Rzadkie okazywanie uczuć

[monika2284]

Hej.Jestem już moim chłopakiem prawie 4 lata on rzadko mi okazuje czułość w miejscach publicznych, czasem mnie złapie za rękę jak gdzieś idziemy, przytuli mnie, na to nie narzekam.Ale jeśli o pocałunki nawet takie krótkie nie jakieś namietne calowanie to bardzo rzadko.Ostatnio jak jechaliśmy tramwajem to jakąś para się calowala i on mi o tym wspomniał, nie wiem po co żebym zazdroscila, czy jak? nie wiem.Pytałam go potem o to czemu tego nie robi odp, że nie wie, jakoś tak, ale wspomniał że go to nie krępuje, ani nic, więc go nie rozumiem.Nie wiem co myśleć o tym.

[Figa634]

Nie jestem facetem, a też nie lubię okazywać uczuć. Na początku mojego związku z TŻ nie 'umiałam' nawet trzymać go za rękę w miejscach publicznych. Wszelkiego rodzaju czułości sprawiały mi trudność. Teraz po kilku latach związku nie jest mi wcale łatwiej. Pocałunki w miejscu publicznym to kosmos. Dla mnie miłość nie jest na pokaz.
A podejście mam takie pewnie przez wychowanie w domu. Wychowywała mnie tylko matka i nigdy żadnych czułości nie widziałam więc było to dla mnie obce.

[kalincia]

Trzymanie się za rękę czy buziak w policzek - jak najbardziej. Lizanie się w tramwaju z wielkiej miłości - obrzydliwe. Chyba chciał ci zwrócić uwagę, jak to niesmacznie wygląda, taka intymność w miejscu publicznym. Nie zrozumiałaś?

[provoge]

Napisane przez monika2284

Hej.Jestem już moim chłopakiem prawie 4 lata on rzadko mi okazuje czułość w miejscach publicznych, czasem mnie złapie za rękę jak gdzieś idziemy, przytuli mnie, na to nie narzekam.Ale jeśli o pocałunki nawet takie krótkie nie jakieś namietne calowanie to bardzo rzadko.Ostatnio jak jechaliśmy tramwajem to jakąś para się calowala i on mi o tym wspomniał, nie wiem po co żebym zazdroscila, czy jak? nie wiem.Pytałam go potem o to czemu tego nie robi odp, że nie wie, jakoś tak, ale wspomniał że go to nie krępuje, ani nic, więc go nie rozumiem.Nie wiem co myśleć o tym.

A w jaki sposob wspomnial o tej calujacej sie parze?
Poza tym, juz kiedys pisalas, ze w ogole nie calujecie sie z jezyczkiem, wiec mozliwe, ze on nie lubi tego typu czulosci.
A sama inicjujesz pocalunki?

[new woman in town]

Napisane przez kalincia

Trzymanie się za rękę czy buziak w policzek - jak najbardziej. Lizanie się w tramwaju z wielkiej miłości - obrzydliwe. Chyba chciał ci zwrócić uwagę, jak to niesmacznie wygląda, taka intymność w miejscu publicznym. Nie zrozumiałaś?

no właśnie...

[madana]

Napisane przez monika2284

Hej.Jestem już moim chłopakiem prawie 4 lata on rzadko mi okazuje czułość w miejscach publicznych, czasem mnie złapie za rękę jak gdzieś idziemy, przytuli mnie, na to nie narzekam.Ale jeśli o pocałunki nawet takie krótkie nie jakieś namietne calowanie to bardzo rzadko.Ostatnio jak jechaliśmy tramwajem to jakąś para się calowala i on mi o tym wspomniał, nie wiem po co żebym zazdroscila, czy jak? nie wiem.Pytałam go potem o to czemu tego nie robi odp, że nie wie, jakoś tak, ale wspomniał że go to nie krępuje, ani nic, więc go nie rozumiem.Nie wiem co myśleć o tym.

- ale TO wg mnie jest okazywaniem uczuć publicznie, a nie całowanie w tramwaju. Serio musisz mieć świadków, jak całujesz się z chłopakiem?

[KaerbEmEvig]

Napisane przez monika2284

Hej.Jestem już moim chłopakiem prawie 4 lata on rzadko mi okazuje czułość w miejscach publicznych, czasem mnie złapie za rękę jak gdzieś idziemy, przytuli mnie, na to nie narzekam.Ale jeśli o pocałunki nawet takie krótkie nie jakieś namietne calowanie to bardzo rzadko.Ostatnio jak jechaliśmy tramwajem to jakąś para się calowala i on mi o tym wspomniał, nie wiem po co żebym zazdroscila, czy jak? nie wiem.Pytałam go potem o to czemu tego nie robi odp, że nie wie, jakoś tak, ale wspomniał że go to nie krępuje, ani nic, więc go nie rozumiem.Nie wiem co myśleć o tym.

W przeciwieństwie do Ciebie, on wie, jak należy się zachowywać w miejscu publicznym.

[monika2284]

Tzn że przesadzam, że powinnam się cieszyć, że w ogóle okazuje mi jakiejkolwiek uczucia?Jak wtedy ta para się calowala, to tylko powiedział, żebym popatrzyla jak się caluja, to wszystko.Nie, nie chodzi mi o to, że chce żeby wszyscy ludzie patrzyli jak się calujemy, tak na pokaz.Aha to te pary co się caluja nie potrafią się zachować w miejscu publicznym? A jeszcze chciałam wspomnieć że jak jesteśmy sami, np. W parku to też tego nie robi.

[IgnisDivine]

Napisane przez monika2284

Tzn że przesadzam, że powinnam się cieszyć, że w ogóle okazuje mi jakiejkolwiek uczucia?Jak wtedy ta para się calowala, to tylko powiedział, żebym popatrzyla jak się caluja, to wszystko.Nie, nie chodzi mi o to, że chce żeby wszyscy ludzie patrzyli jak się calujemy, tak na pokaz.Aha to te pary co się caluja nie potrafią się zachować w miejscu publicznym? A jeszcze chciałam wspomnieć że jak jesteśmy sami, np. W parku to też tego nie robi.

Moim zdaniem tak
No i park to też miejsce publiczne.
W domu jak jesteście sami to też Cię nie całuje?

Sorry autorko, moim zdaniem to problem mocno z odwłoka

[kalincia]

Napisane przez monika2284

Tzn że przesadzam, że powinnam się cieszyć, że w ogóle okazuje mi jakiejkolwiek uczucia?Jak wtedy ta para się calowala, to tylko powiedział, żebym popatrzyla jak się caluja, to wszystko.Nie, nie chodzi mi o to, że chce żeby wszyscy ludzie patrzyli jak się calujemy, tak na pokaz.Aha to te pary co się caluja nie potrafią się zachować w miejscu publicznym? A jeszcze chciałam wspomnieć że jak jesteśmy sami, np. W parku to też tego nie robi.

Oczywiście, te pary nie umieją się zachować w miejscu publicznym.
Park też jest takim miejscem, bo jest dla wszystkich a nie każdy lubi patrzeć na wylizywanie się innych.
W parku potwornie mnie brzydzi para: facet na ławce, dziewczyna na nim, oplata go nogami i obejmuje. Liżą się.
Jeszcze może powinni zacząć się pier...,bo inaczej tej czynności intymnej nie nazwę w tej sytuacji, chociaż to też sposób na okazywanie sobie czułości.

[I am Rock]

Miejsca publiczne jak nazwa wskazuje, nie są odpowiednie do intymnych czułości.
Ale jeśli twój chłopak nie całuje tak, jakbyś chciała, to całuj go sama. Pokaż mu, jak to się robi.

[201604130936]

Sama jestem raczej przylepa i uwielbiam okazywać uczucia, jak i gdy są one okazywane mnie, ale uważam publicznie obcalowujace się pary za obrzydliwe i niekulturalne, z tego co widzę nie tylko ja ale większośc ludzi. A Ty z tego robisz problem. Problem wiesz z jakiej części ciała na dodatek.

[Mariuszowa]

Złapanie za rękę, przytulenie, buziak na przywitanie, ewentualnie w policzek, na to decydujemy się w miejscach publicznych, a i tak czasem czuję się skrępowana, gdy nagle M. mnie przytuli.
Owszem, możesz mu usiąść na kolanach w tramwaju i się całować. Możecie nawet tam odbyć stosunek ( byłam kiedyś świadkiem takiej akcji ), ale czy to będzie znaczyło, że facet mocniej Cię kocha? Albo że mu bardziej zależy? Jeśli nie, to po co przedstawienie urządzać? No coś tu jest nie tak...

[K1987]

Napisane przez monika2284

Jak wtedy ta para się calowala, to tylko powiedział, żebym popatrzyla jak się caluja, to wszystko.\

Myślę, że chciał Ci pokazać, jak to niesmacznie wygląda.
Trzymanie się za rękę czy zwyczajny buziak jest ok, ale już okazywanie całemu światu jak to się 'loffciamy' jest żenujące.

[SorbetMalinowy]

Jeśli od samego początku związku nie jest chętny do okazywania uczuć w miejscach publicznych to nie ma się czym martwić. Po prostu są ludzie, którzy tego nie lubią.

[warszawska kwoka]

nie ma nic bardziej żałosnego niż pary "liżące się" w miejscach publicznych. trzymanie za rękę TAK, pocałunki w czoło , usta , policzek TAK, ale nic poza tym.


rozumiem Twojego chłopaka.

[MagdalenaSzs]

Napisane przez Figa634

Nie jestem facetem, a też nie lubię okazywać uczuć. Na początku mojego związku z TŻ nie 'umiałam' nawet trzymać go za rękę w miejscach publicznych. Wszelkiego rodzaju czułości sprawiały mi trudność. Teraz po kilku latach związku nie jest mi wcale łatwiej. Pocałunki w miejscu publicznym to kosmos. Dla mnie miłość nie jest na pokaz.
A podejście mam takie pewnie przez wychowanie w domu. Wychowywała mnie tylko matka i nigdy żadnych czułości nie widziałam więc było to dla mnie obce.

mam tak samo.

[201712111032]

Napisane przez monika2284

Hej.Jestem już moim chłopakiem prawie 4 lata on rzadko mi okazuje czułość w miejscach publicznych, czasem mnie złapie za rękę jak gdzieś idziemy, przytuli mnie, na to nie narzekam.Ale jeśli o pocałunki nawet takie krótkie nie jakieś namietne calowanie to bardzo rzadko.Ostatnio jak jechaliśmy tramwajem to jakąś para się calowala i on mi o tym wspomniał, nie wiem po co żebym zazdroscila, czy jak? nie wiem.Pytałam go potem o to czemu tego nie robi odp, że nie wie, jakoś tak, ale wspomniał że go to nie krępuje, ani nic, więc go nie rozumiem.Nie wiem co myśleć o tym.

Mój facet, gdy jesteśmy w towarzystwie to najchętniej 3 metry ode mnie, a za progiem naszego domu to 'przytul'. Ja jestem taka, że buziak w przelocie, przytulas to dla mnie nie problem przy ludziach. Ale skoro w domu jest normalny i aktywny to nie widzę powodów do zmartwień.