|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2
|
Bardzo wstydzę się bliskości...
Hej. Nie wiedziałam za bardzo gdzie o tym napisać, więc wybrałam to forum. Tak jak w tytule, mam ogromny problem z fizyczną stroną związku. Może zacznę od początku. Kilka tygodni temu (dokładnie 1,5 miesiąca) związałam się z moim wieloletnim przyjacielem. Nasza przyjaźń trwała dość długo, bo aż 7 lat. Przez cały ten czas patrzyliśmy na siebie jak na rodzeństwo. On był dla mnie, że tak się wyrażę–mentorem i jednocześnie opiekunem. Mimo, że dzieli nas tylko 4 lata różnicy, to on jest mężczyzną niesamowicie dojrzałym. Wiele razy wyciągał mnie z ogromnych kłopotów. Był ze mną w najważniejszych momentach mojego życia i roztaczał nade mną opiekę, gdy życie przestawało mieć dla mnie sens. Zawsze wiedział jak mi pomóc. Piszę to wszystko bo myślę, że te byłe relacje między nami, mają wpływ na teraźniejszość. Chodzi o pocałunki i innego rodzaju pieszczoty. Niesamowicie mnie to krępuję . Gdy dochodzi do głębokich pocałunków, jest mi strasznie wstyd. Cały czas odnoszę wrażenie, że nie powinniśmy tego robić. Nie potrafię się odprężyć. On jest bardzo delikatny. Czuję podniecenie, ale jednocześnie mam myśli, że jak MY możemy robić takie rzeczy. Jak ludzie, którzy żyli tyle lat w „czystości”, mogą dopuszczać się takich zachowań . Wiem, że to co piszę jest bardzo dziwne. Obawiam się, że nie zrozumiecie. Przez te lata on często zachowywał się nawet jak mój ojciec i ja czułam się jak jego córka. Może to strasznie głupie, ale tak było. Wczoraj przyszłam do niego, ale przeczuwałam jak ten wieczór może się skończyć, dlatego wyszłam wcześniej zmyślając powód. Boję się tego. Nie potrafię mu powiedzieć o tym wszystkim. Czy to jest normalne? Co mam zrobić żeby pozbyć się tych natrętnych myśli? Wiem, że nie potrafię oddzielić tej naszej przeszłości od tego co dzieje się teraz. A i przepraszam za chaotyczny post.
|
|
|
|
|
#2 | |
|
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Bardzo wstydzę się bliskości...
Cytat:
![]() Dlaczego się zeszliście? Kto zapoczątkował to "a może byśmy się ze sobą związali"? Może za jakiś czas się odprężysz, przyzwyczaisz do zmiany i przestawisz z aseksualnej przyjaźni do relacji romantyczno-erotycznej... |
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 145
|
Dot.: Bardzo wstydzę się bliskości...
Cytat:
Powiedz mi droga autorko czy go kochasz? Czy jesteś z nim dlatego, że ogólnie to świetny facet, masz wobec niego dług wdzięczności za okazaną pomoc itd. ? Bo być może to jest kwestią problemu. Albo potrzebujesz więcej czasu. |
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: Bardzo wstydzę się bliskości...
Cytat:
Nie chodzi tu o dług wdzięczności. Kocham go. Pragnę. Mam jednak problem z tymi natrętnymi myślami, których nie potrafię się pozbyć. |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 145
|
Dot.: Bardzo wstydzę się bliskości...
No cóż, skoro jesteś pewna swoich uczuć do niego, to problem powinien minąć z czasem. Zwłaszcza, że dopiero 1,5 miesiąca jesteście razem, nie ma co się spieszyć.
Natomiast moim zdaniem nie powinnaś "uciekać" od możliwych pieszczot (np. zmyślać i kończyć spotkania prędzej) tylko powiedzieć swojemu chłopakowi dlaczego (oczywiście delikatnie) masz opory. Że tyle lat byliście przyjaciółmi itd., że potrzebujesz więcej czasu itd. Żeby on absolutnie nie doszedł do takich wniosków jak ja w moim poprzednim poście. Jeśli faktycznie jest taki super facet, jak go na opisujesz powinien zrozumieć. A przynajmniej taka jest moja rada
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:26.








