Włosy niczym szopa

[gohan263]

Witam

jestem nowy, mam taki problem, otóż od zawsze miałem dość gęste włosy i od pewnego czasu mam już dość użerania się z moją szopą na głowie. Gdy nie myje przez dłuższy czas włosów, są normalne, układają się we wszystkie strony, mogę je przeczesać ręką i w ogóle, ale przecież nie mogę chodzić z brudną głową, a niestety po umyciu, z włosów robi się koszmar, mimo iż nie wygląda to tak że sterczą zaraz do góry jak po porażeniu piorunem to są dość kłopotliwe (ehh, nawet nie wiem jak to opisać) bo po wyschnięciu czy wysuszeniu są jak taka szopa, jakbym miał perukę, nie mogę się uczesać czy to dłonią czy grzebieniem bo one nie reagują, jak są po umyciu tak ułożą się jak chcą i są dość naelektryzowane, zamiast luźno opadać, to raczej tak do góry idą. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże i jakoś to ogarnie, bo ze względu że jestem chłopakiem to nie znam się na tym i nie potrafię nawet dobrze opisać tego ci mi przeszkadza w tej mojej czuprynie :P
Jeśli możecie to napiszcie jaka może być "diagnoza" jaki mogę mieć typ włosów i jaka "recepta", bo szczerze mówiąc to od jakiegoś czasu (dwa lata) włosy to mój problem, czuję się niekomfortwo bo nie mogę ich ułożyć tak jak chce po umyciu i przez dłuższy czas goliłem się na "typowego" jeża by nie musieć patrzeć na stodołę na mojej głowie

pozdrawiam

[monika030]

myślę, że przede wszystkim musisz jak najczęściej chodzić do fryzjera i je scinac. Jeżeli lubisz je (bo z tego co piszesz zdaje mi się że są dłuższe) to kup szampon wygładzający i jakąś odżywke, spróbuj coś kombinować z żelem do włosów. Może najlepiej ich nie susz? Lub jeżeli musisz to susz zimnym powietrzem. Suche włosy mają tendencje to puszenia się... Jak dla mnie po prostu zetnij je...

[gohan263]

Problem w tym, że ja lubię dłuższe włosy, mam naturalną skłonność do kręcenia się loczków i... czuję się wtedy komfortowo, nie lubię gdy muszę ścinać włosy krótko bo nie czuje się wtedy dobrze, a z kolei z "puszeniem się" (idealnie żeś to określiła ) jest ogólnie po umyciu włosów i obojętnie czy je zostawię same by wyschły, czy je wysuszę zimnym czy ciepłym powietrzem, czy ręcznikiem wysuszę, zawsze jest tak samo, chodzi mi bardziej o szampony i odżywki, czy może jakieś "pianki" którą wetrę we włosy i nie będę one takie suche i napuszone, bo żele itp. odpadają, klejące się włosy to nie jest to, co lubię :P ani eleganckie, ani wygodnie.

ps: dzięki wielkie za odpowiedź

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Zajrzyj nad podforum kręconowłosych

[chimay]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;47073666]Zajrzyj nad podforum kręconowłosych [/QUOTE]

Właśnie tak Jest tam wątek o kręconych włosach u faceta.

Masz kręcone włosy i źle je pielęgnujesz, dlatego tak się zachowują.

[gohan263]

Dzięki, zajrzę i odezwę się jakby co :P