Osłabienie organizmu - bardzo proszę o pomoc!

[janina_alicja]

Witajcie, zwracam się od Was z prośbą o pomoc, bo jestem już załamana i nie mam siły dalej biegać po lekarzach. Chciałabym spytać o parę rzeczy, może Wy wytłumaczycie mi, o co chodzi mojemu organizmowi.

Jestem studentką II roku prawa.Wszystko zaczęło się od biegunek i bólu brzucha, wzdęć i gazów. Poszłam do lekarza, po wykonaniu wielu badań, w tym krwi, otrzymałam diagnozę: zespół jelita drażliwego. Dodatkowo dostałam skierowanie do psychologa, ponieważ nie jestem w najlepszej kondycji psychicznej, dużo i często się stresuję, mam problemy z normalnym stosunkiem do jedzenia (zaburzenia odżywiania czy inne cholerstwo, przy czym nie głodzę się, nie wymiotuję, nie stosuję zbyt dużo ćwiczeń - ok. 3x w tygodniu w fitness klubie takie rzeczy jak ABT, płaski brzuch, TBC itd., czasem w domu joga, dywanówki, czasem pójdę pobiegać). Niestety, bóle brzucha zaczęły się nasilać, aż w pewnym momencie po prostu płakałam z bólu. Wykonałam gastroskopię, wrzodów nie ma, wyszło mi tylko, że mam refluks dwunastniczno-żołądkowy i nie domyka mi się przejście między żołądkiem a przełykiem. Nic, z czym nie można żyć.
No ale teraz to, czym się martwię: czuję się często fizycznie wykończona. Jestem obojętna na wszystko, boli mnie głowa, jestem osłabiona fizycznie - najchętniej leżałabym (i to niekoniecznie po wysiłku fizycznym), mimo że uwielbiam ćwiczyć. Do tego biorę środki antykoncepcyjne, które nigdy nie powodowały u mnie skutków ubocznych, a ostatnio pojawiły się plamienia i bóle jak przy okresie w ostatnich dniach brania aktywnych tabletek.
Dodam, że bardzo przejmuję się nauką, ostatnio mam gorszy czas, a dodatkowo niedługo rozpoczynam sesję. Chodzę do psychologa.

Mój przykładowy jadłospis:
1. Śniadanie - czasem owsianka na mleku sojowym (płatki 5 zbóż - 6 łyżek, 2 łyżki otrąb gryczanych, łyżka rodzynek, szklanka mleka sojowego) - ok. 400 kcal; zamiennie z 2 kanapkami z żytniego chleba z wędliną/serkiem/pastą sojową oraz warzywami w ilości hurtowej (cała papryka, pomidor, ogórek, rzodkiewki... no naprawdę ogrom), ketchup/musztarda - wychodzi ok. 350-400 kcal

2. II śniadanie - zwykle białko + owoc, np. serek wiejski i jabłko, jogurt grecki i gruszka, ser ricotta 50g i dżem i jabłko, zwykle wychodzi ok. 200-250 kcal.

3. Obiad - tu różnie, często jem na mieście, ale zwykle zamykam się w 400-500 kcal, przeważnie jem białko + warzywa + niewielka ilość węgli jak ryż, kasza, makaron bardzo rzadko. Moim standardowym daniem jest pierś z kurczaka z warzywami gotowanymi/surowymi.

4. Podwieczorek - niezawsze, czasem akurat w okolicach podwieczorkowych jem obiad, a czasem właśnie jestem na fitnessie. Jeżeli jem, to jest to jogurt, jabłko, kisiel, czasem niewielki słodycz jak np. batonik muesli, ale rzadko, bo unikam słodyczy. Liczę ok.100-150 kcal.

5. Kolacja - kanapki + warzywa do obrzydzenia, często ryba/kurczak w galarecie, bo uwielbiam zwykle wychodzi 300-350 kcal.

Przekąski: czasem zdarza mi się podjeść trochę gorzkiej czekolady, wafla ryżowego, garść orzeszków - unikam podjadania między posiłkami, bo nie umiem się opanować i zdarza się, że nie jestem w stanie się oderwać. Nigdy też nie kupuję np. musli typu Sante (czyli generalnie słodkiego) w dużych paczkach, bo zjadłabym całą na raz. To samo z cukierkami, ciastkami, chipsami.

RAZEMd 1350 do 1700 kcal
Moje CPM wynosi podobnież od 1900 kcal do 2100 (zależy od strony), PPM ok. 1350. Waga: 55/57 kg, wzrost: 166 cm.

No i teraz nie wiem, czy to kwestia diety, czy co... Ale chciałabym sie pozbyć tego stanu

[Aiszka22]

Mogą to być hormony, może dieta, a może psychika - depresja powoduje podobne objawy. Sama z podobnych przyczyn trafiłam do psychiatry, okazało się, że to były epizody depresyjne. Dobrze, że poszłaś do psychologa, ale jeśli lekarze stwierdzą, że z medycznego punktu widzenia wszystko jest ok, to na Twoim miejscu umówiłabym się na wizytę do psychiatry.

A miałaś badaną tarczycę?

[la'Mbria]

dieta dość smutna. Odstaw gluten i mleko na jakiś czas (przez to rozumiem miesiąc- 3 miesiące) i zobaczysz poprawę bez leków oczywiscie.

[janina_alicja]

Napisane przez Aiszka22

Mogą to być hormony, może dieta, a może psychika - depresja powoduje podobne objawy. Sama z podobnych przyczyn trafiłam do psychiatry, okazało się, że to były epizody depresyjne. Dobrze, że poszłaś do psychologa, ale jeśli lekarze stwierdzą, że z medycznego punktu widzenia wszystko jest ok, to na Twoim miejscu umówiłabym się na wizytę do psychiatry.

A miałaś badaną tarczycę?

Miałam i wszystko było okej. Nawet badania miałam robione dwukrotnie, w odstępie paru miesięcy, bo lekarka aż była zdziwiona, że wszystko jest ok. Właśnie obawiam się, że może być to związane z psychiką, bo objawy nasilają się w ciągu okresów wyjątkowego stresu.

Gluten i mleko - miałam okresy odstawienia, mleko piję tylko sojowe, bo na krowie jestem uczulona.

EDIT: Do tego jest mi ciągle zimno. Siedzę w 2 golfach, z termoforem i kocem i się trzęsę.

[gwiazdka93]

Bierzesz jakieś leki w związku z zespołem jelita drażliwego? Stres to jedno, wiadomo, że ciężko go unikać w dzisiejszym świecie, ale objawy IBS można leczyć Sama mam podobne problemy, odkąd biorę Meteospasmyl (lek rozkurczowy+ przeciw wzdęciowy) jest znacznie lepiej, rzadko mam bóle brzucha Może warto spróbować z jakimiś lekami do czasu, aż terapia psychologiczna pomoże Ci uporać się ze stresem?

[dezett]

jesz bardzo malo w stosunku do aktywnosci, zwieksz wegle i tluszcze.

[janina_alicja]

Napisane przez gwiazdka93

Bierzesz jakieś leki w związku z zespołem jelita drażliwego? Stres to jedno, wiadomo, że ciężko go unikać w dzisiejszym świecie, ale objawy IBS można leczyć Sama mam podobne problemy, odkąd biorę Meteospasmyl (lek rozkurczowy+ przeciw wzdęciowy) jest znacznie lepiej, rzadko mam bóle brzucha Może warto spróbować z jakimiś lekami do czasu, aż terapia psychologiczna pomoże Ci uporać się ze stresem?

Brałam Meteospasmyl, brałam też leki na zmniejszenie wydzielania kwasu żołądkowego, bóle były takie same, dopiero w okresach mniejszego stresu ustępowały (albo gdy zaczynałam mieć wszystko w dupie i przestawało mi zależeć).

Zwiększenie tłuszczy i węgli - faktycznie powinnam. Zdecydowanie za mało mam tłuszczy w diecie.

[dezett]

tłuszcze tłuszczami,ale wegle (złożone) szczegolnie tez: razowe pieczywo do II snaidani i kasza/ryz/ziemniaki/razowy makaron do obiadu.

[janina_alicja]

Napisane przez dezett

tłuszcze tłuszczami,ale wegle (złożone) szczegolnie tez: razowe pieczywo do II snaidani i kasza/ryz/ziemniaki/razowy makaron do obiadu.

Dobrze, postaram się

[shiba28]

Hmm wszyscy lekarze kłopoty z układem pokarmowym wrzucają do jednego worka- jelito drażliwe. Smutne to, ale tak przejmuje się nami służba zdrowia.

Na twoim miejscu odstawiłabym jednak wszelkie pełnoziarniste zboża, bo one będą tylko podrażniać twoje jelita , które i tak już nie miały lekko. Zawierają nierozpuszczalny błonnik który działa na nie niczym ostra szczotka. Postawiłabym tu na zboża bezglutenowe lekkostrawne np. biały ryż,amarantus, quinoa, kasza jaglana. Warzywa gotowane, a owoce obrane ze skórki. Można włączyć masło czy olej kokosowy, które działają łagodząco na jelita. Mleko sojowe zastąpiłabym np migdałowym-soja największy syf, miesza w hormonach i wiele innych Poza tym ogólnie mało jesz, za mało.
Myślę że to sporo by pomogło twoim jelitom, ale przede wszystkim trzeba znaleźć przyczynę, bo to tylko tymczasowa pomoc.
A przyczyn może być bardzo wiele niestety.

[ellish]

od razu mi sie nasunela depresja.

A co z bolem brzucha, gazami itp? Moze masz pasozyty, ktore czesto daja objawy jako stan depresyjny. A gdzie w ogole Cie bolalo, nadbrzusze, podbrzusze i czy tu wszystko sie unormowalo?

[littlka]

Ja cierpię na Zespół jelita drażliwego i aktualnie mam potworne bole brzucha. Nie mogę sobie z nimi poradzić, trwają już około 6dni. Do tego przelewanie w brzuchu, straszne zaparcia i osłabienie , że czasem nie mogę wykonać prostych czynności, bo tak bardzo boli.
Biorę Tribux Forte, Biotyk komplex i szczerze mowiać meczę się nadal i poprawy nie widzę.
Proszę o pomoc, nie wiecie jak osłabić ból , przyspieszyć pracę jelit aby pozbyć się zaparć? :C

[ellish]

a na pewno to zjd? No chyba, ze mialas kolonoskopie, bo inaczej to nie wiadomo jaka masz chorobe.

[gwiazdka93]

Napisane przez littlka

Proszę o pomoc, nie wiecie jak osłabić ból , przyspieszyć pracę jelit aby pozbyć się zaparć? :C

A jak się odżywiasz? Podstawa to niewielkie posiłki co 3, max 4 h, jedzone w spokoju.
Ja na zaparcia próbowałam różnych metod: z aptecznych:
- Fibraxine (syntetyczny błonnik)- drogie i nieskuteczne,
- Moxalole- stosuję w przypadku dłuższych zaparć, polecam, choć smakuje mydlinami,
- Colon C- na mnie nie działał w ogóle, ale warunkiem jest (z resztą przy każdej większej ilości błonnika) zwiększenie płynów w diecie.
Najskuteczniejsze okazało się siemienie lniane, które bardzo polecam. Ja kupuję siemienie w ziarenkach i 1 łyżkę dodaję rano do owsianki, a z dwóch robię sobie kisiel na podwieczorek. Działa skutecznie
A co do bólu, to tak jak wyżej pisałam, u mnie pomaga Meteospasmyl (lek rozkurczowy+ przeciw wzdęciowy), biorę go przed 3 głównymi posiłkami. Wcześniej brałam np. Duspatalin Retard, który w ogóle mi nie pomagał.

[la'Mbria]

Napisane przez littlka

Ja cierpię na Zespół jelita drażliwego i aktualnie mam potworne bole brzucha. Nie mogę sobie z nimi poradzić, trwają już około 6dni. Do tego przelewanie w brzuchu, straszne zaparcia i osłabienie , że czasem nie mogę wykonać prostych czynności, bo tak bardzo boli.
Biorę Tribux Forte, Biotyk komplex i szczerze mowiać meczę się nadal i poprawy nie widzę.
Proszę o pomoc, nie wiecie jak osłabić ból , przyspieszyć pracę jelit aby pozbyć się zaparć? :C

jedz dużo prawdziwych kiszonek. Ogórki i kapucha żeby florę bakteryjną ładnie odbudować, pozbyć się z diety glutenu, bo on mocno wzdyma, to samo wszelkie strączki i kapustne (poza kiszonką).
z warzyw jedz ogórki świeże i kiszone, koperek i inną zieleninę, korzeniowe na surowo (marchew, seler, rzodkiewka), gotowane buraczki/botwinkę.
Unikaj- ziemniaków, pomidorów (możesz przecier jeść ile dusza pragnie, ale nie świeże pomidorki). Wszelkie fasolki, groszek, bób, kalafior i brokół-odstaw.
Jedz kefir (najlepiej swojski).
Probiotyki ci potrzebne w dużej (ogromnej) ilości...ale fajnie by było żeby pochodziły z naturalnego źródła

[201605161006]

Wydaje mi się, że jesz trochę za mało i jestem niemal pewna, że nie spożywasz wystarczająco witaminy C dziennie. Do tego co z wielonienasyconymi kwasami tłuszczowymi - przecież omega 3 są tylko w rybach i oleju lnianym. Spożywasz coś z nich? Niedobór kw. tł. omega 3 może być przyczyną depresji. Żeby je szybko uzupełnić możesz kupić tran, najlepiej taki 100% bez żadnych dodatków - około 20 zł kosztuje za 250 ml. Jeśli masz zespół jelita drażliwego to powinnaś ograniczyć mleko i gluten oraz produkty ciężkostrawne. Mleka sojowego nie powinnaś często spożywać, bo o ile się nie mylę, to zawiera antyodżywcze substancje w postaci inhibitorów trypsyny, trawiącej białko.
Jeśli chodzi o witaminę C, to może poczytaj tutaj: http://plaszczoobrosla.blogspot.com/...itamina-c.html jeśli chodzi o witaminę C. Sporo osób ma jej niedobór. A jej niedobór oznacza niedobór kolagenu, a niedobór kolagenu oznacza problem z wzrokiem, koścmi, mięśniami, naczyniami krwionośnymi, skórą. Często osłabienie organizmu wynika właśnie z niedoboru wit. C->niedoboru kolagenu. Tak czy siak zaopatrz się w coś z wielonienasyconymi kwasami omega 3, czyli ryby/tran/olej z wątroby rekina (zawiera też alkiloglicerole i skwalen) lub olej lniany, z tym, że olej lniany zawiera kwas alfa-linolenowy, który dopiero w organizmie przekształca się w aktywne biologicznie kwasy DHA i EPA, dlatego jeśli nie jesteś wegetarianką to lepiej kupić tran.

[anita4]

Witam,

ja na Twoim miejscu spróbowałabym odstawić na jakiś czas tabletki. Na ulotce z tabl. masz najprawdopodobniej wszystkie te objawy o których mówisz jako możliwe działanie niepożądane. Mam w rodzinie taki przypadek, że też musiała kuzynka odstawić tabletki, bo po kilku latach używania zaczęły się nasilać objawy niepożądane. Spróbować warto, być może masz podobnie. Natomiast na wzmocnienie u mnie zadziałały rewelacyjnie algi. Sama natura. Możesz spróbować albo chlorellę albo spirulinę. Są dostępne w formie tab. i proszku. Ja kupuję w sklepie ziel, bo jest dość dobra cena: http://podarujzdrowie.pl/chlorellatabletki. Wszystkie witaminy i minerały w jednym, a do tego korzystaj z pogody i słońca to może i humor się poprawi powodzenia

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

i jeszcza raz ja... na zespół jelita wrażliwego ponoć dobry jest miód manuka z naturalnych produktów... pozdr

[janina_alicja]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Pojawiło się u mnie podejrzenie depresji, więc być może ma to z tym jakiś związek. Dodatkowo mam jeszcze okres, więc czuję się spuchnięta. Co do odstawienia tabletek - na razie jeszcze nie za bardzo chcę to robić, niebawem wybieram się do gina, to pogadam z nią zwiększyłam ilość tłuszczów w diecie i czuję się odrobinę lepiej.

[anita4]

Fajnie,że już trochę lepiej się czujesz.Wiadomo z tabl. niełatwa sprawa, trzeba zbilansować plusy i minusy. Można też spróbować zmienić - ale to lekarz wie lepiejW każdym razie powodzenia i pogody ducha życzę

[carmen4400]

moja koleżanka miała podobnie i okazalo sie że ma celiakię i nie toleruje białka krowiego