domowego gniazda no to juz to jest Twoje zycie:P
rodziców się szanuje.Zawsze będę brała ich pod uwagę,ale zrobię tak,aby moje zycie nie kolidowało z ich opinią na moją rodzinę

zupelnie_obca · 2014-05-04, 22:37

Drogie Wizażanki,
muszę się wygadać, chociaż nie jestem pewna czy na ten wątek ktoś jeszcze zagląda.
Dzisiaj kolejny raz w swoim życiu poczułam się jak nikt.Zapytacie pewnie jaki to ma związek z tematem. Cała moja domowa sytuacja oparła się właśnie o zarzut braku szacunku wobec rodziców, wypowiedziany przez ojca. Mieszkam z nimi, całe życie staram się jak mogę,żeby byli dumni ze mnie, ale to chyba na nic. Ojciec dziś drugi raz w ciągu niedługiego okresu czasu wyparł się mnie, powiedział,że nie szanuję ich i żebym zniknęła z jego życia, to odpocznie.
Wiem, że nie jestem ideałem, ale on wygaduje okropne rzeczy o mnie, wyzywa, powtarza słowa rzekomo wypowiedziane przeze mnie o nim, które mają świadczyć o tym, że go nie szanuję. Moje kontakty z ojcem nigdy nie były idealne, czuję do niego żal o to,że nigdy mnie nie chwalił, ale w żadnej sytuacji nie posunęłam się do obrażania jego czy mamy. Wiem, że rodziców ma się tylko jednych i należy ich szanować, jednak w tym momencie zastanawiam się gdzie szacunek ma swoje granice, których żadna ze stron nie powinna przekraczać. Czy można pozwalać na kierowanie swoim życiem z powodu tego szacunku, bez możliwości decydowania o sobie?

Ta sytuacja jest bardziej złożona, jednak uznałam, że opiszę ją w razie Waszych pytań.
Może ktoś z Was podpowie jak wybrnąć z tego marazmu, bo ja w ciągu swojego ponad 20-letniego życia wyczerpałam większość pomysłów.

MeredithGrey · 2014-05-05, 12:29

Cytat:

Napisane przez strix55

Chciałbym od was otrzymać opinie na pewien, poniższy temat:
Rodziców należy szanować...
Czy według was, zdanie/autorytet rodziców powinien być zawsze najistotniejszy...?
Jak mi się zdaje mąż/żona, powinni być dla siebie najważniejsi...
Czy zatem od partnera, który nie jest jeszcze mężem/żoną powinno się tego wymagać? Czy też dopóki jesteśmy "tylko" w związku, najbliższymi osobami mogą pozostać dla nas rodzice? Czy zdanie rodziców może być dla nas ważniejsze niż chłopaka/dziewczyny ? I to ich zdanie bardziej szanujemy, respektujemy niż partnera...
Jak to jest z "opuści człowiek matkę i ojca itp.." jeśli partner ma z tym problem i zdaje się, że bardziej chce być z rodzicami niż mieć dziewczynę/chłopaka...

Wiesz co, konkretny opis sytuacji bys dała to by można było więcej doradzić.
Wg mnie, ogólnie po slubie, partnera i rodzicow należy szanować tak samo jak i przed.

Shanti1502 · 2014-05-05, 17:35

Cytat:

Napisane przez strix55

Chciałbym od was otrzymać opinie na pewien, poniższy temat:
Rodziców należy szanować...
Czy według was, zdanie/autorytet rodziców powinien być zawsze najistotniejszy...?
Jak mi się zdaje mąż/żona, powinni być dla siebie najważniejsi...
Czy zatem od partnera, który nie jest jeszcze mężem/żoną powinno się tego wymagać? Czy też dopóki jesteśmy "tylko" w związku, najbliższymi osobami mogą pozostać dla nas rodzice? Czy zdanie rodziców może być dla nas ważniejsze niż chłopaka/dziewczyny ? I to ich zdanie bardziej szanujemy, respektujemy niż partnera...
Jak to jest z "opuści człowiek matkę i ojca itp.." jeśli partner ma z tym problem i zdaje się, że bardziej chce być z rodzicami niż mieć dziewczynę/chłopaka...

Jeżeli partner chce być z rodzicami bardziej niż z partnerem, coś jest nie OK.
Budując z kimś poważny związek, oparty na przyszłości, nie ma czegoś takiego jak " zdanie rodziców ważniejsze", bo nie jesteśmy małżeństwem.
Skoro jest w zamiarze slub-partner prędzej czy później stanie się częścią rodziny, a jego zdanie powinno być tyle samo istotne co mamy/taty nie zważając na to czy jest przed czy po ślubie..
Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

2013-07-23, 18:58	#1
strix55 Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-09 Wiadomości: 501	szacunek do rodziców Chciałbym od was otrzymać opinie na pewien, poniższy temat: Rodziców należy szanować... Czy według was, zdanie/autorytet rodziców powinien być zawsze najistotniejszy...? Jak mi się zdaje mąż/żona, powinni być dla siebie najważniejsi... Czy zatem od partnera, który nie jest jeszcze mężem/żoną powinno się tego wymagać? Czy też dopóki jesteśmy "tylko" w związku, najbliższymi osobami mogą pozostać dla nas rodzice? Czy zdanie rodziców może być dla nas ważniejsze niż chłopaka/dziewczyny ? I to ich zdanie bardziej szanujemy, respektujemy niż partnera... Jak to jest z "opuści człowiek matkę i ojca itp.." jeśli partner ma z tym problem i zdaje się, że bardziej chce być z rodzicami niż mieć dziewczynę/chłopaka...

2013-07-23, 19:03	#2
Dotka90 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: stąd Wiadomości: 36 831	Dot.: szacunek do rodziców Bycie "tylko" w związku nie różni się od bycia "aż" w małżeństwie, dlatego na każdym etapie związku partner powinien być ważny i istotny. Ja jestem zawsze zdania, ze rodzice mają swoje życie, a dzieci swoje życie. Wcale nie trzeba wybierać, kto jest ważny, a kto ważniejszy. Rodzice owszem: mogą doradzić, poproszeni o pomoc, mogą wyrazić swoje zdanie w jakiejś kwestii. Natomiast nie mogą za nas decydować, manipulować nami i wpływać na nasze decyzje. Tak samo, jak: pomoc rodzicom? TAK. Nieograniczona pomoc rodzicom, nawet w idiotycznych i błahych sprawach, które bez problemu mogą załatwić sami? NIE.

2013-07-23, 19:57	#5
Darkoz Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 4 785	Dot.: szacunek do rodziców Ja się kieruję przede wszystkim swoim zdaniem. Rodzice nie stają się nadludźmi przez urodzenie dziecka i też się mogą mylić. Wolę mieć pretensje tylko do siebie za złe decyzje niż do kogoś, kogo kocham i jednocześnie do siebie za to, że nie zrobiłam użytku z własnego mózgu. __________________

2013-07-23, 20:20	#8
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 367	Dot.: szacunek do rodziców Nie, dlaczego niby jeśli rodzic wyznaje głupi, ślepy pogląd to również dziecko ma go przyjąć. Autorytet musi mieć jakieś solidniejsze podstawy niż samo bycie rodzicem. Wg mnie również mąż i żona powinni być dla siebie najważniejsi. Tworzą razem wspólne życie, wspólną przyszłość. Nie ma dla mnie różnicy czy ktoś jest w związku małżeńskim czy związku otwartym. Ktoś może być razem 10 lat na kocią łapkę a ktoś 2 lata po ślubie po rocznej znajomości. Rodziców można się poradzić jeśli chcemy, poprosić o pomoc, pomagać im w miarę możliwości (nie mowa tutaj o porzuceniu własnego życia), ale niedopuszczalne jest dla mnie liczenie się zawsze bardziej ze zdaniem np mamy niż kobiety swojej. Chyba, że ma się 15 lat.

2013-07-23, 20:34	#9
Kamilka54 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: Mazowsze! Wiadomości: 300	Dot.: szacunek do rodziców Z tego co słyszałam, w poradni małżeńskiej uczą pary, że najważniejszy jest małżonek, następnie dzieci a rodzice "spadają" na trzecie miejsce. Dlatego lepiej najpierw rozmawiać i radzić się partnera/małżonka, niż ze wszystkim latać do 'mamusi'. Oczywiście jako starsi i bardziej doświadczeni mogą służyć radą i pomocą ale nie powinno się według mnie od nich zaczynać, będąc w związku małżeńskim. __________________ "(...) i poznacie Prawdę, a Prawda was wyzwoli." (J 8:32) 27.10.2006r. 9.09.2014r. 2016r.

2013-07-23, 21:02	#10
Karolllka7 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 6 475	Dot.: szacunek do rodziców Ja jeszcze nie mam męża, ale jestem w związku. Jednocześnie mam bardzo dobre relacje z mamą i siostrami. Zależy od spraw, ale najczęściej sama "przemyślam" sprawę/problem/wydarzenie, potem radzę się mojego Tż, a następnie mamy jeśli nie umiem podjąć jakiejś decyzji, bo się waham, albo wiem, że potrzebuję jeszcze innego spojrzenia na sprawę. Wtedy moja mama mówi "JA postąpiłabym tak i tak, ale TY możesz zrobić zupełnie inaczej. Cokolwiek wybierzesz ja to popieram" i to chyba najlepsze słowa jakie można usłyszeć od rodzica (wg mnie). Sióstr też się radzę bardzo często. Nie mam jakiejś jednej hierarchii, że najpierw Tż, potem mama, albo siostry. Zależy jaki to problem. __________________ Walczę

2013-07-23, 23:37	#16
deluksja Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-07 Lokalizacja: południowa Wiadomości: 16	Dot.: szacunek do rodziców Czytam i momentami nie chce mi się wierzyć w to, co czytam. Mam 23 lata i potrafię dostać tel od mamy, która mieszka 400 km dalej z wyzwiskami, że jestem kur** bo przyjechałam na weekend do byłego chłopaka, przy czym w połowie mojego zdania rzuciła słuchawką. Dodam, że pracuję i utrzymuję się sama.

2013-07-24, 07:57	#18
deluksja Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-07 Lokalizacja: południowa Wiadomości: 16	Dot.: szacunek do rodziców Nie rozważałam tego przez 22 lata życia. Jak to nie można odbierać telefonu od mamy...? Ale wiecie co? Poznałam opinie różnych ludzi co do tej kwestii. Moja mama ma władczy charakter, jest bardzo nerwowa czyt. wszystko ma być po jej myśli. Jeżeli z czymś się nie zgadzam to słyszę, że g***wiem o życiu. Rozumiałam to do pewnego momentu, ale teraz mam dosyć i nikt nie będzie mi mówił co mam robić, bo nikt mi jeść nie daje __________________ Egoizm nie polega na tym, że żyje się tak, jak się chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy. 1. Ja 2. Ja 3. Jeszcze raz Ja

2013-07-24, 12:09	#19
ariadn_a BAN stały Zarejestrowany: 2012-09 Wiadomości: 324	Dot.: szacunek do rodziców mąż i żona a rodziców "trzeba odstawić" jeśli niszczą to co święte

2014-05-04, 22:37	#21
zupelnie_obca Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 1	Dot.: szacunek do rodziców Drogie Wizażanki, muszę się wygadać, chociaż nie jestem pewna czy na ten wątek ktoś jeszcze zagląda. Dzisiaj kolejny raz w swoim życiu poczułam się jak nikt.Zapytacie pewnie jaki to ma związek z tematem. Cała moja domowa sytuacja oparła się właśnie o zarzut braku szacunku wobec rodziców, wypowiedziany przez ojca. Mieszkam z nimi, całe życie staram się jak mogę,żeby byli dumni ze mnie, ale to chyba na nic. Ojciec dziś drugi raz w ciągu niedługiego okresu czasu wyparł się mnie, powiedział,że nie szanuję ich i żebym zniknęła z jego życia, to odpocznie. Wiem, że nie jestem ideałem, ale on wygaduje okropne rzeczy o mnie, wyzywa, powtarza słowa rzekomo wypowiedziane przeze mnie o nim, które mają świadczyć o tym, że go nie szanuję. Moje kontakty z ojcem nigdy nie były idealne, czuję do niego żal o to,że nigdy mnie nie chwalił, ale w żadnej sytuacji nie posunęłam się do obrażania jego czy mamy. Wiem, że rodziców ma się tylko jednych i należy ich szanować, jednak w tym momencie zastanawiam się gdzie szacunek ma swoje granice, których żadna ze stron nie powinna przekraczać. Czy można pozwalać na kierowanie swoim życiem z powodu tego szacunku, bez możliwości decydowania o sobie? Ta sytuacja jest bardziej złożona, jednak uznałam, że opiszę ją w razie Waszych pytań. Może ktoś z Was podpowie jak wybrnąć z tego marazmu, bo ja w ciągu swojego ponad 20-letniego życia wyczerpałam większość pomysłów.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)