Krostki przy cerze naczyniowej (nie pryszcze)

[Nekori]

Poczytałam na forum, ale nie znalazłam nic, co by mi pomogło. Moim problemem są krostki na twarzy, ale od razu powiem, że NIE JEST TO TRĄDZIK.
Mam skórę naczyniową, czerwone policzki i brodę, ale oprócz tego na policzkach mam masę małych, czerwonych kropek - krostek. Nie są to pryszcze, tylko małe kropki, leciutko wypukłe.
Jeżeli chodzi o pryszcze, to mam 2, max 3 na miesiąc (zawsze w tym tygodniu, co okres).
Poszłam ostatnio do dermatologa, i ona myślała, że te kropki to blizny po wyciskanych pryszczach. Gdy jej powiedziałam, że to nie to, to się bardzo zdziwiła i nie miała pojęcia, co począć. Przepisała mi tylko Zineryt, ale to jest na trądzik, także nie wiem, czy pomoże.
Tych krostek zrobiło się dużo dużo więcej na przestrzeni ostatnich 3 lat. Jem bardzo dużo żółtego sera i myślę, że być może on jest przyczyną tych kropek (?). (Poczytałam w internecie, że przetwory z mleka krowiego często stwarzają trądziko-podobne problemy skórne).
Dodam, że te czerwone kropki mam wyłącznie na twarzy, i że czasem są mniej, a czasem bardziej widoczne (uaktywniają się u mnie przy prawie każdym kremie/toniku, a potem lekko bledną, i tak w kółko).
Jakieś porady/doświadczenia? Ktoś ma to samo?