Medyczna porada

[Personal_Jesus]

Byłam ostatnio u swojego alergologa i kazała mi zrobić badania w kierunku tarczycy bo mam powiększone wole, do tego mam normalny apetyt-nawet zwiększony, a nie tyje, wręcz chudnę-mam 168 cm a ważę 46 kg i nie mogę za nic przytyć. Często mam bezsenność, szybko się męczę, mam kruche paznokcie. Do tego jestem osobą podatną na stres, wszystkim się przejmuję aż nadto, często zupełnie bez przyczyny. Robiłam badania i wszystko w normie. I co mam teraz zrobić? Lekarka poleca iść na usg tarczycy i szczegółowe badania krwi, ale zastanawiam się czy to możliwe skoro TSH jest w normie? W ich prywatnej przychodni mam sobie zrobić te badania, ale zastanawiam się czy to chęć zysku-bo trochę wydam na badania, czy naprawdę moje objawy mogą być wynikiem nadczynności tarczycy? Dotychczas lekarka mówiła,że moje dolegliwości trawienne są wynikiem alergii, ale mimo leków nie znikają, więc jej zdaniem to tarczyca, którą mam powiększoną. Sama nie wiem co robić? Poza TSH miałam oznaczone T3 i T4 -też w normie.

[Ilsa Lund]

U mnie było podejrzenie tarczycy a skończyło się na anemii z niedoboru żelaza więc przed drogimi badaniami tarczycy zbadaj sobie za 12 zł poziom żelaza w krwi My kobiety tracimy je co miesiąc wraz z okresem więc to na pewno popularniejsze rozwiązanie niż nadczynność tarczycy

[201611090905]

Według mnie powinnaś iść się przebadać, w szczególności gdy tarczyca jest powiększona.

A dlaczego koniecznie w ich prywatnej przychodni musisz robić badanie krwi ( że usg tarczycy,to jeszcze rozumiem) ?

[Personal_Jesus]

Napisane przez Ilsa Lund

U mnie było podejrzenie tarczycy a skończyło się na anemii z niedoboru żelaza więc przed drogimi badaniami tarczycy zbadaj sobie za 12 zł poziom żelaza w krwi My kobiety tracimy je co miesiąc wraz z okresem więc to na pewno popularniejsze rozwiązanie niż nadczynność tarczycy

Pół roku temu robiłam badania żelaza i były w porządku.

Napisane przez KasiaB954

Według mnie powinnaś iść się przebadać, w szczególności gdy tarczyca jest powiększona.

A dlaczego koniecznie w ich prywatnej przychodni musisz robić badanie krwi ( że usg tarczycy,to jeszcze rozumiem) ?

Bo lekarz rodzinny mnie na nie wyśle na takie badanie, muszę albo zrobić prywatnie, ale mieć skierowanie od endokrynologa, czyli poczekam na samą wizytę z pół roku.

[201607040940]

Też miałam TSH, ft3,ft4 w normie (w górnej granicy) a mam Hashimoto. Zdiagnozowano mnie na podstawie usg tarczycy +wyniki w górnej granicy + objawy.

[201611090905]

Dlaczego rodzinny nie da Ci skierowania na badanie krwi?

[Personal_Jesus]

Napisane przez Gosiaczek1969

Też miałam TSH, ft3,ft4 w normie (w górnej granicy) a mam Hashimoto. Zdiagnozowano mnie na podstawie usg tarczycy +wyniki w górnej granicy + objawy.

Właśnie też mam w górnej granicy, ale w normie. Czyli warto iść na usg?

Napisane przez KasiaB954

Dlaczego rodzinny nie da Ci skierowania na badanie krwi?

Bo może kierować na podstawowe badania, a ja mam takie, które może wypisać specjalista- jakieś antyciała TPO.

[201607040940]

Napisane przez Personal_Jesus

Właśnie też mam w górnej granicy, ale w normie. Czyli warto iść na usg?

Nie wiem ile masz kasy, ogólny mi nie chciał mi dać skierowania do endokrynologa, musiałam za wszystko płacić z własnej kieszeni.
Prócz 3tarczycowej w górnej granicy normy miałam cały zestaw innych objawów: było mi zimno, mimo nadmiernego apetytu nie tyłam tylko chudłam, miałam przesuszoną skórę....
Wydaje mi się że warto żebyś zdiagnozowała się w kierunku tarczycy bo masz wole. Piszesz że masz tsh, ft3 i ft4 w normie - w górnej, dolnej granicy czy pośrodku? Pytam o to bo polska norma jest zawyżona.

Powtórzyłabym oznaczenie poziomu tsh, ft3,ft4 (z jednego pobrania), usg tarczycy i koniecznie wizyta u endo z wynikami. Nad anty bym się zastanawiała, u mnie nic nie wykazały (podobno może tak być). Ale u Ciebie może być inaczej.
Lekarka prosiła o wykonanie badań u nich bo innych wyników (prawdopodobnie) nie potrafi interpretować, normy są różne w różnych laboratoriach.

[lilia_pamplemousse]

zrób badanie, nikt nie próbuje cię naciągnąć.

nie wiem, czy konsultowanie decyzji lekarza na forum kobiecym to wyjątkowo fortunny pomysł.

serio, oczekujesz tego, by internetowi eksperci ci powiedzieli, czy poziom tsh może być prawidłowy w chorobach tarczycy? owszem może, ale może spytasz o to kogoś, kto studiował 10 lat i próbuje cię zdiagnozować?

i poczytaj o chorobie Gravesa-Basedowa.

[Personal_Jesus]

Napisane przez Gosiaczek1969

Nie wiem ile masz kasy, ogólny mi nie chciał mi dać skierowania do endokrynologa, musiałam za wszystko płacić z własnej kieszeni.
Prócz 3tarczycowej w górnej granicy normy miałam cały zestaw innych objawów: było mi zimno, mimo nadmiernego apetytu nie tyłam tylko chudłam, miałam przesuszoną skórę....
Wydaje mi się że warto żebyś zdiagnozowała się w kierunku tarczycy bo masz wole. Piszesz że masz tsh, ft3 i ft4 w normie - w górnej, dolnej granicy czy pośrodku? Pytam o to bo polska norma jest zawyżona.

Powtórzyłabym oznaczenie poziomu tsh, ft3,ft4 (z jednego pobrania), usg tarczycy i koniecznie wizyta u endo z wynikami. Nad anty bym się zastanawiała, u mnie nic nie wykazały (podobno może tak być). Ale u Ciebie może być inaczej.
Lekarka prosiła o wykonanie badań u nich bo innych wyników (prawdopodobnie) nie potrafi interpretować, normy są różne w różnych laboratoriach.

Moje są takie pod górne granice, ale zapas jest. Mimo to jak byłam po leki na alergię to lekarka kazała mi powtórzyć wyniki, zrobić to dodatkowe badanie krwi i iść na usg, bo jej zdaniem wszystkie objawy wskazują na tarczycę. Ciągle chudnę, a apetyt mam dobry. No i to ciągłe zmęczenie, w domu mówią nie masz sił bo taka chuda jesteś, ale prawdą jest,że zawsze byłam chuda a jeździłam na zawody sportowe,biegałam, jeździłam non stop na rowerze, a teraz 10 minut spaceru i czuję jakbym z 50 km przeszła. Ciocia- chemik, pracuje w laboratorium i mówiła,że ona moich norm nie rozumie bo ma inne, więc pewnie każde laboratorium ma swoje normy. Właśnie trochę mnie pieniądze przerażają, same badania TSH i T3 i T4 to u mnie było 80 zł, a jak jeszcze dodam inne badania to wyjdzie spora suma, a jednak wyniki są takie,że powinnam być zadowolona.
lilia_pamplemousse nie konsultuję tu swoich wyników i nie proszę o diagnozę. Chciałam się dowiedzieć czy mimo prawidłowych wyników można mieć chorą tarczycę. Lekarka rodzinna nie widziała potrzeby tych badań, a prywatna tak, i zaleca badania w swojej przychodni. Akurat mam brata na medycynie, siostrę mamy lekarkę i parę osób w otoczeniu, które uważają,że nie ma potrzeby robić badań dodatkowych. A alergolog naciska. I to mnie zastanawia. Nie chcę by ktoś stawiał tu diagnozę, wystawiał recepty i dawał zalecenia. Ale może ktoś też robił badania, wyszły dobrze, a mimo to choruje na nadczynność tarczycy. Akurat ta lekarka parę razy kierowała mnie na badania zupełnie niepotrzebne, za to w swoim laboratorium. Chyba tylko u lekarza medycyny estetycznej z jej oferty nie byłam.

[slonecznikow_a]

Napisane przez Personal_Jesus

Byłam ostatnio u swojego alergologa i kazała mi zrobić badania w kierunku tarczycy bo mam powiększone wole, do tego mam normalny apetyt-nawet zwiększony, a nie tyje, wręcz chudnę-mam 168 cm a ważę 46 kg i nie mogę za nic przytyć. Często mam bezsenność, szybko się męczę, mam kruche paznokcie. Do tego jestem osobą podatną na stres, wszystkim się przejmuję aż nadto, często zupełnie bez przyczyny. Robiłam badania i wszystko w normie. I co mam teraz zrobić? Lekarka poleca iść na usg tarczycy i szczegółowe badania krwi, ale zastanawiam się czy to możliwe skoro TSH jest w normie? W ich prywatnej przychodni mam sobie zrobić te badania, ale zastanawiam się czy to chęć zysku-bo trochę wydam na badania, czy naprawdę moje objawy mogą być wynikiem nadczynności tarczycy? Dotychczas lekarka mówiła,że moje dolegliwości trawienne są wynikiem alergii, ale mimo leków nie znikają, więc jej zdaniem to tarczyca, którą mam powiększoną. Sama nie wiem co robić? Poza TSH miałam oznaczone T3 i T4 -też w normie.

Nie będę się wypowiadać na temat diagnozowania niedoczynności tarczycy, bo tutaj nie mam dużej wiedzy, ale powiem coś z własnego doświadczenia.

Miałam podobne objawy jak Ty, oprócz spadku wagi (u mnie było w drugą stronę ). Wyniki badań tarczycy miałam średnie, ale to nieważne... Okazało się, że mam dość dużą anemię, a zdiagnowałam to sobie dopiero po badaniach ferrytyny, kwasu foliowego i B12. A morfologię miałam w miarę dobrą.
Polecam Ci też specjalne forum (wpisz w google: polski commed endokrynolog). Możesz założyć swój wątek, na pewno ktoś dobrze Ci doradzi

Z tego co się orientuję, to choroba Hashimoto może wystąpić przy prawidłowym TSH. Nie zaszkodzi tego zbadać. Piszesz też o dolegliwościach trawiennych, a akurat przy Hashimoto należy zmienić dietę (należy unikać glutenu). Może więc Twoje dolegliwości mają jakiś związek z tarczycą. Jeżeli tylko masz te 200-300 zł to lepiej zrób wszystkie badania i będziesz miała jasność.

[201607040940]

Napisane przez Personal_Jesus

Moje są takie pod górne granice, ale zapas jest. Mimo to jak byłam po leki na alergię to lekarka kazała mi powtórzyć wyniki, zrobić to dodatkowe badanie krwi i iść na usg, bo jej zdaniem wszystkie objawy wskazują na tarczycę. Ciągle chudnę, a apetyt mam dobry. No i to ciągłe zmęczenie, w domu mówią nie masz sił bo taka chuda jesteś, ale prawdą jest,że zawsze byłam chuda a jeździłam na zawody sportowe,biegałam, jeździłam non stop na rowerze, a teraz 10 minut spaceru i czuję jakbym z 50 km przeszła. Ciocia- chemik, pracuje w laboratorium i mówiła,że ona moich norm nie rozumie bo ma inne, więc pewnie każde laboratorium ma swoje normy. Właśnie trochę mnie pieniądze przerażają, same badania TSH i T3 i T4 to u mnie było 80 zł, a jak jeszcze dodam inne badania to wyjdzie spora suma, a jednak wyniki są takie,że powinnam być zadowolona.
lilia_pamplemousse nie konsultuję tu swoich wyników i nie proszę o diagnozę. Chciałam się dowiedzieć czy mimo prawidłowych wyników można mieć chorą tarczycę. Lekarka rodzinna nie widziała potrzeby tych badań, a prywatna tak, i zaleca badania w swojej przychodni. Akurat mam brata na medycynie, siostrę mamy lekarkę i parę osób w otoczeniu, które uważają,że nie ma potrzeby robić badań dodatkowych. A alergolog naciska. I to mnie zastanawia. Nie chcę by ktoś stawiał tu diagnozę, wystawiał recepty i dawał zalecenia. Ale może ktoś też robił badania, wyszły dobrze, a mimo to choruje na nadczynność tarczycy. Akurat ta lekarka parę razy kierowała mnie na badania zupełnie niepotrzebne, za to w swoim laboratorium. Chyba tylko u lekarza medycyny estetycznej z jej oferty nie byłam.

Chyba Cię naciąga.

dla porównania podaję swoje wyniki sprzed postawienia diagnozy:
tsh 4,11 (norma 0,87-4,20)
ft4 19,79 (12-22)
ft3 6,09 (3,1-6,8).

W usg miałam stwierdzone zwłóknienia, zmniejszoną objętość tarczycy , z podejrzeniem zapalenia na tle autoagresji.

Może Ci to coś pomoże.

[Personal_Jesus]

Sama nie wiem, trochę szkoda mi wydawać teraz tyle pieniędzy. Może zapiszę się do endokrynologa i poczekam w kolejce, i zobaczę co on mi powie? Alergolog mówi,że jest wkurzona tym,że mimo leków na alergię ja ciągle mam maksymalnie suchą skórę, chudnę itp.
Gosiaczek mam dość podobne wyniki. Moja ciocia radzi nie panikować i sobie spokojnie poczekać. Z drugiej strony ta lekarka wczoraj mnie nastraszyła, a ja byłam pewna,że skoro mam dobre wyniki to tarczycę mam ok.

[201607040940]

Napisane przez Personal_Jesus

Sama nie wiem, trochę szkoda mi wydawać teraz tyle pieniędzy. Może zapiszę się do endokrynologa i poczekam w kolejce, i zobaczę co on mi powie? Alergolog mówi,że jest wkurzona tym,że mimo leków na alergię ja ciągle mam maksymalnie suchą skórę, chudnę itp.
Gosiaczek mam dość podobne wyniki. Moja ciocia radzi nie panikować i sobie spokojnie poczekać. Z drugiej strony ta lekarka wczoraj mnie nastraszyła, a ja byłam pewna,że skoro mam dobre wyniki to tarczycę mam ok.

to może spróbuj diety bezglutenowej? Zaszkodzić Ci nie zaszkodzi a gluten jest częstym alergenem.

Na jednym z forów chorych na hashi jest kalkulator do przeliczania wyniku na procenty - wtedy możesz porównać wyniki z różnych laboratoriów. Nie podeślę Ci linka - musisz poszukać.
Jeżeli ważysz czterdzieści parę kilogramów i nadal chudniesz to nie masz czasu żeby długo czekać z diagnozą.

[Duszaniola]

Jak masz powiększoną tarczycę, to ja bym na Twoim miejscu zrobiła przynajmniej USG. Jeśli chodzi o TSH, fT3 i fT4 to jak miałaś niedawno robione to raczej nie ma sensu powtarzać i niepotrzebnie wydawać kasę. Lepiej zrobić to antyTPO i USG.

[Personal_Jesus]

Napisane przez Gosiaczek1969

to może spróbuj diety bezglutenowej? Zaszkodzić Ci nie zaszkodzi a gluten jest częstym alergenem.

Na jednym z forów chorych na hashi jest kalkulator do przeliczania wyniku na procenty - wtedy możesz porównać wyniki z różnych laboratoriów. Nie podeślę Ci linka - musisz poszukać.
Jeżeli ważysz czterdzieści parę kilogramów i nadal chudniesz to nie masz czasu żeby długo czekać z diagnozą.

Ja zawsze byłam chudzielcem, w życiu więcej niż 50 kg nie ważyłam, więc to nie tak,że nagle schudłam. Po prostu przytyć nie mogę, a apetyt mam normalny, jem nawet więcej niż powinnam a nie tyję. Myślałam o glutenie, alergolog nawet polecała odstawić, ale ja chyba za bardzo lubię chleb. No, ale trzeba o tym pomyśleć na poważnie.

Napisane przez Duszaniola

Jak masz powiększoną tarczycę, to ja bym na Twoim miejscu zrobiła przynajmniej USG. Jeśli chodzi o TSH, fT3 i fT4 to jak miałaś niedawno robione to raczej nie ma sensu powtarzać i niepotrzebnie wydawać kasę. Lepiej zrobić to antyTPO i USG.

Tak chyba zrobię, w końcu przez tydzień nie powinny tak się zmienić te wartości.

[nadijka]

Tak naprawdę Twoje dolegliwości mogą pochodzić z kilku różnych źródeł. Tak, jak pisały dziewczyny jedną z przykładowych przyczyn może być anemia (żelazo, ferrytyna, wit. B12). Jak objawiają się te problemy trawienne? Czy byłaś diagnozowana pod kątem chorób przewodu pokarmowego?

[Personal_Jesus]

Napisane przez nadijka

Tak naprawdę Twoje dolegliwości mogą pochodzić z kilku różnych źródeł. Tak, jak pisały dziewczyny jedną z przykładowych przyczyn może być anemia (żelazo, ferrytyna, wit. B12). Jak objawiają się te problemy trawienne? Czy byłaś diagnozowana pod kątem chorób przewodu pokarmowego?

Żelazo mam bez zarzutów. A co do problemów trawiennych to dotychczas lekarka kładła je na karb alergii pokarmowej- zjem coś nie tak jak organizm chce i mam bóle nadbrzusza, które podobno mogą też być od tarczycy. Apetyt mam ok, innych objawów brak, a często boli mnie brzuch bez przyczyny. W zasadzie to takie ssanie jakbym non stop była głodna, nie przeszkadza to w życiu,ale bywa denerwujące.

[Duszaniola]

Napisane przez Personal_Jesus

Żelazo mam bez zarzutów. A co do problemów trawiennych to dotychczas lekarka kładła je na karb alergii pokarmowej- zjem coś nie tak jak organizm chce i mam bóle nadbrzusza, które podobno mogą też być od tarczycy. Apetyt mam ok, innych objawów brak, a często boli mnie brzuch bez przyczyny. W zasadzie to takie ssanie jakbym non stop była głodna, nie przeszkadza to w życiu,ale bywa denerwujące.

Tak tylko prostując - to że nie masz obniżonego żelaza, nie znaczy, że nie masz anemii. Niedokrwistość może być związana chociażby z niedoborem wit. B12, kwasu foliowego itd. Żeby stwierdzić czy jest anemia patrzy się na hemoglobinę, czerwone krwinki i hematokryt.

No ale u Ciebie raczej na tarczycę wszystko wskazuje.

[slonecznikow_a]

Napisane przez Personal_Jesus

Żelazo mam bez zarzutów. A co do problemów trawiennych to dotychczas lekarka kładła je na karb alergii pokarmowej- zjem coś nie tak jak organizm chce i mam bóle nadbrzusza, które podobno mogą też być od tarczycy. Apetyt mam ok, innych objawów brak, a często boli mnie brzuch bez przyczyny. W zasadzie to takie ssanie jakbym non stop była głodna, nie przeszkadza to w życiu,ale bywa denerwujące.

Żelazo też miałam w górnych granicach normy... A mimo to poziom ferrytyny, b12 i kwasu foliowego był bardzo kiepski.

[201607040940]

Napisane przez slonecznikow_a

Żelazo też miałam w górnych granicach normy... A mimo to poziom ferrytyny, b12 i kwasu foliowego był bardzo kiepski.

słonecznikow - a na jakim poziomie ferytyna?

Ja miałam ok 30% normy i endo zlekceważyła, powiedziała że jest ok.

[slonecznikow_a]

Napisane przez Gosiaczek1969

słonecznikow - a na jakim poziomie ferytyna?

Ja miałam ok 30% normy i endo zlekceważyła, powiedziała że jest ok.

19, a wg laboratorium norma wynosi: 13 - 150.

[201607040940]

Napisane przez slonecznikow_a

19, a wg laboratorium norma wynosi: 13 - 150.

dziękuję, wg kalkulatora
http://forum.gazeta.pl/forum/f,94641,Choroby_tarczycy_ i_hashimoto.html

masz 4,38 % . To ja faktycznie mam super ferrytynę.

[nadijka]

Według mnie powinnaś zasięgnąć opinii jeszcze innego lekarza. Bóle brzucha mogą świadczyć o innych chorobach (np. gastrologicznych), które mogą powodować chudnięcie, osłabienie. Nie twierdzę oczywiście, że na 100% nie masz chorej tarczycy, ale ja bym poszła do gastrologa. Kilku lekarzy u których byłam, mówiło wprost, że alergia jako diagnoza bólów brzucha, osłabienia itp. powinna być stawiana na końcu, po wykluczeniu innych chorób. Ale to tylko tak z mojego doświadczenia

[Personal_Jesus]

Napisane przez nadijka

Według mnie powinnaś zasięgnąć opinii jeszcze innego lekarza. Bóle brzucha mogą świadczyć o innych chorobach (np. gastrologicznych), które mogą powodować chudnięcie, osłabienie. Nie twierdzę oczywiście, że na 100% nie masz chorej tarczycy, ale ja bym poszła do gastrologa. Kilku lekarzy u których byłam, mówiło wprost, że alergia jako diagnoza bólów brzucha, osłabienia itp. powinna być stawiana na końcu, po wykluczeniu innych chorób. Ale to tylko tak z mojego doświadczenia

alergię mam zdiagnozowaną od ponad 20 lat,a od 15 astmę. Jestem uczulona na wiele rzeczy, i alergolog mówi,że jak jestem uczulona na jakiś pyłek zachodzi reakcja krzyżowa i coś z jedzenia mi szkodzi, stąd bóle. Niedawno miałam robione testy po raz kolejny i naprawdę ją mam. Tyle,że mimo leków wielkiej poprawy nie ma.
Czerwonych krwinek mam odpowiednią ilość, ale pozostałych badań nie robiłam, ani witamin,ani kwasu foliowego.

[nadijka]

Napisane przez Personal_Jesus

alergię mam zdiagnozowaną od ponad 20 lat,a od 15 astmę. Jestem uczulona na wiele rzeczy, i alergolog mówi,że jak jestem uczulona na jakiś pyłek zachodzi reakcja krzyżowa i coś z jedzenia mi szkodzi, stąd bóle. Niedawno miałam robione testy po raz kolejny i naprawdę ją mam. Tyle,że mimo leków wielkiej poprawy nie ma.
Czerwonych krwinek mam odpowiednią ilość, ale pozostałych badań nie robiłam, ani witamin,ani kwasu foliowego.

U mnie jest podobnie - alergia od urodzenia, testy (szczególnie wziewne) wychodzą bardzo mocno na właściwie wszystkie alergeny (swoją drogą, testy nie zawsze są niestety wiarygodne ), a jednak gastrolog okazał się niezbędny, dlatego radzę patrząc po sobie

[Personal_Jesus]

Napisane przez nadijka

U mnie jest podobnie - alergia od urodzenia, testy (szczególnie wziewne) wychodzą bardzo mocno na właściwie wszystkie alergeny (swoją drogą, testy nie zawsze są niestety wiarygodne ), a jednak gastrolog okazał się niezbędny, dlatego radzę patrząc po sobie

Może warto więc się wybrać? Te bóle nie pojawiają się codziennie i nie psują życia, już się przyzwyczaiłam i zawsze kojarzyłam je z jedzeniem, ale może rzeczywiście to nie to.

[Lottie69]

Chętnie się podczepię.
Morfologia ok, TSH (2.01), ft3 (4.250) i ft4 (1.140) w normie. Udało mi się też załapać ponad pół roku temu na usg tarczycy, lekarz stwierdził, że czysto.Wole stwierdzono mi gdzieś w 10-12 roku życia, nikt z tym nic nie zrobił, po prostu sobie jest.
Pomimo tego praktycznie od zawsze mam wilgotne i chłodne (lub lodowate) stopy i dłonie. Waga zazwyczaj oscyluje wokół 50kg od 5 lat, ostatnio spadło mi do 49 (przy 169cm wzrostu). Mogę jeść jak głupia, mogę nie jeść nic, nie ma żadnej różnicy. Mam okresowe napady głodu, jem po 6-7 kanapek (uczciwych takich, pasztecik z ogórkiem, ser+szynka+ogórek, obiadu też sobie nie żałuję, podjadam).
Szybko się męczę przy wchodzeniu po schodach, jestem wiecznie nerwowa, ostatnie pół roku nagle płaczliwa. Okres to dwa dni zwijania się z bólu przy pyralginie (na środę mam wizytę u gin, może mnie oświeci w związku z tym).
Albo jestem hiperaktywna i nie mam co ze sobą zrobić, albo zasypiam na siedząco. Czasami zaczyna mi drżeć ręka, miewam skurcze łydek (ale to raczej kilka dni gdy występują, a później 1-2 miesiące spokoju). Przy kładzeniu się do łóżka nagle czuję uderzenie gorąca, 10min leżę odkryta, bo inaczej się ugotuję.
Termin do endokrynologa mam na wrzesień, bo udało mi się wybłagać skierowanie, ale to wszystko zaczyna mi coraz bardziej przeszkadzać. W taki upał siedzę w domu w zimowych skarpetkach :|

[carpediem]

Napisane przez Lottie69

Chętnie się podczepię.
Morfologia ok, TSH (2.01), ft3 (4.250) i ft4 (1.140) w normie. Udało mi się też załapać ponad pół roku temu na usg tarczycy, lekarz stwierdził, że czysto.Wole stwierdzono mi gdzieś w 10-12 roku życia, nikt z tym nic nie zrobił, po prostu sobie jest.
Pomimo tego praktycznie od zawsze mam wilgotne i chłodne (lub lodowate) stopy i dłonie. Waga zazwyczaj oscyluje wokół 50kg od 5 lat, ostatnio spadło mi do 49 (przy 169cm wzrostu). Mogę jeść jak głupia, mogę nie jeść nic, nie ma żadnej różnicy. Mam okresowe napady głodu, jem po 6-7 kanapek (uczciwych takich, pasztecik z ogórkiem, ser+szynka+ogórek, obiadu też sobie nie żałuję, podjadam).
Szybko się męczę przy wchodzeniu po schodach, jestem wiecznie nerwowa, ostatnie pół roku nagle płaczliwa. Okres to dwa dni zwijania się z bólu przy pyralginie (na środę mam wizytę u gin, może mnie oświeci w związku z tym).
Albo jestem hiperaktywna i nie mam co ze sobą zrobić, albo zasypiam na siedząco. Czasami zaczyna mi drżeć ręka, miewam skurcze łydek (ale to raczej kilka dni gdy występują, a później 1-2 miesiące spokoju). Przy kładzeniu się do łóżka nagle czuję uderzenie gorąca, 10min leżę odkryta, bo inaczej się ugotuję.
Termin do endokrynologa mam na wrzesień, bo udało mi się wybłagać skierowanie, ale to wszystko zaczyna mi coraz bardziej przeszkadzać. W taki upał siedzę w domu w zimowych skarpetkach :|

Mam dokładnie tak samo (minus wole i skurcze łydek), ale mój kardiolog stwierdził, że to wina genetycznej wady serca (mam zdiagnozowany zespół Barlowa, niedomykalność zastawki aortalnej i dziurkę w aorcie). To wpływa u mnie na niską wagę (45kg przy 160cm wzrostu), wieczne uczucie zmęczenia, uderzenia gorąca, zimne nogi i ręce i kołatania serca.

Nie twierdzę, że możesz mieć to samo, ale EKG warto zawsze zrobić. Poza tym skurcze łydek mogą być skutkiem niedoboru magnezu (bierzesz magnez w tabletkach?). Sprawy ginekologiczne to chyba już inna para kaloszy (mniej związana z innymi symptomami), ale mam dokładnie tak samo - mój ginekolog nie stwierdził żadnych prawidłowości i uznał, że "taka uroda", ponieważ mam wąską miednicę.

[Lirriel]

Napisane przez Personal_Jesus

Właśnie też mam w górnej granicy, ale w normie. Czyli warto iść na usg?


Bo może kierować na podstawowe badania, a ja mam takie, które może wypisać specjalista- jakieś antyciała TPO.

Tsh, ft3, ft4, anty-TPO i anty-TG. O ile się nie mylę, refundowane jest tylko TSH, nawet jeśli masz skierowanie. Możesz iść do pierwszego lepszego laboratorium diagnostycznego i zrobić je sobie na własną rękę. To jest wydatek ponad 100 zł (w Diagnostyce), ale za to daje dość jasny obraz co do kłopotów. Samo TSH nie jest miarodajne. Ja mam je w normie, a mam Hashimoto i całą resztę wyników mam zwariowaną.

Na usg warto iść, bo na nim także można wyłapać jakieś kłopoty, pewne przypadłości mają swoisty obraz. Ale niestety, to ma największy sens w zestawieniu z badaniami krwi. Jeśli chciałabyś zrobić samo usg to lepiej odpuść i zrób samą krew.