Handel obnośny - ktoś co?

[Malawajna]

Witam, ostatnio z koleżanką wpadłyśmy na pomysł aby popracować sezonowo nad morzem a przy okazji spędzić aktywnie wakacje. Dostałyśmy propozycję pracy przy handlu obnośnym ale waham się. Jeżeli chodzi o to , że trzeba chodzić po plaży i krzyczeć do ludzi - z tym nie będzie najmniejszego problemu. Problem jest iście finansowy. Otóż, praca jest bez zakwaterowania i wyżywienia. Od zachodniopomorskiego dzieli nas prawie 400 km ( to już kasa na bilet , na start też coś musi być , żeby mieć co zjeść i gdzie spać ). Rozmawiałam z Panem który nam tę pracę zaproponował - stwierdził, że wiele młodych osób przyjeżdżało tu z pustymi kieszeniami i dali radę, ba! Wrócili z pieniędzmi do domu i fajnymi wspomnieniami mimo tego iż, musieli płacić za wyżywienie i nocleg. Zastanawiam się ile naprawdę można na tym zarobić? czy jest sens rzucać się na głęboką wodę i zaryzykować? Tak jak wspomniałam , nie bierzemy ze sobą żadnej gotówki, tylko pieniądze na przeżycie pierwszego tygodnia. Ktoś miał z tym styczność? Ja osobiście znałam dwie osoby , którym praca odpowiadała i nie narzekali na zarobki.

[bernikula]

Kiedyś (ładne 10 lat temu) sprzedawałam na plaży w Darłówku w wakacje gazety z Głosu Pomorza i nawet z codziennym dojazdem (50 km) się opłacało. Wspomnienia mam fajne, ale była to ciężka praca- szczególnie jak trzeba było po piachu ciągnąć wózek z gazetami.

[Malawajna]

Bernikula - ile potrafiłaś zarobić na dzień?

[bernikula]

Wiesz co tak jak wspomniałam- było to wiele lat temu i za Chiny nie pamiętam, ale uzbierałam na wyjazd do Pragi Jakie są dzisiaj stawki- nie mam pojęcia, ale co roku chodzą po plażach i sprzedają różne rzeczy.

[Malawajna]

Napisane przez bernikula

Wiesz co tak jak wspomniałam- było to wiele lat temu i za Chiny nie pamiętam, ale uzbierałam na wyjazd do Pragi Jakie są dzisiaj stawki- nie mam pojęcia, ale co roku chodzą po plażach i sprzedają różne rzeczy.

Skoro uzbierałaś na wyjazd do Pragi to coś tam zarobiłaś
Gościu powiedział mi, że zarobki za dzień wahają się od 100 do 250 zł.
Tylko rzecz w tym, że jadę tam w ciemno, mam tylko nadzieję, że będę w stanie opłacić zakwaterowanie i wyżywienie i , że jeszcze mi zostanie .. Nie chcę tam jechać z myślą, że za chwilę mogę wrócić To, że praca jest ciężka wiem - noszenie tego wszystkiego plus upał mówi samo za siebie ale ja tam się pracy fizycznej nie boję

[bernikula]

Napisane przez Malawajna

Skoro uzbierałaś na wyjazd do Pragi to coś tam zarobiłaś
Gościu powiedział mi, że zarobki za dzień wahają się od 100 do 250 zł.
Tylko rzecz w tym, że jadę tam w ciemno, mam tylko nadzieję, że będę w stanie opłacić zakwaterowanie i wyżywienie i , że jeszcze mi zostanie .. Nie chcę tam jechać z myślą, że za chwilę mogę wrócić To, że praca jest ciężka wiem - noszenie tego wszystkiego plus upał mówi samo za siebie ale ja tam się pracy fizycznej nie boję

No to spróbuj- co Ci zależy Oby tylko pogoda dopisała, a z tym niestety u nas różnie bywa...

[Malawajna]

Napisane przez bernikula

No to spróbuj- co Ci zależy Oby tylko pogoda dopisała, a z tym niestety u nas różnie bywa...

O własnie! Pogoda... To też trzeba wziąć pod uwagę Dzięki za odpowiedz

[banana84]

Moze byc problem z zakwaterowaniem w sezonie. 3 lata temu dostalam prace niedaleko jednej z miejsowosci nadmorskiej. Byl to kwiecien. Czyli jakby przed sezonem. Wbrew pozorom znalezienie pokoju bylo bardzo klopotliwe. Mialam na to 1 dzien. Plus pomoc 2 lokalanych osob. Obdzwonilam wszelakie ogloszenia z netu, z lokalnej gazety...wszystko nieaktualne mimo ze gaztka byla z dnia poprzedniego. Koniec koncow wzielam jedyny dostepny pokoj. W mieszkaniu z 2 wielkimi kocurami, ktore mnie podgryzaly i ulatniajacym sie gazem plus malo fajna wspolokatorka. Za cale 600 zl.