Dawcy szpiku

[bernikula]

Od kilku lat jestem w bazie DKMS jako potencjalny dawca szpiku. Wiem, że znalezienie genetycznego bliźniaka jest bardzo ciężkie. Często myślę sobie jakby to było, gdyby akurat do mnie zadzwonili, że się znalazł. Jest tu ktoś, kto został już dawcą? Jakie to uczucie- fizyczne i psychiczne?

[lilith691]

Nie wiem, ale mam nadzieję że niedługo się dowiem - zarejestrowałam się 4 miesiące temu, czekam na papiery...albo telefon

[MsLizard]

Ja zamierzam się zarejestrować i mam ogromną nadzieję, że się uda się kogoś znaleźć.

[tija93]

Jestem zarejestrowana ponad 3,5 roku i na razie cisza

[Kasiek1987]

Ja też jestem zarejestrowana od 3 lat i na razie cisza. Czekam cierpliwie

[szynka_w_toscie]

Ja jestem zarejestrowana od niecałych 3 lat i nie miałam jeszcze telefonu. Szkoda, bo chciałabym bardzo komuś pomóc w ten sposob.

[asia10933]

Ja chciałabym ale boję się. Nawet krew boję się oddać, raz byłam i uciekłam.

[maacieek]

Czekam od roku i mam nadzieję, że pomimo mojego strachu i do niechęci do lekarskich warunków i igieł dam radę i będę w stanie komuś pomóc. Mimo, że wiele legend się słyszało.

[201605300922]

Napisane przez maacieek

Czekam od roku i mam nadzieję, że pomimo mojego strachu i do niechęci do lekarskich warunków i igieł dam radę i będę w stanie komuś pomóc. Mimo, że wiele legend się słyszało.

jakich legend? O.o

[smerfetk_a]

Ja też czekam

[invisible_01]

Jestem zarejestrowana od 4 lat, póki co żadnego telefonu. Bardzo chciałabym komuś pomóc, więc nie tracę nadziei.

[vivunia]

Ja też jestem od zeszłego roku. Jestem bardzo ciekawa.

[maacieek]

Napisane przez Nadis

jakich legend? O.o

Legendy straszydła typu, że oddanie szpiku równa się niesamowitym bólem przez X tygodni, że HIV, AIDS, żółtaczka i inne tego typu. Że się płaci czy lepiej oddawać szpik, osocze czy krew w Niemczech bo płacą w ojro a nie w czekoladach.

No co by nie było, niebezpieczeństwo wszędzie jest, ból jak ból pomęczyć się warto jeśli komuś można pomóc.

[redresss]

To wcale tak nie boli A w tym wszystkim chyba chodzi o pomoc, nie o kasę

[skara]

Zarejestrowana jestem od 13 lat. Nie dzwonili ani razu.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez redresss

To wcale tak nie boli A w tym wszystkim chyba chodzi o pomoc, nie o kasę

Koleżankami mówiła że ją bolało strasznie. Każdy ma inne próg wytrzymałości na ból.

[201605300922]

Byłam kilkukrotnie przy zabiegu pobrania szpiku, wrażliwość na ból to kwestia indywidualna. Na pewno nie jest to zabieg przyjemny i bezbolesny, komplikacje też mogą niestety się zdarzyć. Ale z tym chyba osoby, które się zgłaszają, muszą się liczyć. HIV i żółtaczką nie wiem, jak niby dałoby się przy tym zakazić, ponieważ pobieranie szpiku zawsze się odbywa sterylnymi narzędziami, z zestawu który jest otwierany dopiero przy pacjencie.

[MsLizard]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4794808 8]Koleżankami mówiła że ją bolało strasznie. Każdy ma inne próg wytrzymałości na ból.[/QUOTE]

Uważam, że ból to nic takiego. Poboli i przestanie. Grunt to żeby nie było żadnych powikłań.

[pitu pitu]

ja niedawno odesłałam próbki, czekam na rejestrację. Komórki mogą pobierać z krwi, niekoniecznie z biodra,więc myślę że to wszystko do przeżycia

[bernikula]

Napisane przez pitu pitu

ja niedawno odesłałam próbki, czekam na rejestrację. Komórki mogą pobierać z krwi, niekoniecznie z biodra,więc myślę że to wszystko do przeżycia

Ja właśnie słyszałam, że w większości przypadków odbywa się to teraz poprzez oddanie krwi.

[201605161006]

Napisane przez maacieek

Legendy straszydła typu, że oddanie szpiku równa się niesamowitym bólem przez X tygodni, że HIV, AIDS, żółtaczka i inne tego typu. Że się płaci czy lepiej oddawać szpik, osocze czy krew w Niemczech bo płacą w ojro a nie w czekoladach.

No co by nie było, niebezpieczeństwo wszędzie jest, ból jak ból pomęczyć się warto jeśli komuś można pomóc.

Pobieranie szpiku bezpośrednio jest bardzo, bardzo bolesne, ale podobno można wybrać metodę pobierania go z krwi. Nie znam się na tym. Znam tylko osoby co miały pobierany szpik bezpośrednio i uznały to za jeden z najgorszych i największych bóli jakie kiedykolwiek ich spotkały.

[201605300922]

Napisane przez takasobie93

Pobieranie szpiku bezpośrednio jest bardzo, bardzo bolesne, ale podobno można wybrać metodę pobierania go z krwi. Nie znam się na tym. Znam tylko osoby co miały pobierany szpik bezpośrednio i uznały to za jeden z najgorszych i największych bóli jakie kiedykolwiek ich spotkały.

Nie można sobie ,,wybrać". To, jak to pobranie szpiku nastąpi zależy zarówno od dawcy jak i biorcy, konkretnego przypadku.

Tak jest też zresztą na stronie DKMS:
O metodzie pobrania zawsze dycyduje lekarz prowadzacy Pacjenta. Wybór metody jest uzależniony m. in. od stanu zdrowia Biorcy i choroby, na którą cierpi. W konkretnych przypadkach ze względów medycznych preferowane lub eliminowane są określone sposoby pobrań.
W miarę możliwości uwzględniane są indywidualne preferencje Dawcy, jednak powinien być on przygotowany na obie metody.

[201605161006]

Napisane przez Nadis

Nie można sobie ,,wybrać". To, jak to pobranie szpiku nastąpi zależy zarówno od dawcy jak i biorcy, konkretnego przypadku.

Tak jest też zresztą na stronie DKMS:
O metodzie pobrania zawsze dycyduje lekarz prowadzacy Pacjenta. Wybór metody jest uzależniony m. in. od stanu zdrowia Biorcy i choroby, na którą cierpi. W konkretnych przypadkach ze względów medycznych preferowane lub eliminowane są określone sposoby pobrań.
W miarę możliwości uwzględniane są indywidualne preferencje Dawcy, jednak powinien być on przygotowany na obie metody.

No to współczuję tym którzy będą mieli pobierany szpik bezpośrednio bo podobno jest to gigantyczny ból. W ogóle - ja do tego nie należę bo i tak nie mogę być dawcą - ale ciekawi mnie - co jeśli znajdzie się biorca a dawca odmówi np. właśnie z tego powodu że nie chce oddawać szpiku w tej bardzo bolesny sposób? Albo w ogóle z jakiegokolwiek innego powodu odmówi. Może odmówić? Czy jest to traktowane jako nieudzielenie komuś pomocy, karalne?

[Selfish Girl]

Mam kilku znajomych którzy się zarejestrowali jako dawca .. i jeszcze nikt sie do nich nie odezwał. Ja nie jestem zarejestrowana ... W TV opowiadali, że jedna dziewczynka nie dostała przeszczepu bo 'dawca się odmyślił'. Dawca nie ma raczej z tego tytułu żadnych konsekwencji prawnych a szkoda bo przecież nikt tego człowieka nie zmuszał do rejestracji.

[szynka_w_toscie]

Napisane przez Selfish Girl

Mam kilku znajomych którzy się zarejestrowali jako dawca .. i jeszcze nikt sie do nich nie odezwał. Ja nie jestem zarejestrowana ... W TV opowiadali, że jedna dziewczynka nie dostała przeszczepu bo 'dawca się odmyślił'. Dawca nie ma raczej z tego tytułu żadnych konsekwencji prawnych a szkoda bo przecież nikt tego człowieka nie zmuszał do rejestracji.

Tak, ale róznie to bywa. Chociaż "odmyślenie" jest bardzo nie w porządku bo nikt przecież nie zmusza do rejestracji.
Ale gdyby tak się wydarzyło, że np. Ja już 3 lata temu się zajerestrowałam i nic, jutro dowiem się, że jestem w ciąży, a za 2 tyg dostanę telefon, że mogę być dawcą. To nie powinno być żadnych konsekwencji z tego powodu?

[Selfish Girl]

Napisane przez szynka_w_toscie

Tak, ale róznie to bywa. Chociaż "odmyślenie" jest bardzo nie w porządku bo nikt przecież nie zmusza do rejestracji.
Ale gdyby tak się wydarzyło, że np. Ja już 3 lata temu się zajerestrowałam i nic, jutro dowiem się, że jestem w ciąży, a za 2 tyg dostanę telefon, że mogę być dawcą. To nie powinno być żadnych konsekwencji z tego powodu?

Znaczy się z tego co ja wiem to zanim dojdzie do pobrania szpiku to są robione szeregi różnych badań dawcy i dawca odmyślił się po tym całym szeregu badań... więc nie było żadnych zdrowotnych przeciwwskazań po prostu się 'odmyślił' a kobieta w ciąży to już inny odrębny przypadek bo nadal chciałabyś być dawcą ale to, że jesteś w dwupaku Cie eliminuje. Może wypowie się tutaj ktoś po studiach medycznych i odpowie na to pytanie czy jak dawca, kobieta w ciąży nadal może być dawcą czy jest to za duże obciążenie dla organizmu kobiety.

[lilith691]

Z tego co wiem kobiecie w ciązy nie pobiorą, tak samo krwi raczej nie pozwalają oddać. I nie ma żadnych konsekwencji po wycofaniu się z oddania krwi, chociaż też jestem zdania że powinny być w przypadku kiedy ktoś przeszedł badania pomyślnie i się po prostu rozmyślił.

Co do ciąży, pytałam czy zgłaszać jeśli okaże się że będziemy w ciąży, żeby w rejestrze odznaczyli że na te 1,5 roku (bo taki to podobno okres jest) nie będziemy mogły być dawcami, ale lekarka powiedziała że nie. Ważne jest żebyśmy cały czas byli zarejestrowani, może być tak że dostaniemy zgodę na oddanie mimo na przykład krótkiego czasu po porodzie, albo biorca będzie w stanie na nas poczekać.

[shadow__]

ja niestety z uwagi na liczne jazdy ze zdrowiem nie powinnam nawet krwi oddawać, nie mówiąc już o szpiku ale popieram idee pomagania innym i super czytać że jest Was tyle

[Kasiek1987]

Napisane przez lilith691

Z tego co wiem kobiecie w ciązy nie pobiorą, tak samo krwi raczej nie pozwalają oddać. I nie ma żadnych konsekwencji po wycofaniu się z oddania krwi, chociaż też jestem zdania że powinny być w przypadku kiedy ktoś przeszedł badania pomyślnie i się po prostu rozmyślił.

Co do ciąży, pytałam czy zgłaszać jeśli okaże się że będziemy w ciąży, żeby w rejestrze odznaczyli że na te 1,5 roku (bo taki to podobno okres jest) nie będziemy mogły być dawcami, ale lekarka powiedziała że nie. Ważne jest żebyśmy cały czas byli zarejestrowani, może być tak że dostaniemy zgodę na oddanie mimo na przykład krótkiego czasu po porodzie, albo biorca będzie w stanie na nas poczekać.

Z tego, co czytałam na stronie dkms, to należy mailowo poinformować o ciąży i przewidywanym terminie porodu, więc podejrzewam, że w tym czasie dawstwo jest wykluczone.

Tak samo trzeba informować o zmianie adresu czy nr telefonu.

[lilith691]

Napisane przez Kasiek1987

Z tego, co czytałam na stronie dkms, to należy mailowo poinformować o ciąży i przewidywanym terminie porodu, więc podejrzewam, że w tym czasie dawstwo jest wykluczone.

Tak samo trzeba informować o zmianie adresu czy nr telefonu.

ZMiana danych do kontaktu to co innego.

Nie rejestrowałam się przez dkms, tylko w krwiodawstwie i dopytywałam się własnie jak z ciążą wygląda. Lekarka twierdzi że nie trzeba informować ich o ciąży, tak żeby być cały czas w bazie, bo biorca może poczekać. Nie wymyśliłam przecież tego sama.
Nie twierdzę że w ciąży można oddawać szpik.