Odczytywanie zachowania dziewczyny - chce tylko koleżeństwa czy czegoś więcej?

[Jaress]

Witam.
Jak w tytule, proszę o pomoc w interpretowaniu zachowania pewnej dziewczyny, która mi się bardzo podoba. I chciałbym wiedzieć, czy ona traktuje znajomość wyłącznie w relacjach koleżeńskich, czy też "podświadomie" oczekuje czegoś więcej.
A więc... Pracujemy razem, po dość krótkim czasie naszej znajomości zaproponowałem jej randkę. Ona odmówiła, bardzo możliwe że to było dla niej zbyt szybkie tempo. Potem przeżyliśmy okresy lepsze i gorsze, ona miewa częste zmienne nastroje, natomiast ja bywam "w gorącej wodzie kąpany", więc nie brakowało momentów wzajemnej ignorancji, złośliwości itd. Bywały też chwile lepsze, żartowanie ze sobą, przekomarzanie się i wogóle miła atmosfera.
Ostatnio podczas jakiejś rozmowy, na krótką chwilę dotknąłem jej dłoni, innym razem ramienia. Łatwo odgadnąć, że nie był to przypadkowy dotyk. Z tego co wiem, ona darzy mnie jakąś przynajmniej odrobiną sympatii, ale nie chce tego wyraźnie okazywać. Niemniej po sytuacji z dotykiem zaczęła więcej się do mnie odzywać, zdarzają się nawet jakieś prywatne tematy (podobnie jak na początku znajomości) i po prostu znowu jest wobec mnie milsza.
Nie mogę wyraźnie powiedzieć jej że mi się podoba, gdyż jest to typ dziewczyny która wtedy szybko się wycofa. Podobno ona nie ma dużych doświadczeń damsko-męskich. Nie chcę być też nachalny, ale czy np. powtarzający się co jakiś czas taki delikatny dotyk jest dobrym sposobem okazania jej mego zainteresowania? Jak rozumieć jej ewentualne obawy zostania sam na sam?

[liselotta]

z tego twojego opisu wynika, że nawet nie wiadomo czy ona w ogole cię lubi
nie zapędzaj się, a "delikatny dotyk" nie niesie za sobą magicznej zdolności przekazywania szczegółowej informacji o twoich uczuciach.
jak dla mnie sprawa jest jasna - nie jest tobą zainteresowana, nie zgodziła się na spotkanie, teraz dopiero przyszedł taki moment że może zaczyna cię lubić jako kolegę.

[your_dream]

Napisane przez Jaress

Witam.
Jak w tytule, proszę o pomoc w interpretowaniu zachowania pewnej dziewczyny, która mi się bardzo podoba. I chciałbym wiedzieć, czy ona traktuje znajomość wyłącznie w relacjach koleżeńskich, czy też "podświadomie" oczekuje czegoś więcej.
A więc... Pracujemy razem, po dość krótkim czasie naszej znajomości zaproponowałem jej randkę. Ona odmówiła, bardzo możliwe że to było dla niej zbyt szybkie tempo. Potem przeżyliśmy okresy lepsze i gorsze, ona miewa częste zmienne nastroje, natomiast ja bywam "w gorącej wodzie kąpany", więc nie brakowało momentów wzajemnej ignorancji, złośliwości itd. Bywały też chwile lepsze, żartowanie ze sobą, przekomarzanie się i wogóle miła atmosfera.
Ostatnio podczas jakiejś rozmowy, na krótką chwilę dotknąłem jej dłoni, innym razem ramienia. Łatwo odgadnąć, że nie był to przypadkowy dotyk. Z tego co wiem, ona darzy mnie jakąś przynajmniej odrobiną sympatii, ale nie chce tego wyraźnie okazywać. Niemniej po sytuacji z dotykiem zaczęła więcej się do mnie odzywać, zdarzają się nawet jakieś prywatne tematy (podobnie jak na początku znajomości) i po prostu znowu jest wobec mnie milsza.
Nie mogę wyraźnie powiedzieć jej że mi się podoba, gdyż jest to typ dziewczyny która wtedy szybko się wycofa. Podobno ona nie ma dużych doświadczeń damsko-męskich. Nie chcę być też nachalny, ale czy np. powtarzający się co jakiś czas taki delikatny dotyk jest dobrym sposobem okazania jej mego zainteresowania? Jak rozumieć jej ewentualne obawy zostania sam na sam?

Przeczekaj jeszcze trochę, bo może znów przestanie być milsza dla ciebie. Jak wszystko utrzyma się na takim samym poziomie, to ponów zaproszenie na randkę.

[slawek_33]

Trudno powiedzieć jak dla mnie, bądź i czekaj, powoli się przybliżając. Na tym etapie nie proponowałbym wprost spotkania, spróbuj jakoś inaczej spędzić z nią czas poza pracą, niekoniecznie sam na sam.

[missys7]

Daj jej czas,aby mogla cos do Ciebie poczuc,jezeli nie sprawia jej problemu,ze niekiedy delikatnie dotykasz jej dloni,badz ramienia mysle,jako kobieta,iż cos do Ciebie czuje,jednak moze bac sie zaangazowac. Nie wiadomo jakie miala przejscia,byc moze ktos ja skrzywdzil i boi sie ponownie rozczarowac. Musi poczuc z Twojej strony pewność co do uczuc do niej. Wydaje mi się,że jesli po jakims czasie wasze relacje sie nie poprawią i w dalszym ciagu bedzie taka "niedostępna",to poprostu nie bedzie mialo sensu zabieganie o nia...Może wtedy zauważy,że sie nie starasz i przejmie inicjatywe...Powodzenia

[madzia0007]

Ja bym sobie dała spokoj, zaprosiłes ja - odmówiła i koniec pieśni. Gdyby uznała ze jesteś interesujący to zgodzilaby sie spotkac i nie miałoby znaczenia czy stało sie to rychło w czas czy "za szybko". Mozesz jej ewentualnie wspomnieć ze zaproszenie nadal aktualne i zeby dała znać jeżeli zmieni zdanie.

[Fortuna1]

Przede wszystkim nie spiesz sie tak Czekaj na jej ruchy. Na chwile przestan sie np. pierwszy odzywac, wykazywac inicjatywe. Jesli jest Toba zainteresowana to sama bedzie zaczynac rozmowe, przychodzic do Ciebie. Jesli nie wykaze inicjatywy to raczej nie jest zainteresowana.

[szynka_w_toscie]

Napisane przez madzia0007

Ja bym sobie dała spokoj, zaprosiłes ja - odmówiła i koniec pieśni. Gdyby uznała ze jesteś interesujący to zgodzilaby sie spotkac i nie miałoby znaczenia czy stało sie to rychło w czas czy "za szybko". Mozesz jej ewentualnie wspomnieć ze zaproszenie nadal aktualne i zeby dała znać jeżeli zmieni zdanie.

Zgadzam się gdyby zmieniła zdanie to pewnie by Ci dała to jakoś bardziej do zrozumienia, szczególnie że wie że jesteś nią zainteresowany.

[topdong]

A czy daje Ci jakieś oznaki zainteresowania, np. czy sama do Ciebie zagaduje, podtrzymuje rozmowę, trzyma się blisko, uśmiecha, itp.? Jeśli tego brak (a biorąc pod uwagę odmowę na Twoją propozycję randki to stawiam, że tak właśnie jest), to ciężko będzie coś ugrać. Ona może Cię polubić, ale szansa że będzie z tego coś więcej jest po prostu mała.

[chwast]

jezu normalne relacje międzyludzkie, nie przesadzasz trochę? zaproponowałeś - odmówiła - sprawa jasna.

jeeezu.

[undefined90]

Skoro odmówiła to marne szanse. Może z czasem zmieni zdanie, ale jak na razie nie radzę stawiac jej w niekomfortowej sytuacji i ciągle proponowac randki itp...

[Jaress]

Dziękuję za odpowiedzi.
Z bezpośrednim zaproszeniem na randkę powstrzymam się, bardziej trzeba szukać (lub aranżować) "przypadkowe" spotkania np. razem wracać z pracy.
Jeśli chodzi o oznaki zainteresowania, to może nie zawsze, ale są. Ona często odzywa się pierwsza, z reguły są to sprawy zawodowe, ale jak pisałem - ostatnio zdarzają się kwestie prywatne. Zresztą jej kontakty z innymi pracownikami płci męskiej opierają się wyłącznie na sprawach zawodowych. Żadnych bliższych relacji, po prostu tego unika. No chyba że ktoś jest zajęty lub nie wykazuje nią zainteresowania, jako kobietą. Wtedy się nawet otwiera.
Wobec mnie jest nieco inna. Wprawdzie po zaproszeniu na randkę wycofała się, ale chyba tak postąpiłaby z każdym w tym przypadku. Potem sytuacja się poprawiła i raz było lepiej, raz gorzej.
Teraz, po tym dotyku, raz odezwała się do mnie zdrobniale (normalnie dla niej takie spoufalanie się jest niezrozumiałe i co najmniej dziwne).
Poza tym jej pytania do mnie wyglądają na szukanie czegoś wspólnego - dla przykładu: nie pyta co ogólnie lubię, tylko czy lubię coś konkretnego i okazuje się że ona lubi to samo.

[liselotta]

wg mnie żyjesz jakąś mrzonką i cała ta nadinterpretacja jest tylko w twojej głowie.

jest na to jedna rada: powiedz że twoje zaproszenie na kawę jest dalej aktualne. jak ci odmówi znowu to masz jasność - NIE jest tobą zainteresowana.

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez liselotta

wg mnie żyjesz jakąś mrzonką i cała ta nadinterpretacja jest tylko w twojej głowie.

jest na to jedna rada: powiedz że twoje zaproszenie na kawę jest dalej aktualne. jak ci odmówi znowu to masz jasność - NIE jest tobą zainteresowana.

Zgadzam się z pierwszą częścią wypowiedzi powyżej.

A to, że się zaczęła otwierać, to może właśnie znaczyć, że nie bierze Cię pod uwagę jako potencjalnego faceta, tylko traktuje jak koleżankę, której jakieś tam prywatne rzeczy można powiedzieć. A zresztą powiedz może jakie to tematy zaczęła poruszać?

Twoje sposoby na podryw chyba pochodzą z jakiejś dziwnej książki czy kursu... Ten dotyk WTF? Ponów zaproszenie na kawę, pewnie otrzymasz znowu odpowiedź odmowną, ale upewnisz się, że nie znaczy nie. Jak się komuś nie podobasz to sobie tego nie "wychodzisz" wspólnym wracaniem z pracy czy innymi sytuacjami sztucznie nakręcanymi.

Skąd pewność, że ona nie dopuszcza do siebie facetów? Przecież nie znasz jej całego życia poza pracą...

[shansa]

Takie podchody są męczące, to nie jest dobre na dłuższą metę. Jeśli Ci się podoba to daj jej wyraźny sygnał, a nie delikatne sygnaliki. Bo jeśli ona należy do kobiet, które w pracy wolą profesjonalne zachowania i jest z typu nie narzucających się - to tymbardziej Ty, jako mężczyzna powinieneś wyjść z jasnym sygnałem, otwartymi, dostępnymi zachowaniami. Piszesz, że ma zmienne nastroje (może coś ją trapi) dlatego jedna ze stron, czyli Ty powinienieś być stały w swoim postanowieniu o poznaniu jej. Czyli: Twoje nastroje i zachowania względem niej są przewidywalne, stałe, otwarte, bezpieczne. Dlaczego? Sam napisałeś, że raczej nie ma dużego doświadczenia w relacjach z mężczyznami. A może ktoś ją kiedyś zranił i ma dystans. Poza tym to praca, na której jej pewnie zależy dlatego możliwe, ze woli czysto zawodowe relacje. Są trzy wyjścia: albo się jej nie podobasz, albo się jej podobasz, ale Cię nie lubi, lub się jej podobasz, ale okoliczności nie są sprzyjające.

No i nie wiadomo jak do tej pory działałeś, np. z tą randką. Czy otwarcie, czy między wierszami. Kobiety lubią zdecydowanych mężczyzn. Jak Ci zależy to działaj.

[undefined90]

Ale jaki ma sens, żeby kolejny raz ją zapraszał? Powiedziała nie, to nie. Po tak krótkim czasie chyba jasne, że odpowiedź będzie po raz kolejny negatywna i w ogóle wątpię, aby nagle się nim zainteresowała, no ale cóż, jak facet tak chce, to niech próbuje.

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez undefined90

Ale jaki ma sens, żeby kolejny raz ją zapraszał? Powiedziała nie, to nie. Po tak krótkim czasie chyba jasne, że odpowiedź będzie po raz kolejny negatywna i w ogóle wątpię, aby nagle się nim zainteresowała, no ale cóż, jak facet tak chce, to niech próbuje.

Dla mnie też bez sensu, ale skoro chłopak nie umie z zachowania dziewczyny odczytać, że nie jest nim zainteresowana, to może powinien usłyszeć to wprost i przestać męczyć ją subtelnym dotykiem i innymi słabymi trikami.

[liselotta]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4763860 3]Dla mnie też bez sensu, ale skoro chłopak nie umie z zachowania dziewczyny odczytać, że nie jest nim zainteresowana, to może powinien usłyszeć to wprost i przestać męczyć ją subtelnym dotykiem i innymi słabymi trikami.[/QUOTE]

chłopak ewidentnie z tych, co to widzi i słyszy tylko to co chce, więc to co my tutaj mu tłumaczymy nie ma większego wpływu na jego ocenę tej sytuacji. mam wrażenie, że dalej będzie sobie wmawiał, że "wychodzi sobie" dziewczynę metodą "delikatnego dotyku"
dlatego zasugerowałam, żeby zapytał jeszcze raz by mógł dostać od niej odpowiedź wprost. temu już będzie ciężej zaprzeczyć