Wyjazd za granice vs. mama - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-05-15, 12:00   #1
Madzialena7
zniemczona peema
 
Avatar Madzialena7
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 043

Wyjazd za granice vs. mama


A więc moja sytuacja wygląda następująco: mój TŻ pracuje od 9 miesięcy za granicą, widujemy się dość często jednak męczy już nas ta sytuacja. Ja w tym roku skończyłam technikum, pozdawałam matury i jeszcze czeka mnie egzamin zawodowy. Jakiś czas temu poruszyłam z rodzicami temat mojej przyszłości, mama sama podsunęła mi pomysł, że może wyjadę do Niemiec. Powiedziała, że to będą moje decyzje i M., że ja wybiorę czy pójdę na studia czy pojadę za granicę. Więc zaczęłam poważniej myśleć nad wyjazdem do niego, M. się bardzo ucieszył, zaczął rozglądać się za pracą dla mnie i byłby w stanie mi ją załatwić i jakieś mieszkanko dla mnie.
I jakiś czas temu M. powiedział, że ma pracę dla mnie pewną i po zdaniu zawodowego mogę przyjechać. Jak rzuciłam ten temat w domu to mama się zdenerwowała. I nie mogę tego zrozumieć, bo przecież sama podsunęła mi pomysł wyjazdu. Boi się, że sobie nie poradzę, że zajdę w ciąże, a pomysł z wspólnym mieszkaniem wogóle się jej nie podoba, najchętniej to by chciała żeby M. wrócił i żebyśmy wzięli ślub i wtedy możemy robić co chcemy.. Tyle że właśnie po to chcę jechać, żeby zarobić jakieś pieniądze. Bo w Polsce pewnie i tak nie znajdę pracy..
Powtarzam jej, że i tutaj mogę zajść w ciąże, że jak nie spróbuje to się nie dowiem czy sobie poradzę, a przecież jest blisko i w każdej chwili mogę wrócić. Nic do niej nie przemawia. Tata i siostra są za moim pomysłem, wręcz mówią mi że pojadę, ale właśnie boję się, że stracę tą szansę przez mame.
Niby nie może mi zabronić, bo mam 20 lat, ale nie chciałabym sobie psuć kontaktów z nią przez takie rzeczy..

Dodam, że jestem najmłodszą córką, więc może też w tym jest problem, że boi się, że zostaną sami, pustka ją przeraża. Stale powtarza, żebym wyszła za mąż, ale ja jeszcze nie chcę, poza tym nie mamy narazie pieniędzy na takie wesele, jakie byśmy chcieli, a tymbardziej na remont mieszkania czy budowę domu..
Już nie wiem jakich argumentów użyć, by ją przekonać. Dla mnie to duża szansa, bo nie dość że będę blisko TŻ-ta, to jeszcze będę mieć prace i dobre zarobki. A na studia i tak się narazie nie wybieram, bo jestem wykończona nauką, jednak 4 lata technikum to za dużo.. A jeśli nie pojadę ja, to TŻ wróci, bo ma dość takiego życia. I tym samym i on i ja stracę szansę na godne, spokojne życie..

Co robić w takiej sytuacji?
__________________

"..i że Cię nie opuszczę aż do śmierci.."-> 27.08.2016
,,Bo magia jest wtedy gdy splatamy dłonie,
a nasze spojrzenia mówią więcej niż słowa"
Madzialena7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 12:12   #2
86lola
Rotmistrz
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 2 530
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Jesli sie niewybierasz na studia to jedz do Tz. Tym bardziej, ze bedziesz miec tam prace I mieszkanie. To dobra opcja, aby sie lepiej poznac, jaka jest ta druga osoba pod wspolnym dachem. Bo slub to zawsze zdazycie wziasc. Rozumie, ze mama niechce abys nie wyjezdzala, jednak to Twoje zycie. Argument jaki mozesz jej przytoczyc, ze przeciez jak wezmiecie slub to I tak wyfruniesz z gniazdka, bo zalozysz wlasna rodzine.
86lola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 12:15   #3
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Cytat:
Napisane przez Madzialena7 Pokaż wiadomość
A więc moja sytuacja wygląda następująco: mój TŻ pracuje od 9 miesięcy za granicą, widujemy się dość często jednak męczy już nas ta sytuacja. Ja w tym roku skończyłam technikum, pozdawałam matury i jeszcze czeka mnie egzamin zawodowy. Jakiś czas temu poruszyłam z rodzicami temat mojej przyszłości, mama sama podsunęła mi pomysł, że może wyjadę do Niemiec. Powiedziała, że to będą moje decyzje i M., że ja wybiorę czy pójdę na studia czy pojadę za granicę. Więc zaczęłam poważniej myśleć nad wyjazdem do niego, M. się bardzo ucieszył, zaczął rozglądać się za pracą dla mnie i byłby w stanie mi ją załatwić i jakieś mieszkanko dla mnie.
I jakiś czas temu M. powiedział, że ma pracę dla mnie pewną i po zdaniu zawodowego mogę przyjechać. Jak rzuciłam ten temat w domu to mama się zdenerwowała. I nie mogę tego zrozumieć, bo przecież sama podsunęła mi pomysł wyjazdu. Boi się, że sobie nie poradzę, że zajdę w ciąże, a pomysł z wspólnym mieszkaniem wogóle się jej nie podoba, najchętniej to by chciała żeby M. wrócił i żebyśmy wzięli ślub i wtedy możemy robić co chcemy.. Tyle że właśnie po to chcę jechać, żeby zarobić jakieś pieniądze. Bo w Polsce pewnie i tak nie znajdę pracy..
Powtarzam jej, że i tutaj mogę zajść w ciąże, że jak nie spróbuje to się nie dowiem czy sobie poradzę, a przecież jest blisko i w każdej chwili mogę wrócić. Nic do niej nie przemawia. Tata i siostra są za moim pomysłem, wręcz mówią mi że pojadę, ale właśnie boję się, że stracę tą szansę przez mame.
Niby nie może mi zabronić, bo mam 20 lat, ale nie chciałabym sobie psuć kontaktów z nią przez takie rzeczy..

Dodam, że jestem najmłodszą córką, więc może też w tym jest problem, że boi się, że zostaną sami, pustka ją przeraża. Stale powtarza, żebym wyszła za mąż, ale ja jeszcze nie chcę, poza tym nie mamy narazie pieniędzy na takie wesele, jakie byśmy chcieli, a tymbardziej na remont mieszkania czy budowę domu..
Już nie wiem jakich argumentów użyć, by ją przekonać. Dla mnie to duża szansa, bo nie dość że będę blisko TŻ-ta, to jeszcze będę mieć prace i dobre zarobki. A na studia i tak się narazie nie wybieram, bo jestem wykończona nauką, jednak 4 lata technikum to za dużo.. A jeśli nie pojadę ja, to TŻ wróci, bo ma dość takiego życia. I tym samym i on i ja stracę szansę na godne, spokojne życie..

Co robić w takiej sytuacji?
Z tego, co zrozumiałam, to dla mamy głównym problemem nie jest to, że wyjeżdżasz za granicę, tylko, że chcesz mieszkać z chłopakiem bez ślubu.
W takiej sytuacji musisz mamie zwyczajnie wyjaśnić, że rozumiesz, że jest to niezgodne z poglądami mamy, ale zgodne z Twoimi i taką decyzję podjęłaś.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 12:40   #4
czekoladowa lala
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 186
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Mam podobną sytuację. Tylko u mnie każdy mysli że jestem ciapą i sobie nie poradze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
czekoladowa lala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 12:43   #5
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Jeżeli Twój facet jest w porządku to jedź.
Jeżeli teraz nie wyjedziesz, nie zaczniesz żyć na własny rachunek to kiedy? jak będziesz miała 40 lat?
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 13:26   #6
Madzialena7
zniemczona peema
 
Avatar Madzialena7
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 043
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Tak, głównym problemem jest to, że chcę mieszkać z chłopakiem pod jednym dachem. Choć ogólnie mój wyjazd jest dla niej problemem, bo hm.. moja mama ma naturę nadopiekuńczą, przykładowo moja siostra mając 35 lat mieszka z nami i NIC kompletnie nie umie zrobić, ani tymbardziej jej sie nie chce. Wszystko za nią robi mama, mało tego, rano gdy wstaje do pracy, mama wstaje przed nią, robi jej śniadanie i kanapki do pracy i ją budzi..
Ja mam inną naturę, od małego starałam się być samodzielna jednak mama właśnie skutecznie mi to utrudniała. I naprawdę wiele wojen z nią toczyłam o wszystko, tata widzi, że sobie poradzę i chce mnie właśnie wysłać za granicę bo widzi co się dzieje w naszym rejonie i ogólnie w Polsce, że wielu ludzi nie ma pracy, a na studia zawsze mam czas czy na jakąś dodatkową szkołę.

Ogólnie moja mama jest problemowa, mam rodziców raczej starszych więc też dzieli nas przepaść pokoleniowa, tata i tak zrozumiał jak teraz jest i co należy przyjąć do wiadomości. Ale dla mamy nadal jest to problem. Stale przytacza mi argumenty, że dawniej nikt nic nie miał jak brał ślub, dopiero się dorabiali, a my chcemy mieć wszystko odrazu. Tyle, że jeśli mam właśnie możliwość lepszego startu, to czemu mam nie skorzystać?

Z TŻ-tem spotykam się od 4 lat, od ponad 3 jesteśmy parą. Ma bardzo dobre kontakty z moją rodziną, bardzo go lubią. Bo jest po prostu dobrym człowiekiem, dla mnie idealnym. I właśnie od jakiegoś czasu mama uparła się, żebym wychodziła za mąż bo jeszcze M. się rozmyśli i się rozejdziemy.. Tyle, że to rozumowanie jest bez sensu, bo jeśli mamy się rozejść, to przecież lepiej jak to zrobimy przed ślubem..
A skąd się wziął ten pośpiech mamy? A no stąd, że moja siostra właśnie mając tyle lat nie ma jeszcze męża, ani nawet chłopaka. Wielu facetów ją oszukało, a ona jest naiwna i tak właśnie została sama. I mama teraz ma przekonanie, że ja też tak skończę jeśli nie wyjdę teraz za mąż..

Ogólnie moi rodzice mają jakieś zasady bezsensowne, pamiętam jak zaczynałam się spotykać z TŻ-tem to tata chciał go podać na policję za spotykanie się z nieletnią, a mama nie pozwalała na częstsze spotkania niż co 2 tygodnie.. Tak-to nie do pomyślenia, jej argumentem było to, że się sobą znudzimy jak będziemy się spotykać częściej i to że zawalę szkołę, a jak to się skończyło? W nauce się nawet poprawiłam, wiedziałam jak rozplanować wszystko by i spotkać się z M. i się pouczyć. A znudzić się tymbardziej nie znudziliśmy, planujemy wspólną przyszłość. Nie mówiąc już o zakazach siedzenia TŻ-ta u mnie do po 22.00 czy wogóle o spaniu u mnie. I ogólnego zakazu dla mnie powrotu do domu po 24.00. Teraz wiadomo, że nie mogą mi zabronić, ale też krzywo patrzą..
Ważne jest też dla nich, co ludzie powiedzą, to też mama się boi, że rozniesie się to, mieszkam z chłopakiem bez ślubu. A i że co Jego rodzina sobie o mnie pomyśli, że jestem jakąś latawicą bo chcę z nim mieszkać.. A co najśmieszniejsze-Jego rodzina ma całkowicie inne poglądy i nie ma nic przeciwko..

No cóż, TŻ w weekend przyjeżdża i czeka nas ciężka rozmowa z moimi rodzicami. Tyle, że właśnie przydałyby mi się jakieś argumenty jak ją przekonać, żebym mogła się jakoś obronić podczas tej rozmowy..
__________________

"..i że Cię nie opuszczę aż do śmierci.."-> 27.08.2016
,,Bo magia jest wtedy gdy splatamy dłonie,
a nasze spojrzenia mówią więcej niż słowa"

Edytowane przez Madzialena7
Czas edycji: 2014-05-15 o 13:29
Madzialena7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 13:34   #7
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Ślub nie gwarantuje miłości aż po grób - bierze się rozwód i po sprawie. Więc takim poganianiem Cię do zamążpójścia niczego nie zdziała, możesz jej napomknąć, może mama nie wie o rozwodach
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-15, 13:38   #8
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Cytat:
Napisane przez Madzialena7 Pokaż wiadomość
Tak, głównym problemem jest to, że chcę mieszkać z chłopakiem pod jednym dachem. Choć ogólnie mój wyjazd jest dla niej problemem, bo hm.. moja mama ma naturę nadopiekuńczą, przykładowo moja siostra mając 35 lat mieszka z nami i NIC kompletnie nie umie zrobić, ani tymbardziej jej sie nie chce. Wszystko za nią robi mama, mało tego, rano gdy wstaje do pracy, mama wstaje przed nią, robi jej śniadanie i kanapki do pracy i ją budzi..
Ja mam inną naturę, od małego starałam się być samodzielna jednak mama właśnie skutecznie mi to utrudniała. I naprawdę wiele wojen z nią toczyłam o wszystko, tata widzi, że sobie poradzę i chce mnie właśnie wysłać za granicę bo widzi co się dzieje w naszym rejonie i ogólnie w Polsce, że wielu ludzi nie ma pracy, a na studia zawsze mam czas czy na jakąś dodatkową szkołę.
A jaką pracę masz załatwioną w Niemczech? Nie chodzi mi o zawód jako taki, ale czy jest to praca związana z Twoimi zainteresowaniami, dająca dobre perspektywy na przyszłość itp.? Jak tak, to zawsze możesz użyć tego argumentu w rozmowie z mamą.

Zresztą, dorosła jesteś i sama decydujesz o tym, gdzie chcesz mieszkać. Teraz nie musisz mamy do niczego przekonywać, nie musisz jej się tłumaczyć ze swoich decyzji. Powiedz mamie, że już czas, żebyś sama zaczęła podejmować ważniejsze decyzje na temat swojego życia. Że nadal cenisz sobie rady mamy i nadal jest ona dla Ciebie ważna, ale kwestię wyjazdu już dobrze przemyślałaś i zwyczajnie jesteś gotowa jechać.
Mama musi to przyjąć do wiadomości.

Cytat:
Stale przytacza mi argumenty, że dawniej nikt nic nie miał jak brał ślub, dopiero się dorabiali, my chcemy mieć wszystko odrazu. Tyle, że jeśli mam właśnie możliwość lepszego startu, to czemu mam nie skorzystać?
Jeśli oboje nie jesteście gotowi na ślub, to nie ma co się na ślub decydować, bo mama tego chce.
A mamie możesz powiedzieć, że decyzje na temat ślubu podejmujecie Ty i Twój TŻ, nikt inny. Na razie ustaliliście, że ślubu nie bierzecie i nie chcecie już więcej pytań i nagabywań w tym temacie. Jak parę razy utniesz rozmowę na ten temat, to mama może w końcu zrozumie, że to naprawdę Wasza sprawa, na którą ona wpływu nie ma.

Cytat:
No cóż, TŻ w weekend przyjeżdża i czeka nas ciężka rozmowa z moimi rodzicami. Tyle, że właśnie przydałyby mi się jakieś argumenty jak ją przekonać, żebym mogła się jakoś obronić podczas tej rozmowy..
Przede wszystkim, to sama musisz być pewna, że tak naprawdę to już nie ten czas, kiedy rodzice mogą Ci organizować życie. Nie musisz im się tłumaczyć ze swoich decyzji, nie musisz prosić o zgodę na wyjazd, na mieszkanie z chłopakiem.
Rodzicom możesz powiedzieć, że z TŻ-em wiele razy rozmawialiście na temat wyjazdu i jesteście przekonani, że to dobry pomysł, bo będziesz miała tam dobrą pracę, możliwość rozwoju, a do tego podszkolisz język i nawet w Polsce może być Ci potem łatwiej dzięki temu (dałam przykładowe argumenty, Ty daj takie, które faktycznie odnoszą się do Twojej pracy za granicą). Możesz dodać, że rozumiesz, że dla rodziców to duża zmiana i że potrzebują czasu, żeby się oswoić z myślą, że wyjeżdżasz, ale że będziesz bywać w Polsce. A decyzji swojej nie zmienisz.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 13:58   #9
Madzialena7
zniemczona peema
 
Avatar Madzialena7
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 043
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Hmm.. na razie nie jest to dobra praca, bo sprzątanie restauracji, ale jeśli właśnie będę pracować w takim miejscu, a mam wykształcenie gastronomiczne, to niewykluczone, że przyjmą mnie na inne stanowisko. Poza tym TŻ powiedział, że ta praca jest pewna, ale będzie szukał coś w moim zawodzie. Ale mi ta praca nie uwłacza, myślę, że jak na pierwsze moje zatrudnienie i pierwszą przygodę z obcym krajem, to jest to dobra opcja. Będę mogła oswoić się z tamtejszą kulturą, podszkolić się w języku i może wtedy dostanę coś lepszego.

A co do ślubu.. Chcemy go wziąć, tylko po prostu nie mamy na to pieniędzy narazie, bo nie chcemy robić byle jakiego ślubu, bo mama tak chce, tylko taki, jaki sobie wymarzyliśmy. Oczywiście nie mamy zamiaru robić wesela dla niewiadomo ilu osób i wydawać niewiadomo ile kasy, ale po prostu chcemy mieć normalne, przeciętne wesele tak na 100 osób, a nie na 30..

Macie racje, mama nie może mi zabronić wyjazdu. Trudno, jeśli nie zgodzi się po dobroci, to będę musiała postawić ją przed faktem dokonanym.
__________________

"..i że Cię nie opuszczę aż do śmierci.."-> 27.08.2016
,,Bo magia jest wtedy gdy splatamy dłonie,
a nasze spojrzenia mówią więcej niż słowa"
Madzialena7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 14:05   #10
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

może zadziała metoda "zdartej płyty":
rozumiem że się o mnie martwicie ale ten wyjazd to moja szansa.
- mam szansę podszkolić język,
- mam załatwioną dobrą pracę,
- tutaj nie znajdę pracy za taką pensję,
- mam wsparcie w TŻcie - przecież znacie go od lat, wiecie że mnie wspiera,
- kocham Was ale nie przeżyjecie mojego życia za mnie,
- przecież zostanie z Wami Kasia (Twoja siostra),
- będę często rozmawiała z Wami przez skejpa,
- nie, nie planujemy na razie ślubu.

Tak na prawdę Twoi rodzice nie mają nic do powiedzenia w sprawie Twojego wyjazdu. Albo się zgodzą albo i tak wyjedziesz. Miej tego świadomość. I pamiętaj jak nieszczęśliwa jest Twoja siostra - trzymana pod kloszem, ograniczana i wyręczana przez Twoich rodziców. Nie chcesz takiego życia dla siebie.

Jeżeli praca jest sensowna a Twój facet w porządku - walcz o swoją niezależność. Daj znać jak poszło.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Madzialena7 Pokaż wiadomość
Macie racje, mama nie może mi zabronić wyjazdu. Trudno, jeśli nie zgodzi się po dobroci, to będę musiała postawić ją przed faktem dokonanym.
ale nawet w takiej sytuacji mów że ich kochasz, że będziesz się kontaktowała.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 14:10   #11
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Twoja mama po prostu się boi, że mieszkając z chłopakiem bez ślubu, wpadniecie i on Cię zostawi, albo odizoluje od rodziny. Też mam trochę starszych rodziców i mimo że są bardzo nowocześni, sami mieszkali ze sobą przed ślubem (bez wiedzy moich dziadków) to bardzo krytycznie podchodzą do mieszkania ze sobą, gdy para nie jest narzeczeństwem. Zgodnie twierdzą, że zawsze dziewczyna więcej na takim układzie traci i patrząc po moich koleżankach, niestety mają trochę racji. Nie mówię, że zawsze i w każdym przypadku, ale jednak znam tylko jedną parę, której zamieszkanie ze sobą po maturze czy po pierwszym roku studiów wyszło na dobre (a są to dalsi znajomi, także też może być to tylko wrażenie).

Moim zdaniem, skoro masz tam szansę na dobrą pracę, to jedź
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-15, 14:21   #12
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Cytat:
Napisane przez Madzialena7 Pokaż wiadomość
Hmm.. na razie nie jest to dobra praca, bo sprzątanie restauracji, ale jeśli właśnie będę pracować w takim miejscu, a mam wykształcenie gastronomiczne, to niewykluczone, że przyjmą mnie na inne stanowisko. Poza tym TŻ powiedział, że ta praca jest pewna, ale będzie szukał coś w moim zawodzie. Ale mi ta praca nie uwłacza, myślę, że jak na pierwsze moje zatrudnienie i pierwszą przygodę z obcym krajem, to jest to dobra opcja. Będę mogła oswoić się z tamtejszą kulturą, podszkolić się w języku i może wtedy dostanę coś lepszego.

A co do ślubu.. Chcemy go wziąć, tylko po prostu nie mamy na to pieniędzy narazie, bo nie chcemy robić byle jakiego ślubu, bo mama tak chce, tylko taki, jaki sobie wymarzyliśmy. Oczywiście nie mamy zamiaru robić wesela dla niewiadomo ilu osób i wydawać niewiadomo ile kasy, ale po prostu chcemy mieć normalne, przeciętne wesele tak na 100 osób, a nie na 30..

Macie racje, mama nie może mi zabronić wyjazdu. Trudno, jeśli nie zgodzi się po dobroci, to będę musiała postawić ją przed faktem dokonanym.
Wiesz, mnie to nie dziwi, że nie chcesz od razu za mąż wychodzić, nie musisz.. To nie te czasy, że wychodząc z domu przechodziło się "w posiadanie" męża Może według Twojej mamy masz szybko "łapać" faceta, ale metoda na ślub nie daje rezultatów. Jak ktoś ma się rozstać - rozstanie, mimo wszystko. A jak ma być razem to będzie i bez ślubu.

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Twoja mama po prostu się boi, że mieszkając z chłopakiem bez ślubu, wpadniecie i on Cię zostawi, albo odizoluje od rodziny. Też mam trochę starszych rodziców i mimo że są bardzo nowocześni, sami mieszkali ze sobą przed ślubem (bez wiedzy moich dziadków) to bardzo krytycznie podchodzą do mieszkania ze sobą, gdy para nie jest narzeczeństwem. Zgodnie twierdzą, że zawsze dziewczyna więcej na takim układzie traci i patrząc po moich koleżankach, niestety mają trochę racji. Nie mówię, że zawsze i w każdym przypadku, ale jednak znam tylko jedną parę, której zamieszkanie ze sobą po maturze czy po pierwszym roku studiów wyszło na dobre (a są to dalsi znajomi, także też może być to tylko wrażenie).

Moim zdaniem, skoro masz tam szansę na dobrą pracę, to jedź
Co daje narzeczeństwo?

To już znasz drugą
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 14:42   #13
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość

Co daje narzeczeństwo?

To już znasz drugą
Też się nad tym zastanawiam Idąc tokiem rozumowania moich rodziców, zaręczyny to jednak jest jakaś forma deklaracji od faceta, zwłaszcza, gdy np. wyznaczona jest data ślubu. Patrząc na ogrom historii choćby z tego forum, gdzie często gęsto panowie mieszkają sobie ze swoimi wybrankami i żyją z nimi jak w małżeństwie, tzn. mają ugotowane, posprzątane i do kogo się przytulić w nocy, a do deklaracji się nie śpieszą bo ,,nie są gotowi" - częściowo do mnie ta argumentacja jednak trafia. Oczywiście, że będąc narzeczeństwem facet też może się rozmyślić i pięknie nas zostawić z tym terminem ślubu. A

Ale to już jest wybieganie myślą w przyszłość, bo dla mnie osobiście to byłoby dziwne, żeby w wieku 20stu lat pakować się już w małżeństwo, także jak pisałam, Autorka powinna pojechać. Byle nie dać się wpuścić w układ, że mieszkają ze sobą x lat, a ślub jest dalej w zupełnie nieokreślonej przyszłości, chyba że jej samej takie coś będzie odpowiadało. Na pewno nie warto się poddawać jakiejś pół średniowiecznej presji na jak najszybsze zamążpójście.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 14:52   #14
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Cytat:
Napisane przez Madzialena7 Pokaż wiadomość
Hmm.. na razie nie jest to dobra praca, bo sprzątanie restauracji, ale jeśli właśnie będę pracować w takim miejscu, a mam wykształcenie gastronomiczne, to niewykluczone, że przyjmą mnie na inne stanowisko. Poza tym TŻ powiedział, że ta praca jest pewna, ale będzie szukał coś w moim zawodzie. Ale mi ta praca nie uwłacza, myślę, że jak na pierwsze moje zatrudnienie i pierwszą przygodę z obcym krajem, to jest to dobra opcja. Będę mogła oswoić się z tamtejszą kulturą, podszkolić się w języku i może wtedy dostanę coś lepszego.
Oczywiście, że taka praca nie uwłacza I jak na pierwsze zatrudnienie, to całkiem fajna jest.
Rodzicom możesz powiedzieć to, co tutaj napisałaś – praca jest pewna, jest szansa na zatrudnienie w zawodzie po jakimś czasie oraz oczywiście podszkolisz język.

Cytat:
A co do ślubu.. Chcemy go wziąć, tylko po prostu nie mamy na to pieniędzy narazie, bo nie chcemy robić byle jakiego ślubu, bo mama tak chce, tylko taki, jaki sobie wymarzyliśmy. Oczywiście nie mamy zamiaru robić wesela dla niewiadomo ilu osób i wydawać niewiadomo ile kasy, ale po prostu chcemy mieć normalne, przeciętne wesele tak na 100 osób, a nie na 30..
Myślę, że wiele osób tutaj to rozumie. Skoro chcecie mieć wesele po ślubie i chcecie sami za nie zapłacić (co ja w pełni popieram), to jasne jest, że musicie na to wesele (bo nie na ślub, sam ślub jest dużo tańszy ) odłożyć.

Cytat:
Macie racje, mama nie może mi zabronić wyjazdu. Trudno, jeśli nie zgodzi się po dobroci, to będę musiała postawić ją przed faktem dokonanym.


Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
Tak na prawdę Twoi rodzice nie mają nic do powiedzenia w sprawie Twojego wyjazdu. Albo się zgodzą albo i tak wyjedziesz. Miej tego świadomość. I pamiętaj jak nieszczęśliwa jest Twoja siostra - trzymana pod kloszem, ograniczana i wyręczana przez Twoich rodziców. Nie chcesz takiego życia dla siebie.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 14:59   #15
Madzialena7
zniemczona peema
 
Avatar Madzialena7
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 043
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Dziękuje wszystkim za wsparcie i motywowanie do walczenia o swoje .

Mój TŻ jest gotowy na małżeństwo, przynajmniej tak twierdzi, wiele razy temat ślubu był przez niego poruszany, pytał mnie kiedy bym chciała wyjść za niego i co bym odpowiedziała gdyby o to zapytał. Wiem też, że coś planuje z zaręczynami bo hm.. chyba nieprzypadkowo pytał jakie kwiaty lubi moja mama i kiedyś przyłapałam go na sprawdzaniu moich pierścionków . Ale zobaczymy.
Tyle, że właśnie nie mamy pieniędzy na ślub i narazie nie mielibyśmy gdzie mieszkać.

Oni wiedzą, że przecież będę często przyjeżdżać, bo od miejsca w którym pracuje i mieszka aktualnie M. do mojego miasta jest ok. 600km więc to nie jest daleko, a on przyjeżdża co jakieś 3-5 tygodni żeby zrobić zapasy żywności i kosmetyków. No i oczywiście żeby się ze mną spotkać, więc myślę, że jakbyśmy tam mieszkali, to zjeżdżalibyśmy co miesiąc, co dwa.
Argumenty, że moja siostra była za granicą zaraz po liceum do mamy nie trafiają, ani argumenty taty, że moja chrzestna i pare kuzynek mieszkało bez ślubu za granicą z chłopakami..

No cóż, wszystko w niedziele się wyjaśni, aż się boje, a co dopiero ma powiedzieć biedny TŻ świadomy tego, co go czeka . Nie mogę też zbyt ostro reagować na odpowiedzi mamy, bo to tylko pogorszy sprawe.
__________________

"..i że Cię nie opuszczę aż do śmierci.."-> 27.08.2016
,,Bo magia jest wtedy gdy splatamy dłonie,
a nasze spojrzenia mówią więcej niż słowa"
Madzialena7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-05-15, 15:11   #16
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Cytat:
Napisane przez Madzialena7 Pokaż wiadomość
Dziękuje wszystkim za wsparcie i motywowanie do walczenia o swoje .

Mój TŻ jest gotowy na małżeństwo, przynajmniej tak twierdzi, wiele razy temat ślubu był przez niego poruszany, pytał mnie kiedy bym chciała wyjść za niego i co bym odpowiedziała gdyby o to zapytał. Wiem też, że coś planuje z zaręczynami bo hm.. chyba nieprzypadkowo pytał jakie kwiaty lubi moja mama i kiedyś przyłapałam go na sprawdzaniu moich pierścionków . Ale zobaczymy.
Tyle, że właśnie nie mamy pieniędzy na ślub i narazie nie mielibyśmy gdzie mieszkać.

Oni wiedzą, że przecież będę często przyjeżdżać, bo od miejsca w którym pracuje i mieszka aktualnie M. do mojego miasta jest ok. 600km więc to nie jest daleko, a on przyjeżdża co jakieś 3-5 tygodni żeby zrobić zapasy żywności i kosmetyków. No i oczywiście żeby się ze mną spotkać, więc myślę, że jakbyśmy tam mieszkali, to zjeżdżalibyśmy co miesiąc, co dwa.
Argumenty, że moja siostra była za granicą zaraz po liceum do mamy nie trafiają, ani argumenty taty, że moja chrzestna i pare kuzynek mieszkało bez ślubu za granicą z chłopakami..

No cóż, wszystko w niedziele się wyjaśni, aż się boje, a co dopiero ma powiedzieć biedny TŻ świadomy tego, co go czeka . Nie mogę też zbyt ostro reagować na odpowiedzi mamy, bo to tylko pogorszy sprawe.
Spokojnie powiedzcie rodzicom, co chcecie powiedzieć. Na ewentualne pytania odpowiedzcie, ale nie wdawajcie się w żadne sprzeczki. Gdyby rozmowa przestała Wam pasować, to powiedzcie, że już powiedzieliście wszystko i nie macie już niczego więcej do wyjaśniania. Zwłaszcza, że decyzję już podjęliście.

Powodzenia
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 15:21   #17
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Dziewczyny dobrze mówią, dziękować że Rodzice się troszczą ale tłumaczyć że wyjazd to ogromna szansa. W ogóle Niemcy ! Gdzie teraz wszyscy mówią tylko po angielsku, nawet po powrocie znajomość niemieckiego byłaby ogromnym atutem gdyby miało Ci coś nie wyjść za granicą Aha i można chyba zapisać się też w Niemczech na dodatkowy kurs i zdać egzamin, Rodzicom pewnie by się to spodobało że jednak ciągle pracujesz na swoją przyszłość
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 08:22   #18
Madzialena7
zniemczona peema
 
Avatar Madzialena7
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 043
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Hej. Dla tych co chcieli wiedzieć jak potoczyła się rozmowa, już uaktualniam .

A więc rozmowa była krótka i w sumie nic nie wniosła, tata popytał TŻ-ta mniej więcej jak on sobie to wyobraża, ale TŻ jeszcze sam nie zna dokładnie szczegółów, będzie je znał dopiero pod koniec miesiąca. A on mi się każe już decydować, a jak ja mam się zdecydować jak wogóle nie wiem co mnie tam czeka? Wszystko zależy jaka to będzie praca, na jakich warunkach. Bo jak mam jechać i pracować 2 godziny dziennie, to mi się to conajmniej nie opłaca.. chciałabym spróbować, ale muszę mieć pewność na jakie warunki jadę.

A mama powiedziała tylko TŻ-towi, że ja sama muszę zdecydować i że ode mnie zależy czy pójdę na studia czy wyjadę tam. I że jej tylko chodzi o to, żebyśmy nie spaprali sobie życia (czyt. żebym nie zaszła w ciąże). Tak, a jeszcze nie tak dawno była taka przeciwna, dziwne to wszystko.. Coś czuję, że jak przyjdzie co do czego, to znowu włączy swoje argumenty przeciw mojemu wyjazdowi. A pozatym TŻ zdziwił się, czemu dla niej dziecko to problem, że choćby i nawet to powinna być radość a nie nieszczęście.
No ale trudno, ja chcę wyjechać, chcę spróbować, a przede wszystkim nie chcę już tak żyć. Więc albo ja pojadę tam (na co bardzo liczy M.) albo on zjedzie tu, bo żyjemy w ciągłej rozłące już przeszło 9 miesięcy. Wiadomo, że niektórzy żyją dłużej, ale my jesteśmy młodzi i taka rozłąka napewno związkowi nie służy. Może i zbliża ludzi do siebie, pozwala docenić drugą osobę, ale na dłuższą metę tak się nie da. A z kolei lepiej żebym ja pojechała tam niż on tu, bo on tam dobrze zarabia i ma dobrą pracę, a mnie w sumie nie trzyma tu nic, na studia zawsze mogę iść. No nic, zobaczymy, za jakieś 2-3 tygodnie wszystko się wyjaśni .

Dziękuje wszystkim za pomoc .
__________________

"..i że Cię nie opuszczę aż do śmierci.."-> 27.08.2016
,,Bo magia jest wtedy gdy splatamy dłonie,
a nasze spojrzenia mówią więcej niż słowa"
Madzialena7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 20:18   #19
oisel
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 28
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Cześć dziewczyny, studiuję dziennikarstwo i chciałam napisać reportaż o rodzicach blokujących dzieciom wyjazd za granicę. Gdyby autorka lub inne osoby o podobnej sytuacji zgodziły się udzielić mi informacji (anonimowo) byłabym na prawdę wdzięczna

Tekst potrzebuję na zajęcia.
oisel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 09:27   #20
czekoladowa lala
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 186
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

Cytat:
Napisane przez oisel Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, studiuję dziennikarstwo i chciałam napisać reportaż o rodzicach blokujących dzieciom wyjazd za granicę. Gdyby autorka lub inne osoby o podobnej sytuacji zgodziły się udzielić mi informacji (anonimowo) byłabym na prawdę wdzięczna

Tekst potrzebuję na zajęcia.
Ja chętnie się do Ciebie zglosze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
czekoladowa lala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 19:11   #21
Madzialena7
zniemczona peema
 
Avatar Madzialena7
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 043
Dot.: Wyjazd za granice vs. mama

No skoro mój problem może się "przydać", to też jestem skłonna udzielić kilku informacji .
__________________

"..i że Cię nie opuszczę aż do śmierci.."-> 27.08.2016
,,Bo magia jest wtedy gdy splatamy dłonie,
a nasze spojrzenia mówią więcej niż słowa"
Madzialena7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-22 20:11:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.