Mam ochotę usiąść i ryczeć. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-08, 17:03   #1
rzabencja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 9

Mam ochotę usiąść i ryczeć.


Jestem z facetem kilka ładnych lat. Nie mieszkamy ze sobą, tkwimy w związku na odległość.Między nami jest różnie, jak chyba w większości związków. Generalnie czasami mam wrażenie, że kumple są dla niego ważniejsi. Zdarzyło się już nie raz, że wybrał ich a nie mnie (wolał spędzić weekend z nimi niż ze mną, mimo iż daję mu wiele swobody i nie wymagam, żeby co tydzień był u mnie lub ja u niego). Wałkujemy ten temat odkąd pamiętam, a on nadal nie potrafi ustalić swoich priorytetów.
Zaznaczę, że nie ma nastu lat, ani nawet dwudziestu. Chciałabym się jakoś ustatkować, razem zamieszkać, ale wiecznie na drodze stoją problemy finansowe. Z resztą on lekką ręką wydaje kasę, ja bujam się ze znalezieniem stałej pracy (jakoś nie mam szczęścia w tej kwestii).Mam wielu znajomych, którzy będąc w o wiele krótszych związkach zrobili już tzw. krok do przodu, a my wciąż stoimy w miejscu....Dobija mnie to.
I teraz: poznałam faceta. Już od samego początku czułam, że jest coś na rzeczy. Dosłownie jakby raził mnie piorun, nie potrafię tego wytłumaczyć. Zupełne przeciwieństwo mojego chłopaka. Nie mieliśmy żadnych kontaktów fizycznych, tylko i wyłącznie rozmowa. Jedna, druga, trzecia niby na stopie przyjacielskiej. Okazało się, że ja też nie jestem mu obojętna. On chciałby ze mną być. Wydawało mi się, że takie rzeczy mogą zdarzyć się w filmie, a nie w prawdziwym życiu. A nawet jeżeli się zdarzają, to ja jestem poza takimi historiami.
I teraz zastanawiam się co począć ze swoim życiem? Czym mam się kierować, żeby dokonać dobrych decyzji? Nie wiem czy kocham jeszcze mojego faceta, nie wiem czy jeżeli zakończę ten związek to nie będę żałowała?Nie wiem czy to przyzwyczajenie, czy to jeszcze prawdziwe uczucie?Czy nowy facet to nie chwilowe zauroczenie? Czy zdarzają się takie miłości od pierwszego wejrzenia? Jak wybrnąć z tej sytuacji, która spędza mi sen z powiek, powoduje, że mam ochotę usiąść i ryczeć.
Mam tyle pytań w głowie....
Boję się skrzywdzić kogokolwiek. Chcę być szczęśliwa.
Gdybyście były w takiej sytuacji: jak byście postąpiły?
rzabencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 17:11   #2
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Zakończ związek na odległość. Daj szansę temu nowemu.
Zdarza się miłość od pierwszego wejrzenia. Mnie i TŻ tak trafiło i tak już nas trzyma 11 lat. A ponoć po 5 latach miłość w wielu związkach wygasa. U nas nie ma takiego problemu. Ja dla niego też zakończyłam wypalony już związek z lat licealnych.
Tylko, że ja się nie zastanawiałam i po tygodniu byliśmy już parą.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894

Edytowane przez MissChievousTess
Czas edycji: 2014-06-08 o 17:13
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 17:12   #3
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Zakonczylabyk stary zwiazek. Nawet nie ze wzgledu na nowa znajomosc ale na caloksztalt.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 17:16   #4
694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 8 556
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Zakończ związek na odległość. Daj szansę temu nowemu.
Zdarza się miłość od pierwszego wejrzenia. Mnie i TŻ tak trafiło i tak już nas trzyma 11 lat. A ponoć po 5 latach miłość w wielu związkach wygasa. U nas nie ma takiego problemu. Ja dla niego też zakończyłam wypalony już związek z lat licealnych.
Tylko, że ja się nie zastanawiałam i po tygodniu byliśmy już parą.
Jeżeli wątpisz w swoją miłość do chłopaka to już poważny znak, że czas to zakończyć.
694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 17:23   #5
rzabencja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 9
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Zakończ związek na odległość. Daj szansę temu nowemu.
Zdarza się miłość od pierwszego wejrzenia. Mnie i TŻ tak trafiło i tak już nas trzyma 11 lat. A ponoć po 5 latach miłość w wielu związkach wygasa. U nas nie ma takiego problemu. Ja dla niego też zakończyłam wypalony już związek z lat licealnych.
Tylko, że ja się nie zastanawiałam i po tygodniu byliśmy już parą.
Nas chyba dopadł słynny kryzys 7 lat.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Zakonczylabyk stary zwiazek. Nawet nie ze wzgledu na nowa znajomosc ale na caloksztalt.

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;46802103] Jeżeli wątpisz w swoją miłość do chłopaka to już poważny znak, że czas to zakończyć.[/QUOTE]

Najbardziej chyba boję się zakończyć ten związek dlatego, że wiem że go zranię. Mam strasznie "miękkie serce".
rzabencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 17:25   #6
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

no bo go zranisz, ale tkwiąc w nim ranisz siebie. wóz albo przewóz. może i dobrze że kogoś poznałaś, będzie to jakimś motorem do zmiany
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 17:51   #7
heliks
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Łódź/Tomaszów Maz.
Wiadomości: 1 233
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

a z mojego punktu widzenia i doswiadczenia nie wchodzi sie z jednej rzeki do 2... potem to zle sie dzieje niestety... pogadaj z obecnym i albo z nim zerwij ale pracujcie nad zwiazkiem a jesli zakonczysz dotychczasowy nie wchodz od razu w nowy tylko dajcie sobie czas
__________________
nie kłóć się z idiotą bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem
heliks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 17:53   #8
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez heliks Pokaż wiadomość
a z mojego punktu widzenia i doswiadczenia nie wchodzi sie z jednej rzeki do 2... potem to zle sie dzieje niestety... pogadaj z obecnym i albo z nim zerwij ale pracujcie nad zwiazkiem a jesli zakonczysz dotychczasowy nie wchodz od razu w nowy tylko dajcie sobie czas
źle interpretujesz przysłowie - nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki bo rzeka płynie, zmienia swój bieg i jest to za każdym razem inna woda, nie taka sama :P
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 18:19   #9
rzabencja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 9
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Dziękuję za odpowiedzi.

Myślicie, że powinnam szczerze wyznać obecnemu facetowi, że po prostu kogoś poznałam?Czy lepiej nie wchodzić w szczegóły?
Boże, to chyba będzie najtrudniejsza rozmowa w życiu....
rzabencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 18:20   #10
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

ja bym nie mówiła bo to nie ma aż takiego znaczenia. związek i tak się wypalił.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 18:26   #11
heliks
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Łódź/Tomaszów Maz.
Wiadomości: 1 233
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
źle interpretujesz przysłowie - nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki bo rzeka płynie, zmienia swój bieg i jest to za każdym razem inna woda, nie taka sama :P
serio znam to powiedzenie;] akurat chodzilo mi o to co napisalam a doslownie nie wchodzi sie z jednogo zwiazku w drugi;]

Cytat:
Napisane przez rzabencja Pokaż wiadomość
Dziękuję za odpowiedzi.

Myślicie, że powinnam szczerze wyznać obecnemu facetowi, że po prostu kogoś poznałam?Czy lepiej nie wchodzić w szczegóły?
Boże, to chyba będzie najtrudniejsza rozmowa w życiu....
to zalezy... jesli widzisz jeszcze sens ratowania to powiedz,ze cos sie w Tobie wypala i jakich zmian oczekujesz natomiast jesli chcesz to juz zakonczyc to powiedz,ze cos juz sie w Tobie wypalilo i nie widzisz sensu bycia razem. Oczywiscie mozesz byc szczera ale wtedy mozesz partnera bardziej zranic ale moze byc sznsa,ze szybciej to sie zakonczy
__________________
nie kłóć się z idiotą bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem
heliks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-08, 18:28   #12
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez heliks
serio znam to powiedzenie;] akurat chodzilo mi o to co napisalam a doslownie nie wchodzi sie z jednogo zwiazku w drugi;]
niby jak "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" ma się do "nie wchodzi się z jednego związku w drugi"...
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 18:30   #13
heliks
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Łódź/Tomaszów Maz.
Wiadomości: 1 233
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
niby jak "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" ma się do "nie wchodzi się z jednego związku w drugi"...
napisalam "nie wchodzi sie z jednej rzeki do 2" a nie "nie wchodzi 2 razy do tej samej rzeki";] czyli jedna rzeczka to 1 zwiazek a 2 rzeczka to 2 zwiazek ;]
__________________
nie kłóć się z idiotą bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem
heliks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 18:45   #14
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez heliks Pokaż wiadomość
napisalam "nie wchodzi sie z jednej rzeki do 2" a nie "nie wchodzi 2 razy do tej samej rzeki";] czyli jedna rzeczka to 1 zwiazek a 2 rzeczka to 2 zwiazek ;]
Myślisz, że heraklit by się z Tobą zgodził?

Może koło jego domu były dwie rzeki i dwie kobiety, które kochał. Pewnie natknęło go to do stworzenia tego przysłowia.
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 18:54   #15
Stokrotek90
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotek90
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Najpierw skończ jeden związek, a potem wchodź do "drugiej rzeki" (nie ma nic złego z wejściu ze związku w związek, o ile pierwszy został skończony zanim zaczął się drugi).
Najpierw zastanów się czego oczekujesz od życia, czy ten partner, z którym jesteś obecnie jest kimś, z kim chcesz przebywać, dzielić smutki i radości, spędzać wspólnie czas, dzielić myśli, itd.? Jeśli nie - powinnaś znać odpowiedź, a tu tylko szukasz jej potwierdzenia.
__________________
Stokrotek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 19:19   #16
heliks
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Łódź/Tomaszów Maz.
Wiadomości: 1 233
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;46802905]Myślisz, że heraklit by się z Tobą zgodził?

Może koło jego domu były dwie rzeki i dwie kobiety, które kochał. Pewnie natknęło go to do stworzenia tego przysłowia.[/QUOTE]

nie da sie kochac 2 osob bo zawsze ktoras sie oszukuje. Kochanie 2 osob jednoczesnie jest czystym egoizmem bo wybieramy to co poszczegolnie nam w nich podoba rekompensując sobie wzajemne braki. Takie jest moje zdanie

Cytat:
Napisane przez Stokrotek90 Pokaż wiadomość
Najpierw skończ jeden związek, a potem wchodź do "drugiej rzeki" (nie ma nic złego z wejściu ze związku w związek, o ile pierwszy został skończony zanim zaczął się drugi).
Najpierw zastanów się czego oczekujesz od życia, czy ten partner, z którym jesteś obecnie jest kimś, z kim chcesz przebywać, dzielić smutki i radości, spędzać wspólnie czas, dzielić myśli, itd.? Jeśli nie - powinnaś znać odpowiedź, a tu tylko szukasz jej potwierdzenia.
Ale tu nie jest skonczony. Owszem jest zle bo nie spelnione obietnice/ zale/uczucia/ pragnienia przenosimy na te "nowa" osobe
__________________
nie kłóć się z idiotą bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem
heliks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 19:37   #17
INC_RED_IBLE
Raczkowanie
 
Avatar INC_RED_IBLE
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 30
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

A znasz dobrze chłopaka nr 2? Jaki jest? Myśli o poważnym związku? Powiem Ci, że ja byłam w takiej sytuacji i wybrałam swojego chłopa, a potem żałowałam. Jak on się tak zachowuje, to nie wróży nic dobrego. Powinniście rzeczywiście zrobić krok na przód i w ogóle.. Wiesz co, ja bym zrobiła tak: Porozmawiaj ze swoim TŻ. Powiedz mu czego oczekujesz, że nie chcesz żeby tak dalej było. Wszystko SZCZERZE i prosto z mostu. Do faceta trzeba bezpośrednio, bo inaczej nie zrozumie. Jeżeli to nic nie da, wtedy możesz próbować z tym drugim.
__________________
INC_RED_IBLE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 19:43   #18
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

zakończ ten swój niby związek, skoro jesteś w takim wieku, że myślisz o stabilizacji, a partner Ci jej nie zapewnia to warto spróbować czegoś nowego trzymam kciuki!
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 19:54   #19
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

W pierwszej kolejności - najlepiej zrób sobie małą przerwę od obu panów i poważnie przemyśl na czym stoisz - co czujesz, jakie masz perspektywy (i na ile są zbieżne z planami obu panów). Przemyśl kim jesteś i kim chcesz być, co jest dla ciebie najważniejsze - tego nie powie ci nikt z zewnątrz.
Na pewno macie kryzys w związku - pytanie tylko na ile oboje chcecie z tego kryzysu wychodzić. Nowy pan może być tylko wizją tego czego ci brakuje dziś - w praktyce fascynacja może nie potrwać dłużej niż kilka tygodni/miesięcy, więc na pewno nie łap się go kurczowo przeskakując z gałęzi na gałąź - pobądź sobą, a nie tylko dziewczyną X albo Y.

Co do zakochiwania mam uroczą historyjkę wśród rodziny bliskich. Matka mojej koleżanki była zaręczona z pewnym panem, ślub się zbliżał... aż pewnego dnia w kawiarni napotkała na pana, który podszedł do jej stolika zapatrzony i powiedział, że chce by została jego żoną i nie widzi innej wersji świata, tylko taką gdzie starzeją się razem obok siebie. Oczywiście został przegoniony i wyśmiany, jednak mama koleżanki po kilku dniach niespodziewanie zerwała zaręczyny i wyjechała z miejscowości na jakiś czas. Po powrocie do pana z kawiarni nie lgnęła (on też się szalenie nie narzucał, choć czasem przypominał o swoim istnieniu) jednak z czasem mieli okazję się lepiej poznać, pobyć nieco ze sobą... i zostali do dziś - czyli już ponad 30 lat i są najszczęśliwszym małżeństwem o jakim kiedykolwiek słyszałam. Jeśli macie być razem, to będziecie, nawet jeśli dacie sobie nieco czasu do namysłu.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 20:09   #20
rzabencja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 9
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez INC_RED_IBLE Pokaż wiadomość
A znasz dobrze chłopaka nr 2? Jaki jest? Myśli o poważnym związku? Powiem Ci, że ja byłam w takiej sytuacji i wybrałam swojego chłopa, a potem żałowałam. Jak on się tak zachowuje, to nie wróży nic dobrego. Powinniście rzeczywiście zrobić krok na przód i w ogóle.. Wiesz co, ja bym zrobiła tak: Porozmawiaj ze swoim TŻ. Powiedz mu czego oczekujesz, że nie chcesz żeby tak dalej było. Wszystko SZCZERZE i prosto z mostu. Do faceta trzeba bezpośrednio, bo inaczej nie zrozumie. Jeżeli to nic nie da, wtedy możesz próbować z tym drugim.
Chłopaka nr 2 nie znam dobrze. Oboje stwierdziliśmy, że chcielibyśmy się bliżej poznać, spotkać, spędzić razem czas, ale dopóki sytuacja z moim obecnym nie jest uregulowana, to nie możemy grać na dwa fronty. Jest sporo starszy ode mnie (obecny też jest starszy, ale nie aż tyle) i myśli poważnie o stabilizacji. Właśnie to jest najbardziej szokujące w tej całej historii, że niesamowicie nas do siebie ciągnie, mimo tego, że niewiele o sobie wiemy.
Co do rozmów z moim obecnym-2 lata temu zerwałam z nim właśnie przez jego dziecinne zachowanie. Wróciliśmy do siebie po 2 miesiącach. Niczego go to nie nauczyło....

Cytat:
Napisane przez maszToCoChcesz Pokaż wiadomość
zakończ ten swój niby związek, skoro jesteś w takim wieku, że myślisz o stabilizacji, a partner Ci jej nie zapewnia to warto spróbować czegoś nowego trzymam kciuki!
Dzięki

Hibiku, to jest właśnie coś takiego jak opisałaś- dziwny impuls. Nigdy się wcześniej z czymś takim nie spotkałam. Gdy przechodziliśmy obok siebie, jeszcze wcześniej nim przeszliśmy na etap rozmów, to miałam wrażenie, że lecą iskry i że "to ten".

Edytowane przez rzabencja
Czas edycji: 2014-06-08 o 20:12
rzabencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 20:36   #21
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez rzabencja Pokaż wiadomość
Właśnie to jest najbardziej szokujące w tej całej historii, że niesamowicie nas do siebie ciągnie, mimo tego, że niewiele o sobie wiemy.
Nie widzę tu nic specjalnie dziwnego, ot - chemia, zauroczenie. Normalna sprawa raczej, szczególnie że pewnie jesteś na to bardziej wrażliwa, skoro nie jesteś zadowolona z obecnego związku.

Moim zdaniem powinnaś zakończyć tę obecną relację, bo wygląda na to że zmierza donikąd, wręcz chyba stoi w miejscu. Jak chcesz to się jeszcze zastanów, ale ja bym raczej nie widziała w tym związku perspektyw.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 20:40   #22
INC_RED_IBLE
Raczkowanie
 
Avatar INC_RED_IBLE
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 30
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Wiesz co, jak go nic to nie nauczyło, to koniecznie skończ z nim i spróbuj z nowym, na pewno nie bez przyczyny Was do siebie ciągnie... Chyba nie ma co z tym pierwszym, bo sama widzisz, że nie chce stabilizacji... Eh. Zastanów się, ale ja radzę Ci spróbować z drugim
__________________
INC_RED_IBLE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-09, 12:55   #23
Miss_Bow
Zadomowienie
 
Avatar Miss_Bow
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 229
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Ja odeszlam od faceta po 7 latach, miałam ku temu poważne powody, a poza tym pojawił sie ktoś, kto był dla mnie motorem do zakończenia tej relacji. Tyle, że znałam go długo, a po prostu z dnia na dzień zaczęło nas do siebie strasznie ciagnąć. Wiem, że bardzo zranilam eksa odejściem, ale juz nie widziałam przyszłości tego zwiazku, dawałam wiele szans na zmianę, a eks dalej robił swoje... Wręcz od razu weszłam w nowy zwiazek, choć probowalam sie zdystansować do tego wszystkiego, ale nie umialam - za bardzo nas do siebie ciągnęło... Czy jestem szczęśliwa? Tak, choć początki nie były łatwe, było trochę łez, wyrzuty sumienia, ale teraz widze, że warto było dać sobie szanse na coś nowego, a nie tkwić w zwiazku, w którym nie byłam już szczęśliwa...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk, więc czasami brakuje ogonków i kreseczek
__________________
"Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi...!"

24 września 2016 r.
Miss_Bow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-09, 13:38   #24
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez rzabencja Pokaż wiadomość
Jestem z facetem kilka ładnych lat. Nie mieszkamy ze sobą, tkwimy w związku na odległość.Między nami jest różnie, jak chyba w większości związków. Generalnie czasami mam wrażenie, że kumple są dla niego ważniejsi. Zdarzyło się już nie raz, że wybrał ich a nie mnie (wolał spędzić weekend z nimi niż ze mną, mimo iż daję mu wiele swobody i nie wymagam, żeby co tydzień był u mnie lub ja u niego). Wałkujemy ten temat odkąd pamiętam, a on nadal nie potrafi ustalić swoich priorytetów.
Zaznaczę, że nie ma nastu lat, ani nawet dwudziestu. Chciałabym się jakoś ustatkować, razem zamieszkać, ale wiecznie na drodze stoją problemy finansowe. Z resztą on lekką ręką wydaje kasę, ja bujam się ze znalezieniem stałej pracy (jakoś nie mam szczęścia w tej kwestii).Mam wielu znajomych, którzy będąc w o wiele krótszych związkach zrobili już tzw. krok do przodu, a my wciąż stoimy w miejscu....Dobija mnie to.
I teraz: poznałam faceta. Już od samego początku czułam, że jest coś na rzeczy. Dosłownie jakby raził mnie piorun, nie potrafię tego wytłumaczyć. Zupełne przeciwieństwo mojego chłopaka. Nie mieliśmy żadnych kontaktów fizycznych, tylko i wyłącznie rozmowa. Jedna, druga, trzecia niby na stopie przyjacielskiej. Okazało się, że ja też nie jestem mu obojętna. On chciałby ze mną być. Wydawało mi się, że takie rzeczy mogą zdarzyć się w filmie, a nie w prawdziwym życiu. A nawet jeżeli się zdarzają, to ja jestem poza takimi historiami.
I teraz zastanawiam się co począć ze swoim życiem? Czym mam się kierować, żeby dokonać dobrych decyzji? Nie wiem czy kocham jeszcze mojego faceta, nie wiem czy jeżeli zakończę ten związek to nie będę żałowała?Nie wiem czy to przyzwyczajenie, czy to jeszcze prawdziwe uczucie?Czy nowy facet to nie chwilowe zauroczenie? Czy zdarzają się takie miłości od pierwszego wejrzenia? Jak wybrnąć z tej sytuacji, która spędza mi sen z powiek, powoduje, że mam ochotę usiąść i ryczeć.
Mam tyle pytań w głowie....
Boję się skrzywdzić kogokolwiek. Chcę być szczęśliwa.
Gdybyście były w takiej sytuacji: jak byście postąpiły?
mam wrażanie że jesteście ze sobą z przyzwyczajenia, Twój facet nawet nie oszczędza na rozpoczęcie waszego wspólnego życia.
Jeżeli już ze sobą się rozstawaliście, wróciliście do siebie, i nadal nie jesteś zadowolona ze związku, to nie zastanawiaj się. Daj sobie i jemu szansę na spotkanie swoich (innych) połówek.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 20:29   #25
rzabencja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 9
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Postanowiłam kontynuować wątek, bo ta sprawa nadal zaprząta mi głowę.
Otóż zerwałam z już byłym chłopakiem. Nie powiedziałam mu, że jest ktoś inny. Swoją decyzję uzasadniłam tym, że moje uczucie się wypaliło, że za długo staliśmy w miejscu.I to był chyba błąd. Tzn. mam na myśli uzasadnienie decyzji, a nie sam fakt zerwania. Spotykam się terazz tym drugim i jestem mega szczęśliwa, jednak były nie daje mi żyć. Wciąż wydzwania, pisze smsy. Obiecuje poprawę, namawia na powrót, wyznaje miłość, prosi o szansę. A ja mam dość. Z jeden strony wydaje mi się, że gdybym wyznała, że kogoś mam, to by go to zniechęciło do dalszej walki, z drugiej boje się, że by mu to złamało serce, że podjąłby jakieś głupie kroki, że źle by to się skończyło.Mam mętlik w głowie. Nie wiem jak to rozegrać i jak wreszcie zakonczyc tę sytuację
rzabencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 20:52   #26
cud nie kobieta
Ante Pante
 
Avatar cud nie kobieta
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez rzabencja Pokaż wiadomość
Postanowiłam kontynuować wątek, bo ta sprawa nadal zaprząta mi głowę.
Otóż zerwałam z już byłym chłopakiem. Nie powiedziałam mu, że jest ktoś inny. Swoją decyzję uzasadniłam tym, że moje uczucie się wypaliło, że za długo staliśmy w miejscu.I to był chyba błąd. Tzn. mam na myśli uzasadnienie decyzji, a nie sam fakt zerwania. Spotykam się terazz tym drugim i jestem mega szczęśliwa, jednak były nie daje mi żyć. Wciąż wydzwania, pisze smsy. Obiecuje poprawę, namawia na powrót, wyznaje miłość, prosi o szansę. A ja mam dość. Z jeden strony wydaje mi się, że gdybym wyznała, że kogoś mam, to by go to zniechęciło do dalszej walki, z drugiej boje się, że by mu to złamało serce, że podjąłby jakieś głupie kroki, że źle by to się skończyło.Mam mętlik w głowie. Nie wiem jak to rozegrać i jak wreszcie zakonczyc tę sytuację
Nic nie rób.
__________________
chill
cud nie kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 20:55   #27
Sherminka
Zadomowienie
 
Avatar Sherminka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Rozumiem, że szkoda Ci chłopaka. Niestety najlepszym wyjściem jest olewka - odpowiadając dajesz nadzieję.
Sherminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 22:27   #28
justynkag10
Zadomowienie
 
Avatar justynkag10
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 1 321
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Cytat:
Napisane przez rzabencja Pokaż wiadomość
Postanowiłam kontynuować wątek, bo ta sprawa nadal zaprząta mi głowę.
Otóż zerwałam z już byłym chłopakiem. Nie powiedziałam mu, że jest ktoś inny. Swoją decyzję uzasadniłam tym, że moje uczucie się wypaliło, że za długo staliśmy w miejscu.I to był chyba błąd. Tzn. mam na myśli uzasadnienie decyzji, a nie sam fakt zerwania. Spotykam się terazz tym drugim i jestem mega szczęśliwa, jednak były nie daje mi żyć. Wciąż wydzwania, pisze smsy. Obiecuje poprawę, namawia na powrót, wyznaje miłość, prosi o szansę. A ja mam dość. Z jeden strony wydaje mi się, że gdybym wyznała, że kogoś mam, to by go to zniechęciło do dalszej walki, z drugiej boje się, że by mu to złamało serce, że podjąłby jakieś głupie kroki, że źle by to się skończyło.Mam mętlik w głowie. Nie wiem jak to rozegrać i jak wreszcie zakonczyc tę sytuację
A uważasz, że takim oszukiwaniem go nie ranisz? I tak prawda wyjdzie na jaw prędzej czy później.
Pytanie jest tylko jakie są twoje prawdziwe intencje? Czy rzeczywiście się martwisz o byłego i jakoś odwlekasz to w czasie, przygotowujesz go na to, czy po prostu chcesz mieć koło ratunkowe w jego postaci. Jak ci się nie ułoży związek z nowym chłopakiem to wrócisz do byłego. Sama sobie odpowiedz na to pytanie.
__________________
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy,
a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu.

Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
Książki 31/2016r.
Filmy 462/2016r.

2017r.:
Filmy - 305

justynkag10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-03, 10:18   #29
rzabencja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 9
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

Ja nie chcę już być z byłym. Nawet jeżeli z obecnym mi nie wyjdzie, to nie ma szansy na powrót. To jest dla mnie zamknięty rozdział, nie byłam szczęśliwa. Chcę tylko, żeby pogodził się z moją decyzją, dał mi spokój i zaczął układać sobie życie na nowo. Dlatego zastanawiam się czy powiedzenie prawdy nie byłoby najlepszym rozwiązaniem zwłaszcza, że on nic nie podejrzewa. Cały czas myśli, że wystarczy się zmienić, a to i tak już nic nie da. Z drugiej strony skoro nie jesteśmy już razem, to chyba nie muszę go informować, że mam nowego partnera. No i im mniej wie, tym lepiej.
rzabencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-03, 10:20   #30
epozyczka
Przyczajenie
 
Avatar epozyczka
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3
Dot.: Mam ochotę usiąść i ryczeć.

zostaw stary związek, nie ma sensu siedzieć w tym samym, związek musi się rozwijać. daj szansę nowej osobie
epozyczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-03 22:32:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.