Rozłąka z ukochanym część III :D

[sylwusiach]

Kolejna część naszego wątku

Polecam artykuł :

http://kobieta.interia.pl/uczucia/ne...ake,nId,404708

Piszemy tu o rozłace z naszymi TŻ i o wszystkim innym

Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać,
aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza.

zapraszam do spamowania

[201610170910]

Jestem Chociaż nie rozłąkowa

Kurcze 3 część Może przed moim wyjazdem 4 powstanie?

[Cerveza_]

Melduję się

[sylwusiach]

moze powstanie.. rozlakowa czy nie, zostan z nami..plosie

[201610170910]

Zostaję, bo gdzie mam się podziać? Tylko szkoda, że Wam tutaj tak truję, ehh

[lucyohlucy]

też się melduję

[elonka12]

Też dołączam i życzę nam wszystkim więcej pozytywnych wieści w nowej części

[sylwusiach]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Zostaję, bo gdzie mam się podziać? Tylko szkoda, że Wam tutaj tak truję, ehh

nie denerwuj mnie Kobieto!!! nie trujesz. Potrzebujesz sie komus wygadac

a u mnie hm.. rozawialam rano z Tż i mnie troche zdenerwowal.. dzwoni do mnie rano tylko po to zeby powiedziec ze potrzebuje pieniedzy i karty telefonicznej.. jakby nie mogl poczekac z tym do jutra.. dobrze ze spytal czy mam kase ..

nie zapomne naszej klotni, kiedy mowil ze ma tylu przyjaciol w Polsce..ze jesli go zamkna to wszyscy go odwiedza i zrzuca sie z kasa.. taa.. jest tam 2 mce i nie odwiedzil go zaden przyjaciel

moze liczyc tylko na mnie i na rodzine..
moze jestem wredna ale nie zal mi go teraz.. uprzedzalam, ze tak bedzie to mi nie wierzyl.

to tak w skrocie

[alekziz]

też jestem, chociaż już nie rozłąkowa od dawna ale miło tu z Wami

oby Wam się układało i ta rozłąka trwała jak najkrócej!

[201610170910]

Nie martwcie się, za jakieś 2 miesiące jak wyjadę to przestanę Was zamęczać i od razu będzie tu weselej

[Azalia1992]

I ja się dołączam

[201610170910]

sylwusiach niestety w takich sytuacjach często się okazuje jakich to mamy wielkich "przyjaciół"...

[elonka12]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Nie martwcie się, za jakieś 2 miesiące jak wyjadę to przestanę Was zamęczać i od razu będzie tu weselej

W ogóle Cię nie będzie?

[mary_poppins]

Jestem Lubię takie wieczory na skype, ja siedzę i czytam Wizaż a TŻ ćwiczy, tyle mam co sobie przez kamerkę pooglądam

[201610170910]

Napisane przez elonka12

W ogóle Cię nie będzie?

Wolne będę miała tylko niedziele i wtedy będę szukać netu żeby pogadać z rodzinką, więc pewnie czasami tu zajrzę poczytać co u Was i dam znać co u mnie
Rok temu mieliśmy internet na wifi koło domu, ale potem założyli nam hasło i musieliśmy chodzić pod szkołę lub do baru, zobaczymy jak będzie teraz

[ewasza14]

Melduję się w 3 części Niestety zapowiada się, że na długo tu zostanę TŻ od rana się nie odzywa, a mnie roznosi

[sylwusiach]

a ja ide kolacje zrobic .. jestem taka zmeczona.. na szczescie jutro i pojutrze mam wolne

odezwe sie po kolacji

[201610170910]

Napisane przez sylwusiach

a ja ide kolacje zrobic .. jestem taka zmeczona.. na szczescie jutro i pojutrze mam wolne

odezwe sie po kolacji

Smacznego

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez ewasza14

Melduję się w 3 części Niestety zapowiada się, że na długo tu zostanę TŻ od rana się nie odzywa, a mnie roznosi

Ehh, Kochana mam nadzieję, że wreszcie zaświeci u Ciebie słonko, bo wiem jak bardzo czekasz na spotkanie z TŻ. Trzymaj się

[ewa102]

tez sie melduje

[elonka12]

A ja buszuję po necie w poszukiwaniu fajnych przepisów, może coś ugotuję dla Tż, gdy się wreszcie spotkamy

[olewa]

Ja też jestem już obecna.

[sylwusiach]

i po kolacji teraz jeszcze prysznic i spac

[201610170910]

Tak czasami sobie myślę, że zasłużyłam na to wszystko. Jestem złym człowiekiem, żyłam do tej pory źle i to jest kara dla mnie. Taka karma...

[lucyohlucy]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Tak czasami sobie myślę, że zasłużyłam na to wszystko. Jestem złym człowiekiem, żyłam do tej pory źle i to jest kara dla mnie. Taka karma...

No proszę Cię, nie mów tak... Życie tak nie działa.

[sylwusiach]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Tak czasami sobie myślę, że zasłużyłam na to wszystko. Jestem złym człowiekiem, żyłam do tej pory źle i to jest kara dla mnie. Taka karma...

hola, hola prosze Cie, nie mow tak! to nie Twoja wina, ze na niego trafilas i tak Cie potraktowal..nie obwiniaj sie

[Azalia1992]

Ej, nie mów tak Frumoasa. Wg mnie to dobrze, że los pokazał ci, jaki twój G jest naprawdę teraz, a nie kiedy byście razem zamieszkali, pobrali się.

[201610170910]

Tak myślę po prostu, że wszystko co zrobiłam do tej pory w moim życiu złego teraz odwróciło się przeciwko mnie.
Czasami tak mi źle, że sama siebie się boję, mam takie "zawiechy" a potem straszne myśli.

[sylwusiach]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Tak myślę po prostu, że wszystko co zrobiłam do tej pory w moim życiu złego teraz odwróciło się przeciwko mnie.
Czasami tak mi źle, że sama siebie się boję, mam takie "zawiechy" a potem straszne myśli.

a sprobuj nie myslec , nie analizowac tego co sie wydarzylo? wiem, ze to cholernie trudne.. moze byloby Ci latwiej gdybys zamknela ten rozdzial?

[201610170910]

Napisane przez sylwusiach

a sprobuj nie myslec , nie analizowac tego co sie wydarzylo? wiem, ze to cholernie trudne.. moze byloby Ci latwiej gdybys zamknela ten rozdzial?

Myślisz, że nie próbowałam? To samo przychodzi. Mogę być zajeta tysiącem rzeczy, między ludźmi, w sklepie, w autobusie, gdziekolwiek, a to po prostu nagle znów wraca i siłą się muszę powstrzymywać żeby nie płakać, żeby się nie załamać przy obcych ludziach.

W święta spotkałam się z dwiema kuzynkami, obie są o kilka lat starsze ode mnie i obie są samotne i nie chcą mieć facetów. A fajne, ładne z nich dziewczyny. Tak im pozazdrościłam tego i tak mi żal było mnie samej, że jestem taka słaba, że on mnie tak zniszczył...
Napisałam mu przedtem ostatnią wiadomość na tym durnym komunikatorze, pożegnałam się i wyłączyłam go całkiem, ale naprawdę nie wiem jak dlugo wytrzymam bez zerknięcia tam. Jestem beznadziejna, w ogóle nie ma we mnie silnej woli.

[sylwusiach]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Myślisz, że nie próbowałam? To samo przychodzi. Mogę być zajeta tysiącem rzeczy, między ludźmi, w sklepie, w autobusie, gdziekolwiek, a to po prostu nagle znów wraca i siłą się muszę powstrzymywać żeby nie płakać, żeby się nie załamać przy obcych ludziach.

W święta spotkałam się z dwiema kuzynkami, obie są o kilka lat starsze ode mnie i obie są samotne i nie chcą mieć facetów. A fajne, ładne z nich dziewczyny. Tak im pozazdrościłam tego i tak mi żal było mnie samej, że jestem taka słaba, że on mnie tak zniszczył...
Napisałam mu przedtem ostatnią wiadomość na tym durnym komunikatorze, pożegnałam się i wyłączyłam go całkiem, ale naprawdę nie wiem jak dlugo wytrzymam bez zerknięcia tam. Jestem beznadziejna, w ogóle nie ma we mnie silnej woli.

wiem, ze Ci ciezko..naprawde.I nie jestes beznadziejna! to uczucie kiedys minie.. zobaczysz

dzien dobry! dopiero wstalam..zaraz bede rozmawiac z Tż a pozniej lece na zakupy

milego dnia