Podwójnie nabity produkt-reklamacja?

[vvatermelon]

7 lipca kupiłam pilnik do paznokci(13zł) i pomadkę alterra. Zauważyłam dopiero teraz, że pilnik został nabity 2 razy, a pomadka w ogóle nie widnieje na paragonie. Czy po niemal 2 tygodniach od zakupu mogę iść do sklepu i zażądać zwrotu pieniedzy za źle nabity paragon? Sklep powinien wciąż mieć nagrania z monitoringu.
Trudno mi uwierzyć, że kasjerka skasowała dwa razy jeden produkt, a zapomniała zupełnie o pomadce..podejrzewam, że w ten sposób nie tylko ja zostałam obsłużona, ale wiele innych klientek..

[Kocham_outlety]

Jeśli dobrze rozumiem, to masz różnicę w cenie na swoją niekorzyść czy tak?

Ja bym poszła to wyjaśnić, jeśli nie wymaga to od Ciebie za dużo zachodu (dojazdy itp). Może to zwykła pomyłka, przecież może się zdarzyć, ale żadna kasa na ziemi nie leży.

[mpt]

Napisane przez vvatermelon

7 lipca kupiłam pilnik do paznokci(13zł) i pomadkę alterra. Zauważyłam dopiero teraz, że pilnik został nabity 2 razy, a pomadka w ogóle nie widnieje na paragonie. Czy po niemal 2 tygodniach od zakupu mogę iść do sklepu i zażądać zwrotu pieniedzy za źle nabity paragon? Sklep powinien wciąż mieć nagrania z monitoringu.
Trudno mi uwierzyć, że kasjerka skasowała dwa razy jeden produkt, a zapomniała zupełnie o pomadce..podejrzewam, że w ten sposób nie tylko ja zostałam obsłużona, ale wiele innych klientek..

Myślisz, że sklep składuje kasety z nagraniami znad kas i teraz po takim czasie ktoś usiądzie i będzie je przeglądał, żeby Ci oddać 10 zł? Paragon sprawdza się przy kasie, a nie po dwóch tygodniach

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez mpt

Myślisz, że sklep składuje kasety z nagraniami znad kas i teraz po takim czasie ktoś usiądzie i będzie je przeglądał, żeby Ci oddać 10 zł? Paragon sprawdza się przy kasie, a nie po dwóch tygodniach

No, też mi się tak wydaje. Ewentualnie nawet jakbyś na drugi dzień przyszła to jeszcze pewnie dałoby radę to ogarnąć. Ale po dwóch tygodniach? Pewnie Cię oleją

[mushroomhunter]

Nikt nie będzie szukał nagrań z monitoringu sprzed dwóch tygodni po to, żeby Ci oddać parę złotych, sorry. Jak płaciłaś, to nie zainteresowałaś się, czemu wyszła za duża kwota?

[Hejnarka]

Napisane przez vvatermelon

7 lipca kupiłam pilnik do paznokci(13zł) i pomadkę alterra. Zauważyłam dopiero teraz, że pilnik został nabity 2 razy, a pomadka w ogóle nie widnieje na paragonie. Czy po niemal 2 tygodniach od zakupu mogę iść do sklepu i zażądać zwrotu pieniedzy za źle nabity paragon? Sklep powinien wciąż mieć nagrania z monitoringu.
Trudno mi uwierzyć, że kasjerka skasowała dwa razy jeden produkt, a zapomniała zupełnie o pomadce..podejrzewam, że w ten sposób nie tylko ja zostałam obsłużona, ale wiele innych klientek..

Paragon się sprawdza zaraz przy kasie, a nie po 2 tygodniach.
Taaa już widzę jak sprawdzają te nagrania z monitoringu

[lza_slonca]

ja bym z siebie idiotki nie robiła..godzina to nie 2 tygodnie. Ogółem "po odejściu od kasy reklamacji nie uznajemy". Złota zasada to raz, 2 monitoring jest ogólny nie szczegółowy, 3...kasjerka nawet po godzinie może nie pamiętać co i jak było.

[201607131028]

Napisane przez lza_slonca

ja bym z siebie idiotki nie robiła..godzina to nie 2 tygodnie. Ogółem "po odejściu od kasy reklamacji nie uznajemy". Złota zasada to raz, 2 monitoring jest ogólny nie szczegółowy, 3...kasjerka nawet po godzinie może nie pamiętać co i jak było.

za taką informację w sklepie właściciel może mieć nieprzyjemności z organizacjami konsumenckimi, więc złotą zasadą bym tego nie nazwała, bo to po prostu nie jest prawdą

[lza_slonca]

Napisane przez krolewna Indyjska

za taką informację w sklepie właściciel może mieć nieprzyjemności z organizacjami konsumenckimi, więc złotą zasadą bym tego nie nazwała, bo to po prostu nie jest prawdą

o dziwo spotykam taką informację i nie dziwię się jej, wręcz cieszę się z niej

[201607131028]

Napisane przez lza_slonca

o dziwo spotykam taką informację i nie dziwię się jej, wręcz cieszę się z niej

no tak, sklepy nadal mają praktykę wywieszania tej informacji... ale fakty są takie, że nie jest to legalne

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez krolewna Indyjska

za taką informację w sklepie właściciel może mieć nieprzyjemności z organizacjami konsumenckimi, więc złotą zasadą bym tego nie nazwała, bo to po prostu nie jest prawdą

Ale to chodzi o reklamację jeżeli produkt jest uszkodzony i chcemy zwrot pieniędzy bądź wymianę na nowy produkt.
Ale jeśli ktoś przychodzi np. z farbą do włosów, bo jednak w domu stwierdził, że to jednak nie taki kolor to sprzedawca obowiązku nie ma, aby przyjmować taki zwrot. Przynajmniej tak mi się wydaje. Ale ręki uciąć nie dam
A tu chodzi raczej o kwestię udowodnienia jak było naprawdę, dwa tygodnie to dużo czasu jednak

[201607131028]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Ale to chodzi o reklamację jeżeli produkt jest uszkodzony i chcemy zwrot pieniędzy bądź wymianę na nowy produkt.
Ale jeśli ktoś przychodzi np. z farbą do włosów, bo jednak w domu stwierdził, że to jednak nie taki kolor to sprzedawca obowiązku nie ma, aby przyjmować taki zwrot. Przynajmniej tak mi się wydaje. Ale ręki uciąć nie dam
A tu chodzi raczej o kwestię udowodnienia jak było naprawdę, dwa tygodnie to dużo czasu jednak

pisałam to całkowicie abstrahując od wątku zgadzam się z Tobą: wiadomo, za widzimisię zwrotu na pewno sprzedawca nie przyjmie, to chyba oczywiste co nie oznacza, że zamieszczanie takiej informacji jest legalne, bo nie jest

[myboyismine]

Napisane przez vvatermelon

7 lipca kupiłam pilnik do paznokci(13zł) i pomadkę alterra. Zauważyłam dopiero teraz, że pilnik został nabity 2 razy, a pomadka w ogóle nie widnieje na paragonie. Czy po niemal 2 tygodniach od zakupu mogę iść do sklepu i zażądać zwrotu pieniedzy za źle nabity paragon? Sklep powinien wciąż mieć nagrania z monitoringu.
Trudno mi uwierzyć, że kasjerka skasowała dwa razy jeden produkt, a zapomniała zupełnie o pomadce..podejrzewam, że w ten sposób nie tylko ja zostałam obsłużona, ale wiele innych klientek..

wygląda to na zwykłą pomyłkę, a o kilka złotych po takim czasie nie kłóciłabym się.

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez krolewna Indyjska

pisałam to całkowicie abstrahując od wątku zgadzam się z Tobą: wiadomo, za widzimisię zwrotu na pewno sprzedawca nie przyjmie, to chyba oczywiste co nie oznacza, że zamieszczanie takiej informacji jest legalne, bo nie jest

Haha, no może oczywiste dla Ciebie i dla mnie, ale zdziwiłabyś się ilu klientów przychodzi ze zwrotem, bo się rozmyślili

[Lilly Lou]

Hmm... Raczej takie drobnostki będzie ciężko wymienić.. Ja kiedyś, owszem otrzymałam zwrot z paragonu, ale tylko dlatego,że Pani kasjerka w Biedronce nabiła mi 20 opakowań mrożonych truskawek, których w ogóle nie kupiłam:/ Ale stawiłam się zaraz na drugi dzień i po obejrzeniu nagrania zwróciła mi pieniążki.

[92ewelina]

Jeżeli podjedziesz z produktami i paragonem to nie beda robic problemow. Pracuję w jednym sklepie i zrobilibyśmy to spokojnie.. :P

[Alsou]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Haha, no może oczywiste dla Ciebie i dla mnie, ale zdziwiłabyś się ilu klientów przychodzi ze zwrotem, bo się rozmyślili

heh aż mi się przypomniała sytuacja u nas jak przyszedł facet (ok 45 lat) z reklamacją bo ekspres do kawy który kupił... głośno chodzi Pamiętam, że był wtedy wzywany kierownik, na zasadzie co robić., ponieważ w takich sytuacjach my nie mamy obowiązku przyjmowania reklamacji. My mamy obowiązek przyjąć tylko wtedy gdy towar jest uszkodzony, nie działa albo gdy brakuje jakiejś części.
A odnośnie ekspresu on tylko (podobno) głośno chodził, pomijam już fakt, że facet przed zakupem mógł sobie sprawdzić w instrukcji ile ma decybeli, ale w myśl zasady "klient nasz Pan" to reklamację przyjęto. I ekspres wart ok 1200 zł poszedł na straty - czyt. na śmietnik.

[92ewelina]

Mogliscie zadzwonic do dzialu reklamacji i oni by zadecydowali. Ja bym wysłała protokół reklamacyjnny do producenta..