Lokówka Bosch Quattro - Ion

[Svay]

Chciałabym podzielić się z Wami opinią o lokówce Bosch Quttro - Ion, którą mam możliwość testować. Przesyłkę otrzymałam dwa dni temu i od razu przystąpiłam do testów.
Dwa słowa na temat moich włosów.
Jest ich dość dużo, ale są bardzo cienkie, tak, że przy złej fryzurze zdarzają się prześwity. Mają tendencję do puszenia i falowania, przy twarzy robi mi się czasem aureolka z małych loczków Próbowałam wygniatać loczki, nie suszyć, nie prostować, dbać o pielęgnacje itd... Teraz nadal dbam o pielęgnacje (oleje, odpowiednie szampony i maski), ale wróciłam do stylizowania: codziennie suszarka i mniej więcej co drugi dzień prostownica.
Lokówki używałam kiedyś regularnie, była to taka stara, podstawowa lokówka mojej mamy, metalowa, bez obrotowego sznura, nakręcenie włosów zajmowało godzinę lub lepiej (długość do ramion).
Kiedy przeczytałam o akcji Boscha stwierdziłam, że mogłabym przeprosić się z loczkami, gdybym miała naprawdę dobry sprzęt.
Dwa dni temu tadaaaam, sprzęt przybył
Na początku podeszłam do mojej nowej lokówki jak do jeża. Musiałam poprzesuwać i ponaciskać, żeby przekonać się, że wcale tak łatwo nie poparzy i nie ugryzie...
Tu od razu napiszę, że lokówka ma bardzo intuicyjną obsługę, żeby ją włączyć należy przesunąć pierścień, mamy też do wyboru trzy stopnie regulacji grzania. Dodatkowy przycisk z napisem "ion" powoduje włączenie jonizacji i to, że lokówka zaczyna wyglądać nie tylko nowocześnie ale też kosmicznie (zapalają się czerwone światełka wzdłuż rączki, dzięki czemu zawsze będziemy wiedzieć, czy jonizacja jest włączona czy nie). Rączka jest przyjemna w dotyku, gładka i matowa.
Jeśli chodzi o samo użytkowanie:
Dla moich cienkich włosów wystarcza 1 poziom mocy lokówka bardzo szybko się nagrzewa (60 sekund) można to poznać po tym, że światełko przestaje pulsować.
Obrotowy kabel i nienagrzewająca się końcówka znacznie ułatwiają zrobienie fryzury. Lokówka gładko sunie po włosach, nic nie haczy, wystarczy przytrzymać kosmyk parę sekund, by uzyskać ładny skręt. Włosy po zakręceniu są błyszczące i wyglądają na zdrowe. A zrobienie fryzury zajęło mi może 20 minut, a jak dojdę do wprawy to potrwa to pewnie krócej.
Do tej pory byłam zwolenniczką włosów albo wyprostowanych, albo fal zrobionych prostownicą. Nie zrezygnuję z prostych włosów, ale wiem, że fale zastąpią loki, a wysuszone, połamane kosmyki zastąpią zdrowe, miękkie włosy
I moja fryzura będzie przeczyła tym wszystkich, którzy myślą, że lokówki odeszły do lamusa!
Wybaczcie ogrom tekstu, naprawdę jestem zachwycona lokówką Bosch Quttro - Ion i tym, co robi z moimi włosami. Jeśli tęsknicie za lokówkami i lokami - Bosch w dłoń i do dzieła!