endometrioza/torbiel czekoladowa/prolaktyna

[kamil31]

Witam wszystkich, jestem tutaj nowym użytkowinikiem i mam nadzieję jesteście w stanie mi jakoś pomóc/doradzić.

Problem polega na niepłodności spowodowaną m.in:
endometrioza, która przyczyniła się do powstania torbieli endometrialnych (czekoladowa), które zostały usunięte operacyjnie (nie laporaskopowo), po usunięciu torbieli lekarz nakazał brać pigułki które maja obniżyć poziom prolaktyny, ustatkować na odpowiednim poziomie estrogeny oraz brać inne leki wspomagające cały cykl zajścia w ciąże.

Minął już rok od operacji usunięcia torbieli i zaczynamy się bardzo martwić o to czy wogóle się uda, lekarz powtarza ciągle to samo (trzeba brać leki, starać się itp itd.).

Dlatego też z tego powodu postanowiłem tutaj napisać, może
jest ktoś kto pomoże, doradzi w tej sprawie... zaproponuje jakiegoś lekarza, klinikę od niepłodności która jest w tych dziedzinach najlepsza. Dodam że jestem z okolic Lublina na i jeśli ma ktoś namiar na sprawdzoną i dobrą klinikę z Lublina (i nie tylko) będę wdzięczny. Pozdrawiam

[Jeannee]

Ale robiliście już jakieś badania?
Czy partnerka ma cykle owulacyjne? lle dni trwają?

[kamil31]

cykl ma 26 dni, jeśli chodzi o leki jakie przyjmuje to:

-na niedoczynność tarczycy: letrox, jodid
-na prolaktyne: bromergon
-były brane także leki wizan ale lekarz kazał je odstawić.

Słyszałem dużo o klinice IVNIMED, co możecie o tej klinice powiedzieć bądź zaproponujcie inną jeśli jest lepsza w np. Lublinie

[Jeannee]

No to rzeczywiście możecie mieć problem z zajściem w ciążę. Ale jest to jak najbardziej do przeskoczenia
Co do kliniki to nie pomogą, bo nigdy w takowej nie byłam.

Nie zapominajcie o kwasie foliowym i powodzenia w staraniach

[kamil31]

dziękuje i czekam a może ktoś więcej powie mi coś na ten temat

[polaem91]

Witam Na wstępie polecam forum kobiet chorujących na tą chorobę. Jest tam opisanych wiele historii, spotkasz się z miłym przyjęciem i z wieloma radami. I oczywiście endokobietki piszą też o swoich doświadczeniach z klinikami. Osobiście udzielam się na tym forum, niestety też dopadła mnie ta paskudna choroba (2 lata pani ginekolog wmawiała mi, że wszystko jest ok; zmieniłam ginekologa i w przeciągu 3 tyg znalazłam się na sali operacyjnej z torbielą czekoladową 13cm na 7cm, usunęli mi cały jajnik, potwierdzili endometriozę). Jeżeli będziesz mieć jakieś pytania to pisz śmiało Pozdrawiam!

[kamil31]

dziekuje bardzo

[Asia_111]

Trzymam za Was kciuki! Ja również choruję na endo (diagnoza w 2011 r.). Po różnych kuracjach, próbach z inseminacjami, w ciążę udało się zajść naturalnie w 2012. Również polecam forum endo, do którego link podała polaem91, sama tam jestem od dawna, otrzymałam od dziewczyn stamtąd mnóstwo wsparcia i rad. Są tam fora regionalne, dziewczyny polecają lekarzy z różnych stron, warto się zapisać i popytać.
Nie poddawajcie się. Wiele kobiet nawet z IV stopniem endometriozy zachodzi w ciążę. Najważniejsze to trafić na dobrego lekarza, który nie lekceważy choroby! Mnóstwo kobiet zgłasza się z objawami i słyszy od lekarza, że 'taka ich uroda i że przejdzie jak dziecko urodzą', szkoda słów.
Bądźcie dobrej myśli- wiem, jak ciężko w to uwierzyć, ale nastawienie też ma znaczenie.
Powodzenia!