Suknia slubna z trenem czy bez?

[francesca22]

Witam!
Mam takie pytanie do Was jak myslicie badz moze jak u Was jest z tym Czy suknia slubna powinna byc z trenem czy juz jednak bez.
Jaka w tym sezonie na rok 2012 jest moda.
Czy tren jest potrzebny czyy jednak odpuscic sobie.
W tym roku wychodze za mąż i własnie za niedługo bede zamawiac suknie i chciałabym Was prosic o opinie na ten temat

[extassy]

sama sie zastanawiam nad teren ale tylko pod aspektem praktycznym.
bardzo cpodobaja mi sie suknie z trenem ale w trakcie wesela moze byc meczacy.

[francesca22]

Własnie ja mam ten sam dylemat.
Bo wiadomo ładnie wyglada w kosciele i na sesji z trenem, ale czy na weselu bedzie on funkcjonalny??
Czy przez taki tren suknia jest cięższa i czy to bardziej niz w zwykłej bez trenu ?

[klempaa]

Napisane przez francesca22

Witam!
Mam takie pytanie do Was jak myslicie badz moze jak u Was jest z tym Czy suknia slubna powinna byc z trenem czy juz jednak bez.
Jaka w tym sezonie na rok 2012 jest moda.
Czy tren jest potrzebny czyy jednak odpuscic sobie.
W tym roku wychodze za mąż i własnie za niedługo bede zamawiac suknie i chciałabym Was prosic o opinie na ten temat

Hm, ja bym raczej to rozważala w kategorii "co mi się podoba" a nie "co jest modne"
Najwygodniej - tren podpinany. Na ślub odepniesz, na wesele podepniesz. Oczywiscie, jesli Ci się treny podobają.
Ja raczej będę miala z trenem (a w kazdym razie to co mierzylam i mi się podobalo bylo z trenem) ale podpinanym.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez francesca22

Własnie ja mam ten sam dylemat.
Bo wiadomo ładnie wyglada w kosciele i na sesji z trenem, ale czy na weselu bedzie on funkcjonalny??
Czy przez taki tren suknia jest cięższa i czy to bardziej niz w zwykłej bez trenu ?

Pewnie, ze cięzsza jest - w koncu to dodatkowy material
A czy bardziej? Zalezy z czego masz suknie. Jeśli np. z grubej koronki z dużą iloscią kamykow - to znacznie. Jeśli np. z jakiegos cieniutkiego materialu - to pewnie tego w ogole nie odczujesz...

[tartetka]

Napisane przez francesca22

Witam!
Mam takie pytanie do Was jak myslicie badz moze jak u Was jest z tym Czy suknia slubna powinna byc z trenem czy juz jednak bez.
Jaka w tym sezonie na rok 2012 jest moda.
Czy tren jest potrzebny czyy jednak odpuscic sobie.
W tym roku wychodze za mąż i własnie za niedługo bede zamawiac suknie i chciałabym Was prosic o opinie na ten temat

Hehe Ja bym się modą nie kierowała Masz się sobie podobać
Ja np mam suknię księżniczkę kiedy chyba suknie empire cieszą się uznaniem
Nooo i mam 2 metry trenu Jeden dzień w życiu a zawsze mi się marzył Poza tym jak mi go podpięto uznałam, że absolutnie nie przeszkadza Dodatkowo sznureczki będą ponumerowane, żeby świadkowa wiedziała jak go sprawnie podpinać Moja sukienka w załączniku

[anusia-girl]

Napisane przez francesca22

Witam!
Mam takie pytanie do Was jak myslicie badz moze jak u Was jest z tym Czy suknia slubna powinna byc z trenem czy juz jednak bez.
Jaka w tym sezonie na rok 2012 jest moda.
Czy tren jest potrzebny czyy jednak odpuscic sobie.
W tym roku wychodze za mąż i własnie za niedługo bede zamawiac suknie i chciałabym Was prosic o opinie na ten temat

Tak jak koleżanka wcześniej pisała. Weź pod uwagę swój gust! Każdy dłuższy tren ma mozliwość późniejszego podpięcia, więc problemów na weselu nie robi to zbytniego. Sukienka jest cięższa to fakt.
Moja sukienka ma króciutki tren... ale przy wyborze nie kierowałam się tym czy on musi być czy nie. Przymierzyłam sukienkę, spojrzałam w lustro i wiedziałam, że to ta jedyna! Powodzenia w poszukiwaniach!

[extassy]

macie moze jakies zdjecia przed podpieciem i po podpieciu trenu?jak to wyglada?

[francesca22]

Moja sukienka ktora wybrałam to taka.
Oczywiscie bede szyc na własne wymiary bo taka z salonu to koszt 4500zł.
I teraz zastanawiam sie czy wziasc ja z trenem czy bez.
Bo dla mnie to tren to troche nie jest funkcjonalnym rozwiazaniem, no ale...

[paula54]

to ja Wam powiem z tej strony "już po". Zawsze marzyłam, żeby idąc do ołtarza coś się za mną "ciągnęło". Ale jak zmierzyłam pierwszą suknię z trenem wiedziałam już, że to nie jest to. Poprosiłam panią w salonie czy mogę się w tym przejść w te i z powrotem (oczywiście nie wolno, ale dwa kroczki, czemu nie). Cały czas mi się wydawało, że się zwinął w sznurek itp. Ostatecznie rozwiązałam sprawę inaczej - kupiłam suknię bez trenu (dodatkowy plus - trochę lżej i nie trzeba nic podpinać) a do niej dokupiłam 3m welon w kościele "opiekowała się" nim świadkowa, na sali do tańca zawinęłam go na ręce jak etolę, a później po prostu ściągnęłam i zamieniłam na taki króciutki. I powiem Wam, że jakbym miała jeszcze raz brać ślub (oj, chętnie ), zrobiłabym dokładnie tak samo

[tenebrosa]

Ja wybrałam suknię bez trenu, żeby było mi wygodnie tańczyć i uniknąć efektu "kaczego kupra" - niestety niektóre treny po podpięciu tak wyglądają. Dla efektu będę miała do kościoła i na sesję długi welon, a na wesele dla wygody założę krótki. Wizualnie efekt przy długim welonie będzie prawie taki sam jak przy trenie, a ile mniej z tym zabawy i kłopotu Oczywiście każda z nas ma swój gust i jakieś priorytety dotyczące sukni - dla mnie była nim wygoda.

Edit: Po poście koleżanki wyżej widzę, że mam bardzo dobry plan

[iceflower]

Teraz to chyba 90% sukni tren ma. Mi się podoba tren w koronkowych sukniach, w większości muślinowych też. W mojej też jest tren chociaż go nie chciałam i mam wątpliwości wciąż czy nie lepiej byłoby się go pozbyć, ale z drugiej strony na zdjęciach tren zazwyczaj wychodzi fajnie, więc pewnie zostanie.
Za to bardzo mi się nie podoba tren po podpięciu (a podpięty musi być przez większość czasu) w ciężkich sukniach z tafty i satyny i w sukniach z kołem czy obfitą halką, bo rzadko to jest zrobione tak żeby ładnie wyglądało...

[Malgos_12]

Paula dobrze radzi moim zdaniem. Jak dla mnie po upięciu tren zawsze jest widoczny (nie mówiąc o kaczych kuprach). Ja mam suknię z muślinu i jeśli podepnę tren to tył nie będzie miał tej jednolitej swobodnie opadającej warstwy, i tren będzie się odznaczał. Też będę miała długi welon i bez trenu.

[mayeczka87]

Mi się nigdy tren nie marzył Sukienkę mam księżniczkę, bez trenu. Nie podobają mi się upięcia trenu, według mnie to zawsze widać i suknia traci swój kształt. Być może będę miała długi welon, ale sama nie wiem

[201705121336]

ja też trenu nie chciałam ale w kościele to będzie super wyglądało i na zdj.nie jest wcale tak nie wygodnie.poza tym potem moge go podpiąć i po problemie.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

poza tym treny też mają swój urok.suknie mają inny charakter .

[Almariel]

Ja zawsze chciałam mieć suknię z trenem i nie brałam nawet pod uwagę takich bez. Tren miałam podwiązany na weselu, w ogóle go szczerze mówiąc nie czułam. Wyglądał chyba też nie najgorzej, kiedy był podwiązany. Na pewno żadnego kupra nie miałam.
A że to potem widać, że tren jest podpięty czy podwiązany no to wiadomo, przecież nie wyparuje.

[dalenka8]

Ja miałam suknię z trenem, choć zawsze myślałam o sukni BEZ trenu :P. Pięknie wyglądał w kościele, potem został podpięty i właściwie prawie nie było go widać. A potem kilka razy ktoś przydepnął mi suknię i guzik się oderwał, lekko nadszarpując w tym miejscu sukienkę. Popsuło mi to trochę humor, bo przed ślubem zastanawiałam się, czy nie "ciachnąć" trenu :P. Więc ja jestem za sukniami bez trenu :P. No, chyba, że koronkowa, gdzie tren jest z samej koronki .

[jagodzia133]

Napisane przez mayeczka87

Mi się nigdy tren nie marzył Sukienkę mam księżniczkę, bez trenu. Nie podobają mi się upięcia trenu, według mnie to zawsze widać i suknia traci swój kształt. Być może będę miała długi welon, ale sama nie wiem

to zależy od sukni jak ma się dół z falban to tren chowa się między nimi i trenu w ogóle nie widać :P ja kupiłąm suknię używaną :P dopiero jak ją odbierałam okazało się że tren jest a ja go nie widziałam dlatego że tren jest podpinany pod spód sukni i znajduje się między halką a suknią :P :P

[the rock]

Moja koronkowa suknia miała podpinany tren i nic mi nie przeszkadzało
A w sukni byłam zakochana

[LadyWhisper]

ja też jestem za rozwiązaniem suknia bez trenu - 3metrowy welon
jak mierzyłam suknie to bardzo źle się czułam z trenem, nie to, że mi się nie podobały, po prostu czułam się fatalnie...... I postawiłam na 3metrowy welon

[Karolina_83]

U mnie w sukni też jest tren ale pozbędę się go I nie będę go niczym zastępowała bo nie planuje welonu jedynie kwiaty.
Ja nie chce trenu bo nie podoba mi się efekt kupra a w mojej sukni tak by było a po drugie walka z nim podczas wesele.

[WeselneZaplecze]

Może i suknia z trenem ładniej wygląda, ale jakoś nie mam do niego przekonania. Szczególnie jeśli chodzi o wygodę i komfort podczas tańca.

[thea2]

Ja miałam suknię z cieniutkich falbanek, miała tren i była bardzo wygodna. Sporo czasu spędziłam z odpiętym trenem (przed ślubem, cały ślub, przejście do sali weselnej na nogach, sesja zdjęciowa) i był naprawdę bardzo wygodny, lekki, nie plątał się ani nic No i świetnie wyglądał A po podpięciu w ogóle mi nie przeszkadzał, nie czułam, że materiału jest więcej niż powinno być, nie był także widoczny, bo falbanki z trenu wtopiły się w falbanki sukni, nic nie odstawało ani nic Dlatego ja polecam Trzeba tylko zwrócić uwagę na to, z jakiego materiału jest suknia, bo często tren jest ciężki albo brzydko wygląda po podpięciu. Przy falbankach akurat od strony estetycznej jest naprawdę ok

[paula54]

jak jest suknia z falbanami, z jakiegoś "lejącego się" materiału czy tren sprytnie zrobiony to pewnie nie przeszkadza.
Ale z drugiej strony tiulowy tren się mocno odznacza, a taftowy daje taki efekt kuperka (takie jest moje zdanie, po tym co wymierzyłam swego czasu ).

[thea2]

Napisane przez paula54

jak jest suknia z falbanami, z jakiegoś "lejącego się" materiału czy tren sprytnie zrobiony to pewnie nie przeszkadza.
Ale z drugiej strony tiulowy tren się mocno odznacza, a taftowy daje taki efekt kuperka (takie jest moje zdanie, po tym co wymierzyłam swego czasu ).

Dokładnie tak jest Treny w sukniach z tafty w ogóle mi się nie podobają, gdy są podpięte

[201610281624]

Napisane przez tartetka

Hehe Ja bym się modą nie kierowała Masz się sobie podobać
Ja np mam suknię księżniczkę kiedy chyba suknie empire cieszą się uznaniem
Nooo i mam 2 metry trenu Jeden dzień w życiu a zawsze mi się marzył Poza tym jak mi go podpięto uznałam, że absolutnie nie przeszkadza Dodatkowo sznureczki będą ponumerowane, żeby świadkowa wiedziała jak go sprawnie podpinać Moja sukienka w załączniku

Piękna, masz fotki na sobie

---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Napisane przez tartetka

Hehe Ja bym się modą nie kierowała Masz się sobie podobać
Ja np mam suknię księżniczkę kiedy chyba suknie empire cieszą się uznaniem
Nooo i mam 2 metry trenu Jeden dzień w życiu a zawsze mi się marzył Poza tym jak mi go podpięto uznałam, że absolutnie nie przeszkadza Dodatkowo sznureczki będą ponumerowane, żeby świadkowa wiedziała jak go sprawnie podpinać Moja sukienka w załączniku

Piękna, masz fotki na sobie

[celomka]

moja koleżanka miała długi tren, wyglądało to pięknie, ale gdy wychodziła z kościoła ktoś na niego stanął i suknia odrobinę się rozpruła także ja raczej ryzykować nie będę, ale zrekompensuję to również długim welonem

[extassy]

mialam suknie z trenem. tyle ze tren bym calkowicie odpinany
zaraz po uroczystosci w kosciele tren odpielam i dzieki temu nie chodzilam cale wesele z kaczym kuprem:P

[olhha]

Z trenem! http://wedboom.pl/products/armonia_kejt