![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5
|
![]() Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cześć! Potrzebuje rady odnośnie mojej niespełna rocznej kotki Luny - oto cała historia...
Przygarnęliśmy w październiku dwa kota - rodzeństwo, od samego początku były wypuszczane na podwórko a na noc wpuszczane do ganka/przedsionka/wiatrołapu ![]() ![]() ![]() ![]() Niestety w sylwesta pies sąsiadów zagryzł nam kocura. Tak cudownego kota w życiu nie widziałam. Weterynarz nie pomógł, nic nie dało się zrobić ![]() No i została z nami Lunka. Lunka kotek raczej płochliwy - i to ją tego dnia uratowało bo uciekła od psa na drzewo a nasz Czarnulek rozłożył się przed psiskiem i myślał, że się będą bawić.. był taki ufny ![]() To były moje pierwsze koty. Kiedy Lunka została sama przestałam ją po około dwóch tygodniach wypuszczać z domu, a wpuszczać do domu.. Mój mąż nie chciał kota w domu ale ja tak po woli zaczęłam go przekonywać a teraz chyba żałuje.... Ale o co mi właściwie chodzi- Luna od stycznia jest kotem nie wychodzącym, została wysterylizowana, jest bardzo żywiołowa, wręcz szalona i zaczynam dopiero zauważać, że ona chyba chce wychodzić.. Dziś wypuściłam ją na balkon ale zaraz była na barierce i bałam się, że spadnie ![]() Prosiłam męża, zebyśmy zabezpieczyli balkon ale on powiedział (wykrzyczał mi właściwie), że on tego nie zrobi... Chodzi o to, że ja się panicznie wręcz, boje o kotke, mogłabym ją wypuszczać, ale boje się znowu tych glist a mamy synka 4 letniego i boje się, że się może zarazić.. jakoś... Boje się, że wpadnie pod samochód, że psy ją pogryzą, że kleszcze, robale, pchły..... że jak ją wypuszcze to już jej do domu nie wpuścimy... a tu zima będzie, mrozy... Dostaje świra przez tę kotke. Wiem - przygarnęłam - to mam. Ale ja na prawde dbam o nią jak mało kto ![]() Proszę napiszcie mi co Wy o tym sądzicie? Wypuszczać ją? A potem do domu ma normalnie wchodzić? Mój mąż ma ewidentnie jej dosyć bo ciągle rozsypuje ziemie w doniczkach, bo porwała firanki na dzień dobry... Kłócimy się przez nią a przecież nie powinno tak być. Co robić? Wiem, że koty żyją na podwórkach i nic im nie jest ale.... jak będzie w zime?? Przepraszam, że tak długo pisze, ale muszę się komuś "wygadać" bo po prostu nikt mnie nie rozumie w tej sprawie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
-ist
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 329
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Jeśli wypuścisz kota na dwór, to możesz się z nim pożegnać. Na temat Twojego męża się nie wypowiem, bo musiałabym użyć bardzo niecenzuralnych słów.
To zdanie jest kluczowe: Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Ja mam w domu kota wariata, zrzuca wszystko skacze po ścianach, firankach i kanapie i nie ma nawet dyskusji na temat ewentualnego znalezienia się kotka poza domem. Mój kotek uwielbia wychodzić na dwór, ale ponieważ sama już straciłam kota (czymś się zatruł na dworze i nie dało się go uratować) nie wypuszczam go nigdzie na zewnątrz, samego... Wychodzę z nim na dwór na smyczy jak z pieskiem. Moim zdaniem powinnaś o tym pomyśleć by zacząć kotkę wyprowadzać. Oczywiście nie możesz się spodziewać że będzie na smyczy chodziła jak piesek, ale gdy już przywyknie taki spacerek w zależności od tego ile masz czasu będzie dla niej prawdziwą frajdą, a kotka powinna z czasem przywyknąć do takiej alternatywy i sama będzie się dopominać wyjścia gdy nadejdzie pora spaceru (mój właśnie tak robi, staje przed drzwiami i zaczyna prosić
![]()
__________________
,,Jestem Panią swojego życia i sumienia.... Twojego też będę..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Dziękuje
![]() Tak - właśnie jestem dobrym człowiekiem! A mojemu mężowi sie chyba ostatnio w ![]() ![]() Jego denerwuje nawet to, kiedy Lunka biegnie przez salon i gdzieś PRZEZ PRZYPADEK zachaczy pazurem... On ją odpycha od siebie, nie chce jej głaskać, nie pozwala jej się przytulić (kiedyś tak nie było) i mam wrażenie, że ona to czuje w jakich sposób. Przykre to jest ![]() A mój synek tylko och ach Luniuszka, kochaniuszka, piękniuszka itp ![]() Sama chyba ten balkon osiatkuje....... A jeszcze mąż mówi, że ona przecież nie wyskoczy........ kur.... czlowiek bez wyobraźni ![]() Przepraszam za kilka błędów w pierszym poście, ale na szybcika pisałam i pozjadałam kilka liter ![]() ---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ---------- Cytat:
Już wychodziłam z nią na smyczy, ale z tym czasem to też słabo u mnie bo syn przedszkolak i wiecznie chory.... Chyba większy ten problem mam z mężem niż kotem tak sobie myśle... Przecież wystarczyłoby zabezpieczyć balkon, prawda??? On się zajmuje wykańczaniem wnetrz więc wie co i jak, potrafiłby to zrobić... Ale on mówi "Ale jak to oszpeci dom? Jak to będzie wyglądać?" No i oczywiście "Przeciez ona nie wyskoczy"........ A dziś już to dupsko miała prawie na zewnątrz bo barierka wąska bardzo... Powinnam zrobić ankietę kto większy wariat - kotka czy mąż ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
![]()
__________________
,,Jestem Panią swojego życia i sumienia.... Twojego też będę..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
Niestety o wynajem kogoś mogę sobie pomarzyć bo to jednak droga inwestycja - to raz - a dwa nasz balkon ma 11 m szerokości więc pewnie sama też tego nie zrobie ![]() Najgorsze jest to, że ja zaczynam normalnie rozmowe, daje dobre argumenty a w męża wstępuje jakiś diabeł - i to tylko wtedy jak rozmawiamy o Lunce. On ma podejście jak moja 86 letnia babcia. Kot na dwór i już - po kłopocie. Poza tym, wiem że mąż mógłby to zrobić bo wie jak, potrawi! Ale nie chce - i już. Dziś wpadł na pomysł, żebym Lunie najlepiej nie dawała spać w dzień to będzie spała w nocy i nie będzie kombinować np w ziemi z kwiatków ![]() Taaa będę latała za kotem i powstrzymywała od spania ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
Odrobaczać, nawet wychodząc tylko na smyczy powinnaś regularnie, mniej kosztuje dawanie regularnie tabletek niż oglądanie robali. Dziecko lubi kota? Niech się z nim jak najwięcej bawi, oczywiście nie w bycie gryzionym przez nią, tylko zabawką na wędce, piłeczką, czymkolwiek. Kot będzie wtedy częściej wymęczony i na dwór tak nie będzie chciał. Jeśli wybawicie go przed kolacją, tak że padnie ze zmęczenia, potem dacie dopiero kolację, to noc będzie spokojniejsza. Jeśli kot nie wychodzi, możesz obciąć mu pazury, za pierwszym razem niech weterynarz pokaże jak, później sama to opanujesz. Powinno to trochę męża uspokoić. Na balkon, na razie, możesz kota wypuszczać na smyczy. Krótka smycz (taka, że nie skoczy na barierkę), przywiązujesz do balkonu i kot jest bezpieczniejszy. Siatkę możesz zamówić wraz z usługą u jednej z firm, kilka ich w Polsce działa. Na spacer nie musisz chodzić tak często jak z psem, kot korzysta z kuwety, więc dla niego spacer to bardziej zaspokojenie ciekawości świata. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 304
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
No przepraszam, ale nauczyłaś kota wychodzenia na dwór, to masz. Posmakowała "wolności" i wiadomo, że zawsze będzie już do niej tęsknić, tym bardziej, że o ile dobrze rozumiem, to dość dlugo sobie tak hasała.
Kwestia męża. Cóż, przy takim uporze, nie wróżę sukcesów. Licz się z tym, że jak kiedyś dłużej cię nie będzie w domu, po powrocie możesz kota nie zastać, skoro dla niego "to tylko kot". Osiatkowanie balkonu: serio, to nie jest trudne. Wystarczy trochę pomyślec, pokombinować i da się to zrobić. Glisty: takie ryzyko, jedno z wielu, jeśli wypuszczasz kota na balkon. A jeżeli już rzygał tymi robakami, to stan był naprawdę poważny - dlatego, jeśli wypuszczasz kota na dwór, musisz go bardzo dokładnie obserwować by wiedzieć, czy nie dzieje się z nim coś złego. I przepraszam, że nie jestem tak hurra optymistyczna jak dziewczyny powyżej, ale miałas dwa koty wychodzące, jeden zaczął rzygać glistami, drugiego zagryzł pies, a ty się zastanawiasz, czy poradzisz sobie z zamontowaniem głupiej siatki na balkonie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
-ist
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 329
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
Poza tym Twoje rady są super, mam nadzieję, że pomogą Autorce |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
Na dole artykułu nawet pisze "Trim your cat’s nails regularly" Dzięki, mam nadzieję, że kotu pomogą, bo na dworze skończy jak braciszek. Edytowane przez Bela03 Czas edycji: 2014-05-16 o 12:03 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
-ist
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 329
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
Syn bawi się kotem, kot ma zabawki, nie jest zły ale zaczyna świrować w domu i daje do zrozumienia że chce wyjść. Cytat:
2.Myśle, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Mąż jak świr się zachowuje w tym przypadku ale nie do tego stopnia. 3.Gdyby osiatkowanie było takie lajtowe to ludzie nie wynajmowaliby ludzi do tego, którzy się znają na rzeczy. Nie każdy wie jak wkręcić kołki, co gdzie przyczepić itp. Ja na przykład nie wiem. 4.Stan był poważny - owszem - ale to nie nasza wina. Zrobiliśmy tyle ile w naszej mocy, żeby tak na prawde nie dopuścić do tego ale przecież nie upilnuje kota wychodzącego, Czarny chodził do sąsiadów na taras a ich psy szału dostawały. Dowiedziałam się oczywiście już po tym jak pies zagryzł kota. Cóż nie wiem co zrobić, jak dla mnie za dużo jest niebezpieczeństw czyhających na zewnątrz. Pogadam jeszcze z mężem - może mu się odmieni ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Tak, pazurki obcięte nie są całkiem tępe, ale jednak jest różnica między kotem wspinającym się po nodze z tymi małymi szpilkami
![]() Ale to odrobaczanie będziecie musieli powtarzać regularnie, nawet domowy kot może złapać robale. Dziecko po prostu bawiąc się z kotem może go dodatkowo nakręcać, poluje poluje a tu zdobyczy brak. W naturze kot poluje-je-śpi. Spróbujcie to odtworzyć w domu, czyli zabawa do zmęczenia - posiłek - sen. Powinno to kota uspokoić. Bo na prawdę lepiej kotu w domu. On może po prostu mieć dużo energii niezużytej, jest młody, a wcale nie musi chcieć wyjść na dwór. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Ja bym kota nie wypuszczała już na dwór, no chyba, że na szelkach i na smyczy. Ogólnie nie jestem zwolenniczką "kotów wychodzących", chyba że ma się bardzo dobrze zabezpieczony ogród/podwórko i kot nie rusza się poza jego teren.
Kot zapewne potrzebuje więcej rozrywek w domu, nudzi się więc rozrabia. Nie sądzę by kot siedział i rozmyślał jak to fajnie było biegać po podwórku, to tylko kot, one nie snują takich refleksji ![]() Męża bym zwyczajnie zmusiła do osiatkowania tego balkonu. Jak nie chce tego robić dla bezpieczeństwa kota, to powinien to zrobić DLA MNIE, dla mojego komfortu psychicznego, kocha mnie podobno i chce bym się dobrze czuła? Zgadzam się z tym co napisałaś, że większy problem masz z mężem, niż z kotem. Serio nie przeszkadza Ci, że on tak olewa Ciebie i Twoją prośbę o siatkę, bo uważa że mu to oszpeci balkon? ![]() Dodam, że siatki potrafią być niemal niewidoczne, to przecież nie grube kraty tylko cienka druciana siatka ![]() Na ziemię w kwiatkach wysypałabym żwir albo kamyczki. Ładnie wygląda i może kotka przestanie wydłubywać ziemię. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2014-05-16 o 12:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Nie zgodzę się z tym sama mam kota który spędza cały dzień na podwórku a wraca na noc.
Kotka zna podwórko i już zawsze będzie chciała wychodzić. ---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ---------- a niby co złego w tym że kot wychodzi po za teren? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
a mój kot ma 7 lat i jakoś nic mu się nie stało. przebywał nawet z dzikimi kotami.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
dziecko robakami moze się zarazić też w przedszkolu albo w piaskownicy, kota trzeba regularnie odrobaczać i tyle. To robaki, a nie trąd. Owszem, u dzieci mogą być powikłania, ale jak już pisałam, można się zarazić też w piaskownicy czy jedząc niemyte truskawki, więc zachowajmy zdrowy rozsądek
![]() Martwi mnie to, że mąż nie akceptuje kota, bo na to wygląda ![]() Moim zdaniem nie powinnaś wypuszczać kotki, bo kot wychodzący to stale rosnący rachunek w lecznicy weterynaryjnej. Zabezpiecz balkon, chyba macie wspólne mieszkanie z mężem, wiec masz takie samo prawo jak on o tym decydować. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
To zależy od kota. Mój boi się samochodów a psy toleruje tylko swoje psy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
A potem przed psem ucieknie, auto przejeżdżać będzie i po kocie. To jest igranie z losem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
2. przechodzi przez ulice i idzie do sasiadów i tam spedza czas nigdy nie wyszedł po za ulice |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ja wiem, że jak najbardziej może to być kwestia jej przyzwyczajeń. Sama padam wieczorem po całym dniu to jak tu się bawić, tyle żeby ją wymęczyć ![]() Cytat:
No właśnie ja nie chce stąd temat.. ![]() A jeszcze co do męża. Jeśli chodzi o kotke to on na prawde ma jakiś problem. Osiatkować balkonu nie chce bo koszty, bo brzydko, bo kot nie wyskoczy i tak.. a najgorsze jest, że on nawet wścieka się o to, że ja kotu zabawki kupuje. Zrobił jej drapak - taki na prawde fajny, wygląda jak kupiony, wszyscy się zachwycają - i chyba myślał, że na tym skończy się jego obowiązek względem kota. Jak kupie piłeczkę to od razu - a po co? przecież ma tyle piłek. Wędkę z myszką - a po co przecież ma myszkę? Kupiłam mały drapaczek z myszką na takiej sprężynce - też były pytania po co itd itp. Oczywiście, że czuje się urażona. I to bardzo. To jest głupie, zeby kłócić się o to -wiem. Ale jaki on ma problem, żeby zrobić ten balkon?? Mówi, że to niepotrzebne koszty. Na prawde jak dziecko... |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
![]() ![]() Jedynie piórko i laser (ale laser tylko na jedną) działa z takich typowych kocich zabawek. Zamiast wędki - ukochane sznurowadło, troczki przy domowych spodniach. Tak niewiele może kota uszczęśliwić ![]()
__________________
Mydła, oleje, no poo ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
Może pokaż mu statystyki ile kotów wylatuje z okien i wytłumacz, że takie coś nie dość, że kot zginie, ale dziecko będzie cierpiało przecież. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
![]()
__________________
Mydła, oleje, no poo ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Podejrzewam, że z takim podejściem mąż kota będzie chciał uśpić, bo leczenie to duży wydatek.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | ||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
Nawet jak kot unika samochodów i nie ufa psom, to: - pies może być szybszy od niego - może go coś wystraszyć i wleci pod samochód - może się położyć spać akurat za samochodem sąsiada - może go dopaść dzikie zwierzę - może nastoletni syn sąsiadów poćwiczy na nim strzelanie z wiatrówki - może zje jakąś trutkę - może się czymś zarazi od dzikiego kota i można tak ciągnąć i ciągnąć. Cytat:
![]() Szczerze mówiąc nie rozumiem jaki problem ma Twój mąż z tą biedną kotką, mam wrażenie, że jej po prostu nie lubi i stąd jest taki niechętny do wszystkiego. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Cytat:
I tak aż do dnia, w którym przejdzie o jeden samochód za dużo/kot pójdzie za ptaszkiem trochę dalej niż do sąsiadów/stanie się jedna z rzeczy wymieniowych przez lexie/albo z miliard innych Litości... ![]()
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Co zrobić z kotem? Dom czy podwórko?
Kot niby jest zwinny i umie sobie radzić, ale ja nie wypuszczałabym swojego na zewnątrz - wiele może się zdarzyć, a potem obwiniałabym siebie...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:12.