Nurtująca rzecz..

[arletqa467]

Nie wiem, czy przesadzam, czy ludzie głupieją czy co, ale dręczy mnie pewna rzecz. Sprawa może wydawać się błaha dla innych, ale mnie to gdzieś tak kłuje i tyka, mimo iż sobie wmawiam - nie przejmuj się, to i tak nie działa. Mianowicie, czy normalne jest, że nie widząc danej osoby w życiu na oczy, nigdy z nią nie rozmawiając, komentuje się i "lajkuje" zdjęcie na fb? Chodzi o to, że moja siostra dodała zdjęcie na fb - polubiło xx ludzi, w tym moich znajomych, nawet tych, z którymi ja już nie mam kontaktu, a ona w życiu nie miała. Dzień wcześniej dodałam zdjęcie ja - żaden znajomy, który polubił zdjęcie mojej sis, nie polubił mojego. Wiem, wydaje się cholernie głupie, ale chodzi o sam fakt, nie o jakieś lajki, czy komentarze, które mnie wiszą i powiewają. Tylko jedna rzecz, ja dodałam zdjęcie postaci z anime (charakterem podobna do mnie), a ona swoje, jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie.
Ze mną jest coś nie tak, ze się tak przejmuję, czy to ludzie totalnie wariują?
Wiem, ze to może być głupie, ale no chyba trzeba mieć jakieś zasady?

[shadow__]

ale Ty tak na serio?

[thirky]

Nieee... to nie może być na serio

[arletqa467]

Wiem, że to wydaje się niemożliwe i może głupie, ale wkurza mnie to niesamowicie, bo odbieram to jako totalną olewkę od ludzi.

[vicky_]

Napisane przez arletqa467

Nie wiem, czy przesadzam, czy ludzie głupieją czy co, ale dręczy mnie pewna rzecz. Sprawa może wydawać się błaha dla innych, ale mnie to gdzieś tak kłuje i tyka, mimo iż sobie wmawiam - nie przejmuj się, to i tak nie działa. Mianowicie, czy normalne jest, że nie widząc danej osoby w życiu na oczy, nigdy z nią nie rozmawiając, komentuje się i "lajkuje" zdjęcie na fb? Chodzi o to, że moja siostra dodała zdjęcie na fb - polubiło xx ludzi, w tym moich znajomych, nawet tych, z którymi ja już nie mam kontaktu, a ona w życiu nie miała. Dzień wcześniej dodałam zdjęcie ja - żaden znajomy, który polubił zdjęcie mojej sis, nie polubił mojego. Wiem, wydaje się cholernie głupie, ale chodzi o sam fakt, nie o jakieś lajki, czy komentarze, które mnie wiszą i powiewają. Tylko jedna rzecz, ja dodałam zdjęcie postaci z anime (charakterem podobna do mnie), a ona swoje, jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie.
Ze mną jest coś nie tak, ze się tak przejmuję, czy to ludzie totalnie wariują?
Wiem, ze to może być głupie, ale no chyba trzeba mieć jakieś zasady?

o nie, spodobało mi się czyjeś zdjęcie i je polubiłam, a nigdy osoby nie widziałam na oczy! jestem pozbawiona jakichkolwiek zasad (moralnych?), teraz nic tylko iść do spowiedzi/na stryczek.

[KrwawaMary86]

Poważnie się tym przejmujesz?

[Niebieskooka arystokratka]

To nie jest normalne.

[KrwawaMary86]

Wkurza Cię to, że nikt nie polubił Twojego zdjęcia czy, że ileś tam osób polubiło zdjęcie Twojej siostry?

[chwast]

Przykro się czyta coś takiego.

[arletqa467]

Oczywiście każdy widzi przykład, a nikt nie spojrzy na samo sedno.
Irytuje mnie, NIE fakt że moja sis ma więcej lajków czy, o to że ja miałam mniej - nie obchodzi mnie to zupełnie.
Tylko to, jak można nie znać osoby, a komentować jej zdjęcia, profil, lajkować, cokolwiek, a w rzeczywistości nawet taka osoba Ci cześć nie powie. I nie rozumiem tego dlaczego się tym przejmuję. Ot co. (Widzę źle, że podałam ten przykład, bo nie każdy chyba jest w stanie to zrozumieć.)

[Precious things]

Napisane przez arletqa467

Wiem, że to wydaje się niemożliwe i może głupie, ale wkurza mnie to niesamowicie, bo odbieram to jako totalną olewkę od ludzi.

Życie to nie facebook. Zejdź na ziemię.
Rany ,co za czasy nastały.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Przejmujesz się chyba dlatego, że "za dużo Internetów za mało życia w realu".
Co Cie obchodzi osoba, która nawet Ci cześć nie odpowie? To, że zlajkowała, skomentowała coś tam, oznacza tylko, że aktywnie korzysta z portalu społecznościowego. Każdy może się tam wypowiedzieć na właściwie każdy temat. Poza tym są ludzie, którzy za bardzo przejmują się i za bardzo tym żyją - wrzucają fotki i relacje live nawet z kibla, także ten... Po co mieć taką spinę na jakiś tam FB?

[chwast]

Napisane przez arletqa467

Oczywiście każdy widzi przykład, a nikt nie spojrzy na samo sedno.
Irytuje mnie, NIE fakt że moja sis ma więcej lajków czy, o to że ja miałam mniej - nie obchodzi mnie to zupełnie.
Tylko to, jak można nie znać osoby, a komentować jej zdjęcia, profil, lajkować, cokolwiek, a w rzeczywistości nawet taka osoba Ci cześć nie powie. I nie rozumiem tego dlaczego się tym przejmuję. Ot co. (Widzę źle, że podałam ten przykład, bo nie każdy chyba jest w stanie to zrozumieć.)

No jak można, normalnie.
Ty mi powiedz idąc tokiem twojego myślenia jak można się przejmować takimi pierdami?

[bernikula]

Kolejny raz nie ogarniam. Znowu fejsbukowe problemy. Powinien być chyba osobny dział na wizażu "Facebook- jego wpływ na ludzi". To tak jakbym ja miała się np. przejmować, że pod moim wpisem na blogu ktoś nacisnął na nie. Ja osobiście takie rzeczy traktuję jako zabawę, a nie problem do przejmowania się. Kurczę, ten fejsbuk cały to naprawdę ma dziwny wpływ na niektórych ludzi, pewnie młodzież, bo życie tylko w internecie to już nie moje pokolenie- u nas wszystko załatwiało się w realu. Pewnie dlatego nie ogarniam...

[tooOna]

Moim zdaniem to dlatego masz mniej lajków ponieważ Ty dodałaś jakieś anime, co to kogoś interesi jakieś takie zdjęcie i z kad ktoś może wiedzieć ze masz podobny charakter. Lepiej by było jakbyś dodała swoje prawdziwe zdjęcie, bardziej by się zainteresowali.

ps. Nie masz większych problemów?

[201801191006]

pomijając błahość problemu...

wrzuciłaś zdjęcie anime. siostra wrzuciła swoje.
gdybym miała cię w znajomych, to zalajkowałabym zdjęcie twojej siostry, a nie twoje.
o ja niedobra i bez zasad

[arletqa467]

Napisane przez chwast

No jak można, normalnie.
Ty mi powiedz idąc tokiem twojego myślenia jak można się przejmować takimi pierdami?

Nie wiem, nie ogarniam swojego przejmowania się takimi rzeczami. Dlatego napisałam, a większość już uważa że non stop na fb siedzę

[laczupakabra]

Napisane przez arletqa467

Nie wiem, czy przesadzam, czy ludzie głupieją czy co, ale dręczy mnie pewna rzecz. Sprawa może wydawać się błaha dla innych, ale mnie to gdzieś tak kłuje i tyka, mimo iż sobie wmawiam - nie przejmuj się, to i tak nie działa. Mianowicie, czy normalne jest, że nie widząc danej osoby w życiu na oczy, nigdy z nią nie rozmawiając, komentuje się i "lajkuje" zdjęcie na fb? Chodzi o to, że moja siostra dodała zdjęcie na fb - polubiło xx ludzi, w tym moich znajomych, nawet tych, z którymi ja już nie mam kontaktu, a ona w życiu nie miała. Dzień wcześniej dodałam zdjęcie ja - żaden znajomy, który polubił zdjęcie mojej sis, nie polubił mojego. Wiem, wydaje się cholernie głupie, ale chodzi o sam fakt, nie o jakieś lajki, czy komentarze, które mnie wiszą i powiewają. Tylko jedna rzecz, ja dodałam zdjęcie postaci z anime (charakterem podobna do mnie), a ona swoje, jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie.
Ze mną jest coś nie tak, ze się tak przejmuję, czy to ludzie totalnie wariują?
Wiem, ze to może być głupie, ale no chyba trzeba mieć jakieś zasady?

zdecydowanie ludzie głupieją,

twoi znajomi nie lubią anime, a Twoja siostra jest ładna - ot, rozwiązanie zagadki

przy podkreślonym po prostu padłam

[Karlie69]

Trochę za bardzo przeżywasz wirtualny świat. Ja się przejmowałam ilością like'ów świeżo po założeniu facebooka. Z początku przyjmowałam każdego, kogo znam z widzenia, ale po tym, jak pojawiały się posty na mojej tablicy słabo znanych osób, zrobiłam selekcję i zostawiłam osoby, z którymi normalnie rozmawiam. Mam mało like'ów przy nowych zdjęciach, ale jakoś mam to gdzieś. :P Nie obraź się, ale może Twoja siostra jest po prostu popularniejsza? Moja bratowa np. przy dodawaniu zdjęcia dostaje ledwo 10 polubień, a jej siostra jednego wieczora po 150.

[Dorotti666]

Napisane przez loloo

pomijając błahość problemu...

wrzuciłaś zdjęcie anime. siostra wrzuciła swoje.
gdybym miała cię w znajomych, to zalajkowałabym zdjęcie twojej siostry, a nie twoje.
o ja niedobra i bez zasad

Ja mało co lajkuję, a jeśli już to zdjęcie, które naprawdę mi się podoba, zwłaszcza jak ktoś jest ładny
Tak samo nigdy nie lajkuję jakichś obrazeczków, które ktoś ściągnął sobie z neta i wkleja na swój profil.
Też jestem dziwna.


Autorko ile masz lat?

[arletqa467]

Raczej tkwi problem w moim przejmowaniu się, anijeżeli w przykładzie i kto ma więcej "lajków", który tak bardzo podkreślacie.

[Dorotti666]

Napisane przez arletqa467

Raczej tkwi problem w moim przejmowaniu się, anijeżeli w przykładzie i kto ma więcej "lajków", który tak bardzo podkreślacie.

Ogranicz fb i po problemie.

[arletqa467]

Napisane przez dorotti66

Ogranicz fb i po problemie.

Prawda jest taka, że rzadko kiedy wchodzę na fb

[201801191006]

Napisane przez arletqa467

Prawda jest taka, że rzadko kiedy wchodzę na fb

ile masz lat?

[Dorotti666]

Napisane przez arletqa467

Prawda jest taka, że rzadko kiedy wchodzę na fb

No nie wiem czy tak rzadko skoro masz problem z głupim zdjęciem

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

A to gdzies jest napisane, komu mozna zdjecia lajkowac, ze piszesz o jakis zasadach odnosnie tego? Ktos chcial to zlajkowal Ci siostre, nikt nie chcial to Nie zlajkowal Twojego anime i po co to roztrzasac? Wyluzuj

[bestka]

Wiesz co, zmień sobie to śmieszne zdjęcie na Twoje i wtedy zobaczysz, czy ludzie głupieją ...

[skazana_na_bluesa]

borze, jaki problem. ja czasem zalajkuję czyjeś zdjęcie jak pojawi mi się na tablicy. tak samo czasem znajomi znajomych coś skomentują/zalajkują i nic się nie dzieje. problem z tyłka, serio.

[Minna]

nie ogarniam, nie masz co robić w życiu? Nie masz o czym myśleć?
Zasady moralne odnośnie lajkowania na fb? Wtf?

[mary_poppins]

Masz 23 lata i przeżywasz fakt, że znajomym spodobało się zdjęcie Twojej siostry, a "Twoje" zdjęcie postaci z anime zostało zignorowane. W dodatku uważasz, że ma to jakikolwiek związek z jakimikolwiek zasadami. I że jak się komuś nie mówi "cześć" na ulicy to nie można zaznaczyć, że się podoba jego zdjęcie, a jak się kogoś zna to trzeba udawać że podoba się nawet zdupywzięty rysunek jakiejś fikcyjnej, zapewne nieznanej postaci.