Kłopot z suknią ślubną

[88ladyeve]

Witajcie....
zdecydowałam się na zakup sukni ślubnej przez internet- no i mam za swoje.
Suknia przyszła za krótka mimo podania dokładnych wymiarów (tzn. podszewka jest za krótka, warstwy z organzy są ok) jest to widoczny mankament, ponieważ za warstwami prześwituje ta krótka podszewka.
To jest jeden z problemów- drugi jest taki że chciałam aby suknia posiadała wyższy stan (tzn. jeśli można to tak nazwać -miejsce styku części gorsetowej z dolną częścią miało się znajdować mniej więcej na wysokości pępka) oczywiście tak nie jest jakieś 3cm niżej niż bym chciała.
Kolejna sprawa to duży ciężar sukni- jak ją założyłam od razu chciałam zdjąć:/
Proszę o poradę co w tej sytuacji zrobić...jak myślicie da się te mankamenty poprawić u krawcowej? Czy darować sobie i porozglądać się za nową suknią?
Suknia z internetu kosztowała mnie ponad 500zł.
Ps. krój księżniczki

[201611090905]

Ja na Twoim miejscu odesłałabym suknię, prosząc o zwrot pieniędzy (o ile to możliwe, poszukaj w regulaminie, skontaktuj się ze sprzedawcą) i poszukała nowej.
Przeróbki u krawcowej to też są pewne koszty i dodatkowo nie zagwarantują,że będziesz się w niej czuła lepiej- o ile podszewkę pewnie da się skorygować to nie wiem czy z ciężarem dałoby się coś zrobić.

[viki1988]

Zależy czy masz czas na odsyłanie, reklamacje itd. Jak masz to ja bym tak zrobiła, jak nie masz to bym sie udała do krawcowej spytać się czy można z tym coś zrobić. Co do ciężaru to niestety ale duże suknie princessy zwykle trochę ważą więc to akurat normalne

[pffe]

Napisane przez 88ladyeve

Witajcie....
zdecydowałam się na zakup sukni ślubnej przez internet- no i mam za swoje.
Suknia przyszła za krótka mimo podania dokładnych wymiarów (tzn. podszewka jest za krótka, warstwy z organzy są ok) jest to widoczny mankament, ponieważ za warstwami prześwituje ta krótka podszewka.
To jest jeden z problemów- drugi jest taki że chciałam aby suknia posiadała wyższy stan (tzn. jeśli można to tak nazwać -miejsce styku części gorsetowej z dolną częścią miało się znajdować mniej więcej na wysokości pępka) oczywiście tak nie jest jakieś 3cm niżej niż bym chciała.
Kolejna sprawa to duży ciężar sukni- jak ją założyłam od razu chciałam zdjąć:/
Proszę o poradę co w tej sytuacji zrobić...jak myślicie da się te mankamenty poprawić u krawcowej? Czy darować sobie i porozglądać się za nową suknią?
Suknia z internetu kosztowała mnie ponad 500zł.
Ps. krój księżniczki

jakoś mnie nie dziwi, że za 500 zł są takie jaja z tą suknią.

[takajedna4]

Jeżeli chodzi o ciężar to większość sukni jest dość ciężka. Polecam przejście się do krawcowej, może ona coś poradzi

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez takajedna4

Jeżeli chodzi o ciężar to większość sukni jest dość ciężka. Polecam przejście się do krawcowej, może ona coś poradzi

nie zgadzam się
niektóre salony rzeczywiście oferują strasznie ciężkie suknie, ale z takich szybko uciekałam i bez problemu znalazłam lekką suknię

[Karo89]

Jeśli sukienkę kupowałaś od prywatnej osoby, używaną, taka osoba nie ma obowiązku przyjmować zwrotu. Natomiast jeśli jest to nowa sukienka, to jak najbardziej przysługuje Ci prawo do oddania.

Ewentualnie wcześniej podejdź do jakiejś polecanej krawcowej, podszewka to mały problem, ją spokojnie można zmienić, co do stanu, to już raczej ciężko poprawić, ale nie jestem krawcową więc ciężko mi powiedzieć czy tak jest faktycznie. natomiast ciężar sukienki na pewno jest zależny od ilości warstw materiału, więc może jest szansa by jakoś zmniejszyć tą ilość warstw. Ale tak jak piszę, krawcową nie jestem, może się okazać, że sukienka jest tak uszyta, że ciężko będzie ją przerobić, albo odwrotnie-jej przeróbka okaże się prostym zabiegiem

[farbstiftka]

Napisane przez takajedna4

Jeżeli chodzi o ciężar to większość sukni jest dość ciężka. Polecam przejście się do krawcowej, może ona coś poradzi

nie zgodzę się, z wszystkich sukien, które mierzyłam tylko jedna była ciężka. A suknia, którą kupiłam jest niezwykle lekka, princesska

[say-hello]

Napisane przez Karo89

Jeśli sukienkę kupowałaś od prywatnej osoby, używaną, taka osoba nie ma obowiązku przyjmować zwrotu. Natomiast jeśli jest to nowa sukienka, to jak najbardziej przysługuje Ci prawo do oddania.

oczywiście, że ma obowiązek przyjąć! przy zakupach przez internet konsument ma prawo odesłać towar w ciągu chyba 14 dni bez podania przyczyny. bez względu, czy to towar używany czy nowy, czy sprzedany przez firmę czy osobę prywatną.

[201708250923]

[QUOTE=say-hello;46599989]oczywiście, że ma obowiązek przyjąć! przy zakupach przez internet konsument ma prawo odesłać towar w ciągu chyba 14 dn

[Karo89]

Napisane przez say-hello

oczywiście, że ma obowiązek przyjąć! przy zakupach przez internet konsument ma prawo odesłać towar w ciągu chyba 14 dni bez podania przyczyny. bez względu, czy to towar używany czy nowy, czy sprzedany przez firmę czy osobę prywatną.

Nie. Według ustawy, tylko zakupy u firm.
Osoba prywatna nie podlega obowiązkowi przyjmowania sprzedanego towaru.
Ustawa przewiduje 10 dni, ale dużo sprzedawców daje możliwość do 14 dni.

[say-hello]

Napisane przez wredot_ka

Nie jeżeli to była licytacja.

Napisane przez Karo89

Nie. Według ustawy, tylko zakupy u firm.
Osoba prywatna nie podlega obowiązkowi przyjmowania sprzedanego towaru.
Ustawa przewiduje 10 dni, ale dużo sprzedawców daje możliwość do 14 dni.

faktycznie, sprawdziłam teraz przepisy i macie rację. przepraszam za wprowadzenie w błąd

[88ladyeve]

Sukienkę kupiłam od firmy...i to z Chin
wesele mam we wrześniu więc jest jeszcze trochę czasu. Postanowiłam ją zwrócić mam nadzieję, że wszystko się uda.

[say-hello]

Napisane przez 88ladyeve

Sukienkę kupiłam od firmy...i to z Chin
wesele mam we wrześniu więc jest jeszcze trochę czasu. Postanowiłam ją zwrócić mam nadzieję, że wszystko się uda.

a tak abstrahując od tematu - co cię podkusiło do takiej decyzji? przecież na wizażu i w internecie pełno jest historii podobnych do twoich, a nawet gorszych... skoro suknie kosztują od 1500zł wzwyż to chyba w miarę oczywiste, że z suknią za 500zł musi być coś nie tak :P

[88ladyeve]

Bliska koleżanka zamówiła sukienkę na swój ślub- przyszła do niej naprawdę dobrze wykonana suknia (nigdy nie powiedziałabym, że dała za nią tak mało pieniędzy). To mnie zmyliło...
Miałam pecha

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Cała historia wygląda tak:
suknia została zamówiona przez mnie pod koniec marca...przyszła do mnie na początku kwietnia- od razu mi się nie spodobała. Poinformowałam o tym sprzedającego, przesłałam mu zdjęcia sukni, po czym on zaproponował, że zrobi nową suknię i żebym poczekała z reklamacją. Zgodziłam się- czekałam około miesiąca...w końcu z rozmów z nim zorientowałam się, że wcale tej sukni nie wysłał - ba...nawet chyba jej nie zrobili. Wydaje mi się, że specjalnie obiecał mi zrobienie nowej sukni, żeby minał czas na ewentualną reklamację. Zwyczajnie mnie oszukał...W tej chwili mam źle wykonaną suknię, nie mam zwróconych pieniędzy- i w ogóle lipa.
Sama nie wiem co mam z tym beznadziejnym sprzedawcą zrobić.

Suknię kupiłam na portalu DHgate.com

[Karo89]

A byłaś u krawcowej ? co ona Ci powiedziała? da się coś z tego zrobić?

[gabriell1982]

Napisane przez say-hello

oczywiście, że ma obowiązek przyjąć! przy zakupach przez internet konsument ma prawo odesłać towar w ciągu chyba 14 dni bez podania przyczyny. bez względu, czy to towar używany czy nowy, czy sprzedany przez firmę czy osobę prywatną.

...

[aaa1983]

Napisane przez 88ladyeve

Sukienkę kupiłam od firmy...i to z Chin
wesele mam we wrześniu więc jest jeszcze trochę czasu. Postanowiłam ją zwrócić mam nadzieję, że wszystko się uda.

Hahahahha, a czego się spodziewałaś?? Myślałaś że za 500zł kupisz to co za 3000zł w salonie...?
Chciałaś oszczędzić to wydasz podwójnie. Proste.
Krawcowa jak ma pojęcie o tym co robić nie ruszy tej sukienki za mniej jak 500zł.

[fish187]

Napisane przez aaa1983

Hahahahha, a czego się spodziewałaś?? Myślałaś że za 500zł kupisz to co za 3000zł w salonie...?
Chciałaś oszczędzić to wydasz podwójnie. Proste.
Krawcowa jak ma pojęcie o tym co robić nie ruszy tej sukienki za mniej jak 500zł.

A czy koleżanka pisze, że chciała suknię za 3000 zł?
Napisała przecież, że widziała sukienkę od tego sprzedawcy wcześniej, u koleżanki. Nie wiem co miał wnieść Twój komentarz do dyskusji....

Moim zdaniem powinnaś spróbować podpytać krawcową, może uda Ci się ją sprzedać niższej koleżance?