|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6
|
Zwyczajnie nieszczęśliwa?
Wątek może się wydać komuś dziwny i nieco wydumany, ale tak właśnie się czuję – po prostu nieszczęśliwa, choć obiektywnie właściwie nie mam ku temu powodów. Jestem młoda, bez większych problemów ze zdrowiem, kończę studia w dziedzinie, która mnie interesuje, ostatnio udało mi się nawet znaleźć dorywczą pracę – nic specjalnego, ale w zawodzie, w dodatku jest realna szansa, że przyjmą mnie na stałe… Mam przyjaciół i znajomych, mam swoje pasje. Mam też normalną rodzinę, nie idealną, ale też nie nękaną przez żadne patologie. Nie mam problemów większych niż miliony innych ludzi na świecie…
A jednak łapię się na tym, że czegoś mi w tym wszystkim brakuje, mam wrażenie, że moje życie toczy się obok mnie, jak bym była za jakimś szkłem, które oddziela mnie od emocji, uczuć i sama nie wiem czego jeszcze. Czasami rano po przebudzeniu muszę się długo przekonywać, że warto w ogóle wstawać, że to co robię ma sens. Zupełnie nie wiem z czego to wynika. Wciąż jestem zmęczona, wręcz senna, brakuje mi energii, entuzjazmu. I tak jest od kilkunastu miesięcy. Zauważyłam też, że straciłam ochotę na poznawanie nowych ludzi, właściwie najchętniej ograniczyłabym się do kręgu znajomych, których już mam, a nawet w ich towarzystwie czasami czuję się jakoś obco… Zastanawiałam się, czy przyczyna nie tkwi w wydarzeniach sprzed trzech lat, kiedy w wypadku samochodowym zginął mój chłopak (ja w tym wypadku nie uczestniczyłam). Ciężko to przeżyłam, ale z czasem, z pomocą bliskich jakoś sobie zaczęłam życie układać na nowo. W dodatku nie należę do osób, które roztkliwiają się nad swoim losem, wiele razy słyszałam, że mam silny charakter. Czy to możliwe, żeby to były echa nieprzepracowanej do końca traumy po tamtych wydarzeniach? A może to po prostu zwykłe „przewlekłe” obniżenie nastroju? Proszę spójrzcie na to z boku dziewczyny i wyraźcie swoją opinię. Co o tym myślicie? Zastanawiam się nad szukaniem pomocy u specjalisty, bo ten stan coraz bardziej mnie dobija, ale może ja wyolbrzymiam? Może nie ma sensu biegać do psychologa tylko dlatego, że czuję się osamotniona i nieszczęśliwa? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 801
|
Dot.: Zwyczajnie nieszczęśliwa?
Cytat:
Próbowałaś poznać kogoś innego po śmierci Twojego chłopaka? Byłaś z jakimś facetem w bliższej relacji? Mogę się tylko domyślać jak ciężko przeżyć coś takiego, co Ty przeżyłaś, ale życie toczy się dalej. Nie musisz do końca życia być sama, on z pewnością by tego nie chciał, chciałby żebyś była szczęśliwa. Myślę, że w tym momencie w Twoim życiu uporałaś się z tym co się stało, pogodziłaś, czas leczy rany. Ty żyjesz w miarę normalnie, potrzeba Ci tylko kopa, a tym kopem może być miłość. Oczywiście nie mam na myśli zakochiwania się na siłę, ale może warto rozejrzeć się wokół?
__________________
You can't change what's already happened. I wish you could. But... You just can't. ♥ 09.11.2012 ♥ Edytowane przez weak Czas edycji: 2014-06-02 o 21:45 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 688
|
Dot.: Zwyczajnie nieszczęśliwa?
A że tak zapytam- badałaś się ostatnio? Piszesz, że jesteś wciąż senna i zmęczona, nie masz na nic ochoty - może to jakieś niedobory, problemy z cukrem albo tarczycą?
__________________
Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 357
|
Dot.: Zwyczajnie nieszczęśliwa?
To trochę wygląda jak depresja, ale podobnie czuła się moja siostra u której stwierdzono anemię. Może warto by było zrobić jakieś badania krwi i hormonów?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Zwyczajnie nieszczęśliwa?
Od lat leczę niedoczynność tarczycy, w związku z czym jak na razie hormony tarczycy mam wyregulowane jak w zegarku. Ostatnie badania krwi robiłam w marcu i tutaj trop anemii, cukrzycy, małopłytkowości i paru innych chorób też okazał się ślepy. Jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy to właśnie jakiś stan okołodepresyjny, ale już sama nie wiem, może przesadzam
![]() Przez ostatni rok dwukrotnie próbowałam się z kimś związać, ostatnią z tych relacji zakończyłam 5 miesięcy temu, zanim tak na dobre coś się z tego zdążyło rozwinąć. Miałam wrażenie, że to dla mnie jeszcze za wcześnie. Ale może faktycznie, jeśli się jeszcze kiedyś zakocham to wróci mi chęć do życia... Tylko z drugiej strony, tak uzależniać jakość swojego życia od miłości, która może mi się jeszcze przydarzy a może nie, to trochę jak czekanie na gwiazdkę z nieba, można się nie doczekać, eh. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 535
|
Dot.: Zwyczajnie nieszczęśliwa?
Autorko, albo to efekty traumy jaką przeżyłaś i potrzebna Ci pomoc specjalisty, być może jakieś leki, albo coś dzieje sie z Twoim organizmem. Zbadaj dokładnie hormony, ale wszystkie ważne dla kobiety, nie tylko tarczycowe, poza tym ważne są elektrolity i inne skłądniki które na podstawowych badaniach nie są sprawdzane, a własnie wpływają na uczucie zmęczenia i zniechęcenia. Jak dla mnie to te dwie rzeczy wchodzą w gre.
__________________
eudajmonizm perfekcjonistyczny ......................... ......................... ......................... ...... Karola - styczeń 1995 Anulka - lipiec 2012 Anastazja - czerwiec 2015 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zwyczajnie nieszczęśliwa?
Zdecydowanie powinnaś odwiedzić psychologa.
Mówisz, że nie rozpamiętujesz - ale taką traumę trzeba przeżyć, przecierpieć, przepłakać i przepracować, a nie zakopywać głęboko. Pomoc specjalisty na pewno Ci nie zaszkodzi, a pomóc może ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Zwyczajnie nieszczęśliwa?
Dzięki za wskazówki, sprawdzę to. I w ogóle dziękuję wszystkim za odpowiedzi i podpowiedzi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:22.