czuje sie przy nim jak śmieć

[aniaw9]

Witam wszystkich
Jestem z moim facetem 1,5 roku - jak sie poznalismy wygladałam dokladnie tak samo jak teraz - nie zaliczam sie do kobiet szczupłych- raczej powiedziałabym ze jestem kragła ale podobam sie mężczyznom bo mozna powiedziec ze jestem bardziej zbita niz gruba. Moj facet z kolei nalezy do mezczyzn ktorzy codziennie cwicza na siłowni i obsesyjnie dbaja o swoje ciało- od kiedy mineła euforia po pierwszym okresie zwiazku on cały czas kaze mi sie odchudzac- zaczełam z nim chodzic na treningi ale sa tak mordercze ze poprostu po powrocie jestem wykonczona ,a on mi mowi ze do niczego sie nie nadaje, codziennie mnie krytykuje , mowi mi ze wygladam jak zawodnik sumo, ograniczylam całkowicie jedzenie ale co bym nie wziela do ust to mi mowi ze za duzo jem i pozniej cały czas mi mowi ze jak mam schudnac gdzie tyle jem a ja wcale duzo nie zjadlam. mam dosc - nie czuje swojej wartosci - czuje sie przy nim nikim.dodam ze dla niego ludzie którzy nie cwicza to w ogole sa nikim- nie liczy sie osobowosc wnetrze tylko wycwiczone ciało- pewnie ze lepiej jak wyglada sie zdrowo i fitnesowo ale ja nie osiagne tego w jeden dzien a dosc mam sluchania codziennego- nie czuje sie kobietą - dodam ze jestem inteligentna normalna wykształcona osoba która ma swietna prace , spełnia sie zawodowo, a on nie ma nawet stałego zatrudnienia i raz ma jakies pieniadze a raz jest bez kasy wiec w sumie praktycznie nic wielkiego nie robiac ma codziennie czas zeby biegac na treningi -jak wracam czasem po 10 h nie mam juz siły na nic - pozatym nie mozna tak traktowac ludzi i umniejszac ich wartosci- czy powinnam sie z nim rozstac?

[chwast]

Napisane przez aniaw9

Witam wszystkich
Jestem z moim facetem 1,5 roku - jak sie poznalismy wygladałam dokladnie tak samo jak teraz - nie zaliczam sie do kobiet szczupłych- raczej powiedziałabym ze jestem kragła ale podobam sie mężczyznom bo mozna powiedziec ze jestem bardziej zbita niz gruba. Moj facet z kolei nalezy do mezczyzn ktorzy codziennie cwicza na siłowni i obsesyjnie dbaja o swoje ciało- od kiedy mineła euforia po pierwszym okresie zwiazku on cały czas kaze mi sie odchudzac- zaczełam z nim chodzic na treningi ale sa tak mordercze ze poprostu po powrocie jestem wykonczona ,a on mi mowi ze do niczego sie nie nadaje, codziennie mnie krytykuje , mowi mi ze wygladam jak zawodnik sumo, ograniczylam całkowicie jedzenie ale co bym nie wziela do ust to mi mowi ze za duzo jem i pozniej cały czas mi mowi ze jak mam schudnac gdzie tyle jem a ja wcale duzo nie zjadlam. mam dosc - nie czuje swojej wartosci - czuje sie przy nim nikim.dodam ze dla niego ludzie którzy nie cwicza to w ogole sa nikim- nie liczy sie osobowosc wnetrze tylko wycwiczone ciało- pewnie ze lepiej jak wyglada sie zdrowo i fitnesowo ale ja nie osiagne tego w jeden dzien a dosc mam sluchania codziennego- nie czuje sie kobietą - dodam ze jestem inteligentna normalna wykształcona osoba która ma swietna prace , spełnia sie zawodowo, a on nie ma nawet stałego zatrudnienia i raz ma jakies pieniadze a raz jest bez kasy wiec w sumie praktycznie nic wielkiego nie robiac ma codziennie czas zeby biegac na treningi -jak wracam czasem po 10 h nie mam juz siły na nic - pozatym nie mozna tak traktowac ludzi i umniejszac ich wartosci- czy powinnam sie z nim rozstac?

Hmhmhm masz chociaz resztki instynktu i chociaz pytasz czy powinnas chociaz to logiczne.... odpowiedz tez jest logiczna nie uwazasz?

Wyslane przez tapatalk 2

[jesienny_lisc]

Facet, który sprawia, że czujesz się jak śmieć i chce Cię zmienić na siłę, zawsze jest facetem do odstrzału.

Poza tym, jestem pewna, że stać Cię na kogoś lepszego niż bezrobotny koleś, którego jedynym zajęciem jest siłka i który ocenia ludzi tylko po muskularnym wyglądzie.

[maryanna3]

Jeśli masz chociaż odrobinę mózgu to go zostawisz a jak nie to dalej będziesz tak tkwić aż całkowicie wykończysz się nerwowo i doprowadzi to do czegoś złego jeśli chodzi o Twoje zdrowie. Jak go teraz nie rzucisz to pewnie opamiętasz się dopiero jak będziesz latać po szpitalach z nerwicą czy czymś gorszym. Twoje życie, Twój wybór.

Nie dość, że koleś chamski to na dodatek beznadziejny pod innymi względami, masakra jakaś.

[Mijanou]

Napisane przez aniaw9

Witam wszystkich
Jestem z moim facetem 1,5 roku - jak sie poznalismy wygladałam dokladnie tak samo jak teraz - nie zaliczam sie do kobiet szczupłych- raczej powiedziałabym ze jestem kragła ale podobam sie mężczyznom bo mozna powiedziec ze jestem bardziej zbita niz gruba. Moj facet z kolei nalezy do mezczyzn ktorzy codziennie cwicza na siłowni i obsesyjnie dbaja o swoje ciało- od kiedy mineła euforia po pierwszym okresie zwiazku on cały czas kaze mi sie odchudzac- zaczełam z nim chodzic na treningi ale sa tak mordercze ze poprostu po powrocie jestem wykonczona ,a on mi mowi ze do niczego sie nie nadaje, codziennie mnie krytykuje , mowi mi ze wygladam jak zawodnik sumo, ograniczylam całkowicie jedzenie ale co bym nie wziela do ust to mi mowi ze za duzo jem i pozniej cały czas mi mowi ze jak mam schudnac gdzie tyle jem a ja wcale duzo nie zjadlam. mam dosc - nie czuje swojej wartosci - czuje sie przy nim nikim.dodam ze dla niego ludzie którzy nie cwicza to w ogole sa nikim- nie liczy sie osobowosc wnetrze tylko wycwiczone ciało- pewnie ze lepiej jak wyglada sie zdrowo i fitnesowo ale ja nie osiagne tego w jeden dzien a dosc mam sluchania codziennego- nie czuje sie kobietą - dodam ze jestem inteligentna normalna wykształcona osoba która ma swietna prace , spełnia sie zawodowo, a on nie ma nawet stałego zatrudnienia i raz ma jakies pieniadze a raz jest bez kasy wiec w sumie praktycznie nic wielkiego nie robiac ma codziennie czas zeby biegac na treningi -jak wracam czasem po 10 h nie mam juz siły na nic - pozatym nie mozna tak traktowac ludzi i umniejszac ich wartosci- czy powinnam sie z nim rozstac?

Czujesz się przy nim jak śmieć. Więc sama już sobie odpowiedziałaś na pytanie.

Wiem, że piękno leży w oku patrzącego, ale dla faceta jego kobieta powinna być najpiękniejsza i najlepsza i powinien jej to okazywać. I vice versa oczywiście. Nie wyobrażam sobie, żebym była z kimś, kto by mi wmawiał, że wyglądam niekobieco i jak zawodnik sumo.

[_ema_]

czuje sie przy nim jak śmieć
Witam wszystkich
Jestem z moim facetem 1,5 roku

Tyle by wystarczyło.
Chociaż nie, wystarczy sam tytuł.
Idź i znajdź kogoś kto Cię szanuje.

[kennedy]

to zart prawda? pytanie czy powinnas? ty nic nie powinnas:P jedyne co mozesz to skonczyc te znajomosc.

[skazana_na_bluesa]

Nie no co ty, rozstawac? Po co, niech dalej cie gnoi i obniza poczucie wlasnej wartosci.

Tak, to byla ironia. Po kiego byc z.kims takim?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eveliin]

Napisane przez aniaw9

Witam wszystkich
Jestem z moim facetem 1,5 roku - jak sie poznalismy wygladałam dokladnie tak samo jak teraz - nie zaliczam sie do kobiet szczupłych- raczej powiedziałabym ze jestem kragła ale podobam sie mężczyznom bo mozna powiedziec ze jestem bardziej zbita niz gruba. Moj facet z kolei nalezy do mezczyzn ktorzy codziennie cwicza na siłowni i obsesyjnie dbaja o swoje ciało- od kiedy mineła euforia po pierwszym okresie zwiazku on cały czas kaze mi sie odchudzac- zaczełam z nim chodzic na treningi ale sa tak mordercze ze poprostu po powrocie jestem wykonczona ,a on mi mowi ze do niczego sie nie nadaje, codziennie mnie krytykuje , mowi mi ze wygladam jak zawodnik sumo, ograniczylam całkowicie jedzenie ale co bym nie wziela do ust to mi mowi ze za duzo jem i pozniej cały czas mi mowi ze jak mam schudnac gdzie tyle jem a ja wcale duzo nie zjadlam. mam dosc - nie czuje swojej wartosci - czuje sie przy nim nikim.dodam ze dla niego ludzie którzy nie cwicza to w ogole sa nikim- nie liczy sie osobowosc wnetrze tylko wycwiczone ciało- pewnie ze lepiej jak wyglada sie zdrowo i fitnesowo ale ja nie osiagne tego w jeden dzien a dosc mam sluchania codziennego- nie czuje sie kobietą - dodam ze jestem inteligentna normalna wykształcona osoba która ma swietna prace , spełnia sie zawodowo, a on nie ma nawet stałego zatrudnienia i raz ma jakies pieniadze a raz jest bez kasy wiec w sumie praktycznie nic wielkiego nie robiac ma codziennie czas zeby biegac na treningi -jak wracam czasem po 10 h nie mam juz siły na nic - pozatym nie mozna tak traktowac ludzi i umniejszac ich wartosci- czy powinnam sie z nim rozstac?

Ja bym to nazwała toksycznym związkiem. Ktoś też tak uważa?
Jest od groma mężczyzn którzy by Cię docenili, a nie tak traktowali.. Nie powinnaś pozwalać na to. To jest bez najmniejszego sensu męczyć się tak.
Takie jest moje zdanie.
Trzymaj się

[kasiapyra]

Myślę, że powinniście zdecydować się na ślub i dziecko, on na pewno się wtedy zmieni

[cava]

Napisane przez kasiapyra

Myślę, że powinniście zdecydować się na ślub i dziecko, on na pewno się wtedy zmieni

Popieram!

[weak]

On się chyba uderzył hantlem w głowę, albo zwyczajnie jest pusty jak lodówka Boczka po obiedzie.
Powiedz mu co o nim myślisz i pożegnaj się, jeśli nic nie dotrze.
Albo akceptuje Cię taką jaką jesteś, albo żegnaj Gienia, świat się zmienia.
Chociaż nawet gdyby teraz przestał to i tak pewnie czułabyś się nieatrakcyjna po tych wszystkich słowach, które usłyszałaś.
Zniszczy Cię i Twoje poczucie własnej wartości, jeśli z nim zostaniesz.

[ajah]

Powinnaś się z nim rozstać w trybie natychmiastowym.

[cud nie kobieta]

A na początku związku nie przeszkadzała mu twoja figura? Jakiś dzieciak, nie facet.

[weak]

Napisane przez cud nie kobieta

A na początku związku nie przeszkadzała mu twoja figura? Jakiś dzieciak, nie facet.

Pewnie od początku sobie wymyślił, że po 10 godzinach pracy będzie latała z nim na siłownię i skakała jak mały króliczek, i jeszcze będzie mu dziękowała, że jest jej mistrzem, bo dzięki niemu schudła. Jak nie wyszedł jego plan to stwierdził, że to przypadek beznadziejny i z sumasa modelki nie zrobi , bo jej się zwyczajnie nie chce i woli się obżerać przez co nie zasługuje na takiego pięknęgo i wysportowanego niego

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Odejdź. Nawet nie ma czego żałować.


Na przyszłość autorko - jeśli ktokolwiek sprawi, że czujesz się jak zero nie jest wart na Twoją uwagę. To naprawdę ułatwia życie.

[kosiolek]

Napisane przez aniaw9

Witam wszystkich
Jestem z moim facetem 1,5 roku - jak sie poznalismy wygladałam dokladnie tak samo jak teraz - nie zaliczam sie do kobiet szczupłych- raczej powiedziałabym ze jestem kragła ale podobam sie mężczyznom bo mozna powiedziec ze jestem bardziej zbita niz gruba. Moj facet z kolei nalezy do mezczyzn ktorzy codziennie cwicza na siłowni i obsesyjnie dbaja o swoje ciało- od kiedy mineła euforia po pierwszym okresie zwiazku on cały czas kaze mi sie odchudzac- zaczełam z nim chodzic na treningi ale sa tak mordercze ze poprostu po powrocie jestem wykonczona ,a on mi mowi ze do niczego sie nie nadaje, codziennie mnie krytykuje , mowi mi ze wygladam jak zawodnik sumo, ograniczylam całkowicie jedzenie ale co bym nie wziela do ust to mi mowi ze za duzo jem i pozniej cały czas mi mowi ze jak mam schudnac gdzie tyle jem a ja wcale duzo nie zjadlam. mam dosc - nie czuje swojej wartosci - czuje sie przy nim nikim.dodam ze dla niego ludzie którzy nie cwicza to w ogole sa nikim- nie liczy sie osobowosc wnetrze tylko wycwiczone ciało- pewnie ze lepiej jak wyglada sie zdrowo i fitnesowo ale ja nie osiagne tego w jeden dzien a dosc mam sluchania codziennego- nie czuje sie kobietą - dodam ze jestem inteligentna normalna wykształcona osoba która ma swietna prace , spełnia sie zawodowo, a on nie ma nawet stałego zatrudnienia i raz ma jakies pieniadze a raz jest bez kasy wiec w sumie praktycznie nic wielkiego nie robiac ma codziennie czas zeby biegac na treningi -jak wracam czasem po 10 h nie mam juz siły na nic - pozatym nie mozna tak traktowac ludzi i umniejszac ich wartosci- czy powinnam sie z nim rozstac?

Tak

[lalibelle]

Rozstać

[_Beata _]

odejdź.

wysłano z szajsunga [-:

[Alstremeria x Hibridum]

...Jezusie drogi.
Odetnij się, wyrzuć go, wystaw za drzwi, cokolwiek, bylebyś z nim już kontaktu nie miała.
Chyba, że lubisz jak facet Cię tak męczy i dołuje... :/

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Troglodyta i pustak level expert.
Gratuluję wyboru.

[b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab]

Traktuje Cię w ten sposób, bo mu na to pozwalasz. Ewidentnie nie jesteście do siebie dopasowani, pomijając już fakt, że ten koleś to zwykły burak. Tu się nie ma nad czym zastanawiać, tylko wyjść i nie wrócic. Raz a dobrze.

[Lexie]

Sam tytuł tego wątku wystarcza by odpowiedzieć: Zmień faceta!

Reszta tylko to potwierdza.

[khloe]

jak można być tak głupim, żeby jeszcze pytać, czy masz się z nim rozstać?

dodam ze jestem inteligentna normalna wykształcona osoba

nie rozśmieszaj mnie!
jakbyś była inteligentna to byś z takim burakiem nie była!

[ajah]

Napisane przez khloe

jak można być tak głupim, żeby jeszcze pytać, czy masz się z nim rozstać?

nie rozśmieszaj mnie!
jakbyś była inteligentna to byś z takim burakiem nie była!

Jak bardzo musi brakować ci kultury by napisać taki post

[Deborah100]

Napisane przez aniaw9

Witam wszystkich
Jestem z moim facetem 1,5 roku - jak sie poznalismy wygladałam dokladnie tak samo jak teraz - nie zaliczam sie do kobiet szczupłych- raczej powiedziałabym ze jestem kragła ale podobam sie mężczyznom bo mozna powiedziec ze jestem bardziej zbita niz gruba. Moj facet z kolei nalezy do mezczyzn ktorzy codziennie cwicza na siłowni i obsesyjnie dbaja o swoje ciało- od kiedy mineła euforia po pierwszym okresie zwiazku on cały czas kaze mi sie odchudzac- zaczełam z nim chodzic na treningi ale sa tak mordercze ze poprostu po powrocie jestem wykonczona ,a on mi mowi ze do niczego sie nie nadaje, codziennie mnie krytykuje , mowi mi ze wygladam jak zawodnik sumo, ograniczylam całkowicie jedzenie ale co bym nie wziela do ust to mi mowi ze za duzo jem i pozniej cały czas mi mowi ze jak mam schudnac gdzie tyle jem a ja wcale duzo nie zjadlam. mam dosc - nie czuje swojej wartosci - czuje sie przy nim nikim.dodam ze dla niego ludzie którzy nie cwicza to w ogole sa nikim- nie liczy sie osobowosc wnetrze tylko wycwiczone ciało- pewnie ze lepiej jak wyglada sie zdrowo i fitnesowo ale ja nie osiagne tego w jeden dzien a dosc mam sluchania codziennego- nie czuje sie kobietą - dodam ze jestem inteligentna normalna wykształcona osoba która ma swietna prace , spełnia sie zawodowo, a on nie ma nawet stałego zatrudnienia i raz ma jakies pieniadze a raz jest bez kasy wiec w sumie praktycznie nic wielkiego nie robiac ma codziennie czas zeby biegac na treningi -jak wracam czasem po 10 h nie mam juz siły na nic - pozatym nie mozna tak traktowac ludzi i umniejszac ich wartosci- czy powinnam sie z nim rozstac?

Nie chciałabym być z tak płytkim człowiekiem.

[oluska227887]

W takim razie co Cię przy nim trzyma? Co sprawia, że nadal z nim jesteś?

[khloe]

Napisane przez ajah

Jak bardzo musi brakować ci kultury by napisać taki post

jak nie podobają Ci się moje wypowiedzi zawsze możesz mnie ignorować.
Oszczędzisz sobie podnoszenia ciśnienia

[ajah]

Napisane przez khloe

jak nie podobają Ci się moje wypowiedzi zawsze możesz mnie ignorować.
Oszczędzisz sobie podnoszenia ciśnienia

kad ci przyszło do głowy, że twój post podniósł mi cisnienie?

Z zasady nie ignoruję takiego bezpodstawnego chamstwa

[khloe]

Napisane przez ajah

kad ci przyszło do głowy, że twój post podniósł mi cisnienie?

Z zasady nie ignoruję takiego bezpodstawnego chamstwa

no to zawsze możesz zrobić wyjątek....
Twój wizażowy świat od tego się nie zawali